Skocz do zawartości

chrismel

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez chrismel

  1. https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews
  2. Gdybym musiał jeździć na takim rowerze po asfalcie i ścieżkach leśnych to nie wziąłbym takiego roweru za darmo. Full do takich celów to katorga, MTB również.
  3. Kupić lemondkę z możliwością podnoszenia np. Profile Design. Jak coś pójdzie Ci nie tak z tą kombinatoryką zrobisz sobie krzywdę.
  4. Jeżeli masz zerową wiedzę na temat geometrii to: Usiądź w jakimś sklepie na Marina Four Corners. Nazywany jest czasami trekkingiem z barankiem. Zapewnia wyjątkowo wyprostowaną pozycję. Potem na innego gravela o jak najbardziej sportowej pozycji. Wróć do domu i wejdź na stronę: https://bikeinsights.com/ Zobaczysz pomiędzy nimi różnice i będziesz wiedziała w jaką stronę się kierować. Kobiety mają dłuższe nogi i krótszy tułów niż faceci. Dlatego bezpieczniej byłoby wybrać rower zaprojektowany dla pań. Giant ma taką swoją podmarkę - Liv - https://www.liv-cycling.com/pl/rowery/cross-i-gravel Na koniec uwaga. Nie kupiłbym gravela z mechanicznymi hamulcami, znacznie słabiej działają, wymagają użycia większej siły. Kobiety mają słabsze i mniejsze dłonie co dodatkowo utrudnia hamowanie. A gdyby sprzedawca w sklepie przekonywał że się dotrą to z góry uprzedzam - nie, nie dotrą się. Być może będą hamować mniej tragicznie i nic więcej. W tym momencie zostaje Ci praktycznie rower na GRX lub hydraulicznym SRAM-ie.
  5. Do prostej kierownicy zakładasz rogi, ja używam wewnętrznych SQlab (są bardzo wygodne) i też masz możliwość zmiany chwytu. Ale z wygodą to kwestia indywidualna. W Tour Divide gdzie wybór kierownicy jest podyktowany właśnie nią połowa uczestników wybiera baranka, druga połowa prostą i obie połowy mają rację.
  6. Jeżeli patrzysz na rower jako narzędzie do pokonywania trasy to powinno zupełnie zmienić Twoje podejście do jego wyboru. Na jakie ? Nie wiem. Dla mnie rower zawsze był przede wszystkim zabawką. Miałem rower MTB pomimo że nie jeździłem po trudnym terenie w górach. Miałem rower do jazdy na czas pomimo że nie trenowałem triathlon-u. Miałem też rower szosowy, teraz mam gravela. Jednak zawsze oprócz nich towarzyszył mi rower trekkingowy, z błotnikami, bagażnikiem, lusterkiem, na dość szerokich oponach o dużej odporności na przebicie. Nudny jak diabli ale też ogromnie praktyczny. Był ze mną na Strade Bianche, Nordcap-ie, najwyższych alpejskich przełęczach a nawet na Piazza San Marco A gravel ? Cóż. Dla mnie to sprzęt do ścigania się z elektrykami (tymi odblokowanymi również ). Nie wybrałbym go jako rower uniwersalny do robienia kilku tysięcy km miesięcznie podczas wyjazdu w konfiguracji o jakiej zwykle myślimy patrząc na tego typu rowery. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad pewną koncepcją a mianowicie Salsa Fargo (sam frameset) z oponami Continental Race King 2.2" i napędem 1x12. Potencjalnie mógłby zastąpić mi trekkinga ale uzależniam to od testu nowych klamkomanetek GRX od Shimano do napędów x12. Wszystkie klamkomanetki do tej pory miały kształt dostosowany do kierownicy szosowej i po założeniu na kierownicę z flarą ręka opierała się na rancie. Dla większości osób nie stanowiło to problemu ale w pewnym wieku coraz więcej rzeczy zaczyna przeszkadzać. Nowy GRX to zmienia, zakładam go właśnie do gravela i za jakiś czas się przekonam. Ale nawet jak projekt wypali to nie widzę takiego roweru jako konia jucznego z mnóstwem otworów montażowych. Torba podsiodłowa, mała torba w ramę, płetwa na górną rurę i to wszystko. Także moje zdanie znasz. Ktoś inny będzie miał inne i zapewne też będzie miał rację. Najważniejsze to określić swoje potrzeby i dokonać wyboru bez oglądania się na modę. A gravele w ciągu ostatnich lat stały się niemal obowiązkowe - prawie jak "dwie kawy i dwie WZ-ki"
  7. @meszuge - idąc Twoim tokiem rozumowania jazda na rowerach szosowych też nie ma sensu bo trasy które pokonują także można spokojnie pokonać na rowerze miejskim.
  8. Ze średnią ponad 23 km/h i maksymalną 70 km/h ? Oczywiście to moje zdanie. Jak ktoś lubi to może wstawić do gravela opony 3", amortyzator, sztycę amortyzowaną i taplać się w błocie. Na szczęście nikt tego nie sprawdza i każdy może używać roweru tak jak chce. Tylko że baranek ma sens jak wykorzystujemy jego aerodynamikę czyli przy dużych prędkościach.
  9. To może tam gdzie mieszkasz jest inaczej. W Warszawie żeby zobaczyć kogoś w dolnym chwycie musisz minąć kilkuset rowerzystów.
  10. Teoretycznie. Jak będziesz na rowerze to popatrz ilu rowerzystów korzysta z dolnego chwytu (mała podpowiedź - nikt). Bo kupienie takiego roweru jak Marin Four Corners czy wyżej wspomniany Polygon to obciach a na tych rowerach które są najczęściej kupowane nikt nie jest w stanie złożyć się do niego tak żeby było wygodnie. Ludzie się napatrzą na kolarzy z Tour de France i sądzą że gravel czy szosa musi mieć podobną geometrię to będą jeździć tak jak oni. Tylko że oni spędzają więcej czasu na rozciąganiu niż my na jeżdżeniu. Jak ktoś nie wierzy niech spróbuje wymienić baterię w tylnej przerzutce podczas jazdy z prędkością np. 30 km/h obserwując drogę przed sobą. Nawet jak nie ma AXS niech spróbuje sięgnąć do niej wirtualnie i to sobie wyobrazić. A kolarz z pro peletonu to robi. Powodzenia
  11. Dla mnie gravel jest idealny na takie drogi:
  12. Geometria roweru pod kierownicę typu baranek i prostą jest zupełnie inna. Różnią się np. długością górnej rury, pod baranek musi być krótsza bo dochodzi reach kierownicy. Nawet nie myśl o takich kombinacjach jak wymiana kierownicy. Szkoda czasu i pieniędzy. Jak kupowałem gravela to pomyślałem sobie tak. Dojadę na nim szybko do Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, tam sobie pojeżdżę na oponach 40C a potem wrócę. No bo taka jest z grubsza narracja w internecie. Rower do wszystkiego. Guzik prawda. Żeby tam dojechać szybko potrzebuję opon szosowych albo Road+. Żeby tam jeździć w miarę komfortowo minimum 50C. Więc nie myśl o żadnych amortyzatorach i nie próbuj przerabiać gravela na MTB. To nie działa. Gravel jest świetny do poruszania się po drogach, asfaltowych bądź szutrowych, można na nim awaryjnie przejechać przez las i tyle. Aktualnie przerobiłem go na szosę Road+ zakładając Conti GP5000 AS 35C i jest idealnie. A jak chcę zaliczyć Wieliszewską Pętlę Crossową, pojeździć po Kampinosie czy wspomnianym Mazowieckim PK to biorę inny rower, wsiadam w samochód albo pociąg i za 30 min mam zabawę. A gravelem jeżdżę na kawkę do Góry Kalwarii lub coś w tym stylu. Są rowery z barankiem przeznaczone do jazdy w terenie ale ciężko je nazwać gravelami. To zupełnie inny typ roweru. Np. Salsa Cutthroat: https://www.salsacycles.com/bikes/road/cutthroat bardzo popularny na trasie Tour Divide.
  13. Ten Polygon ma bardzo łagodną geometrię stworzoną do turystyki. Podobną do Marina Four Corners. Tutaj możesz porównać geometrię ram: https://bikeinsights.com/ Tego typu rowerów nie ma na rynku dużo bo większość ma geometrię mniej lub bardziej sportową. Zalety kierownicy baranek objawiają się przy większych prędkościach. Powiedzmy że minimum to 25 km/h a tak naprawdę dopiero jak zaczynamy zbliżać się do 30 km/h jest jakiś realny zysk z aerodynamiki. Ale to już wymaga przyzwoitej kondycji, szybkich opon i zamiłowania do takiej jazdy. Kupowanie gravela po to żeby włóczyć się nim 15-20 km/h po ścieżkach rowerowych czy leśnych duktach nie ma sensu. No chyba że komuś się taki rower podoba i użytkuje podobnie jak Porsche w mieście gdzie jest ograniczenie do 50 albo dla tego samego celu kupuje samochód 4x4 z reduktorem - po prostu czysty fun.
  14. No właśnie ta klamra mi się odpięła.
  15. Wadą że na wertepach potrafi się odpiąć. W zestawie jest rzep który służy zasadniczo do przytwierdzenia mocowania w miejscu innym niż otwory na bidon. Warto go przepleść przez mocowanie żeby dodatkowo zabezpieczyć zapięcie przed wypadnięciem. Jedno zgubiłem bo o tym nie wiedziałem.
  16. Już nie takie lekkie ale wygląda na solidniejsze - Abus Bordo Lite - 85 cm, niecałe 0.5 kg. https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-abus-bordo-lite-6055-pd17745/?v_Id=123602
  17. Co do bagażnika to nie używałem żadnego w systemie szybkiego montażu więc nie wiem jak sprawdza się takie rozwiązanie w praktyce niezależnie od firmy. Podrzuciłem tylko pomysł do rozważenia i reaserch-u. Na krótkie wypady z noclegiem w hotelu / na kwaterze można się ogarnąć w torby bikepackingowe. Na dłuższe z namiotem osobiście szedłbym w porządny stały bagażnik i torby bo tak jest wygodniej. Co do toreb to absolutnie nie polecam żadnych pokrowców wewnętrznych czy zewnętrznych. Jak jedziemy na Cypr gdzie jest 300 słonecznych dni w ciągu roku to można mieć awaryjnie coś takiego. Jak mamy szansę na potencjalne kilka dni w deszczu to wszystko musi być wodoodporne i to tak naprawdę wodoodporne bo odechce nam się czegokolwiek jak będziemy walczyć z przemoczonymi rzeczami. Ciuchy zresztą też musimy mieć takie. No chyba że planujemy tylko dojazd do stacji PKP w razie niepogody i powrót do domu.
  18. Czasem oglądam testy, czytam opinie, kupuję produkt, zaczynam używać i .................. jakbym kupił zupełnie coś innego i używał w kompletnie inny warunkach (na innej planecie ?). Nie wiem skąd to się bierze. Do opinii Janka z bikeshow mam zaufanie ale w przypadku Bike 7 pokazał czysty napęd po (nie pamiętam dokładnie) kilkuset km, ponad 1000 a mój uwalony jakbym po kopalni jeździł. To nie jest zły wosk ale nie jest tak że bije konkurencję na głowę. Jedynym woskiem po którym napędu nie musiałem myć aż do wymiany łańcucha był Momum. Fakt że trzeba smarować w kółko ale jest czysto. Właśnie do niego wróciłem przy okazji zmiany napedu.
  19. Skup się na wodoodporności. Czyli nie ufaj opisom na stronach producentów tylko zweryfikuj to z opiniami użytkowników. Mam dobre doświadczenie pod tym względem z produktami Ortlieb i Crosso. Jeżeli budżet pozwala zobacz ofertę Tailfin ("bagażniki"). Jeżeli chcesz to zrobić trochę taniej rozważ bagażniki montowane na szybko, np. Ortlieb. Tak w ogóle to jak nie poruszasz się w trudnym terenie i nie musisz przenosić roweru sakwy są wygodniejszym rozwiązaniem.
  20. @uzurpator - święta słowa. Często zapominamy że każdy z nas ma ograniczoną ilość czasu i nie da się go kupić więcej niezależnie ile byśmy byli gotowi za niego zapłacić.
  21. Nie spieszyło mi się więc szukałem dokładnie. Gdzieś coś można było znaleźć ciut taniej ale różnice były już znikome a firmy z reguły mi nie znane. Nie wiem jak z terminowością dostaw a w Biosternie jak coś mają na stronie to znaczy że mają fizycznie więc dla kilku zł nie chciałem kombinować.
  22. Na stronie https://www.bicyclerollingresistance.com/ są podane opory toczenia przy różnych ciśnieniach. Mniej więcej od poziomu który oni określają jako "medium" podnoszenie ciśnienia już praktycznie nic nie daje. Różnice są tylko w komforcie. Więc jak nie używasz dętek latexowych to spokojnie można koła napompować nieco powyżej tej wartości i 2-3 dni obyć się bez manometru. Natomiast zabawy w dopompowywanie lub spuszczanie powietrza po drodze zajmą Ci więcej czasu niż zysk z takiej operacji. BTW. GP5000 mają bardzo delikatne ścianki boczne. Przy odrobinie niefarta przetniesz ją na nie szosowym odcinku i będziesz wracał z buta.
  23. Jak chcesz znać moje przesłanki do stworzenia takiego a nie innego napędu to napisałem o tym w tym wątku: https://www.forumrowerowe.org/topic/270205-grx-1x12-jaka-przerzutka-do-kasety-11-36/#comment-2490625
  24. chrismel

    [Zaciski] Wymiana FL na PM

    Wiesz, chyba Biostern ma zwalone opisy i to dużej ilości produktów. Teraz sprawdziłem na Shimano i w obu przypadkach jest SM-BH90.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...