Wystarczy w regulaminie zapis, że nieodpowiednie odłożenie (w nie wyznaczonym miejscu) podlega odpowiedzialnością finansową ... i już 98% problem znika. Porozrzucane hulajnogi są konsekwencją zachłannego marketingu "zostaw gdzie chcesz". Samochodu nie można zostawić byle gdzie, roweru, walizki także. Śmieci też nie wolno położyć byle gdzie. Skąd wzięła się koncepcja, że można elektryczną hulajnogę? Ano z tego, że to nowość och i ach. Ale już nie dziś i wystarczy konsekwentnie egzekwować istniejące zasady cywilizacji i współżycia w społeczeństwie. Aż tyle i tylko tyle.