Skocz do zawartości

Tyfon79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tyfon79

  1. Jaka się ma być w sezonie kilka x fullem z kat superenduro to się odwraca temat i na miasto kupuje w miarę przystępny rower a na resztę wypożycza. Stwierdzenie nie mam kasy przy budżecie na tego Cube nie ma tutaj żadnego uzasadnienia.
  2. Cena za każdy amor to bebechy i marketing. Marketing jest gigantyczny jak idzie o gravele a będzie gorzej. Posądzam, że wchodzimy powoli w naganiane na amory w tego typu rowerach. Tylko nie z robotą prostacką jak z młotkiem u kowala tylko ramami i amorami robionymi tylko pod "baranka". Nie ma moim zdaniem takiej opcji by ktokolwiek wypuścił tego typu amor z pracą podobną jak w xc. A co do pytania to pozbycie się plastiku to jedno a wsadzanie amora to drugie. Jak cię nie bolą raczki i nie narzekasz na komfort jazdy to przynajmniej ja nie widzę jednak sensu w wywalanie 3 klocków do gravela.
  3. Panowie już się tak zafiksowali na chłopa za te DDR-y , że +40km/h to jest dla nich jakiś wybitny wyczyn przez 5-10 min. Nieco mniej to i ja zwykła szosowa pipka do tego lekko spasiona na przerobionym starym gracie 26 calowym osiągałem. Oczywiście to było moje takie od czasu do czasu wyzwanie ale ja jak wspomniałem jestem na asfalcie cienki jak szczypiorek. I teraz chcecie tutaj wmówić, że na dobrej szosie w tamtym czasie przez 5 min nie dałbym rady wycisnąć 50-ki? Toż to Królewicz Rowerowy miał czasem mawiać, że 3 obroty korbą i już ponad 30-ka pęka
  4. Wystarczy czasem spojrzeć na nagrania z przejazdów eskorty policyjnej do karetek w dużych miastach krajów typu Francja, Belgia by zobaczyć jak są dowalone autami i jak trudno jest przejechać. No ale oczywiście jak zwykle u nas zadupie i ciemnogród to trzeba jechać z narzekaniem. Z innej strony jak niby żyć bez auta na prowincji albo tam gdzie duże miasto to takie po 20 tys mieszkańców. Jasne wszyscy do robót, do pola, z dzieciorami, do lekarza i na zakupu będą dymać hulajnogą albo rowerkiem. Tak jak koło mnie na podjazdach po czasem 15%. A co do tematu to potrzeba lobbowania i kampanii na rzecz owej wybitnie trenującej grupy ludzi. Jak by Staszek czy inny Mirek widział przez dłuższy czas taką kampanię, że temu towarzychu należy się super traktowanie to być może do gazowania w tym przypadku owej kobitki by nie doszło. Ja osobiście jestem tak wstrząśnięty i tak mi jest żal tych bidoków od trenowania, tego jak mają ciężko, że bez kłopotu poszedł bym im na rękę.
  5. To jest na tyle młoda konstrukcja, że bzdecenie o tym co było nie pisze się w rejestr. Po drugie to sprzęt do zapania a nie do wyglądu. Od wyglądu jest plastik fantastik. Po trzecie od kiedy to w tego typu sprzęcie szlifuje się spawy. Patrz na specyficzne spawy na wstawkach wzmacniających rury podsiodłowe u takiego Canyona dla przykładu. Po czwarte w końcu posądzam, że taki rower pasuje jednak kupić też oczami czyli widzieć co się kupuje. Ocenisz wtedy czy jest brzydko czy nie.
  6. To znaczy w czym problem?
  7. No to nie jest żle w takim razie. Znowu od kogo lepiej kupić jak nie od kolegi ale i tak nikt tutaj nie podejmie za ciebie decyzji. Z innej strony co to jest dziś 5 tys na rower tego typu... do tego co by nie pisać jest to Trek. Jeden warunek jak pisałem na co jest szansa bo nie ma myk myka, że jest w dobrym stanie wizualnym.
  8. W obu przypadkach by realizować jakiekolwiek cele sportowe i progres trzeba jeździć. Trudno cokolwiek osiągnąć jazdą po okolice 1,5 godz, 2x w tyg po 2 tys rocznie. Jazda zimą nic a nic tu nie zmieni a co najwyżej będzie nieco lepszy start wiosenny. Ja bym zatem raczej szukał dodatkowego czasu na jazdę już w samym sezonie.
  9. W fabrycznej specyfikacji to ja bym więcej niż 5-kę nie dał i tylko dla tego, że od kolegi i jeszcze w ładnym stanie. Za tysiaka więcej a czasem mniej chodzą Trance na dużo solidniejszych częściach. Tak w ogóle nic nie gadasz ile ważysz a to istotne w zakupie z tym amorem. To jest taki rower na całkowicie rekreacyjną choć nieco szybszą i pewniejszą jazdę niż sztywniaki szlakiem typu Rabka-Turbacz. Chyba, że kolega coś zmieniał jest myk myk ale nic o tym nie wspominasz.
  10. @chudzinkipodziel się spostrzeżeniami co cię tak zirytowało. Czemu nie? Wielu tutaj jak narzeka na e bike to brakuje tylko wieśniackiej odzywki w stylu a ciebie to nie stać. No bo, że wypowiadamy się nigdy nie jadąc to przecież norma. Mnie ostatnio łyknął i to naprawdę solidnie na asfaltowym pojeżdzie koleś na ciężkim fullu anduro. Niby nic ale pełen ogień na stojaka z bujaniem całego sprzętu bo nawet nie chce się zablokować damper czy skręcić amor. Kupić to jedno a umieć użytkować z kulturą na między innymi na szlaku to zupełnie dwie osobne kwestie. A temat i irytacja nawet samych użytkowników elektryków niestety nie tylko nie zniknie ale się będzie pogłębiać.
  11. https://www.canyon.com/pl-pl/rower-hybrydowy/rowery-trekkingowe/pathlite/pathlite-al/pathlite-7/3291.html?dwvar_3291_pv_rahmenfarbe=BK https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/3051/crossway-xt-edition
  12. @chudzinkijak wybierzesz Rytro to masz pół trasy asfalto-szutrowowo-kołosamochodowej. Do tego na start pieruńsko męczący długi podjazd na Żłopki. No i okoliczności jak "wszędzie". Małe Pieniny są bajeczne i tak jest łatwiej i przyjemniej. I tak uważam, że o ile nie wystartujecie w południe to coś z czasem trzeba będzie zrobić więc jak będą siły i chęci to pasuje odbić na tą Eliaszówkę z Obidzy. To czego się boję to byś mnie nie przeklinał za dojazd więc zacisnąć zęby i baardzo wcześnie wyruszyć. I chyba najlepiej od strony Tylmanowej bo od Nowego Targu jest remont drogi przed Krościenkiem.
  13. @chudzinkiok mój błąd. Taka sugestia jak już planujesz według mapy.cz byś jednak zerknął na nasze opracowania typu Compass. W mojej wersji nie dałeś poprawnie odcinka od Żłobek na Radziejową. To i tak nie ma znaczenia bo szuter jest fest szeroki a odbicie narciarskiego wyrażne jak byk. Nie mniej powrót też zrobił się zły. Na naszych mapach widać dokładnie ten szuter i skrzyżowanie miedzy szczytem Bukowinka a rezerwatem Kotelniczego Potoku. Poza tym ostatnimi czasy powstały na szutrach tam oznaczone trasy rowerowe więc nie zdziwił bym się jak by były oznaczenia. Co byś wybrał na krzyżówce to i tak wylądujesz w Jaworkach. Nie przejmuj się, że nie byłeś bo oznaczeń tam jest masa a przez wyręby wszystko widać jak byk. Nie ma takiej opcji by się nie pokapować.
  14. Trasę przez Wielki Rogacz dostałeś już w pierwszej odpowiedzi tylko ja dałem w górę. To szczyt między Radziejową a Obidzą gdzieś pośrodku. Moja propozycja w ogóle omija Eliaszówkę ale, że łatwo się tam dostać i jest wieża to można obrócić z Obidzy w obie strony. Osobiście wolę jechać przez piękne hale czy skalny wąwóz niż dymać asfaltem czy potwornie dłużącym się podjazdem Doliną Roztoki. Jedyny minus to przejazd przez Krościenko i Szczawnicę autem co w weekendy bywa mocno upierdliwe.
  15. Na Wysoką to jest kawał wnoszenia roweru a nie pchania jako takiego. Plus parę innych smaczków wiec raczej nie. Radziejowa z Jaworek lub Szlachtowej przez Białą Wodę do granicy, Obidza, Rogacz. Dalej na Radziejową tylko nie szlakiem czerwonym tylko od przeł Żłopki jedzie się tą szeroką szutrówką z niecałe 2 km i odbija w prawo za szlakiem narciarskim na przeł Długą i dopiero przez Małą Radziejową na górę. Zjazd do Jaworek czyli wracacie do tej szerokiej szutrówki narciarskim i w prawo. Za 500 m jest krzyżówka szutrówek. Najszybsza to ta w lewo przez Czarną Wodę do Jaworek.
  16. No z tym mieszaniem do rozmowy Putina na temat DDR-u to już naprawdę grubo. Nie wiem co mam ci napisać. Natomiast czy robią źle? Ja jestem zdania, że w sporej części przypadków po prostu nie daje się inaczej. Wybacz szczerość ale wybieram dla przykładu taką ściechę niż likwidację tego parkingu bo nie będę miał gdzie zaparkować. I nie chodzi bynajmniej o parking dla zrobienia zakupów. Albo będę miał tylko już za Eurosy. Więc przybijam piąteczkę komukolwiek kto nie wpadł na pomysł by zrobić dobrze dość wąskiej grupie w obcisłych gaciach i to też z tej grupy nie wszystkich. Ogólnie temat mnie naprawdę śmieszy. Sam czasem unikam jak ostatnio z dwa razy DDR-a bo i to jest dla mnie minus czyli strasznego syfu jaki na nim był. I to jest dla mnie jeden z istotniejszych argumentów a nie czy są z kostki czy "pofałdowane", ... I taka na koniec dygresja. Czasem jadę ul. Stojałowskiego w Krakowie. Jeszcze parę lat temu 4 pasmową drogą z 2 pasami z każdym kierunku. Obecnie już tylko dla aut po jednym i po obu stronach nowiutki o szer 3 m DDR. Będę szczery i jak pojadę autem i zobaczył bym na drodze kogoś na rowerku to sam miał bym ochotę zagazować i to solidnie osobnika bez wdawania się w dziwne zabiegi rozmowne czy se trenuje czy tylko jedzie po bułki do sklepu. Nawet jak pisałem z szacunku dla woru kasy jaki poszedł na to by to zrobić.
  17. Panowie czy ktoś jest trollem, nie kuma czegoś to nie powód by nie wytłumaczyć logicznie. Oczywiście, że dowalanie tokenów skraca skok i oto koleś pyta. A że skraca ten skok "nie mechanicznie" to inna sprawa. Dużo i to bardzo dużo osób tak to rozumuje. Po prostu z amora 160 mm po dowaleniu tokenów i przy określonej wadze użytkownika wykorzysta tylko x skoku mniej. I teraz pyta czy amor z tak nie wykorzystanym skokiem będzie pracował tak samo jak fabryczny z mniejszym skokiem. Być może tak bo oba, które chce kupić bazują na dość "ubogich" mechanicznie tłumikach. Wszystko zależy od terenu wagi wiec ale jakaś szansa na to jest.
  18. Panowie @Bossoraz @KNKSgdzie ja napisałem, że jestem ortodoksem i macie latać z dziećmi czy maszynami rolniczymi? Nie jest równo bo są wjazdy na pola tak samo jak w zwartej zabudowie do posesji. Jak laska skręcała to nawet ma wypłaszczenie na wprost by wjechać na moim zdaniem całkiem sympatyczny produkt. Nie wjechała bo ma to w dvpie bo ona sobie trenuje. Mamy aż tyle po wsiach DDR-ów, że nie daje się tak zaplanować trasy by omijać tego tupu miejsca? Jak tak to zazdroszczę. Drogi też są niektóre ujowe i tak samo jest z DDR-ami. W jednym z bardzo popularnych miejsc u Słowaków pod Tatrami leci ściecha w pewnym momencie miedzy innymi przez parking gdzie w każdej chwili ktoś może cofać. Dalej leci miedzy innymi przez praktycznie skład budowlany. Nikt nie będzie się pitolił z jakimś mało znaczącym planktonem, któremu to przeszkadza. Nigdzie nie jest napisane, że trzeba wszędzie zapitalać czy to z zachcianki czy treningu. @Mihau_może się mylę ale nie narzekałeś czasem parę dni temu jadąc autem na zawodniczkę na treningu co robiła dziwne rzeczy na drodze przy wyprzedzaniu czy jakoś tak? Raczej tak to co się dziwisz, że czasem gdzieś u kogoś nastąpi kumulacja i krew go zaleje. Przy czym nigdzie nie pochwalam tego za od gazu bo to już jest przypadek na przymusowe leczenie w kaftanie. "Pan rybka" co to startował na koksie a miedialnie prezentował rynsztok to co ty wiesz jak on trenuje i się zachowuje na drodze? Niektórzy to powinni nocami trenować to pół problemów by odpadło.
  19. Dlatego "przemądrzalcu", że wokół masz pola uprawne. Wiesz co to jest i jak to ma funkcjonować na wsi? Zobacz sobie po drugiej stronie wcięcia do wjazdu dla maszyn w krawężnikach. No chyba, że pójdziemy jeszcze dalej i takie cwaniaczki jak ty będą mówić rolnikowi od której strony i w ilu miejscach ma wjechać na swoje pole. Bo ty Jaśnie Pan od rowerów masz problem z trasą rowerową jak na warunki Polskie w bardzo dobrym stanie. Będziemy jeszcze dywan przed tobą rozkładać. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że ta chamska dziewucha wyjechała z drogi dziurawej i połatanej jak Szwajcarski ser. Pewnie szczęka jej nie latała we wszystkie strony i osiągała na tym wyczynowym rowerku wyczynowe prędkości. Nagle pojawiła się trasa rowerowa i już po profeszjonajnej jeżdzie. A co do chłopa z gazem to dziś taka moda nastała. Coraz więcej nagrań z tak zwanych "wyjaśnień". Jeden z drugim wyłazi z auta i chce być popularny na kanale. Na współczesny debilizm nie ma mocnych a jak dodać coraz większą sprzedaż na lewo leków narkotycznych to na drogach widzimy efekty.
  20. Najgorsze jest to, że właśnie będzie dostępna dla szosy a dwa już tam sporo osób w tak krótkim czasie pospadało z tych murów oporowych wiec natłuką barierek metalowych ile się da. Liczę tylko, że ich nie pomalują tylko zastawią w kolorze pocynku. Inaczej będzie to samo co nad zbiornikiem Czorsztyńskim. Cóż takie czasy nam nastały, że wygładzają i usztuczniają wszędzie gdzie się da. Między innymi dla niepełnosprawnych nawet w Tatrach. Pozostaje się przyzwyczaić i tyle.
  21. W sieci jest info, że mieszkańcy Jaworek w Pieninach protestują bo doszły ich informacje o planach budowy kompleksu hotelowego w UWAGA rezerwacie Biała Woda. Kto był wie o tej pięknej okolicy z halami i formacjami skalnymi. Ja już nie ogarniam co się w tym kraju wyprawia w tych kwestiach. Ten szkodnik ze Słopnic to ja też nie rozumiem jego logiki. Kto chodzi, jeżdzi po górach widzi czasem w jakim stanie dewastacji są różne budynki typu szałasy i szopy. W ubiegłym roku kilka spaliło się w sąsiednich Gorcach. Stumorgowa to spora wysokość na kompletnym odludziu i ja nie wiem jak on to chce utrzymać? Potencjalnie gdybym chciał to puścić z dymem to nie miał bym żadnych ale to żadnych trudności by to zrobić. Żadne kamerki czy jakiekolwiek ogrodzenie też nie zda egzaminu. Tu jest petycja w sprawie Białej Wody ;https://secure.avaaz.org/community_petitions/pl/burmistrz_miasta_i_gminy_szczawnica_petycja_w_sprawie_obrony_rezerwatu_biala_woda_w_pieninach_2/
  22. Jak nie drzwiami to oknem a jak i to nie da rady to już kominem: Tym sposobem ten szkodnik otworzył możliwość już całkowicie bezproblemowego wjazdu terenówkom na samą górę polany.
  23. Regulacja klamki nie ma nic do kwestii procedury odpowietrzania. Trze ci tarcza w trakcie jazdy czy nie? Da się ustawić tak by nie tarło? Klamka jest twarda czy nie?
  24. Wyjmujesz bloczek i sprawdzasz po delikatnym wciśnięciu klamki czy chodzą równo czy nie. Tylko tak by tłoczki wyszły max z 1,1,5 mm. Innymi słowy inicjujesz pracę hebli przy kończących się klockach. Jak wszystko gra to co może być nie tak poza tym, że jak masz nowe heble to tłoczek nie ma tam jakoś specjalnie miejsca na wyraźne cofanie się. O ile nie trą ci klocki o tarczę a klamka nie jest twarda to trza jeździć i tyle. Wraz z ubytkiem materiału na klockach powinno się poprawić.
  25. No dobra zapomnisz skasować dystans a co z resztą w takim razie jak choćby prosty pomiar czasu jazdy? Ja się z takim patentem w żadnym z liczników tej marki nie spotkałem. Dla mnie to technicznie zupełnie nie logiczne jest. Jak już była by taka opcja to z kasowaniem wszystkiego na raz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...