chrismel

GP5000 35C robią tylko w wersji AS. Tak z ciekawostek. Robiłem testy na tej samej trasie (53 km) na GP5000 32C. Ciśnienie od 3.4/3.6 do 4.6/4.8. Wyniki są identyczne. Komfort już nie Właśnie skończyłem zakładać 35C AS. Za jakiś czas będę mógł się podzielić wrażeniami. Opona jest sporo cięższa, wyższa, kawał gumy. Szerokość u mnie 34.8 mm. 32C miała 32 mm. Zobaczymy.

Jest dokładnie odwrotnie. Jak masz mało mocy to każde kilka watów na oporach toczenia robi różnicę. Powód jest prosty. Przy około 19 km/h opory toczenia i aerodynamiczne wyrównują się. Im szybciej jedziesz tym opory toczenia tracą na znaczeniu a zyskują aerodynamiczne. Nie pamiętam dokładnie ale przy 40 km/h opór aerodynamiczny to już 90% wszystkich oporów generowanych przez kolarza. Tak się wszystkim wydawało dopóki do powszechnego użycia nie weszły pomiary mocy, tunele aerodynamiczne itd. Jeszcze 20 lat temu zawodowy peleton jeździł na 23C. Teraz na Paris-Roubaix niektórzy zakładają już 35C. No chyba że pojedziemy do Pruszkowa na tor to wtedy faktycznie 19/21C + 120PSI będzie optymalnym wyborem.

Test z GCN który wkleiłem był niewiarygodny wg. Ciebie. To następny: Mogę tak wklejać bez końca. Wszyscy się mylą ? I teraz następna kwestia. Piszesz o 40 km/h. Bądźmy realistami. Ilu kolarzy na szosach jeździ z taką prędkością ? Mogę Ci napisać że niewielu chyba że obracasz się w kręgach osób trenujących. Peleton przeważnie jeździ na 28C które na szerokich obręczach mają realnie około 30 mm szerokości. Więc chyba nie za bardzo się bronią przed szerokim laczkiem.

Jeździłem na 25C i w życiu bym nie chciał tego powtarzać. 28C to absolutne minimum. Jest mnóstwo filmów na YT gdzie ludzie porównują czasy przejazdów na różnych szerokościach opon w realnym świecie i w żaden sposób nie wychodzi żeby zakładanie wąskich opon miało sens. Zresztą moje doświadczenia są identyczne. To nie kwestia sprzętu tylko nogi. Podejrzewam że gdybym Ci dał zardzewiałego "górala" na kołach 26" i wysłał na Gassy to połowa szosowców umarłaby na zawał chcąc się z Tobą ścigać

https://www.bicyclerollingresistance.com/road-bike-reviews/vittoria-corsa-pro-speed-tlr - 5.6W 4W x 2 to już 8W na komplecie. Ale porównajmy je w tej samej szerokości. Ultra Sport 25C 6.9 bara - 14.7W. GP5000 - 8.9W. Tu już jest 5.8W x 2 czyli 11.6W. Różnica będzie bardzo wyraźnie odczuwalna. Czy warto za to dopłacać 200 zł ? Na to pytanie kolega musi odpowiedzieć sobie sam. Ale jak chce dużego przeskoku w jakości jazdy po szosie to moim zdaniem tak. Poza tym GP5000 32C przy ciśnieniu około 4 bar ma 10.3W (na latexie) a przy tej szerokości jest to już komfortowa opona jak na szosową. I jeszcze coś. Dokładając kolejne 5W do Ultra Sport możemy wziąć: https://www.bicyclerollingresistance.com/tour-reviews/schwalbe-marathon-almotion-addix która jest komfortowa (40C), bardzo odporna na przebicie i możemy nią jeździć bez ograniczeń po szutrze. A na komplecie jest raptem 10W różnicy. No i przejedziemy na nich pewnie ze 30.000 km.

Dokładnie. Będą to zmarnowane pieniądze. Ten zestaw który zaproponowałem nie jest tani ale też nie jest bardzo drogi. Można na tych oponach okazjonalnie zjechać na łączniki szutrowe. I nie ma sensu brać węższych bo stracisz sporo komfortu a różnicy w prędkości nie odczujesz. Zresztą:

Ultra Sport to opona która ma blisko trzykrotnie większe opory toczenia niż topowe konstrukcje. Poza tym opory toczenia zależą przede wszystkim od mieszanki i bieżnika a nie szerokości. Polecam lekturę: https://www.bicyclerollingresistance.com/road-bike-reviews https://www.bicyclerollingresistance.com/specials/grand-prix-5000-comparison A tak w ogóle to mam dla Ciebie sugestię: https://biostern.abstore.pl/opony-szosowe-conti-grand-prix-5000-700x32-zwijana,c105,p3664,pl.html + https://biostern.abstore.pl/detki-detka-latex-700x30%2F38c-presta-48mm-rvc,c142,p8586,pl.html i sądzę że będziesz zadowolony. PS. Latex trzeba pompować codziennie. Ewentualnie takie dętki: https://biostern.abstore.pl/detki-detka-ride-now-light-36g-road-45mm,c142,p10161,pl.html Jak poszukasz w necie, choćby na tym forum i na YT to znajdziesz bardzo dużo informacji na temat tych opon i dętek do nich.

Bądźmy realistami. 46 przód 11 tył to ponad 50 km/h. Nawet jak pojadę na Gassy gdzie jeździ sporo osób trochę trenujących w dodatku niektórzy na naprawdę wypasionym sprzęcie prędkości oscylują w okolicach 30-35 km/h. No chyba że zbierze się mini peleton. Ale nawet wtedy jest to góra 40 km/h. No chyba ze mówimy o dokręcaniu na zjazdach. Ale na to jest prosta rada - podjedź szybciej to na zjeździe nie będziesz miał ochoty kręcić w ogóle

Nie uważam że jest to złe urządzenie. Jak ktoś by mi dał to bym się nie obraził ale nie przeceniałbym jego realnego wpływu na bezpieczeństwo. A co do radaru Trek-a to informuje (podobno) o tym czy samochód za nami zmienił pas ruchu czy podąża za nami. Jak to działa w praktyce nie wiem. Ale gdyby skutecznie ostrzegał że samochód nas nie ominie lub zrobi to bardzo blisko byłaby to świetna funkcja która mogłaby nawet uratować życie.

Czy radar jest na tyle skuteczny że zaryzykujesz zjazd do środka jezdni tylko na podstawie jego wskazań ? Mnie zawsze martwi coś innego. Czy kierowca za mną nie jest przypadkiem pijany albo może śpi i za chwilę mnie staranuje. A tej informacji radar nie pokazuje (chociaż ten Trek być może). Zgodzę się natomiast bez dyskusyjnie że jak ktoś jeździ z koleżanką/kolegą to na mniej uczęszczanych drogach można wygodnie jechać obok siebie z radarem.

Możesz zmienić opony na coś naprawdę szybkiego: https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews Zwróciłbym uwagę na Twoim miejscu na: Challenge Strada Bianca Pro HTLR 40, Continental Grand Prix 5000 All Season TR 35, Schwalbe G-One RS Super Race 35. Do tego możesz dołożyć lemondkę.

https://www.centrumrowerowe.pl/rower-fitness-felt-verza-speed-20-pd38838/ - odrobinę ponad 11 kg.

Lusterko może i jest drażniące ale bije radar na głowę. Problem pojawia się jak masz kierownicę baranek, dodatkowo z lemondką i jeździsz we wszystkich chwytach a nie tylko na łapach. Nie ma lusterka które by działało choćby w dwóch. Ale z prostą kierownicą jak jest przyzwoite i nauczysz się z niego korzystać można wykonywać manewry bez oglądania się za siebie.

Trek ma podobny radar o zbliżonym czasie działania (7 godzin, w zależności od ruchu na drodze). Ale mają sporo różnych dodatkowych mocowań do swoich urządzeń więc jest szansa na dobranie czegoś. PS. Teraz obejrzałem film reklamowy i jest coś czym może warto się zainteresować. Ten radar pokazuje (przynajmniej na filmie) czy samochód za nami zmienił pas ruchu.

W mokrych warunkach wosk nie ma właściwości antykorozyjnych. Jeżeli jeździsz cały rok to niestety ale na okres zimowy trzeba się z olejem przeprosić. Nawet łańcuchy KMC z serii EPT nie dają rady z woskiem i ruda je zżera. Może gdyby po każdej jeździe łańcuch wycierać i rower wnosić do mieszkania albo trzymać w ogrzewanym garażu to wosk by się sprawdził. Ale jak zostawiasz rower w nieogrzewanym garażu albo piwnicy to najlepszym rozwiązaniem jest Rohloff (absolutny rekordzista w łapaniu brudu ).

Zawsze trzymam równy tor jazdy. Jeżeli chcę wykonać jakiś manewr, np. ominąć dziurę, skręcić, to oglądam się za siebie lub patrzę w lusterko (zależy od roweru). Natomiast sama informacja że jedzie za mną samochód jest mi po nic bo i tak w żaden sposób jej nie wykorzystam skoro i tak zanim coś zrobię muszę się obejrzeć. Nie wiem czy odważyłbym się wykonać skręt w lewo bazując tylko na danych z radaru.

Problem nie z liczbą a z przydatnością. Radar pokaże że jedzie za mną samochód. Niech nawet określi prędkość i odległość. I co w związku z tym mam zrobić ? Zwolnić, przyspieszyć, zjechać bliżej prawej krawędzi ? Prawda jest taka że nie robię nic. Zadałem kiedyś zresztą to pytanie i z odpowiedzi wywnioskowałem że dla mnie przydatność jest zerowa. Radar nie pokazuje jedynej rzeczy która byłaby dla mnie istotna - w jakiej odległości, przy zachowaniu obecnego toru jazdy, samochód mnie ominie.

Jedyny wosk po użyciu którego miałem czysty napęd. Przebiegi 60-70 km są faktycznie niskie. Ale używając innych wosków napęd wymaga już czyszczenia co kilkaset km. Pytałeś czy Bike7 jest lepszy od Squirt. Obiegowa opinia mówi że tak. Ale używałem Squirt, Smoove, Bike 7 i dla mnie nie ma zdecydowanego faworyta. Chociaż gdybym miał wybrać któryś z tych trzech wziąłbym Bike7.

Przeważają płaskie tereny a szukasz roweru do jazdy po górach ? Potem będziesz pytał, kupiłem rower górski, co zrobić żeby był szybszy na asfalcie ? Od razu Ci odpowiem - nie będzie bo to rower do jazdy po górach a nie po asfalcie czy utwardzonych drogach szutrowych. On nie ma być szybki tylko ma dobrze sobie radzić w trudnym terenie. Celuj w rowery typu cross, gravel albo nawet fitness. Czyli kierunek taki: https://www.rosebikes.pl/rowery/gravel/adventure/backroad-al https://www.rosebikes.pl/rowery/urban-&-trekking/urban/snake (rowery wybrane przypadkowo - chodziło mi tylko o rodzaje w jakie powinieneś celować)

Testowałem przez ostatnie dwa dni dętki TPU Ridenow i wracam do latexu. Na oponach Conti GP5000 32C przy ciśnieniach od 3.4/3.6 do 4.6/4.8 latex jest bardziej komfortowy. Przy ciśnieniu powyżej 4 bar toczą się podobnie. Ale jak zaczynamy schodzić z ciśnieniem poniżej tej wartości to różnica się powiększa na korzyść latex-u. Przy 3.4/3.6 na latexie większe opory toczenia rekompensuje większy komfort i możliwość szybszej jazdy po nierównej nawierzchni. Więc w praktyce nie ma różnicy w prędkości pomiędzy 3.4/3.6 a 4.6/4.8. Na równym asfalcie na pewno różnica będzie ale u mnie nie ma tego dużo. Natomiast na Ridenow muszę utrzymać minimum 4 bary żeby opory toczenia odczuwalnie nie rosły. Jedyny minus latexu chyba wszystkim znany - trzeba pompować codziennie.

Aspekt wizualny ma bardzo duże znaczenie więc wybierałbym taki rower który mi się podoba. Amortyzator jest zbędny w tego typu rowerach - nie wiem po co większość producentów montuje go z uporem maniaka. Natomiast jeżeli jeździsz często i przez większą część roku lub przez cały rok niezbędne będą błotniki. Zwróciłbym uwagę jaką maksymalną szerokość opony przyjmuje rama z założonymi błotnikami i czy to będzie wystarczające dla Ciebie.

W życie nie uwierzę nawet w 16 kg. Rowery bez górnej rury są cięższe. W tym dodatkowo użyto najtańszych czyli także najcięższych części. Nie zdziwiłbym się gdyby realna waga oscylowała w granicach 18-20 kg. Mało tego. Ponad 20 kg też by mnie nie zaskoczyło. BTW. Jak się zamieniliśmy z koleżanką na rowery to miałem okazję jechać na czymś podobnym. Z jednej strony niezapomniane doświadczenie Z drugiej strony wielki szacun dla niej jak sobie przypomniałem że raz zrobiliśmy trasę ponad 60 km a ona jechała właśnie na "tym". Użyłem słowa tym a nie rower nieprzypadkowo

Ta siła przyzwyczajenia wynika przede wszystkim z braku możliwości czy chęci (nie wiem jak to dokładnie określić) przetestowania czegoś innego. Pochylona pozycja, wąskie opony, brak amortyzatora - to na pewno będzie nie wygodne, po co się męczyć. Z moją koleżanką było dokładnie tak samo. Dopiero kiedy wystarczało wsiąść na rower który stoi obok usłyszałem od niej - zawsze się zastanawiałam dlaczego niektórzy to tak szybko jeżdżą.

Producent podaje 11.05kg. Zakładając nawet że to najmniejszy rozmiar i bez pedałów to przyzwoity wynik.

Powiem Ci tylko tyle. Moja koleżanka (67 lat) całe życie jeździła na takich rowerach. Wspólnie robiliśmy różne wycieczki, oczywiście na miarę jej możliwości fizyczno-sprzętowych. Któregoś dnia kupiłem gravela. Zapragnęła się przejechać. Potem chyba jeszcze ze dwa razy się zamienialiśmy i finalnie też ma gravela. Jak jej koleżanka chciała dołączyć na elektryku to grzecznie odmówiła - przecież nie będzie się wlec 25 km/h