Skocz do zawartości

Tyfon79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tyfon79

  1. No cóż jesteś kolejną osobą z takimi a nie innymi opiniami na temat tego amora. Moim zdaniem bo maiłem z nim styczność to jest taki amor dla młodych do polatania na hopach lub coś w tym stylu. Taka poza muli i męczy jak się trafi na długi odcinek gdzie powinien pracować. Tylko wymiana tłumika może tutaj dać efekty.
  2. Zasadniczo ten wideł nie jest łatwo doprowadzić do jakiejś super pracy w górnym zakresie skoku tym bardziej jak się jest lekkim. Z drugiej strony u mnie czy to na Pike'u czy Fox'e 36 w takiej zwykłej górskiej włóczędze też raczej wykorzystuję z max 70-80% skoku. Już musi być naprawdę ostro by było więcej co się zdarza ale jakoś niknie w ogólnym rozrachunku. Obecnie trenowałem na singlach robionych czyli więcej progów, uskoków skalnych i tak dalej to jest w drugą stronę czyli rzadko kiedy prawie nie dobijałem przy okolicach 35 mm sag'u. Trzeba było inaczej ustawiać amor na jazdę szlakową a taką singlową. Moim zdaniem taka specyfika tego amora. Zawsze możesz jeszcze trochę zejść z ciśnienia i zobaczysz jak jest.
  3. A dlaczego miał dać skoro te łańcuchy skuwa się pinem? Spinka to jest dodatkowo inwencja klienta a nie obowiązek. Po drugie zdecydowana większość jak już przyjeżdża na wymianę łańcucha nie potrzebuje spinek. Niby do czego? Ani nie czyszczą specjalnie łańcuchów, nie dbają o napęd i tak do kolejnej wymiany. Już pomijam choć tutaj nie musi tak być, że wielu skoro nie umie założyć sobie łańcucha to będzie miało problem ze spinką. Jedyny łańcuch za naście lat jazdy jaki mi strzelił zrobił to własnie na spince. Ogólnie za takie partactwo należą się przeprosiny bez zbędnego wdawania się w temat jak to się stało. Po reakcji na reklamację usługi wszystko wyjdzie czy to był nieszczęśliwy wypadek przy robocie czy ktoś jest zwykłym partaczem.
  4. Tylko ty masz sztywny wideł w gravelu a to zupełnie inna bajka jest. Ja pisałem musi być ten sam amor a gość zmienia Recona na Fox'a 32 a tu wszystkie "odczucia" pójdą w jakość pracy i tak dalej.
  5. Wrzucanie filmu gdzie dywaguje się na ten temat na dwóch różnych rowerach z dwoma różnymi amorami jest zupełnie pozbawione sensu. By cokolwiek się doktoryzować trzeba mieć tą samą ramą, te same amory z różnymi parametrami offsetu. Inne opcje to gadanie dla samego gadania i tyle. Nie pamiętam tak ogólnie by ktoś w ogóle zajmował się tym zagadnieniem przy bikecheck'ach więc temat jest marginalny biorąc pod uwagę co jest bardziej istotne typu rozmiar opony, ona sama, dętka/mleko, ciśnienie. Równie dobrze można połączyć to z długością kiery i mamy już takie odmęty pitolenia, że końca nie widać.
  6. W każdym legalnym enduro i nie tylko jest podawana moc nominalna i jest 250 W. Co kogo obchodzi moc szczytowa? Po drugie kij z firmami jak na tym mają pasożytować jednostki samorządowe. Gdzie tu w ogóle jest miejsce na zwykłego "Kowalskiego". Widział kto by u nas nie było wałów na takich akcjach bo to raczej niewykonalne jest.
  7. Markę wybrałeś całką niezłą tylko za niski budżet. Masz Raymona FR 130E 6.0 albo 150E 9.0 na Revelationie. Raczej nie ma na rynku u nas nic tańszego z takim zawieszeniem i szpejami.
  8. Przede wszystkim trzeba bardzo uważać przeglądając ofertę jak się ma niesprecyzowane oczekiwania. Moim zdaniem sztywniaki na prądzie są przepłacone. Prawie wcale tego nie widuję na szlakach. Często dokładając tylko 2-3 tys ma się już dodatkowo zawieszenie, damper, sztycę regulowaną, 4 tłoczki zamiast dwóch i ciut lepszy osprzęt, opony.
  9. Skoro masz w planach tydzień jazdy to masz niepowtarzalną okazję wyeliminować te wspomagacze z użytku. W płynie można sobie coś samemu skombinować a resztę dostarczać w jedzeniu. Mamy lato wszystkiego w opór w sklepach, na zadupiach w lasach owoce też są. Z kolei jak masz jakiś wybitny problem gdzie musisz by jechać tankować w siebie non stop to też coś jest nie halo. Osobiście zjadam spore ilości owoców gdzie też jest woda plus normalne jedzenie i nigdy poza krótkim epizodem izotonikowym z nich nie korzystam.
  10. Sobie przemyśl temat bo ponad dycha to i tak nie mało a o ile jestem nawet czasem fanem sztywniaków to znowu jak cię najdzie ochota na jazdę w górach to będziesz żałował i to bardzo. Te rowery nadal bez zawieszenia z tyłu są bardzo ciężkie, mają kiepskie amory co spotęguje dyskomfort.
  11. Tak sobie myślę, że po wpadce z Pro Core jak idzie o system zaworu to raczej w końcu ktoś pomyślał. Sam patent to taki widzę mix presty z samochodowym więc technicznie bajka. Skoro są adaptery to nie ma co się martwić o jakieś ceregiele. Pewnie kogoś zatrzyma jak coś kwestia kosztów i tyle. I przypominam, że są tacy dla których pompowanie koła to trudne i skomplikowane czasowo zadanie. Będzie kłopot z zalepianiem przez mleko i czyszczeniem to patent utrzyma się na dętkach. Co by nie pisać mleko to nadal nisza w skali globalnej.
  12. To co chcesz kupić to nadaje się tylko do rekreacji czyli w górach głównie szuter, ubity szlak. Marka popularna w wypożyczalniach ale nie za tą kasę. Ten Focus już dużo lepiej albo u nas gdzieś na promkach szukać za 5-6 tys więcej. Tu nic dobrego nie ma poza ramą i silnikiem. Koszty podkręcenia tego jak ci się spodoba są tak duże i absorbujące czas, że nie wchodził bym w to absolutnie.
  13. To jak to jest z tym wyprzedzaniem rowerem na skrzyżowaniu kiedy jest zator, korek a w moim przypadku samochody nie były w ruchu. Miałem się zatrzymać i czekać aż ruszą czy jak? Może się mylę ale mamy też pierwszeństwo przed skręcającym w prawo i chamówą jest jak ktoś cię bierze z lewej i zaraz skręca w prawo i ci śmignął przed nosem albo trzeba hamować.
  14. @zekker widzisz jak pi%$#lisz farmazony byle tylko co masz w zwyczaju wyprowadzić mnie z równowagi. Kij ci w oko. Wiesz czemu nie wezwałem. Bo jak laska wyskoczyła z trzeciego auta, że ma nagranie i zobaczyłem reakcję gościa, który i tak był super w porządku to biorąc pod uwagę straty wynoszące zero musiał bym być tobą by kręcić aferę. A powód główny od jakiegoś czasu opiekuję się moją bardzo schorowaną na serce matką. Zawsze w domu jestem na czas i tu też by zdążyć jechałem tą konkretną drogą. Miałem na łokciu lekką obcierę więc naściemniałem o krzakach. Gdybym tam kwitł nie wiadomo ile to musiał bym robić cuda na kiju by się nie skapowała, że coś poszło nie tak. I tak mam mam ciężko z wyjściem na jazdę na szosie mniej więcej od roku czasu. Rozumiesz czy będziesz też mi udzielał super porad i ocen na temat opieki w upały starszych schorowanych ludzi? Z kolei już ci kiedyś pisałem być się ze mną nie kontaktował a ty nadal mieszasz w bystrej wodzie. Masz jakieś problemy z głową czy jak bo wydaje mi się, że jak się dwoje dorosłych ludzi nie trawi to się unika kontaktu. Tym bardziej, że co by nie pisać to była prożba z mojej strony więc kultura wymaga by choć postarać się dostosować. Z mojej strony nie zamienię z tobą już nawet pół zdania.
  15. @Martinus_vm słuchaj 10 lat robiłem zawodowo jako kierowca do tego zdecydowana większość miasto. Auto z racji zabudowy miało tylko dwa lusterka I jakoś nigdy nie miałem pretensji do kogokolwiek na rowerze skuterze czy czymkolwiek w ten deseń w sytuacjach jakie omawiamy. Fakt tylko taki, że ja mam bzika na punkcie obserwacji a tutaj mamy jeszcze osobówkę z 3-im lusterkiem w środku. Ciągle mam nawyk zerkania w lusterka nawet jak jak jadę autostradą. I takie dziś są czasy. Przybywa progów na ulicach, przed skrzyżowaniami a to spowalnia samochody a nie koniecznie jadących rowerem. Blisko gdzie mieszkam na 1 km masz z 8 progów i ruch pieroński jest. Rower zwłaszcza kolarka jest czasem 2 x szybsza, są wjazdy na posesję i niestety trzeba wiedzieć jadąc autem co się wokół dzieje. Jak policmajstry się pojawiają to wiesz, że nie ma takich pojęć jak pośpiech, wciskanie się czy nie widziałem lub martwe pole. Jest konkretna wina i bloczek mandatowy. Zawsze też stoję czy to w korku czy do świateł na tyle od krawężnika by każdy poza jakimś endurakiem z kierą pod 80 cm spokojnie się prześlizgnął.
  16. @zekker a dlaczego mam czekać jak w przypadku gleby jechałem prosto? Na kogo mam czekać? Na tego co skręca w lewo, kolejnego za nim i następnego i tak do kiedy? A jak przywalę w drzwi bo ktoś je otworzył i zechciał wysiąść to też moja wina? Chłopie ja wiem, że uwielbisz się srać w moją stronę ale są gdzieś jakieś granice śmieszności. Masz tu miejsce gdzie leżałem. Przesuń sobie tą Skodę na tej samej wysokości do skrętu w lewo. Za nim stoi Opel, konkretnie za studzienką i nagle skręca w prawo by Skodę ominąć jadąc przez tą linę zatrzymania na stopie. Tak się ma prawidło jeździć autem? Chłop mnie widział 200 metrów wcześniej jak włączał się do ruchu i mi tu pi%$#lisz kocopoły o wciskaniu się. Ja jechałem prosto geniuszu nie więcej jak 15 km/h bo jak wspomniałem nie daje się szybciej bo ci wielu blokuje prawą stronę przy krawężniku. Przyjechały by policmajstry to gość miał by mandat i tyle w temacie a ty ględzisz jakieś pierdoły o pośpiechu, wciskaniu się, ... Kogo to obchodzi w takich przypadkach? https://www.google.com/maps/@50.0078871,19.9342713,3a,26.6y,84.55h,77.41t/data=!3m7!1e1!3m5!1s9jEPu7xJ0rczFv3tX9Q0_A!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fpanoid%3D9jEPu7xJ0rczFv3tX9Q0_A%26cb_client%3Dmaps_sv.share%26w%3D900%26h%3D600%26yaw%3D84.54788605566111%26pitch%3D12.587047067067942%26thumbfov%3D90!7i16384!8i8192?coh=205410&entry=ttu
  17. Ja tam nic nie mam ochoty robić bo dość narobiłem się w rodzinie i przeszedłem. Posądzam, że nie jestem tu jedyny czyli zasadniczo unikam patologicznych sytuacji i ludzi. Sprawa druga dziś takie fajne czasy, że za zainteresowanie nadmierne można oberwać. Dawniej czułeś się mocny zobaczyłeś typa co coś tam po wódzie robi dałeś mu w ryj i było po temacie. Dziś może a raczej na pewno były by kłopoty. Powiesz komuś, że jest patologicznym, zarzyganym, zaszczanym pijakiem to jeszcze oberwiesz za mowę nienawiści A co do fajek to dość kiepski przykład bo tyle co się zmieniło to to, że pali się w kupie w miejscach wyznaczonych. Palących w tym młodych nadal przybywa włączając oczywiście "nowoczesne fajki". Wódę można zrobić banalnie... no to wychodzi, że wyjścia nie ma.
  18. @zekker coś się tak mnie uczepił? Gdzie pisałem, że gdzieś się pcham? Jak masz korek na 30 aut to chyba kultura jazdy wymaga by nie stać 30 cm od krawężnika. Tym bardziej jak się rower mija minutę wcześniej. Inni prawidłowo stoją cześć znowu za bardzo w prawo i tak jak się popatrzy z oddali to jest flejtuchowata jazda. A dziadek chciał mnie staranować kiedy w sumie zatrzymałem się obok niego i razem chcieliśmy skręcić. Tylko gość patrzył w jedną stronę czyli na lewo a z prawej to już nic go nie obchodziło. No chyba, że coś się zmieniło i obecnie trzeba się nie śpieszyć oraz niby nie pchać i być 31-ym w kolejce do świateł. Gość przez którego z kolei leżałem w zasadzie omijając tego co skręca w lewo wjechał połową auta na ulicę obok. Jechał bym minimalnie wolniej to nie prześlizgnął bym się od prawych drzwi przez maskę tylko pieprznął w tył auta. Facet mnie bardzo przepraszał i przyznał, że znowu zapatrzony był tylko przed siebie i znowu patrzył tylko w lewo. Masz zły czas to nie docinaj innym tym bardziej jakimiś ogólnikowymi frazesami o pospiechu i wpychaniu się.
  19. Z tymi bimbrowniami to z deka przesadzacie. Gdzieś po wsiach a i owszem co nieco by się pędziło ale gdzie w miastach. To nie czasy komuny gdzie takie akcje uchodziły.
  20. @Greg1 co do twardości to ja z tych co dawniej choćby taką zakopianką bez pobocza od Myślenic latałem wiec próg mam wysoki. Tylko nie oto chodzi. Wczoraj z rejonu Wieliczki aż do Lasku Wolskiego i potem Tyniec w zasadzie prawie całość przeleciałem DDR-ami albo bocznymi drogami i jest spokój. Powrót też miałem zaplanowany miedzy innymi szutrową serwisówką koło obwodnicy ale myślę uj upał będę trochę szybciej. Ruch tam gdzie są te nowe osiedla po 15-ej to jest koszmar i ciągłe ryzyko. Oczy wokół głowy, ręce ciągle na hamulcach, ... szkoda nerwów. Z miesiąc temu też na skrzyżowaniu w podobny sposób dziadek by mnie trzasnął. Minął mnie 15 sek wcześniej ale on nie wie w jaki sposób się koło niego znalazłem.
  21. Sami czekają czasem bo to ten sam sposób jazdy co stawanie na środku do skrętu na jednokierunkowych. Ogólnie po wczorajszej glebie nie prędko na miejskich drogach moje koła staną.
  22. Zaryzykuję tezę, że wóda ze stacji to mniejszość problemu. Gdzie się czasem nie ruszy człowiek to widzi Alkohole 24/7. Tego są takie ilości, że szok. Nawet koło mnie jest Orlen a kilometr we wszystkie kierunki świata przynajmniej po jednym właśnie takim przybytku. Sprawa druga to stacje a na pewno duża część żyje dzięki sklepowi i niestety wóda czy piwo między innymi. Wolę zamknąć albo by była plajta przybytku 24 godzinnego niż stracić robotę miał by spora grupa ludzi na stacjach paliw. Przynajmniej na początku gdyby jakaś ostra reakcja władz była.
  23. Była stuknięta Filo to jest następny Iwo;
  24. Ja dziś gleba na asfalcie bo koleś na skrzyżowaniu postanowił ominąć z prawej tego co skręca w lewo i się spotkaliśmy. Na szczęście na tyle wyhamowałem i lądując na masce tylko w sumie upadłem na asfalt więc delikatny szlif poszedł. Gość ma gorzej bo jechałem starym struclem z rogami i śruba od spodu kiery dość chamsko pokiereszowała maskę. Co mnie też wnerwiło wcześniej to ja nie wiem czy w Krakowie i okolicach nie uczyli by skręcając w lewo lub stojąc w korku ustawiać się bardziej do lewej a nie prawej? Co trzeci albo i lepiej tak se stanie, że albo rypniesz mu w listerko albo trzeba zaliczać chodnik lub pobocze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...