chrismel

Wklejam Ci jeszcze porównanie 1x vs 2x. Jak zobaczysz przy standardowej korbie GRX 30/46 dużej różnicy pomiędzy tymi napędami nie ma. Praktycznie zyskujesz tylko większą prędkość maksymalną. Natomiast druga kalkulacja jest dla korb Aerozine, 26/39 oraz 29/42 i dopiero wtedy stopniowanie napędu 2x10 zaczyna robić się ciekawe pod warunkiem że ciśniesz na płaskim w okolicach 30 km/h lub szybciej.

Jeżeli ktoś potrzebuje większej kasety. Ale nawet wtedy zdecydowanie taniej przerobić 2x na 1x niż odwrotnie.

Zdecydowanie 2x10. Napęd 1x jest dla tych którzy wiedzą że go chcą i są świadomi jego ograniczeń. Nie wiem czy zrobiłeś sobie kalkulację taką jak ja żeby wiedzieć jakich przełożeń potrzebujesz ale po jej wykonaniu na pewno nie dojdziesz do wniosku że napęd 1x jest odpowiedni dla Ciebie. Także wykreśl z rozważań wszystkie rowery z takim napędem. A jak Cię kiedyś najdzie ochota żeby spróbować to mając napęd 2x przerobisz go na 1x już od 22 zł 04 gr https://pl.aliexpress.com/item/1005004557169634.html?spm=a2g0o.productlist.main.7.5aef25b9EDLtIo&algo_pvid=2378672b-a634-4aed-a2c1-dd801fa2c237&algo_exp_id=2378672b-a634-4aed-a2c1-dd801fa2c237-3&pdp_npi=3%40dis!PLN!47.33!23.64!!!!!%40211bda9b16855223615364000d0829!12000029602546920!sea!PL!2415405404&curPageLogUid=kk7CHpbQNKST Natomiast w drugą stronę koszt napisał Ci @Mihau_

Jestem wielkim fanem napędów 1x ale rowerze MTB, trekkingowym. Jednak nie w gravelu który dla mnie jest szosą bez jej ograniczeń. W tym przypadku chcę mieć jak najdłużej stopniowanie co 1 ząbek na kasecie. Jestem pewien że do Twoich zastosowań też tak będzie więc 2x11 to dobry kierunek. Ale to dopiero połowa drogi do satysfakcji. Musisz ten napęd prawidłowo zestopniować. No i pojawiają schody bo w przypadku standardowej korby 30/46 i kasety zaczynającej się od 11T może być to trudne - chociaż zależy to od Twoich warunków fizycznych. Musisz określić swoje potrzeby i najważniejsze - realnie ocenić możliwości. Podam Ci na swoim przykładzie jak to wygląda. Mieszkam w Warszawie czyli płasko jak stół. Więc miękkie przełożenia są mi zbędne. Maksymalna prędkość jaką osiągam to 40 km/h czyli wszystkie przełożenia powyżej będą się marnować. Jeżdżę w 90% w przedziale 25-34 km/h z kadencją lekko powyżej 80 i tutaj chcę mieć właśnie stopniowanie co 1 ząbek. Więc dla mnie idealne zestawienie to korba 26/40 z kasetą 12-26. Poniżej jak wygląda takie stopniowanie. Podobnie musisz zrobić w swoim przypadku i będziesz wiedział czego potrzebujesz.

@Ineffable - dobrze że słowo "trochę" ująłeś w cudzysłów Co do opon - w tym roku będzie dostępne Pirelli P Zero Race TLR SpeedCore: https://www.bicyclerollingresistance.com/road-bike-reviews/pirelli-p-zero-race-tlr-28 w rozmiarze 40C. Jak na oponę gravelową będzie bardzo szybka a z gorszą nawierzchnią też sobie poradzi. Na zawodach gdzie liczy się każdy W oczywiście przegrywa z GP 5000 czy podobnymi ale w przypadku treningów nie ograniczałaby Cię tak bardzo jak typowa opona szosowa.

Polecam jeszcze wątek z forum szosowego: https://szosa.org/topic/3-jakie-macie-przelozenia/page-89. Podane są w nim konkretne statystyki użytych przełożeń. Jako ciekawostka cytat: "na wykresie tego nie widać, ale 13T użyłem przez 10 sekund, a 11T i 12T wcale" Czyli walczymy o to żeby mieć jak najwięcej przełożeń, zmieniamy napęd np. z 10s na 12s po czym ....... tych przełożeń nie używamy.

Jeżdżą wtedy zwykle z prędkościami poniżej 25 km/h. Więc sytuacja się nie zmienia. Dalej korzystają z połowy kasety.

Popatrzmy jak wygląda korba 34/50 z kasetą 11-34. Taki standardowy zestaw. Przy kadencji 85 połowa przełożeń na blacie 50T wypada dla prędkości 30 km/h +. Jeżeli jeździsz na nich to szacun dla Ciebie bo musiałeś włożyć dużo pracy żeby osiągać takie prędkości na gravelu. Ale zapewniam że większość przeciętnych użytkowników takich rowerów jeździ poniżej 30 km/h więc de facto ma napęd 2x5.

Oczywiście da się tylko cierpi na tym stopniowanie. Mamy twarde przełożenia z których amator może skorzystać wyłącznie na zjazdach i dziurawą kasetę no bo trzeba szybko przejść z tych twardych przełożeń na miękkie żeby dało się gdziekolwiek podjechać. @Mihau_Jak czytam forum to przypomina mi się stary dowcip. Dwie blondynki wchodzą do sklepu. Sprzedawczyni pyta się jakie ma pani wymiary. Pada odpowiedź 90-60-90. Na co jedna z blondynek do drugiej. No co ty Zośka ? Nie jesteś na Gadu-Gadu. Jeżdżąc rowerem mijam jakieś 98-99 osób na 100 (wyjątkiem są Gassy). Nie korzystam w zasadzie z większej zębatki niż 40T a nawet na niej mam jeszcze zapas. Z kolei jak wejdę na forum to dowiaduję się że 50T jest za miękkie Oczywiście są wyjątki (tych 1-2 na 100) do których pewnie Ty się zaliczasz i dla nich taka korba będzie potrzebna. Ale większość piłuje najmiększe przełożenia kasety i w efekcie ma napęd nie 2x10, 11 czy 12 tylko 2x5, góra 2x6.

Kolarze w peletonie zawodowym mają największą zębatkę zwykle 53. Peleton porusza się z prędkością 40-45 km/h. Dysponują mocą na poziomie 400-450W. Jeżdżą na ultra szybkich oponach po gładkim asfalcie. A producenci do graveli montują korbę która ma 3 ząbki mniej w rowerze którym amator, solo, będzie się poruszał po drogach szutrowych na oponach około 40C. Więc dokładnie:

Obejrzyj: Kolega porusza ten temat w sposób dość wyczerpujący. Panuje przekonanie że rower o sportowej geometrii jest szybszy. Owszem jest. Ale niewiele osób wie o ile albo wyobraża sobie że jak wsiądzie na Meridę Silex czy Marina Four Corners to taki rower w ogóle nie będzie jechał. Więc jeszcze jeden filmik do obejrzenia i przemyślenia: Różnica wysokości chwytu wynosi kilkanaście centymetrów a jaka jest różnica w prędkości sam zobacz. Więc nie kupowałbym roweru o sportowej geometrii jeżeli miałoby być Ci na nim niewygodnie.

Zapoznaj się z tematem geometria. Bo np. Merida Silex i Romet Aspre 2 są naprzeciwstawnych biegunach. Merida ma ją bardzo zrelaksowaną, Aspre - sportową. Najlepiej by było żebyś się przejechał, chociaż kawałek, na jednym i drugim, określił która Ci odpowiada, jakie są Twoje preferencje. Dopiero wtedy wybieraj. Chociaż gdyby wybór padł na geometrię Meridy to z dostępnych na naszym rynku rowerów nie ma alternatywy. W tym budżecie skłaniałbym się jednak do zakupu roweru na grupie GRX z hydrauliką. Tiagra z hamulcami mechanicznymi jest OK ale w rowerach nieco tańszych. Zabawy z późniejszą wymianą na GRX nie brałbym pod uwagę z uwagi na koszt, choćby klamkomanetek. Poza tym korba 34/50 w gravelu jest dobra pod warunkiem że nazywasz się Tadej Pogačar

Xtc Jr 24 - 11,7 kg. Szału nie ma ale dramatu też nie. Niektóre rowery "dla dzieci" potrafią ważyć po 17 kg. Kross ma też kilka ciekawych rowerów. Jak się będziesz trzymał tego żeby rower był prosty coś na pewno znajdziesz a młoda dama będzie zadowolona.

Tego typu rowery, jeżeli akceptujesz cenę, będą jak najbardziej OK. Generalnie dla dziecka rower im prostszy tym lepszy. Czyli z założenia wykluczamy przednią przerzutką, hamulce V-brake mile widziane, przedni amortyzator - najlepiej żeby go nie było. Tutaj masz przykład takiego roweru w bardziej budżetowej wersji: https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-dzieciecy-btwin-riverside-100-24/_/R-p-313156?mc=8576534&c=Biały

One mają różne długości, różnią się też wagą. Musisz przejrzeć dokładnie ofertę i dopasować do roweru. Ta którą podlinkowałeś waży 300 g, moja 185 g. Tu masz pełną ofertę na stronie producenta: https://www.hebie.de/

Mogę polecić taką tylko poszukaj z mocowaniem KSA18: https://www.bikester.pl/hebie-lite-fix-40-stopka-tylna-26-28-1397352_4095483.html Lekka, trwała i co najważniejsze nie telepie się. A o to ostatnie wcale nie łatwo. Tą mam już blisko 2 lata i jest cisza.

Na Agrykoli jeden koleś zaliczył Everesting: https://www.strava.com/activities/324480999 Widzisz, już masz gdzie jeździć w najbliższy weekend

@ChuChu Jestem w identycznej sytuacji jak kolega @teotym Mieszkam blisko centrum Warszawy a w tygodniu max co mogę poświęcić na jazdę rowerem to 2-2,5 godziny. Więc gdzie się nie ruszę mam samochody obok. Najfajniejsza krótka trasa jaką mam w okolicy to do mostu północnego i z powrotem. Ale przejechałem ją około 1500 razy i trochę mi się znudziła. Dlatego szukam alternatyw. W desperacji jeździłem nawet po większej koronie stadionu narodowego - równo 1 km w kółko .

Jak się wybierzesz to daj znać jak wygląda dalsza część tej trasy.

Dojechałem tylko do węzła Lubelska. Jak spojrzałem z wiaduktu na dalszą część autostrady w kierunku Mińska to widziałem że serwisówki ciągną się wzdłuż niej ale nie wiem jak daleko.

@ChuChuSuper są te serwisówki. Zero samochodów, ładna nawierzchnia. Z dojazdem do obwodnicy niestety już tak różowo nie jest. No chyba że ktoś jest masochistą i uwielbia ścieżki rowerowe z kostki.

Dokładnie z tym że ten zakres zależy od mocy zawodnika. U mnie ideałem okazała się Sora 30/39/50. Z kasetą 13-26 (13-14-15-16-17-19-21-23-26) na blacie 39T mam stopniowanie co 1 ząbek od 24,6 km/h przy kadencji 80 do 36,1 km/h przy kadencji 90. Wiem że 3 blaty to rozwiązanie przestarzałe, niemodne, po prostu obciach, ale jeździ mi się super W sumie to tak ale przyjemniej się jeździ jak w najczęściej używanym zakresie jest co 1 ząbek.

Jak śmigasz po twardym to może sprzęgło jest Ci niepotrzebne. Jak chcesz zmiękczyć twarde przełożenia i mieć lepsze stopniowanie to możesz rozważyć założenie kasety zaczynającej się od np. 13 (13-14-15-17- itd).

Dzięki. Będzie jakaś odmiana od wzdłuż Wisły

Mógłbyś podpowiedzieć jak dojechać do tych dróg serwisowych ?