Skocz do zawartości

Tyfon79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 139
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tyfon79

  1. No słabo ale takie czasy kolego więc już wiesz, że trzeba się z takimi akcjami liczyć. Gravele i parę innych kwestii w tym "masy obliczeniowe" różnych aplikacji ryje banie i dlatego masz wykłady z tego i owego. Ja też jak widzę zastałem w tyle choć mam nadal rowery z 3x bo widzę, że w tym co chcesz kupić to prawie wszystko na 2x. A tu trzeba uważać bo na górki wszystko co ma blat na korbie typu 30T jest w sumie nie akceptowalne. Nie obraź się czasem ale tyle ile chcesz dać to na tyle mała kwota, że jak jest opcja z napędem 3x to korzystaj i bierz. Oni już wszystko potrafią sperlić więc tym bardziej korzystaj. Korbę na 3x jeszcze za kilka lat spokojnie dostaniesz jak by trzeba była i nie ma sensu pakować się w potencjalny kibel jakim może się okazać 2x.
  2. Wybacz ale jak napiszę jeszcze jakieś zdanie to mnie spalicie na stosie a to już fanatyzm i jakaś forma religii. Gdzie ja u licha kogoś chce nawrócić? Piszę by nie wymyślać durnych powodów bo to się zwyczajnie przynajmniej w tym sezonie nie klei. O robocie, dzieciorach czy jak ktoś chorowity to też to kupuję. Gravelem to już zimą nie kompatybilnie bo ja bynajmniej żadnym MTB-kiem nie latam. Nie złość się bo ja tak naprawdę nie piję w Twoją stronę tylko takich co i mają czas co ważne miejsce, w cholerę kasy, nawet baby nie mają tylko wymyślają durne powody i siedzą przed monitorem. Wielu jak wiesz zwiedza tak świat i tu piję do tego co wyżej czyli da się bez monitora tak po prostu bo mam zajoba na punkcie samego kręcenia a patrzeć mogę na dzieci jak śpią albo liczyć plamy na ścianie. Takie nowoczesne kolarstwo i nie zabrałem głosu od tak tylko też znam koło siebie takich dwóch co mi takie bzdety nawijają na uszy. Kurna jeden to by nawet miał opcje na zimę gdzieś na południu Włoch ale tak perdli trzy przez trzy bo jest najwygodniej. Może dlatego jestem trochę przewrażliwiony i bynajmniej nikogo poza takimi osobnikami nie wyśmiewam. Z tym powietrzem to co byście nie pisali to i tak są lata świetlne na plus w odniesieniu do tego co było powiedzmy z 10 lat wstecz. No a jak ktoś ma nadal syf to ja nie ogarniam w takim razie gdzie mieszka i jak ci smrodzący się w takim razie uchowali w tych czasach. tak czy inaczej współczuję.
  3. @spidelli no toż piszę, że zawsze znajdziecie niektórzy powód by nie w realu. Zimy coraz słabsze a ty sadzisz o soli. Ludziska poprzechodziły na gaz, pompy ciepła a ty nadal coś tam o złym powietrzu, wczoraj u mnie było 13 stopni i tak dalej i tak dalej. Ostatnio wprawdzie spacer tu koło mnie w Trupim Lasku widzę gościa w krótkich spodniach a spod kół idzie kurz a ty piszesz o błocie. Kto wie czy w lutym prawie wiosny nie będzie bo akurat tak się złoży. Co się zgadza i u mnie bywało to zamordowanie robotą i zajmowanie się małymi szkodnikami co logiczne jest wytłumaczeniem. Nadal nie trybisz co napisałem i muszę bardziej łopatologicznie wyjaśnić? Może masz tam koło ciebie inaczej ale też ja pisałem ogólnie więc się nie ciskaj. I nadal będę bronił tezy, że trzeba być wybitnie słabym sądząc, że jest się mocnym by twierdzić, że a choćby miesiąc bez roweru z takich czy innych powodów to wiosenny koszmar. No nic ci tu na to nie poradzę. Ja w tym roku wróciłem na top formę po dwóch latach lipy w ciągu w zasadzie dwóch miesięcy. A ja tylko mały żuczek jestem i gdzie mi tam to analiz, super treningów i takich tam.
  4. Na Podhalu do wczoraj to nawet część stoków jedzie na mniej niż połowę gwizdka jak idzie o naśnieżanie. W Beskidach na halach trawę widać. Każdy powód dziś jest dobry by migać się od jazdy a widzisz ja pomieszkiwałem na Podhalu miedzy innymi i naprawdę jest tam bajkowo jak idzie o zimową jazdę. Kurna bym nawet wolał trenować non stop na taką Gąsiennicową x ileś tam jak trza niż kisić jaja w chacie przed monitorami. Pomijam kwestie, że wielu naprawdę to musi być słabych zawodników i tu o amatorach piszę by kilkanaście dni wyjętych z kalendarza tak osłabiało kondycję na wiosnę. Bujać panowie to my ale nie nas i tylko tyle mam do napisania. Zamiast napisać jaramy się technologią, takie opcje są to wymyślanie głupot.
  5. Ależ te elektryki mają teraz wzięcie i zaczyna się jazda w stylu: szok, amok i niedowierzanie Koleś walczy pod tą Śniezką... choć nie znam terenu na zamkniętym pustym odcinku jakieś drogi prowadzącej do jakiegoś budynku i dalej komuś nie pasuje. Korci mnie zrobić tak analogiem Babią i się zastanawiam czy będę tak sławny czy nie bo dawniej to się latało i nikt uwagi nie zwracał?
  6. Spoko bo już drapałem się po łysej łepetynie czy aby dobrze obrałem zastosowanie tego roweru. Faktycznie też po namyśle fajny rower dla lekkiej kobiety/dziewczyny.
  7. 4 zęby na blacie to już idzie poczuć. Im ktoś jest słabszym tym takie kombinacje łatwiej wychwyci i mu zaplusują. Oczywiście stykło by 30 zębów ale trzeba to zostawić. Swoją drogą pińcet metra w górę na 15 km to taki standard a nawet poniżej. To poza górami idzie na spokojnie zrobić. Miękko potrzeba na podobne wartości w górę ale tylko na kilku km Tylko by takie coś robić trzeba mieć kopyto a jak się je ma to się ma wywalone czy jest +/- 4 zęby na blacie.
  8. Panowie nadal jaracie się i słusznie tym Cubem bo to nie jest zły rower tym bardziej dal kobiety ale na litość z tą wagą to nie stało koło koło rasowej trailówki. Rama ma tyle ile ma bo taki jest tam zawias. Cube w innych modelach również z plastiku ma zupełnie inny zawias, który sam sobie musi już więcej warzyć. Ot cała tajemnica gdzie brakuje tak pi x drzwi tego ~1 kg. Czy dla siebie byście to kupili? No raczej nie i nie ma co tutaj nawet sugerować innej wersji bo wybralibyście jak już z tej marki coś z modeli Stereo a tu już wagi są adekwatniejsze.
  9. To, że opony lecą i po jakim czasie to indywidualna kwestia. Są tacy co po miesiącu i tył na śmietnik. Problem masz raczej taki, że zamiast na takie warunki kupić odpowiednie opony do których daje się odpowiednie mieszanki, wzmocnienia typu u Maxxisa DD czy DH casing to chcesz kupić jakieś kolejne paści typu Barzo/Mezcal. Nie jest dziś skomplikowane dojście na czym kto jeżdzi jak ma bardzo trudną nawierzchnie.
  10. No nie do końca choć by to miało ręce i nogi przy tak płaskim kącie na główce musieli to jakoś w marę z głową polepić w stronę traila. Rose to taka rasowa lekka trailówka z nieco większą bazą kół i ciut lepiej, przyjemniej do góry to jechać będzie. W Kubusiu klei się to nawet nieżle jak idzie o ceferki ale ten amor... Na krótki czas typu sezon góra dwa to bierz tego Cuba ale jak to ma być na dłużej znając przecież gdzie jeździcie to ja ci tego nie klepnę niestety. Albo wtedy Rose albo coś typu jak pisałem zwykły Trance gdzie wszystko jest przyzwoicie na miejscu. Mi się jeszcze dobrze klei Neuron Canyona ale tu już nieco poszybowali cenowo i bez okolic 13 ty to nie ma sensu sie za to brać. Olać wagę bo wszystko w okolicach 14 kg jest ok. Mi waga ryła głowę wiele lat do czasu polepszenia kondycji i trochę zmiany techniki na podejściach. Obecnie mam to gdzieś tym bardziej przy tripach już bez spiny i na spokojnie.
  11. Każda współczesna trailówka a nawet enduro będzie siłowo lepsze w bilansie dnia od czegokolwiek z typowych fulli xc. Zwłaszcza to widać jak ktoś jest ambitny i ma kopyto do jazdy. Siłowo czyli kwestia zmęczenia bo jednak jazda po górach to sporo zjazdów a dużo ludzi patrzy tylko co się dzieje pod górę. Co z tego, że wypłaszczyli w kosmos tego Cuba jak tam siedzi 120 mm Recona. Zupełnie nie trafiają do mnie tego typu rowery i to pal licho Recony i inne geo ale przecież nie ma szans przy tych klamotach z tą wagą. No chyba, że ta rama ma grubość miski. Powstaje zatem pytanie czemu po prostu nie celować od razu w rasowy trailowy rower? Pod górę to śmiga nawet lepiej od xc a na reszcie szlaku też się bardziej odwdzięczy. No chyba, że masz głębszy plan na naprawdę mały skok bo takie trasy to ok.
  12. Też sporo robię a buta w tym i na plerach trza targać i nie rozumiem do końca tej kwestii wagi o odniesieniu do ceny. Przecież logiczne, że im więcej przyoszczędzimy tym waga skoczy do góry. Córka raczej też przyszłościowo będzie posądzam chciała szybciej, lepiej, niezawodniej to czemu tak minimalizować? Swoją drogą to Rose osprzętem, jakością a zwłaszcza kołami mocno się wyróżnia i trochę się dziwię niemocy w wybieraniu tej marki. No ale to już nie mój kłopot. Lux-y, Sruksy, Scalpele i inne to są masochistyczne rowery dla kogoś kto dokładnie wie czego chce i potrafi mając technikę, skilla z ich minusów zrobić plus. Względnie tłucze maratony a nie jako rower wyprawowy w góry tym bardziej dla dziewczyny gdzie i siłowo to będzie na minus.
  13. Tego pierwszego to nawet się nie wygłupiaj. Serio na tym to cię prędzej co innego pociągnie niż pasja.
  14. Tak mi się coś skojarzyło i znalazłem. Stawiam dużą kasę, że ten nasz głupek zobaczył by, że podnoszą się rogatki to jedziemy. Duży jestem to co tam będziem czekać najwyżej przejedziemy po drodze kilka osób i rzeczy;
  15. Problem jest taki, że z kilku powodów producenci raczej inwestują wsparciem w pełne zawieszenie w elektrykach niż w zwykłe sztywniaki. Dostaniesz jakieś paści do w sumie turlania się rekreacyjnie po szutrach i jakiś bitych drogach. Wszędzie indziej akurat elektryczny HT bardzo mocno upośledza jazdę. Co do używki to wybacz ale albo od zaufanej osoby albo wolał bym za tą kasę "mordować" się jednak analogowym rowerem. Tak się można bawić jak się ma kasę bo nawet przy wtopie wywalił bym to na złom i nie płakał. Ty masz problem z doskoczeniem z budżetem do dychy wiec raczej nie baw się w tą grę.
  16. Planują chyba jako jedyny kraj na świecie choć mogę się tu mylić u nas dla niepełnosprawnych intelektualnie jakisik znak bo mało ich jest co to zezwalał by na wyłamanie rogatki A można tak jak w wielu nawet europejskich krajach iść inną metodą. Mianowicie jest cała masa przejazdów z SSP gdzie od zamknięcia rogatki do przejazdu pociągu mija mniej niż 15 sek. Rekord to chyba poniżej 10 sek. O ile ktoś nie jest całkowitą amebą umysłową przeznaczoną do utylizacji nikt nawet nie próbuje się wbić jak tylko zaczynają mrugać czerwone bo wie, że piorunem śmignie pociąg. Proste? Proste i nawet półrogatki się znakomicie sprawdzają. Co do kolorków od zaraz można wrzucić kilka przykładów z po prostu innych przejazdów i nie koniecznie u nas gdzie na nagraniu faktycznie dopatrzyć można się żółtego czy jak mu tam inaczej. Problem w tym, że dorosła osoba powinna to wiedzieć i że w realu wszystko gra i buczy. Prosty przykład; Taka jeszcze kwestia by pokazać niepełnosprawność intelektualną to są i tacy dla których miganie tych świateł to zachęta do jazdy gdyż, ponieważ przypominają im mruganie na żółto czy jakoś tak sygnalizacji drogowych. Rozwiązaniem tych myślicieli jest proste czyli dajemy ciągły sygnał czerwony i będzie fajnie Innymi słowy każdy pretekst jest doskonały by podważyć sens jakiegokolwiek rozwiązania i bić pianę o byle co.
  17. @Turysta05 ale co w szkole podstawowej? Serio uczą teraz czy dawniej "naszej" umownej jednostki? Przyjacielu zrozum, że mi chodzi nie oto co jest na topie w Chinach czy za wielką wodą tylko jak my jako ludziska z dwoma kołami w domach operujemy tutaj w naszym kraju. Ja nie mam nabitego amora na 4,13 bara tylko 60 psi i jak ta wartość wszędzie podam to każdy wie o co biega. Jak ktoś jest czuły i wyczuje puszczenie bąka na sali to podnosi na 62 psi i to jest bardziej zrozumiałe nić dalsze ułamki z 4 barów. Z praktycznych ale i logicznych czynników pompując opony bez sensu było by operować psi wiec robimy to już w barach. Mam nadzieję, że pomogłem a jak nie to trudno. Pisz w barach tylko ani ja nie mam ochoty tego przeliczać ani kupa innych też.
  18. No jak nie masz jak oni jak piszę po parę arów to w zagajnikach pod Wieliczką nawrzucali albo po wrębie "wyspę z paru drzew? To albo masz dookoła pełno prywatnych lasów albo ja nie wiem. @Nemrod82 tam na tej mapie nie ma nawet terenów, które obecna władza im kazała wyłączyć. Komentarz zbędny. Jak było pod mostem w filmie "Psy"; "co tu gadać tu trzeba lać". By lepiej zrozumieć to trzeba zdać sobie sprawę, że pi x drzwi to te 20% to grubo ponad milion hektarów. Taki jeden z największych rezerwatów w Beskidach barania Góra dla przykładu to tylko niecałe 400 hektarów. Masyw Śnieżnika z połowę z tego wiec logiczne, że gdyby musieli faktycznie tyle dać to trzeba by wyłączyć ogromnie połacie nowego terenu. No ale jak poskładali puzzle z całego kraju jak pisałem nawet z kilku arów to się uzbierało. Na koniec trzeba pamiętać, że wyręby w LP działają na zasadzie wcześniejszych przetargów i jak klepną umowy z ZUL-ami to po ptokach i trzeba będzie znowu za rok gonić tego samego króliczka. I oto im chodzi.
  19. @sznib tam gdzie masz okienka choćby z mapą form własności to ostanie jest to o czym piszę. Za dojazdami pożarowymi i mapą monitoringu lasów. Mapy jak pisałem BDL na samym dole. @spidelli tylko jak piszę tu już nie chodzi o tą czy inna bandę u władzy. Tu masz tak samo jak z myśliwymi z wszelakiej maści poglądami, zawodami i tak dalej. Też za wszelką cenę bronią swojego. Tu jak by sam Pan Bóg zstąpił to podejrzewam, że też i szlag by go trafił i oni też okoniem by stanęli. Tu trzeba nie zależnego innego podejścia i to siłowego po inaczej ten beton na centymetr nie skruszeje.
  20. Taka różnica, że jest łatwiej i parę innych kwestii między innymi kiedy kilka psi robi różnicę. Jak piszesz o ciśnieniu w oponach to przeliczasz to na psi? Kwa człowieku nawet tu na forum, wszędzie w tematach serwisowych, prywatnych gadkach, sporej części naklejek, sugestii ile max dmuchać podaje się w psi. Nie szukaj jak zwykle kija do tyłka i nie gmatfaj prostych spraw. Ktoś zielony wszędzie widzi psi ale tobie pasi przeliczanie bo co tam w silnikach spalinowych i ma teraz sobie przeliczać. Serio normalny to ty nie jesteś.
  21. Jak już starasz się coś napisać o tym co kupiłeś to może zacznij operować prawidłowymi nazwami. Bary to mamy jak już w oponach a w uginaczach stosuję się taki parametr jak psi. Dampery miedzy innymi są wysokociśnieniowe i miedzy innymi tu się dmucha na wartości typu 250 psi.
  22. Cóż po zmianie władzy i nawet nie było by to jakoś specjalnie istotne ale miało być zupełnie inaczej wydaje się, że nie zmieni się prawie nic. Lub jeśli to dla oka bardzo mało. Pamiętacie te 20% lasów co to miało iść na wieczną ochronę przed wycinką? No więc ta chamówa z LP o ile nic się nie zmieni a się nie zmieni bo to jest banda z pod jednego płaszcza właśnie co nieco przedstawiła. Na mapach BDL Banku danych o lasach jest nowa mapa "Wzmocnienie ochrony zasobów leśnych; "https://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/mapy . Te bandziory jak widać do tych 20% włączyły istniejące już rezerwaty, miejsca gdzie i tak wyręb był albo nieopłacalny albo prawie nie możliwy. Widać bagna albo przepaściste urwiska nad górskimi potokami. Nawet widzę pas 100-200 metrowej szerokości przy granicy jednego z parków narodowych w miejscu gdzie nawet nie ma jak dojść. Lepiej, widzę kawałki w części lasów w Krakowie gdzie od dziecka o ile pamiętam nikt nic nie wycinał nawet na małą skalę. Jeszcze lepiej w takiej typowej uprawie jak Puszcza Niepołomicka też nasmarkane czasem po kilka arów!!! i to samo wszędzie w każdym kompleksie. Te bandziory wymyśliły zatem, że jak z całego kraju pozbierają to do kupy to uzbiera się te wymagane 20%. Przejrzyjcie kto chce i jest w temacie co tam koło was będzie takiego wybitnego co piły nie zobaczy. Łaskawcy w dupsko mać zrobili tak w rejonie rezerwatu na Policy, że co było w tym roku widać orali tam szlak, wycinali co popadnie a teraz ma to być bez wycinki. Ani jednego większego nie widać kompleksu leśnego w choćby Beskidach. Na żółto niby coś tam mają uważać ale ja już wiem, że to pic na wodę fotomontaż. Takie cenne tereny jak choćby rejon Rysianki, Lipowskiej i tu niebieski do Złatnej nadal będą i są eksplatowane a to właśnie takie tereny powinny być priorytetowo wyłączone z rycia. Zawsze twierdziłem, że LP to jak zakon i tylko wejście tam z buta, danie w przysłowiowy ryj może coś zmienić bo oni sami zrobią absolutnie wszystko by było po staremu. To jest ich cel statutowy, motto i życiowe i funkcjonalne a funkcja uspołeczniania lasu to mrzonka dla frajerów. Na razie jak na obrazie jest mały dym i znowu ci co marzą o zmianach łudzą się, że będzie inaczej. Pewnie coś zmienią tu i tam ale co do zasady nic się nie zmieni. Porzućcie nadzieję tym bardziej, że te niepełnosprawne umysłowo co ą u władzy nawet chyba specjalnie nie ogarniają, że o ile tak chcieli to tak nie jest i ktoś ich ordynarnie robi w jajeczko.
  23. Bardziej wrzuciłem bo też jest trochę przygłupów, którzy jadą po kolei w tym wypadku. Nawet jak coś nie trybiło do końca to znajmy proporcje. Co szokuje to fakt, że ten przejazd miał też eskortę policji i ponoć ta ciężarówka stała tam blisko 1 godzinę. Kupa ludzi się zastanawia jak to możliwe by policja kanałami radiowymi nie doszła do info o sytuacji dla kolejarzy. Też ludziska piszą o specjalnych nalepkach z nr telefonów by w razie czego informować dyspozytorów na kolei. Ta godzina postoju i brak info dla maszynistów to jest coś wybitnie niesamowitego. Kurna może tam na tej linii jeden skład jedzie na cały dzień i dlatego takie a nie inne podejście.
  24. Niezły bajzel i dwa trupy pracowników kolei o ostatniej doby ale ciężarówka cała. Ponoć nie raz idą tym przejazdem transporty na pola naftowe ale tu coś nie pykło i to solidnie. Przejazd na wzniesieniu, ponadgabarytowy ładunek, kupa ludzi z pilotami na czele ma dbać o zabezpieczenie i takie akcje. Tyle głów i jak twierdzą świadkowie za długo dumali co z tym fantem zrobić. Oj będzie pewnie odsiadka i puszczenie z torbami nie jednej osoby:
  25. Cóż część branży chodziła jak rolniki. Jest popyt, dobra cena sadzimy maliny. Jak już nasadzą a ludzie nie przejedzą to jest kupa i sadzimy borówkę. Jakie były ciągotki to wystarczy wymienić Sante, która u niemaszków gdzie masa dobrych marek chciała jeszcze podbić kolejnym zakładem. Już zdechł i w sumie niech zdychają. Przy tych cenach co mnie jeszcze nie wnerwia ale te ciągłe debilne nowinki, elektronika kij im w oko. Trzeba mieć kreatywne myślenie by sądzić, że żniwa w czasie grypy będą wieczne i ludziska będą chyba co dwa lata średnio zmieniać rower i że te ciągłe nowinki nie wnerwią sporej grupy ludzi. U licha rower to ma być naprawdę prosta sprawa. Z innej strony naprawdę wielu jedzie od dłuższego czasu na kredytach i jak idzie bida a idzie a w sumie już jest to kurek z kasą zaczyna być zakręcany. Ci którzy ciągle wydawali bez poduchy finansowej padną posądzam w przyszłym max kolejnym roku. To oczywiste, że elektryki dla wielu są opcją. Jak takie paproki jak Kross nagle wznawiają Moona to coś na rzeczy jest. Ale tu jest jeszcze drożej, kijowo jakościowo, używki to właściwie taki pytajnik, że czasem zostaje się z pół trupem po 2,3 latach. Nie ma aż tylu chętnych by w tak krótkim czasie kupować nowe a idę też o zakład, że elektryka za jakiś czas nieco się przejedzą i taka bo tak jest częściowa moda przeminie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...