abra

Krok mam ok 80, 174 wzrost. Siodełko mam ok. Tzn mogę jeszcze obniżyć gdybym chciał, jest jeszcze troszkę możliwości regulacji w dół. Ja się wahałam między M i L ale wybrałem M i wg mnie do mnie pasuje. A jak mierzysz że wychodzi za wysoko? Bo stojąc na ziemi mam wysoko i wchodzić nie jest łatwo(wszak to full) ale do pedałów nie mam daleko.

Ja, model '19, M.

To raczej problem z pompką. Zbyt głęboko naciska na szpindel zaworu. Mam machete i nie ma takich problemów, odkręcenie pompki jest praktycznie z zerową ucieczką ciśnienia. Polecam pompkę KELLYS OMNI. Dwa tryby ciśnienia i wysoka jakość wykonania. Wadą jest jej waga, więc bardziej do garażu niż do wożenia ze sobą. https://allegro.pl/listing?string=Kellys omni&bmatch=dict201214-ctx-spo-1-1-0112

Przed chwilą po mojej emailowej uwadze - przeprosili i brak kwoty zwrotu ma zostać uzupełniony. To jest pozytywne, aczkolwiek jw, dopiero po upomnieniu się.

@JackFrost Sklep powinien o takich rzeczach wiedzieć, bo to nie jest prawo ustanowione przed miesiącem. W dokumencie zwrotu wymieniłem cały koszt transakcji łącznie z transportem. Jeżeli mam się upominać, tzn że takie praktyki stosują z premedytacją. Jeden się upomni inny nie. Stąd moja opinia jest taka a nie inna i niech będzie ostrzeżeniem dla innych.

pgbikes.pl - negatywna Przy zwrocie nie oddali kosztów przesyłki, do czego są zobowiązani zgodnie z obowiązującym prawem.

Większy wpływ na opory jazdy mają opony. I generalnie zasada, że im grubsze, agresywniejszy bieżnik, mniejsze ciśnienie tym głośniej, ciężej i potrzeba więcej energii żeby napędzić rower. I dotyczy to właśnie płaskich asfaltowych terenów, na których jest tendencja żeby jechać szybciej, więc tam się to może dać wyczuć. Dla opon 29x2,1 z nawet agresywnym bieżnikiem jedzie się jeszcze całkiem lekko. Ale jak zapodasz jakieś grubasy typu 2.4 i więcej no to odczujesz. Wtedy można odnieść wrażenie że jedzie się klocem niezależnie czy pomykasz fullem czy HT. Szerokie opony maja inne zalety ale to nie o tym wątek.

Eee. A tak się fajnie z tobą polemizowało.

Tak i dlatego właśnie jazda na fullu jest większą frajdą. Lepsze trzymanie się nawierzchni, większy komfort samej jazdy, wygodniejsza pozycja, mniejsze narażenie na kapcie. A jak komuś buja to korbluje sobie tak żeby nie bujało, nawet łącznie z zablokowaniem. W HT nie ma takiej możliwości, można sobie co najwyżej obniżać ciśnienie w oponach by na kocich łbach nie gubić plomb w zębach

Jak ktoś jeździ na SAGu 50% albo tak, że dobija amory do dna, to może i jest niżej. 150mm skoku przedniego widelca nie przenosi się na 150mm obniżki suportu. Poza tym HT też ma przedni amortyzator, mniejszy skok ale tylko trochę krótszy. Ale zaintrygował mnie ten temat i z ciekawości pomierzę sobie w moim AM jaki jest odstęp suportu do ziemi na typowym SAGu.

No więc zerknąłem. XC500 ma BB hight 316mm a AM100s 332mm. Więc suport w AM jest wyżej

Obijanie nigdy mi się nie zdarzyło, no chyba, że przy przeskoku przez jakiś wielgachny konar albo trawersując po tak stromym zboczu, że i tak ledwo się trzymałem i każdy rower miałby problem. To jednak nie jest enduro, korba jest bardzo wysoko wg mojej oceny. Wyżej niż na moim crossie. Trzeba by zerknąć w parametry geometrii. Masz rację, że jest to rower w góry. Ale nie musi być tylko w solidne góry, po płaskim też jeździ się git. Jeżeli ktoś bierze pod uwagę wycieczki w góry to wydaje mi się bardziej uniwersalnym wyborem niż HT.

No ok. Ale przecież charakterystykę pracy amortyzatorów można indywidualnie dopasować - twardziej, miękcej, z większym, mniejszym tłumieniem, nawet zablokować jak komuś zbyt się buja po asfalcie pod górę. Witek wydaje mi się, że ciągle oceniasz przez pryzmat jazdy mocno sportowej i ścigania się.

Rozumiem, że na AM miałeś okazję pojeździć.

Ale to już trochę wyższy budżet. Jest jeszcze XC 100S.

Trochę wyolbrzymiasz . W zasadzie mocno wyolbrzymiasz. Jeżdżę na AM i mam też inne rowery i na asfaltach nie ma dramatów o jakich piszesz, porównanie mam. No ale może trzeba tak pisać. Niech sobie kolega pytający wysączy z tej naszej dyskusji kwintesencję .

Co rozumiesz przez kloc? Bo na zawody xc się nie nadaje? Wg mnie jeżeli przyjmiemy kryterium autora wątku, to sensowne wady roweru typu full w stosunku do HT trzeba przyjąć, że jest droższy, ma więcej elementów do serwisowania i popsucia się, bardziej kradną.

Cały czas nie mowimy o zawodach, ściganiu się i urywaniu sekund. Jeżeli tak to dla typowego amatorskiego wykorzystania nie widzę wielkiej różnicy w podjeżdzaniu między tymi dwoma rodzajami rowerów. Natomiast w komforcie jazdy po bezdrożach i wertepach, zdecydowane plusy na rzecz fulla.

Dlaczego nie podjedzie? Co jest takiego co podjedzie xc a nie podjedzie am?

Więc trochę napisał.

No to jesteś w sytuacji jak ja rok temu. Wybrałem AM. I to była bardzo dobra decyzja. Uwielbiam ten rower. Jak kupisz fulla to efekt jest taki, że szybko przestaje cię cieszyć jazda po plaskaczach. Zaczynasz mieć frajdę z jazdy w terenie trudnym i w górach. Ogromną frajdę.

W 50cm zaspie puchu nie chcą ni cholery. Nawet na nartach ciężko. na szczęście ktoś przetarł szlak przede mną.

Bardziej uniwersalny będzie AM 100s.