Skocz do zawartości

Tyfon79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 093
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

Ostatnie wizyty

5 413 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Tyfon79

Weteran

Weteran (12/13)

  • Dedicated Rzadka
  • Automat Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

668

Reputacja

  1. Trochę męczysz temat ale skoro zostałem wywołany to wypada coś napisać. A napiszę, że po pierwsze jak się robi za kółkiem ale tak naprawdę robi to bycie spiętym i jazda jak z szpadlem w dupsku to wykończenie się psychiczne po krótkim czasie. Trzeba wrzucić na luz a przede wszystkim lubić jazdę. Po drugie czasy gdzie trzymało się obie ręce to minęły z erą jakiś Jelczy czy innych Starów. Dziś masz zupełnie inny świat i w gabarytach kiery i samym układzie kierowniczym. Polecam kanały szoferów gdzie nawet po zasypanych śniegiem, wąskich drogach Skandynawii goście preferują jazdę na luzie z jedną ręką często na godzinie 12-ej. Jasne jak zaczyna się zakręt zaczyna telepać to wiadomo druga ręka wchodzi do pracy. Czy to nie są profesjonaliści? No, tu bym miał stanowczy pogląd choć przyznaję, że jazda solo a wożenie ludków to inna bajka. Ten gość z forda ma styl wsiowego kretyna więc na pewno nie tak.
  2. Na razie to sam wyprawiasz... Choć autor nadal mało jasno się wypowiedział to jak rozumiem do niedawana podobnym czyli chyba jednak fullem pomykał więc sam się ogarnij i nie tym tonem co mamy tutaj pisać a co nie. Tyle plusu, że gość chyba chce 2x10 i faktycznie takie Treki były z jeszcze ciut przyjaźniejszą jako uniwersalną geo. Po drugie mistrzu od nowej dyscypliny nawet na nizinach masz lasy gdzie takim rowerem będzie przyjemniej bo na pewno nie żadnym gravelem, crossem czy nawet HT. Wystarczy odbić na stare drogi zrywkowe.
  3. Wiele współczesnych HT czy ścigackich fulli jest bardziej trailowa ze skokiem już 120mm niż ten Trek
  4. Na tym forum ale nie tylko jest gigantyczny kłopot z doradzeniem bo ludzie nie podają istotnych kwestii by to zrobić. Nie wiem z czego to wynika skoro i tak się jest anonimowym. Ile to razy lasek to było gdzieś blisko TPK albo jakieś pagórki, może Jura. LW w Krakowie to też w sumie park. Nie mniej ten Trek to z dzisiejszej perspektywy lekka trailówka do okołorekreacyjnej jazdy bez szaleństw, do tego wcale nie skomplikowana serwisowo i cenowo z tym serwisem. Taki był główny cel mojej wypowiedzi. No i czemu ktoś miał by na serio brać to co gdzieś piszą skoro się nie zna?
  5. No, do karkołomnych zjazdów bez myk myka na Reconie... i kątem główki na poziomie 68 stopni. Jak się na czymś nie znamy, nie uprawiamy jakiejś dyscypliny to siedzimy cicho zamiast pisać głupoty i dezinformować ludzi.
  6. No ale to jest proste jak drut bo po zapatrzeniu się w ten patent faktycznie raz na początku bym zapominał. Jedną ręką trzymam u góry rower, drugą z imbusem wykręcam, walnołem to gdzieś obok auta w garażu i skapowałem się w ostatniej chwili. A miałem drugi rower z osią RS'a tą zaciskaną i ją od razu wkręcałem po odłożeniu koła. Więc to samo robiłem potem z wkręcaną na imbus i święty spokój.
  7. Podpowiem tłoczki między palce czyli opcja z odkręcaniem zacisku, przeciągamy śrubokręt przez zacisk i obiema rączkami ściskamy toczki nawet t ceramiczne. Nie ma się co tam pokruszyć chyba, że ktoś ma dwie lewe rączki do roboty.
  8. Jak pakuję rower do auta zawsze oś sztywną mam po wyjęciu koła wkręconą z powrotem. Nie ogarniam jak takie coś co też delikatnie jest nasmarowane ma nasermater być rzucone w auto no ale może jak jakiś dziwny jestem w tym względzie.
  9. Ja pitolę ścigają nas za byle co w temacie tej zakichanej ekologii, wymyślają to i owo a jakieś skośne biznesmeny tłuką szpej, który można zastąpić nawet w chacie w bloku na dziesiątki sposobów. Gardzę tym zielonym syfem ale po sprawiedliwości kolekcjonerzy takich wynalazków powinni ponosić karę za zaśmiecanie środowiska
  10. Tyfon79

    [Do 5000] pierwsze enduro

    Liczba lat nie ma żadnego znaczenia. Widywałem prawie trupy po pół roku eksploatacji. Oczywiście użytkownik wybitny paprok. Co nie zmienia faktu, że wróżenie z samego opisu to gorzej jak ze szklanej kuli a po drugie z takich roczników trzeba brać raczej tylko po znajomości by nie wpaść na minę.
  11. Nie widzę nadal tematu. Sam jak 10 lat robiłem zawodowo jako kierowca po mieście to raczej luzacko podchodziłem to pewnych kwestii. Posądzam, że z 80% łącznego czasu to była jazda z jedną ręką na kierownicy. Taki mam styl jazdy ale za to mam wybitne zdolności obserwacji otoczenia i nadal miałem, mam zerowe konto stłuczkowo-wypadkowe. Wielu tfu influenserów czy jak to się nazywa w programach podobne prowadzi czy obraca na dłużej oczy w stronę kamery po stronie pasażera. Mniemam, że nie mają prawka rok i przewinęło się u nich tyle aut i km, że ogarniają jazdę. Z innej beczki poświeciłem ok 10 min na przejrzenie komentarzy po tymi materiałami i jakoś ci dwaj zbierają najlepsze oceny. Ustawka? Nie wiem nie oglądam tego typu programów nagminnie wiec może to wynik TV jako całokształt. Nie oszukujmy się bo przez te 10 lat widziałem takie akcje radiowozów, że oczy bolały i biorę poprawkę, że to zwykłe ludki są a nie mistrzowie drogowych manier. Dupsko trza mieć spięte jak mają sygnały i tyle. Co do palucha nadal biję brawo bo za kilka lat może jak nie będzie reakcji rzuci czymś w radiowóz. Ja prywatnie obawiam się właśnie takich młodych bez żadnej pokory. Nie mam niestety tutaj dobrych doświadczeń i wymagam maksymalnego wzięcia za pysk tak zachowującego się towarzystwa.
  12. A co chciałeś jakąkolwiek robotę robić przy nabitym do 300 psi? Co do meritum masz słabą, prostą konstrukcyjnie ramę a sam sporo warzysz. Czasem trzeba coś w środku "dostosować" pod taki szkopuł a nie szukać kolejnego dampera, który może mieć podobny problem. Nie wiem po licho jakieś obracania. Już naprawdę kombinacje jak koń po górę. Łukasik w nowej kozie ma sprężynę to się na nowy sezon zacznie jazda po całości
  13. Zaczyn się robić coraz lepiej. Z racji czasów, nagrywania "rodzą" się tacy co już bez skrupułów wpierniczają się komuś w robote. Te łebki od konfidencenia co widać na nagraniach wymagają mandatów, kręcą się jak muchy koło kupska i dopytują jaka kara i tak dalej. Tu widzę mamy pouczanie jak ma wyglądać jazda radiowozem. No to przypomnę, że są miejsca na świecie gdzie służbę pełni się solo a obok ma się takie solidne cenrum zarządzania z ogromnym laptopem na czele. Praca polega miedzy innymi na rozglądaniu się oraz kontakcie z "bazą" wiec zapewne w trakcie rekrutacji wyłapuje się odpowiednich ludzi do jej wykonywania z odpowiednimi umiejętnościami. Oczywiście można nie bez podstaw zakładać, że u nas to kuleje i to bardzo ale czepienie się co do zasady jest mało poważne. To samo z tym od nagrywania infrastruktury dla własnego zarobku bo się taki sposób w necie znalazło. Potem obrywają inni bo się powołują, prowokują dla draki albo mają pecha jak ostatnio ten gość z Gdańska co przetrzepali go kryminalni. Nieco chamsko ale co mają faktycznie zrobić z takimi w dzisiejszych czasach? Co do oburzenia to gdy miałem 15 lat do głowy by mi nie wpadło by wyciągać środkowego palucha w stronę policji. Potem widzymy innych gnojków, którzy plują, wyzywają choćby straż graniczną. I tutaj nie oni się boją tylko funkcjonariusze. Postawione na głowie. Niby jak mieli zareagować? Pogłaskać po główce czy podjechać i kajać się z gorącą prożbą o nie pokazywanie paluszka. Młodzian miał szansę a nawet dwie by szybciutko pokajać się, przeprosić i tak dalej. Nie wykorzystał więc skończyło się prawidłowo. Z tym nękaniem i tymi podobnymi bzdetami to naprawdę przedszkole. Do psychologa z tym młodym idźcie bo się jeszcze zacznie jąkać taką traumę przeszedł
  14. Nie, na DDR-ach choć na szlakach już też czasem kończy mi się cierpliwość. Nie dawano taki jeden ledwie się zatrzymał z pół metra od mojego koła a ja zwyczajnie ciągłem z buta. Nawet miejsca mu więcej dałem bo widziałem, że kuleje z jazdą. Generalnie szkoda czasu i nerwów na takie tematy. Ty latasz po górach i pewnie brak takich dylematów i pieczenia dupska o te +5 km/h. Tam nawet jeden ma problem z tym limitem bo mu na zjazdach brakuje Ma Reginę elektryczną a kojarzę jego wypowiedzi i styl jazdy z dawnego forum ET bo centrum operacyjne to głównie krakowski LW i tyle. Ma być więcej właśnie w enduro bo emocje. I to jest opinia jednego ancymona na mało jednak popularnym kanale więc globalnie takiego podejścia jest dużo, dużo więcej. Inni to kurna mistrzowie prędkości na analogach. Tam co drugi się chwali, że 25-30-ci to ma tak na luzie. Jeden nawet piłuje fatem ponad 30km/h. Ludzie kupują elektryki za grubą kasę ale szkoda albo nie mają na serwis... Za kilka lat to jeszcze nie jedno wymyślą. Gość co ma/miał niejednego elektryka gada o problemach z podkręceniem osiągów to mu cisną od głupoli. Takie robienie z ludzi debili albo faktycznie co napisano wyżej sami nimi są.
  15. @zusia kogo niby konkretnie obraziłem? Tym bardziej, że napisałem, że temat dotyczy głównie miast, miejsc wysoce turystycznych rowerowo. Gość coś tłumaczy kręcąc wokół krakowskich Błoń co też jest symptomatyczne. Ale nie bo zaraz odezwie się jakiś kasztan co musi namieszać bo on śpieszy się do lasu i z powrotem gdzieś na zadupiu. Jego uwiera sam fakt podjętego tematu i musi wylewać żale jak to ma fatalnie. Niestety nikt nie tworzy jakiś regulacji oddzielnie miasto-prowincja za to na pewno poza miastem w wielu miejscach jest na tyle lużno z jazdą, że nie ma problemu czy ktoś jedzie 25 km/h czy 30 i nieco więcej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...