chrismel

Sens jest jak ktoś chce się wspomóc na podjazdach a resztę trasy pokonywać analogowo. Ale przy obecnej technice tylko teoretycznie jeżeli myślimy o dłuższych trasach. Bo albo nie wystarczy nam baterii albo rower będzie ciężkim klocem które bez wspomagania nie chce jechać. Jednak jak będziemy cały czas używać wspomagania to znów skracamy dystans i koło się zamyka. Więc realnie są w zasięgu trasy typu 50-80 km. Tylko czy na tak "długie wyprawy" potrzebny nam elektryk ?

Fidlok jest dobrym rozwiązaniem ale to które mam też się sprawdza. Używam go od kilku lat, przejechane dziesiątki tysięcy km i nie ma żadnego problemu. W lecie wożę tam butelki 1.5l które w przypadku Fidlocka musiałbym mocować a do tego uchwytu który mam po prostu wkładam. Poza tym nie wiem czy akurat miękka butelka (a trafiają się różne) trzymała by się dobrze w Fidlocku po ściśnięciu.

https://sprint-rowery.pl/rower-gravel-polygon-bend-r7 Bardzo łagodna geometria ale 1x11.

Termosy PRIMUS TRAILbrake są pokryte czymś w rodzaju gumy więc nie rysują się od wkładania i wyjmowania, nie hałasują też na nierównościach. Minusem są spore wymiary. Termos 0.75l pasuje do uchwytu na butelkę 1.5l. Ja używam tego uchwytu: https://skiteam.pl/koszyki-rowerowe/1829-koszyk-cube-13057-hpa-15l-4250589427392.html Temperaturę trzyma bez problemu przez wiele godzin.

Koszt takich zmian jest całkowicie nieopłacalny. Jak nie uda Ci się kupić sensownego gravela możesz rozważyć szosę do której wejdą przełajowe opony 33C.

Obejrzyj ten fragment: i zadaj sobie pytanie czy taki "gravel" ma sens.

Może to snobizm ale w rowerze za tyle kasy nie chciałbym mieć napisu Riverside na ramie. Nieodłącznie kojarzy mi się z rowerem na całe życie za 800 zł

Pierwszy z brzegu jaki mi się wyświetlił: https://www.canyon.com/pl-pl/rower-gravel/wydajnosc/grail/cf-sl/grail-cf-sl-8-di2/3098.html Nie sprzedają stacjonarnie (stąd niskie ceny) ale można oddać: https://www.canyon.com/pl-pl/obsluga-klienta/zamowienia-wysylka-zwroty/returns.html

Sklep triathlonowy TRI-magic - https://tri-magic.pl/ - pozytywny Przed zakupem lemondki miałem pytanie na które właściwie można było odpowiedzieć tak lub nie ale dostałem wyczerpującą odpowiedź. Potem szybka wysyłka. Z opisu na stronie niejasno wynikało czy w zestawie powinna być przejściówka z 31.8 mm na 26 mm. Zapytałem czy można ją u nich dokupić jednak sami zadeklarowali że wyślą ją do mnie bezpłatnie. Niby tylko jeden zakup ale czuć że im zależy. (przy okazji mieli najniższą cenę na lemondkę którą wybrałem i to prawie o stówę od innych ofert które znalazłem)

Dokładnie. Jak dla mnie są same zalety (poza ceną oczywiście ) - nie trzeba ich regulować - przy napędzie 2x można je zaprogramować w tryb automatycznej zmiany przedniego blatu - przy kierownicy baranek i wewnętrznym prowadzeniu przewodów masz przebieg linek z dużymi załamaniami, w przypadku Di2 nie ma tego problemu i masz czysty kokpit Kwestię karbonu ładnie podsumował @Mihau_ Od siebie dodam że "budżetowy" rower na ramie karbonowej wcale nie musi być lżejszy bo wystarczy że producent wrzuci tańsze, cięższe koła i cały zysk na wadze znika.

Kierownicą się nie sugeruj bo i tak często się ją zmienia. Oryginalnie jest za szeroka, za wąska, nie taka flara, chcemy inne gięcie itd. Co do wagi to rower na ramie karbonowej nie koniecznie musi być lżejszy. Osobiście wolałbym dopłacić za Di2 niż za karbon ale to kwestia indywidualnych preferencji. Odnośnie kierownicy podrzucam linka do jednej z ciekawszych moim zdaniem:

Ogólnie przyjętą tendencją jest polecanie rowerów z jak najbardziej sportową pozycją. Nie twierdzę że to coś złego ale w przypadku jazdy amatorskiej kluczowa powinna być wygoda. Jeżeli ktoś ma się źle czuć w takiej pozycji bo nie jeździ regularnie i czasami zaniedbuje ćwiczenia rozciągające to bezpieczniej wybrać rower na którym będziemy bardziej wyprostowani. Różnica w szybkości pomiędzy kierownicą o kilka cm wyżej czy niżej jest żadna. Na kanale GTN był wykonany test z którego wynika że przejście z łap na dropy czyli obniżenie pozycji o 12-13 cm przyspiesza rower o 0,4 km/h. Obniżając kierownicę o 6 cm zysk będzie pewnie na poziomie 0.2 km/h czyli niezauważalny dla amatora. Ale większy rower to także większy reach i możemy być zbyt wyciągnięci na łapach. Można go skrócić za pomocą mostka albo takiej kierownicy: https://dedaelementi.com/gera-carbon-handlebar Z drugiej strony, przy mniejszym rowerze, można podnieść kierownicę za pomocą mostka ze wznosem tylko że rower wtedy wygląda fatalnie. Co wybrać ? Nie wiem. Napisałem tylko jakie masz opcje a decyzję musisz podjąć sam.

https://www.bike24.com/cycling/parts/cockpit/bike-handlebars?dynamicAttributes[191][3861]=3861

Ilość biegów i rodzaj napędu nie ma znaczenia na podjazdach z sakwami. Liczy się tylko: - Twoja moc - stopień nachylenia podjazdu - teren po którym jedziesz - i najważniejsze, przełożenia, tutaj masz kalkulator: http://www.gear-calculator.com

https://rowerek.pl/product-pol-11369-Oslona-ramy-PRO-na-tylne-widelki.html W realu wygląda nieco gorzej niż na zdjęciu ale jest gruba więc łańcuch może się obijać i robi to bezgłośnie.

Szosa Road+ i jakieś opony 35-38 co by się dało na nich przejechać kawałek po szutrze.

Oddaj i kup Abusa.

Przerzutkę można wymienić, to niewielki koszt więc szkoda zwracać na nią uwagę.

https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/specialized-chisel-ht-29-rower-mtb/138267698/p

Możesz jeszcze zrobić tak - kupić ten rower (cena jest bardzo atrakcyjna) - https://www.centrumrowerowe.pl/rower-fitness-felt-verza-speed-20-pd38838/ Pojeździsz jakiś czas, sprzedaż z niewielką stratą. W międzyczasie dowiesz się następujących rzeczy: - jaka geometria Ci odpowiada - czy chcesz mieć prostą kierownicę czy może giętą a jeżeli tak to jak bardzo, a może taką - jaki chcesz mieć napęd (1/2x11, 1/2x12) - jakich opon chcesz używać (szybkie, topowe opony to fajna rzecz) - jakie stopniowanie kasety i korby jest Ci potrzebne Ten ostatni parametr jest dość istotny w kwestii przyjemności z jazdy. Ja np. lubię kasety które zaczynają się od stopniowania co 1 ząbek a w miarę przechodzenia na miększe przełożenia te różnice się powiększają. Np. kaseta 10s - 11-12-13-14-15-17-19-21-24-28. Lubię też miękkie korby bo wtedy mogę mieć lepsze stopniowanie kasety a na zjazdach i tak nie dokręcam bo powyżej 45-50 km/h nie jeżdżę.

Nic. 3500 zł to budżet który pozwala kupić zaledwie w miarę przyzwoity rower tradycyjny. Ale jak ma być tanio to najbezpieczniej wybrać coś z oferty Decathlon. https://www.decathlon.pl/sporty/rowery/rowery-elektryczne?Ns=sku.modelLowestPrice|0||sku.activePrice|0||sku.availability|1

Gdybym kupował rower za 3000-4000 zł to musiałbym iść na kompromisy. Nie śledzę na bieżąco rynku rowerowego ale nie bardzo mi się chce wierzyć żeby za 10.000 zł nie można było kupić roweru który jest lekki i ma przyzwoity osprzęt. Przy czym przyzwoity osprzęt rozumiem jako kompletną grupę a nie tylko tylną przerzutkę. Warto by też spojrzeć na koła bo to element na którym producenci zwykli oszczędzać. Spójrz może na oferty Canyon, Rose, jakie promocje ma bikeinn.

Wraz z utratą komfortu spada wydajność organizmu. Jeżeli obniżysz pozycję np. o 10 cm i będzie Ci niewygodnie to Twoja moc spadnie dajmy na to o 20W. Wtedy zysk z lepszej aerodynamiki nie zrekompensuje tej utraty mocy i będziesz jechał wolniej. Optymalny jest więc wybór roweru o jak najbardziej aerodynamicznej pozycji ale nie kosztem komfortu. Warto jednak regularnie robić ćwiczenia rozciągające żeby najwygodniejszą pozycją nie była taka jak na rowerach miejskich pod kątem 90 stopni. Bo ta na dłuższych dystansach też będzie niewygodna z uwagi na to że cały ciężar spoczywa na siodełku. Poza tym w takiej pozycji spada także wydajność pedałowania. Trzeba więc znaleźć złoty środek jednak nie ma sensu walczyć z każdą podkładką pod mostkiem bo to nic nie daje. Podczas jazdy po płaskim ze stałą prędkością nie zauważysz tej różnicy. Ale podczas przyspieszania oraz jazdy pod górę lżejszym rowerem łatwiej się jedzie. W przypadku amatorskiej jazdy nie warto bić się o każde 100g ale 1.5 kg to już sporo.

Obniżenie pozycji o 12-13 cm przy prędkości około 28 km/h przyspiesza rower o 0,4 km/h. Zaoszczędzenie na oporach toczenia 15W przy tej samej prędkości daje nam już około 1 km/h różnicy. Od wielu miesięcy bawię się sprawdzaniem co tak naprawdę ma realne przełożenie na szybkość przy prędkościach około 30 km/h. I doszedłem do wniosków że: - opony - strój - wąskie ułożenie rąk (lemondka) Natomiast te parę cm w dół czy w górę (czyli wysoka główka ramy vel niska) jest całkowicie pomijalne. Tzn. rower wygląda na szybszy ale jedzie prawie dokładnie tak samo.

Full i sztyca amortyzowana to są różne rzeczy do innych zastosowań. Ja używam Cane Creek-a. Jej podstawowym zadaniem jest amortyzowanie drobnych nierówności na długich odcinkach szutrowych i do tego celu nadaje się świetnie.