przemeg

@clavdivs na płaskim ten napęd mi wystarczy. Ale 2 blaty z przodu przydałyby się na podjazdach. 40x42 może brakować, szczególnie jak się wraca do domu a podjechać trzeba. @Zigfir czy może mierzyłeś kiedyś, jaki jest przekrok ramy L w 6.0?

To Narew

Bo aura dziś niepewna...

Tutaj gość te Abuso Bordo tnie zwykłymi nożycami do łańcucha, jak w markecie.

Ja trzymam rower w garażu i po lekturze, yt zdecydowałem się na: https://allegro.pl/oferta/oxford-hd-chain-of159-lancuch-antykradziezowy-1-5m-10596151278 Do tego kotwa przytwierdzona do posadzki.

Bo w tle Wisła i S7.

@Zigfir a jak oceniasz 6tke? Szczególnie w zastosowaniach poza asfaltem Myślałem o gravelu albo przełaju. I o ile w xc mam 1×11 i sobie chwalę o tyle drugi rower z przeznaczeniem na słaby asfalt i polne szutry chciałbym jednak mieć 2 blaty z przodu. Szkoda że Kross nie daje w 7 opcji wyboru konfiguracji napędu. Rama karbonowa kusi, szczególnie poza asfaltem ma swoje plusy.

@Zigfir a Ty masz 6.0 czy 7.0?

@KrisK mam ostatnio podobne wrażenie. Tydzień na Mazurach za mną. Co rano sprawdzana pogoda, icm, yr.no, accu. Fajnie zaplanować czy rower wodny, łódka czy może zostajemy w hotelu i na plażę. 3 serwisy i generalnie loteria. Raz miało padać od 16 kolo 12 pakujemy plecaki i na łódkę a tu ulewa przyszła. Po godzinie deszczu włoskie niebo do końca dnia.

@wkg Po takim cytacie To raczej jak najszybciej do lekarza sugerować a nie dodawać, otuchy, że po operacji tak może być. Może nie powinno, ja tego nie wiem, dodać otuchy to można, jak sprawę wyjaśni i zechce pogadać o rekonwalescencji.

W punkt. Serio @marvelo podejmiesz się oceny rtg/usg/tomografu, podbijesz swoją opinię i weźmiesz za nią odpowiedzialność? Nie wiem gdzie Ty widzisz takie stwierdzenia @Tyfon79 ale może to kwestia percepcji, nie sprowadzaj innych do swojego poziomu, ja jedynie napisałem, że od takich diagnoz i porad to są lekarze a nie fora. To ja mam inne doświadczenia @wkg, choćby ostatnie, gdzie na skutek krytycznego podejścia lekarza do diagnozy innego przeszedłem operację. Tematy lekarzy z telewizji czy teleporad pomijam, polityczne tak samo, dyskusje o systemie zdrowia to chyba nie ten wątek. O ile rozumiem dyskusje jakiego lekarza polecamy to gadanie o konkretnym przypadku medycznym przez ludzi, którzy lekarzami nie są to żart i proponuję spuścić powietrze ze swojego ego. Mam za sobą kilka kontuzji, złamań, 2 miesiące temu na NFZ miałem operację wycięcia guza w śródpiersiu. Temat dość poważny, okolice aorty. W życiu bym nie pomyślał, że mam po tej operacji szukać info po forach, od tego są ludzie w szpitalu i lekarz, który operował. To on dał diagnozę, zlecił tomograf, rezonans, to on operował i on wie co widział, jak wpuścił kamerę i co robił. To on dał wypis, zalecenia i informację, że jeśli coś będzie w mojej ocenie nie tak to dzwonić do szpitala. Tyle. Jak ktoś tu czuje się na siłach skonsultować mi ten zabieg czy poważne złamanie autorki tematu nie mając odpowiedniego doświadczenia to cóż, gratuluję samopoczucia i eot z mojej strony.

Na razie to Ty filozofujesz. Autorka nie pytała o dobrego chirurga czy u kogo się rehabilitować, tylko o to jak się czuje po zabiegu, czy to normalne i co dalej. A takie porady to są w gestii profesjonalistów a nie ludzi, którzy co najwyżej sami byli pacjentami. Każdy zabieg jest inny, tak samo jak uraz, to nie proste pęknięcie kości czy wycięcie wyrostka, które można traktować jako tako powtarzalnie. Złamanie na tyle poważne, że się je składa na śruby/płytki to nie są proste kwestie, pewnie jakby tu było ortopeda to sam by napisał, że potrzebuje dokumentacji medycznej aby wyrazić opinie. A obuchem to można oberwać jak się naczyta forumowych wróżbitów, którzy się znają na wszystkim i bez znajomości przypadku będą wypisać porady.

Co to znaczy podobną? Trzeba by porównać stopień uszkodzeń, rtg, usg, przebieg operacji, zastosowane metody. Operacje stawów to poważne sprawy i gadanie o nich na forach ma mały sens. Uraz kogoś innego może być zupełnie inny i wymiana doświadczeń będzie bez wartości a może skutkować frustracją jak masz poważniejsze uszkodzenia.

Od takich porad to są lekarze a nie fora internetowe.

Ale jesteś pewien, że ta kropelka zniknęła w środku? Bo mi się wydaje, że tak kropelka chwile siedzi na ogniwie na zasadzie napięcia powierzchniowego cieczy a po chwili dochodzi do oblepiania z zewnątrz ogniwa. Może dlatego ta kropelka znika. Akurat Rohloff to dla mnie jeden z gorszych produktów, łapie syf jak zły i po nasmarowaniu nim łańcucha krótka wizyta w lesie kończyła się usyfionym napędem.

Ja nie, od dawna leje ptfe od shimano, natomiast to jest trezado bike on wax to ich marka.

Polecam Piana na Gazie. Robi to samo co fenwicks, jest tańsza i biodegradowalna, bez kwasów i rozpuszczalników.

Żeby zrobić to amatorsko to po pierwsze musisz poćwiczyć. A po drugie dobrze przygotować powierzchnię. Środki do tego też kosztują, nie wystarczy roweru wytrzeć szmatą i polecieć ipą. Należy zrobić dekontaminację chemiczną, użyć dobrej piany najpierw, na koniec szamponu. Po wielu latach na lakierze masz też oksydację, którą można zetrzeć bez maszyny, ale trzeba mieć odpowiednią gąbkę i cleaner. To nie jest na szybko i nie zrobi się tego za 50 pln, jeśli chce się zrobić dobrze.

@wkg do tego tymi plytami na pierwszym pieterku wału fajną szutrówkę zepsuli. Jam w stronę Wieliszewa jeżdżę przez łąki krubinowskie.

@GrzesPL tak, w punkcie 52.43097909504537, 20.691854650108464 jest przejście. Masz bramę wjazdową do jednostki, po lewo masz druga bramę, która odgradza drogę idącą wzdłuż ogrodzenia. Przy tej drugiej bramie masz zejście w dół, z którego korzystasz, omijasz bramę z lewej i wychodzisz na drogę, która prowadzi do spichlerza wzdłuż ogrodzenia jednostki. Zejście jest dość głębokie, ale spokojnie da się przejść, wygodniej w budach bez spd. @wkg mieszkam po drugiej stronie rzeki Więc jestem tam raz w roku, rowerem, bo ile można

Ruiny (prawie) 200 letniego Spichlerza nad Narwią w Nowym Dworze Mazowieckim.

Kiedyś na tym forum byl taki człowiek pod nickiem maxcava. Wszystko wiedział najlepiej na absolutnie każdy temat. Do tego nie grzeszył kulturą wypowiedzi. Mam wrażenie że się inkarnował pod nowym nickiem albo po prostu Internet jak wszechświat musi mieć równowagę i QU tu się pojawił jak tamten zniknął.

Zapomnieli tylko napisać dostępność: 3 kwartał 2023

Każdym rowerem po drodze asfaltowej pojedziesz nawet w górach. Kwestia siły nóg i wydolności tlenowej. Stinson ma 38 zębatkę z przodu, z tyłu zakres 11 do 34. Żeby na tym zrobić podjazd to musisz mieć nogi ze stali. Nie ma roweru uniwersalnego do miasta i w góry, nawet jeśli to asfalt

Niby słońce, a błotniki się przydały