Skocz do zawartości

Tyfon79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tyfon79

  1. Ale co kogo czy mnie obchodzi, że na jakiejś drodze giną rowerzyści? Wpadają na drzewa autami to wytnijmy drzewa, na Perci w Tatrach giną ludzie to już też były pomysły by to zamknąć. Ja mam taki pogląd, że powinno się maksymalnie często korzystać z infrastruktury rowerowej bo idą na to ogromne środki. Ale nie można być tak jak ty talibem, który wymaga tego wszędzie. Jak zostało napisane nikt z tych panów i pań w obcisłych ciuchach i drogich rowerach nie korzystał by z drogi gdyby obok faktycznie jechało się lepiej. Gdybym mieszkał na początku skopanej ścieki i chciał mieć szosę to co mam specjalnie dla ciebie albo z niej zrezygnować, jechać na drugi koniec tych 10 km w tempie ślimaka ewentualnie pakować rower do auta i omijać ją? Jak już robią ścieżki to z łaski swojej wściekaj się na złamasa, który ją zaprojektował i odebrał do użytkowania. A w ogóle jak są uprzywilejowani na takich bus pasach dla przykładu to jak się w kraju nie umie wszędzie zrobić dobrego produktu to się wyłącza tych na cienkich oponach bo to faktycznie są półprodukty. Mnie wnerwiają raczej ci na MTB i innych roweruch poza ścieżkami a jak widzę kolarkę i "wydaje" się na pierwszy rzut oka ogarniętego użytkownika to zachowuję się tak jak by obok ścieżki nie było. Nie szukaj wszędzie problemów na siłę.
  2. Nakręcasz się i nad interpretujesz to co się pisze. Jest jakiś kaliber potencjalnego przeginania od lukania w smartfona po przejazd rowerem przy nie do końca podniesionych rogatkach. Nie tak dawno dowalili emerytowi na wsi zgodnie z taryfikatorem. Dlaczego zakładasz, że forma słownej reprymendy czy wytłumaczenia jak to robi a choćby "sławny" niektórym policjant z krakowskiej drogówki była by zła kiedy uzna, że to wystarczy? Czy za wszystko trzeba walić obuchem w łeb? Kurna chłopie są takie kraje gdzie do baru pomyka się autem i nim wraca bez picia bezalkoholowego. Ale oczywiście zaraz są tacy co mają inne poglądy z innych krajów. Jak jesteś aż tak ortodoksyjnym Talibem to przykro. A co do zasad. Kiedyś jechałem do Norwegii. Trochę w Szwecji, i tam sporo i nikt mnie nie zatrzymał choć też minimalne się coś tam przekraczało. Dojechały mnie u nas bo przekroczyłem o 15 km w centrum lasu przy budce obok jako 100 m teren zabudowany. Mam 1 mandat z fotoradaru bo miałem 11 km więcej na 2 pasach . Jak płaciłem tą stówkę to się chłop w ITD śmiał, że więcej było zawracania tyłka formalnościami do mnie niż to co zapłaciłem za taką bzdetę. Trzymanie sie w 100% zasad to ani ani czyli jak by przez te 100 tys ktoś za tobą nagrywał to masz zerowy bilans na koniec roku. Nierealne. A tak w ogóle nos w telefonie mają też piesi na przejściach a oni sami też jak wiesz mogą spowodować karambol.
  3. Nie ma takiej opcji byś robił takie przebiegi całkowicie zgodnie z przepisami. I tu nie ma co dyskutować bo jak zaczniesz to zwyczajnie kłamiesz. Pytanie tylko jaka jest skala i czego dotyczy. Ja też robiłem spore przebiegi w tym po dużych miastach i do tej pory nie mam kolizji poza tym zaraz po zdaniu prawka ale świętoszkiem zwyczajnie nie da się być. Zawsze gdzieś coś wpadnie bo musi. A cały kłopot polega na tym, że u nas wyeliminowano rozmowę w formie pouczenia. Policjant musi walnąć 2 tys bo nie ma opcji na to by uznać jak trzeba, że ktoś zwyczajnie się pomylił i wystarczą 2 stówy. Z całego roku są dziesiątki nagrań "wpadek" tych co mają być krystaliczni. Ile jest takich co nie nagrali? Gdyby tak jak niektórzy chcą karać ich to za chwilę nie miał by kto robić w drogówce. Jestem prywatnie na drodze fest miły i pomocny a i tak wylądowałem na Stop Chamie bo co zrobić jak ktoś jest przewrażliwiony. Polskie remedium na drogi - miej kamerkę... W wielu krajach w tym naszych sąsiadów nie ma się prawa mieć takiego urządzenia. Kamerki obecnie to nie mała przyczyna problemów na naszych drogach. Nie wydaje mi się też byśmy byli narodem wybranym do mienia w tyłku w jaki sposób poruszamy się po drodze. To jest zbyt banalne by było prawdziwe.
  4. Jedni robią cyrki; zawracanie i z tyłka strzelanie choć chłop w sumie nic strasznego za aż taką kwotę nie zrobił a inni machają ręką na grubsze tematy; Polska jak i kontynent to już policyjny kraj więc trzeba i się przyzwyczaić i starać unikać takich akcji. Jak cię nie dojadą na "zbieraniu kwitów" bo komendant kazał to nagra i sprzeda konfitura. A z legalistami nie ma co gadać bo to ludzie bez wyobraźni i niepoważni co widać w komentarzach w zasadzie pod każdym podobnym nagraniem.
  5. Taaa czysto rekreacyjnie Albo przesadzasz z opisem albo kupisz coś co wnerwi cię dość szybko. Jak nie przesadzasz to szukaj dobrze utrzymanego fulla a nie zawracaj sobie głowy sztywniakiem.
  6. DT są polecane przez napis, malowanie i jego jakość i co by nie pisać zgodną z prawdą bardzo dobrą budowę systemówek jako takich. I tak stworzyła się legenda i "każdy" jak widzi DT to się ślini. Przy budowie koła to samo. Same obręcze niczym wybitnym moim zdaniem się nie wyróżniają bo liczą się szprychy, nyple oraz jakoś zaplotu. Swego czasu nie kupił bym obręczy pewnej znanej marki ze względu na odchodzące napisy ale samą obręczą nic się nie działo. Tym się sugeruj a nie często bzdetnymi opiniami. Przecież to jest wypadkowa tego ilości ciśnienia a z tym bywa różnie.
  7. Piszę tutaj bo ponoć LP były na nie i ogólnie czemu jest u nas jak jest i czemu dość często wieśniaki mające reprezentantów u innych wsioków z regionu klepną praktycznie wszystko. Byle tylko wykopać dziurę, zalać betonem a papier znajdzie się póżniej. Za Interią bo jest ciekawszy materiał i w tle pobliska Jeżowa Woda gdzie inny mitoman zaraz postawi 10 piętrowy biurowiec; https://zielona.interia.pl/polityka-klimatyczna/polska/news-walka-o-polane-stumorgowa-przegrana-zostanie-zabudowana,nId,6764459
  8. To trza było opłacić. Jaki problem był by zrobić nawet zrzutę? Ktoś był modem w tym znana osobistość z tego środowiska więc znali konsekwencje. Pewnie miało zdechnąć i już więc nie ma za czym tęsknić.
  9. Dokładnie tak... rower, rama to nie prom kosmiczny z cudowną technologią wytworzenia i za taką a nawet sporo mniejszą kwotę ma być zrobione praktycznie idealnie. Robią nas oszuści różnej maści na tyle w jajeczko, że chociaż pod względem wyglądu dziady jedne powinny się postarać. Jak by ludzie dokładnie oglądali i nie odbierali półproduktu to mieli by coraz większe straty i trzeba było by się starać bardziej. A tak jeden kupi, drugi to samo a trzeci machnie ręką i efekty widać. A jak szanowny forumowicz wyżej idzie do salonu by wydać dziś pewnie z blisko 70-100 tys za auto z nierównymi "szparami" między drzwiami to gratuluję Mieszkania, domy by był "cięższy" przykład też chyba tak samo kupujecie co widać raz po raz na pełnych pretensji zdjęciach. Potem zdziwienie, że wszędzie dają nam odpady lub półprodukty.
  10. To miejsce jest absolutnie zbędne do podniecania się wyglądem. Kto ma fulla z tego typu umiejscowieniem dampera i użytkuje jak trzeba wie w czym rzecz. Ja miałem, mam gładko i ładnie ale syf zawsze się tam zbiera. Jedyne miejsce, które czyści mi deszcz, potok, śnieg. Ale swoją drogą sporo takich niedoróbek wychodzi po fakcie i tak się zastanawiam jak "wy" to odbieracie te produkty? Typu poproszę kilo kiełbasy czy coś w tym stylu? Nie liczę oczywiście wysyłki bo tutaj logiczne, że liczą na frajera i jak mają taki okaz to wiadomo gdzie pójdzie. Technicznie i użytkowo nie ma to żadnego wpływu na wytrzymałość.
  11. Nie znam obecnie sporego kompleksu biurowego w Krakowie, który nie miał by wolnej powierzchni tylko na samym parterze. A jak jakimś cudem jest full to obok w innym nie. Chyba największy kompleks Quattro ma też sporo wolego miejsca na kilku kondygnacjach parkingu naziemnego dla aut. Choćby po mojej dawnej firmie w kilku biurowcach nadal jest pusto. Czy coś się zmieni tego nie wiem bo już do pracy w tych molochach nie wrócę. Jeśli tylko było by miejsce to spokojnie wolał bym zostawić nawet parcha za stówkę miesięcznie w takim miejscu niż byle gdzie. Nawet z opcją podejścia kilku min. Wszystko kwestia lokalizacji i wielu innych. Nie sądzę by taki interes wypalił wszędzie ale pomysł od czapy nie jest. Tylko bez takiego "luksusu" na pokaz jak w tym banku. Zasadniczo w ogóle nie mam pojęcia jak obecnie wygląda pod względem ilości pracowników przyszłość tego typu miejsc. Natomiast szacunek blisko 50% elektryków w mieście jako źródło własnego transportu to liczba wysoko i to bardzo wysoko na wyrost. To, że mam rower za kilka stów nie czyni go przynajmniej dla mnie gorszym w razie utraty od tego co mam za +10 tys. Nawet bardziej bym się wnerwił bo już części, części retro w nim bym nigdy nie dostał ponownie. Innych kwestii użytkowania przez ludzi nawet nie poruszam gdzie analog nadal będzie w przewadze.
  12. Jest takie powiedzenie ziarnko do ziarnka i zbiera się miarka. Na szytycy od strzała może być z 300 gramów więcej. Posądzam, że przebicie kilograma i to takie solidne masz na kołach razem z oponami. Trochę na amorku i reszta w ramie. Wynik jest na wadze.
  13. Myk myk a to już sporo, koła bo na pewno są cięższe od Maviców plus opony i amor, który jest nazwijmy to dłuższy to już masz finalny efekt. Reszta w ramie bo obecnie nieco więcej się dokłada. Co z tego, że miałeś 3 blaty na korbie jak kasety 12 rz to "rekompensują". Przednia przerzutka, manetka? Proszę cię... zastanów się powoli a sam wpadniesz czemu musi być ciężej. By bawić się na serio w aptekarza z wagą trzeba by rozebrać oba rowery i szukać po kolei gdzie dołożone jest najbardziej.
  14. A nie chcą? Ja jestem za. Również za obowiązkowymi ubezpieczeniami, przeglądami, kaskami i co tam sobie jeszcze można wymyślić. Może jak uprzykrzanie żywota wielu dotknie nawet przy pójściu do kibla to ten socjalistyczny wytwór będą chcieli zresetować. Pomijam, że nie ma dymu bez ognia. Urzędasy działają pod wpływem lobbystów tego czy owego wiec jak coś się urodzi to tak zadecyduje "produkcja" i marketingowcy a nie urzędas za biurkiem. On tylko przytuli co trzeba i przyciśnie guzik na tak. A tak poza tym ja technicznie jestem spełniony rowerowo. Nie wiem co by trzeba było wykombinować bym zrobił oczy z wrażenia. Raczej oczekiwał bym zadbania o klienta czyli radykalną poprawę w kwestii jakości tego co jest na rynku.
  15. Nie widuję za bardzo ludzi aż tak "zabezpieczonych" poza tymi co faktycznie się uczą lub solidnie skaczą. Zdecydowanej większości wystarczają zwykłe kaski z ochroną potylicy i coś na kolana. Są nawet tacy co bez rękawiczek. By było w temacie filmowym i też reklama to takie pomontowane kamyczki a jak widać na filmie zdecydowana większość śladów idzie jakoś tak bokiem. Pewnie zmieni się to jak wpadną ędurowcy albo co ambitni krosiarze ale stawiam dolary przeciw orzechom, że ogólny rozjazd tego rockgradena nie wiele się zmieni w przypadku jazdy na typowym xc włącznie z lekkim fullem. Większy kamor i belka ryją psychę solidnie;
  16. Osobiście nie widzę tu żadnego postępu tylko wchodzenie w nie swoje buty. Jak chcą zrobić z xc enduro to niech to nazwą jak trzeba bo obecnie dla mnie gro zawodów xco zupełnie nie ma nic wspólnego z kolarstwem górskim jako takim. Z IO dajmy spokój bo wiele tras musi z racji położenia być sztucznie podkręcanych. Tego się nie zrobi na szosie więc mamy często mistrzów klasyków a nie prawdziwego peletonu.
  17. No to w czym problem w takim razie? To twoja sprawa czy ci pasuje czy będziesz reklamował. Jak kupiłeś wysyłkowo to w dzisiejszych czasach wiele rzeczy się nie zgadza z opisem. Poza tym co Cube czyli lider wsadzania byle jak i byle czego w kwestii tanich rowerów i ich amorów.
  18. Jak pisze AIR to jest powietrze co chyba jest logiczne. Wersja TK jak świat światem to zawsze był brak tłumienia kompresji czyli łopatologicznie czy to sprężyna stalowa czy powietrzna było albo otwarte albo zamknięte. Dopiero tłumiki MC mają regulację kompresji. Tak poza tym nie prościej sprawdzić czy masz wentyl na powietrze albo choć jeszcze szybciej nalepkę z tabelką ciśnień? Wersja na stalowej sprężynie takowej tabelki nie posiada. Obstawiam też ze sporą pewnością, że każdy powietrzny Judy ma osie przelotowe 15 mm.
  19. Żadne działania od wielu wielu lat nie przynoszą skutków. Co najwyżej takie standardowe działanie bo przecież coś robisz muszą ale to takie lizanie lodów przez szybkę. Do działań w kwestii 4x4 zachęciło mnie kilka osób ze straży granicznej. Po prostu oni wiedzą jak to działa, ja nie wierzyłem to; idź i spróbuj. Z tego co wiem koleś z wspomnianego kanału nadal nie zaliczył nawet mandatu i nadal robi swoje. Ogólnie nic się nie z mieni i żaden mur ani nawet murek nie pochyli się. Lasy oraz to co się wokół nich dzieje to w zdecydowanej większości lektorat wiejski to raz a dwa przez najbliższe lata to będzie tak czy siak temat marginalny. Park Turnicki nie może powstać między innymi z powodu ustawy, która zakłada zgodę samorządów by takie coś powstało. Widzisz gdziekolwiek u nas w tej masie wiejskiego ... jakiekolwiek pole manewru w tej kwestii by się zgodzili? Ciemnioki z Korbielowa oczywiście nie wszyscy dla przykładu jakiś czas temu jechały do Białowieży by tam popierać wycinki w zamian inne ciemnoki pojechały pod Pilsko by w imieniu "nas wszystkich Polaków" robić na tej górze ogromny ośrodek narciarski. Elektorat miejski w zasadzie reprezentowały dwie czołowe org ekologiczne czytaj często "dziwni młodzi ludzie" co jest delikatnym określeniem bo wiemy obaj jak są nazywani i bardzo wąskie grono naprawdę zwykłych szaraków jak ja. Nie będę Ci odpierał wiary w zmiany ale wybacz szczerość z mojej strony już powoli położyłem lagę na tym wszystkim. Możesz co najwyżej liczyć to jakiegoś "normalniejszego" leśniczego lub pojedyncze absolutnie lokalne sukcesiki. A sukces Sopocki to w większości pokłosie chyba raczej tego z tego co kojarzę, że owe ścieżki zalegalizowano w czymś poza LP bo parkiem krajobrazowym czy jak to się tam nazywa. No ale las to las więc niech się liczy.
  20. Nie jesteś naiwny więc wiesz dobrze, że zacznie się wojenka czyli torpedowanie w ogóle tego dokumentu. My się chyba rozmijamy w pewnych kwestiach bo co to znaczy, że zapisy PUL nie będą zgodne z ochroną przyrody? Jeśli to ma oznaczać wyłączenie z wycinki to ja się podpisuję ale jak nie to z czym macie problem? Ja mam z przewlekłością wycinki co za tym idzie ciągłym syfem i niszczeniem szlaku. Każda wycinka ma wpływ wiec trzeba ją robić możliwie szybko. A że trzeba ciąć nawet w PN to nie mam z tym kłopotu o ile to nie obszar ochrony ścisłej. Jak będzie zobaczymy ale znowu dla mnie obecna władza niczym specjalnym się nie wyróżnia od poprzedniej. W górach o to mnie głównie obchodzi syf się zaczął od przełomu wieków. Jeśli sądzicie, że nie było by wrzasku i kilku politycznych przydupasów na konferencjach z dawnego PO-PSL czy jak tam było gdyby byli u koryta to jesteście naiwni.
  21. Panowie odeszliście dość mocno od tematu lasów. Wracając już widzę jak masa nazwijmy to delikatnie ludzi nieprzychylnym lasom robi tysiące uwag do PUL-i i to leci do sądów. Serio tak to ma wyglądać? LP trzeba wywalić z części lasów tak by nie były gospodarcze. Tyle i aż tyle. Wszyscy też wiemy, że przy obecnym układzie nie jest to realne tym bardziej, że wokół tego kreci się niejaki Ziobro. Co to za menda każdy rozsądny człowiek wie. Pamiętam choć mogę przekręcić, że UE miała w zamiarze zwiększyć obszary chronione i to powinno być celem. Nie było by wtedy porównywania fotek lotniczych z obecnymi w przypadku Turnickiego PN. Osobiście kiedy wdrażałem się w inicjatywę dotyczącą lasu pod Głogoczowem mam w tyłku czym i jak je się PUL. Oni mają się z tego lasu z jakimiś dużymi pracami wynieść i tyle. Proste jak drut. Ważna kwestia w roli RDOŚ została poruszona i to kolejny plus. Reszta to bicie piany. Co do mediów tak na szybko i krótko to wszystko można zweryfikować choćby przez organizacje zrzeszające przemysł drzewny. Na dziś jest bardzo żle ale tego fanatyki LP już nie widzą.
  22. Mieli podobny problem a raczej większy z naszymi głąbami bo przecież blisko przez granicę. Ten gość z filmu ale też inni często wjeżdzają na przykład w rejon Mędralowej w Żywieckim od przeł Głuchaczki. Gdyby przejechali na drugą stronę tylko w strefę Zony "C" to już mogli by się liczyć z zabraniem auta bo w prawie tego kraju jest to przestępstwo przeciw przyrodzie. Tu już sądy decydują. Niczym to się nie różni od Kłusowania. Na pewno by ich to spotkało w strefie "A" i "B". Tak między innymi polują na tych co na skuterach zbliżają się w rejony Pilska czy Babiej. To są tylko częściowo rezerwaty albo parki krajobrazowe. Coś jak nasz Żywiecki czy Popradzki Park. W Narodowych Parkach to już w ogóle nie ma o czym gadać. Taka ciekawostka to staż parku w Gorcach nie posiada broni za wyjątkiem komendanta. W Pieninach podobne. Chyba w Tatrach jest nieco lepiej. A jak jadę to u Słowaków nie spotkałem jeszcze patrolu bez widocznej broni przy sobie. Często samochody są bez emblematów parkowych czyli zwykłe terenówki. Finał jest taki, że 4x4 u nich to już epizody pojedyncze a nasi czy to na moto czy samochodami jadą miedzy innymi do Rumuni bo tam jeszcze można wszystko. Ja też rozumiem pasję 4x4 ale jak lubią płotsko po szyby to jest masa terenów choćby w Makowskim gdzie po szlakach i nie tylko traktory śmiagają. Tu już dawano nie ma czego ratować wiec niech się tu realizują a nie kręcą bączki na halach Beskidzkich grubo pow 1000mnpm. @DiMoonnnie wiem jak jest gdzie indziej poza górami. Tu jest tragicznie. Moim zdaniem jednak jest różnica miedzy jazdą gdzieś w nizinny lesie a górami. My też rowerowo bardziej jaramy się wjazdem na jakiś szczyt. Co do mandatu jakiś czas temu komendant straży parkowej w jednym z parków złapał w drogiej terenówce pewnego jegomościa. Po sprawdzeniu dalej w systemie to doktorek z Krakowa był. I teraz pytanie retoryczne jakie mi zadał co to dla tego człowieka będzie 1000 zł tego mandatu? Kilka dni temu gdzieś złapali w ciągu dnia 2x gostka 20-parę latek na rowerze po pijaku. Zaliczył 5 tys. Ominiesz szlaban kolejowy to ile ci dowalą. Widziałem apel policji by namierzyć gościa co jechał niemrawo rowerem i lekko uszkodził podnosząc ręką szlaban przy wjeżdzie to jakiejś firmy. Czujesz klimat absurdu w tym naszym ukochanym kraju?
  23. Słuchaj nie było moją intencją to co mi przypisujesz choć wyszło jak wyszło. Po prostu mam nerwa jak ciągle ktoś próbuje "tłumaczyć" LP z tego czy owego w omawianych sprawach. Temat zszedł na szlaki typowo turystyczne a nie rowerowe. Single pobudowane utrzymują zazwyczaj ci co je budowali lub jakieś inne firmy. Czasem miasto jak teren jest miejski. Niestety jak spadnie duże drzewo to trzeba czekać aż leśniczy zleci robotę swojej ekipie. PTTK ogólnie utrzymuje tylko oznakowanie i informacje o szlaku względnie coś tam posprzątają ze śmieci. LP mają obowiązek jako zarządcy terenu przynajmniej 1-2 x w roku oczyścić szlak pieszy z zalegających wiatrołomów. Nikt inny nie ma na to papierów. I naprawdę nie chodzi tutaj o na rowerzystów czy mnie przypisanego do grona gościa w kolorowych ciuszkach enduro bo sobie chcemy przejechać. Jak mi powiedział kiedyś leśniczy z jednego z PN pan jakoś przejdzie, młody też da radę ale mamy sporo starszych ludzi za turystów i jest słabo jak nie posprzątamy. Co do terenówek bez zmiany prawa choćby za przykładem Słowaków ta walka jest z góry skazana na przegraną. Co z tego, że jak poszedłem do Nadleśnictwa z konkretnym filmem znalezionym na w sieci skoro wymagają ode mnie daty kiedy jazda miała miejsce. Tak jak by to kurna miało jakiekolwiek znaczenie czy to było zrobione w tym czy ubiegłym roku. A nawet jak to niech pytają tego co jest nagrany. Jak widać na masie filmów i afiszują się gębami i tablicami rej bo wiedzą, że w razie czego i tak nikt tego nie ruszy albo dostaną śmieszny mandacik.
  24. Nie pisz bzdur na przyszłość ewentualnie mylisz pojęcia. Odpowiedzialność za szlak ma dwa aspekty czyli malowanie (utrzymanie szlaku) PTTK a cała reszta z usuwaniem wiatrołomów to zarządca czyli LP lub osoby prywatne jak szlak przez takowy idzie. Jak to sobie wyobrażasz, że ktoś z PTTK będzie łaził po lesie i ciął powalone drzewa? Wiele z nich musi być tak przecięte by odpowiadało konkretnemu sortymentowi i szło dalej na sprzedaż. Gdzie uprawnienia do obsługi pilarki i tak dalej? Nawet u siebie w lesie nie można od tak pozyskać drewna. Jak wcześniej na filmie jak pytali o "dawną Puszczę Karpacką" to zielone myśliciele stwierdziły a co to jest to takie stare jak są nowe "wersje". Taka niby nowoczesność na obecne czasy. Wicie rozumicie zrównoważona gospodarka z między innymi malowaniem dna lasu światłem. Ale tej nowoczesności jak na współczesne czasy brak bo dalej pieprzą prawie o każdym szlaku przeprowadzonym bardzo starymi drogami zrywkowymi. @zekkernie chce mi się rozpisywać o moich działaniach. Niby w jakim celu i czemu. Ale jedno to zaangażowałem się w większą ochronę lasu w Głogoczowie. Po czym Leśnictwo z Myślenic dowaliło, że będą jeszcze więcej ciąć a dupki z gminy Mogilany poszły po opinię do Myślenic i na tym się skończyło. Od jakiegoś czasu "ścigam" tego śmiecia z filmu i kanału ale grochem o ścianę. Od 10 min kto zna Beskidy to wie jakie to miejsce, jak się zmieniło przez tych co robią to co robią. LP nic z tym nie robi choć doskonale wiedzą od której strony wjeżdzają bo są tylko dwie opcje. Na jednej nawet jest szlaban ale non stop otwarty. Dalsze pisanie jest zbędne bo narzekamy na rozwalane szlaki przez zrywkę ale w wielu miejscach żadna zrywka nie zrobi aż takiej demolki. Mój zarzut jest tylko taki, że to ścierwo z filmu i inni bardzo często docierają tam gdzie docierają tylko dlatego, że wcześniej drogę "przygotował im ciągnik zrywkowy.
  25. Tyfon79

    [MTB] Full dla amatora

    Tego nie kwestionuję tylko sugeruję tym bardziej jak masz sugestie o nie wykorzystaniu to skieruj się w stronę innych marek lub jak musisz to faktycznie trzeba sypnąć kasą w tego Treka czy Speca. Inaczej wpadniesz na minę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...