Widzisz, przez ostatnie 20lat nie śledziłem na bieżąco ewolucji sprzętu rowerowego (zatrzymałem się na etapie jak jeszcze był stary poczciwy STX) i jak postanowiłem poskładać sobie rower to nie miałem pojęcia w co się pakuję...
Duchowym spadkobiercą STX jest CHYBA SLX więc po dobrych doświadczeniach z poprzednim napędem padło na SLX-M7000 wszytko pięknie ładnie ale hamulce z tej grupy już niedostępne - są za to 7100 więc powinno grać... Nie gra bo manetki M7000 to I-Spec II a klamki 7100 które kupiłem to już I-Spec EV więc żeby dobrać manetkę która obsłuży 1x11 + I-Spec EV to trzeba Deore M5100 I-Spec EV. Ktoś powiedziałby to dlaczego nie manetka M7100 - bo to k... 1x12 to dlaczego nie cała grupa 7100 1x12 przecież cenowo nie ma dużej różnicy...niby nie dopóki się nie okazało, że kaseta 12 nie wejdzie na bębenek od 11. To dlaczego nie od początku GRX???? Bo tam hamulce Flat Mount a Rama IS - przejściówek brak jak na razie i cytując klasyka "i tak k... do za...a"
Shimano w najlepsze miesza w standardach tak żeby już nic z niczym nie dało się łączyć. Ten różny uciąg linki przy identycznych napędach 1x11 z kasetą 11-42s to już w ogóle kosmos jest dla mnie i zupełnie tego nie rozumiem a właściwie to rozumiem tylko krew mnie zalewa.
Stanęło na tym, że wykorzystam komponenty które już mam i kierownica będzie prosta z rogami bo za dużo kombinacji się zrobiło. Z radości budowania roweru w zaciszu garażu zrobiło się brodzenie po pachy w gąszczu marketingowych trików koncernu Shimano. Tylko i wyłącznie moja wina. Miałem pójść do sklepu i zwyczajnie kupić rower a nie zachciało mi się. Chociaż ja to ani po szkodzie mądry nie będę
Dziś upał niemiłosierny i w głowę przygrzało. Wybaczcie, musiałem to z siebie wyrzucić.