Sporo (co nie zmienia faktu, że świetnie się bawiłem przy budowaniu go na nowo) - w obecnej konfiguracji, biorąc pod uwagę zakup roweru i całość zainstalowanych części to ok. 3000zł. Nie brałem pod uwagę sprzedaży starych części, ale ok 150 zł odzyskałem. Jeszcze trochę gratów po nim mam, np. mechanizm korbowy, dodatkowe klamki przełajowe, mostek. Co nie zmienia faktu, że mam jeszcze opony i dętki do kupienia, więc końcowy koszt się zwiększy.
Co do Marinka, to na razie zostawię go tak jak jest. Jak się panna wkręci w ten piękny sport, to będziemy upgrade'ować i tak ma jeszcze kierownicę do zmiany, bo powinna mieć szer. 360 mm a zamontowali tam 420 mm, gdzie na takiej ja jeżdżę .