Tyfon79

Taa jasne są takie same technologie jak Sram X0 przeniesiony do SX... Nowe Altusy i Alivio to jest kupa w porównaniu z tym co było z 15 la temu. Gdzie jest Reba ja się pytam? Jeszcze nie tak dawno bardzo popularny amor w rowerach za 5-6 tys. Obecnie króluje taka kupa jak Judy. Może się mylę ale założyciel pytania mniej narzeka na zwyżki cen a bardziej na jakość i schodzenie z osprzętem niżej. Octalink załatwiło frajerstwo od liczenia gramów. @Hell4Gew tej chwili kolego liczy się inny czytaj nowy klient. To są ludzie z zasobniejszym portfelem a ci biedniejsi przestali się liczyć. Dawniej było więcej pasjonatów jazdy a nie mody jak jest dziś. To jest też czynnik wzrostu cen. Zobacz co się dzieje w samochodówce. Zaraz koncerny zaczną wychodzić na zero z tańszym produktem bo świetnie sprzedają się klasy wyższe i premium. Odwróciły się trendy. Mnie z kolei bawią do łez ludziki, które w skali marko jako cały rower twierdzą, że jest ok ale jak przyjdzie kupić kasetę czyli skala mikro to już ich boli.

Nie narzekają chyba tylko ci co siedzą w tym interesie i mają złote czasy. Dlatego takie obruszenie. Wielu się obudzi jak za chwilę za byle aluminiowy MTB na Deore z Judy trzeba będzie dać ponad 10tys. Mój rower i chyba to pisałem podrożał katalogowo o 4,5 tys za 4 lata. Przy czym ta podwyżka to ostatni rok bo inne były symboliczne od bazy 14 tys. Biorąc po uwagę, że o upust słabo to zrobiło się z 7 tys drożej. Jak to jest mało to nie mam pytań. Trek 2x podnosił ceny w tym roku. Giant chyba też. Owszem są marki co tego radykalnie nie zrobiły ale dużo tego nie zostało. Kto zarabia i ma kasę to się śmieje i "tak ma być". Kto jest biedniejszy zgrzyta zębami i płacze. Mi bliżej do tych drugich bo to nadal kilka pospawanych rurek, dwa koła i kierownica

Ok twój wybór choć to nie jest tak, że "lekka" trailówka jedzie jak czołg. To nie endurak. Z drugiej strony zwróć uwagę na sugestię @wkgbo coraz więcej ludzi ma w górach na zawodach fulle z nowoczesną geo albo nowoczesne HT. I będziesz się tak "bawił" przez 7 lat? Ja cię rozumie o co chodzi bo sam już rzygam czasem tą łatwością jazdy jaką daję odpowiednie geo, skok zawieszenia ale to ma też swoje granice. Chcesz sobie iść pod górę to rezygnujesz z sztycy regulowanej i już trailówka jest solidnie upośledzona. Masz kasę to szarpnij się na ramę Speca Chisel. Bardzo nowoczesna krosiarska rama tylko kosztuje chore pieniądze.

No i dobrze ci dali te 30T. Mi chodzi o to, że nie musi być napęd 12sp. Może być 11sp z kasetą Deore 11-50. Wszystko kwestia doboru manetki i przerzutki ale tutaj nieco nie ogarniam kompatybilności. Sid od zawsze był amorem do xc i skok tu jest tylko jednym z powodów. Liczy się to co jest w środku. W podobnej cenie można kupić Bombera Marcoka i sprawdzi się to zdecydowanie lepiej. Jest takie coś jak Pike. Rama jest nieco cięższa bo jest stalowa ale znowu bez przesady by to była jakaś kosmiczna różnica. Jest jak widzisz na cieńszych rurkach ale i też jest nie tania. Nie patrz na Radona z wagą 1.6 kg bo to rama xc a ja daje ci ramy bardziej trailowe. Tu musi być nieco więcej "mięsa" czyli materiału/wagi bo liczy się wytrzymałość. Na pewno jednak jest w cholerę solidna. Ale to był tylko przykład w sumie na nowoczesną ramę. Samych ram dużo na rynku nie ma. Możesz celować w Dartmoora Primala ale tu waga też grubo powyżej 2 kg. Chodzi bardziej o to by zrobić coś co się będzie wyraźnie różnić. Inaczej naprawdę szkoda czasu. Jeden z ładniejszych projektów na ramie Eccentrica

Bez ramy w ręku nie ma o czym za bardzo rozmawiać. Nie buduje się domu bez fundamentów a to, że jest jak jest nie ma żadnego znaczenia. Sid na tą masę i góry to gorzej niż nieporozumienie. Tu nie chodzi o klasę amora tylko jego skok i pracę. Do tego nie nówka za taką cenę. Sztyce takie jak Reverb to produkty szczególnej troski więc lepiej unikać i kupić coś co prawie zawsze działać będzie. Osobiście zainteresował bym się czymś ze stali cr-mo jak NS Eccentric i na tej bazie budował rower. Czasu sporo więc jest szansa, że coś się dla siebie zaklepie. Ogólnie strasznie dużo kombinacji a czasy temu nie sprzyjają. Albo się kupuje nowy albo faktycznie składa tylko z głową bo inaczej szkoda czasu i nerwów. Napęd? A jakie to ma znaczenie czy 11 czy 12 jak stopniowanie na góry jest mniej więcej takie samo. No chyba, że idzie się w Srama czy Sunrace to jest ciut lepiej. Tyle, że i tak najlepiej mieć korbę z blatem 30T.

No to jak masz starą tarczę to montuj i coś się może dowiesz czy to klocki czy tarcza. To żywotne tarcze i o ile nie masz naprawdę sporego wcięcia od pracy klocków to się ją zarzyna do oporu. Co do koloru to chyba jesteś z nizinnej części PL więc może być to trudniej zrobić jazdą. U mnie schodziło po wstawieniu metalików ale za wolno. Nabite miałem z 300km i zeszło tak w połowie. Jak pisałem dopiero 5 km ciągłego zjazdu w górach załatwiło temat bo bym się jeszcze jakiś czas męczył. Czy można mechanicznie? Pewnie tak bo jest tyle papierów i grubości ziarna, że da się to zrobić. Tylko ja tego nigdy nie robiłem więc nawet się nie wygłupiam z propozycjami. Jeszcze jedno bo ja miałem jakiś dziwny czarny nalot a nie czasem ciemny kolor taki bardziej brązowy od przypalenia. To dwie różne kwestie bo przypalenie by tak nie wpływało na piszczenie a nalot już tak.

Laserowa ma ostre krawędzie a wytłoczka to takie coś i ludziska nie zalecają ich kupować. Tu jest cięta laserem Z tego co wiem wytłoczki mają gorszą twardość stali i dlatego nie lubią się ze wszystkimi klockami. Ja bym kupił coś z oryginałów Shimano (tylko nie metale) bo mają bardzo dobre klocki. Tylko jak pisałem ja też z nalotem miałem kłopot więc trzeba tak czy siak zrobić tak by tarcza była koloru srebrnego.

Nie wiem ja tam w życiu żadnej tarczy nie odtłuszczałem poza przetarciem rozpuszczalnikiem przy wymianie klocków. Pytanie było po edycji czy masz cięte laserowo czy wytłaczane bo wytłoczki bywają lipne z dużą ilością klocków. Taki chiński badziew. Ja mam cięte laserowo i z żadną nie mam problemów.

Z czego powstaje? Znaczy się podczas hamowania wytapia się ze stali jakiś tłuszcz? Bo moje doświadczenie jest takie, że jak już to klocki są problemem. @Lextalionisto moje najlepsze tarcze jakich używam. Sporo ludzi je ma na trudne warunki w tym ładuje się ją do elektryków. Może być tak, że nie specjalnie pasują jej te klocki. Nie ma z ta firmą doświadczenia to tutaj się nie wypowiem. Jeszcze jedno masz cięte laserowo czy wytłaczane?

Zmień hamulce bo te co masz są nie kompatybilne z niczym... A tak serio musisz przepalić tarcze. Miałem podobny nalot z oryginałów organicznych Shimano tyle, że inne tarcze. Wsadziłem metaliki Shimano i wyło mi jak by zarzynali świnię. Nie mogłem się pozbyć do końca tego nalotu bo teren trochę za płaski albo za krótkie hamowania . Dopiero po fest zjeżdzie takim na 5 km klocki wyszlifowały ponownie na srebrno tarcze i problem zniknął. A tak w ogóle RT 66 to zwykła stalówka i jedna z top tarczy na rynku. Tu nie ma prawa być problemu. Owszem na różnych klockach coś zawyje ale zasadniczo wszystko rozchodziło się o słabe dotarcie.

No dają zapewne jednolity materiał a nie kanapkę bo widzę, że słowo "domieszka" robi furorę. Tak wiem jak to wygląda bo raczej nie miałem na myśli tego co wam się wydaje. Co do meritum jak pisałem te tarcze sprawiają masę kłopotów. Ja mam proste podejście do tematu i albo coś działa i jest proste albo nie. U mnie proste nie są i niestety załatwiła je termika po zjazdach a nie tak miało być. Nie mam tego problemu ze zwykłymi tarczami więc siłą rzeczy już nigdy z kanapki nie skorzystam. Co jest przyczyną nie wnikam i nie mam zamiaru się z tego doktoryzować. To miały być super tarcze na super warunki i się zawiodłem. Z tego co tak pobieżnie się zorientowałem sporo tego co widać z XT to pozornie RT 86 a jak się przyjrzeć dokładnie to pisze RT76 czyli pełna stal.

A skąd wiesz co oni tam dali w tym procesie robienia tej cudownej kanapki? Coś jest nie tak, że te tarcze są najbardziej problematyczne. Też byłem na początku zachwycony bo wygląd i te sprawy. Ale w ciężkich bojach te tarcze u mnie spisują się kiepsko. U mnie owszem świetnie hamują nie powiem ale znowu są tak pokrzywione, że byle hamowanie i mam ocieranie o klocki. Mam też te tarcze RT 64 jak na zdjęciu cięte laserowo i jest perfekcyjnie. A znowu są tarcze jak na samym dole z fotki od Chinoli wytłaczane i też coś z nimi jest nie tak. Jednym pasują a drugim nie. Pokręcona firma kombinuje jak koń pod górę z byle powodu. Sam fakt albo wycinania laserem lub tłoczenia przy tej samej tarczy to jakiś psychiczny odchył.

Cena i już tarcza jest rewelacyjna... Tam masz domieszkę aluminium i dlatego te tarcze to taka kupa. Jednym to chodzi a drugim nie. Kup sobie metaliki Shimano i już jak masz podejrzenia co do kloców. Innych nie ma sensu do tego polecać.

O ile dobrze rozumie masz klocki metaliczne EBC Gold a to jeden z najpopularniejszych produktów do hamulców Shimano. Ogólnie jak czytam RT86 to dostaję skoku ciśnienia. Trzeba było tego badziewia nie kupować tylko zwykłą stalówkę XT.

@zajonc okienko między Anulą a Młodą Horą w Małym?

Tego nie wiem ale raczej statystyczny Kowalski nie zwiedza dziesiątek serwisów w dużym mieście. Zresztą obecnie chyba trzeba by było mieć w każdym rodzinę bo terminy są takie, że rower w takim układzie raczej by stał niż jeżdził. Coś nie cyka za którymś razem to śmietnik, reklamacja i trzeba iść w nowe. Niestety kolego rowerówka to nie branża moto i niesprawiedliwości jest tutaj cała masa. Tu nie masz testów, atestów, certyfikatów dlatego sporo rzeczy nie styka a zwalanie tego na sprzedawcę jest co najmniej nie na miejscu. Całe życie mam Shimano, jeżdżę zimą po górach czasem w -10 i owszem klamka twardniej ale bez przesady. Olej to olej i fizyki się nie przeskoczy. To samo jest w Reverbie na olej gdzie tylko pewnymi kombinacjami pudruje się syfa.

Gdyby kanaliki były za wąskie to kłopoty były by na szerszą skalę a przynajmniej mi nic na ten temat nie wiadomo. Shimano lubi czasem coś spartolić w hamulcach ale są to jednostkowe przypadki. Trzeba kupić nowe i tyle. To, że Shimano nieco twardnieje zimą to fakt ale bez przesady. Jak się zwiedziło wszystkie serwisy w Wawie, miało wadliwe Sramy, teraz Japońce to trzeba się zastanowić nad sobą, tym gdzie się kupuje i co z nimi robi. Kupisz innej marki to znowu rozpadną się bo bywają "plastikowe" i co też będzie zaraz szukanie "chce kupić i zapomnieć"? Nie bronie tutaj nikogo ale sugerowanie się głupolami co zalewają jakimiś wynalazkami jest co najmniej bez sensu.

O Boże... Najlepiej jak by sobie 2 półkę wsadził bo i te 180mm to będzie za mało...

Dokładnie tak na Mazowsze będzie jak znalazł a na okazyjny wypad w góry też przeżyje. Umówmy się, że przeciętny użytkownik ma małe szanse na wyciśniecie z tego roweru tyle by się rozpadał. Zresztą tu nie ma za wiele rzeczy do rozpadania. Bardzo dobre części i super koła. Przed wyjazdem w góry trzeba tylko odpowiednio zająć się ustawieniem amora i dampera.

Część tras w PŚ xco jest obecnie tak trudna, że sporo osób endurakiem miało by do myślenia a na pewno w kwestii tempa jazdy. Nino na Sparku jeżdzi kosmos i nie dojedzie go większość ludzi dobrze jeżdzących po górach na enduro ale o jakim poziomie wyszkolenia jest tu mowa. W tym gostka na tym wyżej filmie. Chcesz i masz w dobrej cenie to kup tylko to jest sprzęt na bardziej ścieżkową jazdę jak na tym Butorowym koło Kościeliska. Żar to już gorzej. Pamiętaj, że zawodnicy mają wszystko na tacy i za friko wiec jak coś się rozpadnie to ma nowe albo nowy rower. Takie filmy jak wyżej są o tyle durne, że przedstawiają jakiś wycinek z jazdy w ciągu dnia. Trzeba patrzyć szerzej na cały sezon i tu już kolorowo nie musi być. Tak czy inaczej rower ma pewne ograniczenia i to ty decydujesz ile z niego max wycisnąć.

Można mieć te ice technology z zaciskami z MT200 i też działać będzie bo niby czemu nie. Kwestia jak już klocków a nie samych zacisków.

Problem sprzedawców z tym pytaniem powoli się kończy jak kończy się era wciskania badziewia przez Srama. SX powoli znika u wielu marek zresztą NX też tak jak i znikają nagminnie dawniej wciskane Levele. Już nawet cześć marek pomimo, że nadal wsadzili SX'a/NX'a to jednak dają hydraulikę pozagrupową od Shimano. Levele nie są jakoś tragiczne ale przegrywają tam gdzie trzeba hamować solidniej. Wady hamulców nie wychodzą przecież przy jeżdzie po płaskim. I jak napisał jeden z przedmówców dochodzi awaryjność i łatwość obsługi. Level to synonim kiepścizny jak kiedyś Avid. Ja się cieszę bo może to zmobilizuje Srama do lepszego produktu bo jak chcą to potrafią zrobić bardzo dobre hamulce.

No o manetki mi chodziło ale jak ogarniasz temat to bardziej mi byś pomógł niż na odwrót. Czysto technicznie Levele to padaczka a Deore to ... Deore czyli dobre hamulce.

Ja się pogubiłem w standardach mocowań klamek ale jak się da to jasne, że lepsze będzie przełożenie tych Deorek razem z tarczami.

Daj im czas. Takie docieranie wedle poradników to sobie można...