Otóż to, Romet kombinuje jak zarobić. I to się może udać przy niskiej cenie. "Full" dla zwykłego człowieka za powiedzmy 3,5 tysiąca. Jest amor, jest uginający się tył, jak ktoś wpisze w google SLX to wysoka grupa. Do tego robiony w Polsce a nie chińczyk proszę Państwa. Dobra cena dla dystrybutorów i firma dostaje zastrzyk gotówki. Oby tylko kwestia reklamacji ich nie rozjechała, bo ten patent z tyłu może być problematyczny, szczególnie przy niedzielnych, niezbyt lekkich użytkownikach.