chrismel

Korba GRX FC-RX610 40T 165 mm. Miałem nadzieję kupić ją gdzieś u nas ale dostępność zerowa albo za duże pieniądze. W Niemczech powoli się kończą, najbliższe dostawy za kilka tygodni więc postanowiłem nie czekać i przyjechała z Bike24 - z dostawą równiutkie 500 zł. Zdecydowałem się na 165 mm bo zobaczyłem jak Pogačar zasuwa na takiej pod górę. Pomyślałem że jak założę sobie taką samą to też będę tak jeździł.

Najlepiej kupować na bieżąco jak już wiesz czego konkretnie potrzebujesz. Ja w ten sposób kupiłem kilka rzeczy w Decathlonie. Brałem się za serwis po południu, okazywało się że czegoś nie mogę zrobić, Decathlon mam niedaleko, czynny do 21, więc podjeżdżałem po konkretne narzędzie. Może nie są to produkty najwyższych lotów ale nie mam przynajmniej sterty niepotrzebnych narzędzi których nigdy nie użyję.

W cenie około 13.000 lub nieco wyższej można już kupić praktycznie wszystko czego oczekujemy jeżeli dopuszczamy możliwość zakupu przez internet z wysyłką z zagranicy (Niemcy, Hiszpania). Trzeba się tylko zdeklarować jakiej dokładnie specyfikacji oczekujemy i polować na jakąś promocję bo tych jest sporo ostatnio. Jeżeli więc wiemy czego chcemy nie zakładałbym konieczności sprzedaży roweru po roku czy dwóch. Chyba że zakup jest trochę w ciemno bo to jest nasz pierwszy gravel. Wtedy faktycznie lepiej wybrać coś standardowego żeby było łatwiej odsprzedać gdyby zakup okazał się nietrafiony. @HSM - masz rację że nie jestem grupą docelową dla tego roweru ale zdaję sobie sprawę że wielu osobom może on odpowiadać. Dlatego jak napisałem o błotnikach i szerokości opon to nie wymieniłem tego w kategorii wad ale cech na które warto zwrócić uwagę.

Polygon jest sporą firmą. Istnieje od 36 lat. Powoli rozszerza rynki zbytu. Zwróciłbym tylko uwagę na jakieś ewentualne niedoróbki na początku żeby potem nie musieć sprawdzać jak realizowana jest gwarancja. Tego Riversid-a oglądałem ostatnio w Decathlonie dość dokładnie. Brak możliwości montażu błotników. Opony wg. producenta to 42C max. Kierownica jest wg. mnie do wymiany od razu. Wyprofilowanie dolnego chwytu jest dla mnie nieakceptowalne. Poza tym cena fajna.

Te opony nie mają zbyt dużej odporności na przebicie więc najrozsądniej byłoby iść w tubeless. Pomimo dużej popularności tego rozwiązania nie uważam żeby to było must have dla każdego. Ale pakowanie butylu podnosi bardzo opory toczenia. Więc ewentualnie zostaje latex: https://biostern.abstore.pl/detki-detka-latex-mtb-29x1-7%2F2-3-presta-48mm,c142,p8633,pl.html Jednak o ile w przypadku opon szosowych czy gravelowych można dyskutować co jest lepsze to w przypadku opon MTB tubeless ma zdecydowaną przewagę. W jakim serwisie ? Kup pompkę, łyżki do opon, jak tubeless to mleko Stans lub Orange, taśmę (najlepiej bez napisów) i sam ogarniesz temat.

Na YT można znaleźć mnóstwo filmów które w rzetelny sposób przedstawiają realne znaczenie różnych elementów roweru (waga, aerodynamika, opory toczenia). Waga jest najbardziej przecenianym elementem i jej praktyczny wpływ jest odczuwalny tylko w przypadku jazdy w górach. W przypadku wymiany kół na lepsze zyskujemy ich lepszą, sztywniejszą, budowę i lepsze piasty. Czasami też lepszą aerodynamikę. I to ma większe znaczenie niż sama różnica w wadze.

Ciebie interesuje tylko ten model: https://www.continental-tires.com/products/b2c/bicycle/tires/race-king-protection/?searchMode=sbs&pogSegment2MappingDTacs=MTB&articleID=01014730000

https://www.bicyclerollingresistance.com/specials/crr-speed-test Wg. testów różnice są marginalne. Biorąc pod uwagę jak bardzo wzrasta opór aerodynamiczny można ich nie uwzględniać.

Opory toczenia są.stałe - niezależne od prędkości. Opory aerodynamiczne rosną wraz z jej kwadratem. Dlatego amator jeżdżący wybitnie casualowo najbardziej je odczuwa. Dla przykładu zaoszczędzisz 20W jeżdżąc z mocą 100W - zaoszczędzisz 20%. Zawodowiec który jeździ z mocą 400W zaoszczędzi 5%.

Opinie możesz brać pod uwagę tylko wtedy kiedy wiesz kto ją napisał, jaki ma roczny przebieg i ile opon przetestował. Przyjemność. Rower ożywa. Pomimo swojej wysokiej ceny topowe opony to najtańszy upgrade jaki można zrobić w rowerze. W stosunku cena / zysk korzyści są największe. Zdecydowanie lepiej wydać na opony niż na karbonowe stożki, napęd elektroniczny czy karbonowy mostek. PS. Wizualna ocena opony to tak jakby wizualnie oceniać smak pączka - ładnie wygląda to powinien być smaczny PS 2. Ten Hardpack jest całkiem przyjemną oponą wg. danych. Zwłaszcza w tej cenie. I nie kupuj niczego co nie zostało przetestowane. Nie ma sensu prowadzić eksperymentów na sobie za własne pieniądze. Opony do testów wybierają czytelnicy więc jak jest warta uwagi to na pewno się tam znalazła lub znajdzie. A śmieci od Kendy czy podobnych firm to już nawet nie eksperyment tylko pewna wtopa.

Edge Explore 2. Na górze wyświetla mi się nazwa menu: kolor linii, mam do wyboru 12 pokolorowanych kółek, mogę to zmienić, dostaję potwierdzenie w postaci kwadratu - kolor przebytej trasy. Ale krecha jest cały czas w tym samym kolorze - fioletowa.

Ja wybieram ZAWSZE najszybsze które spełniają inne moje kryteria. Dla przykładu. Chcę mieć do gravela opony 40C, z bieżnikiem, dość odporne na przebicie. Wybór jest tylko 1 - Conti Terra Speed 40C. Chcę mieć opony MTB 2.2", nie muszą mieć bardzo agresywnego bieżnika - znów wybór jest tylko 1 - Conti Race King Protection.

U mnie nic się nie zmienia obojętnie jaki kolor wybiorę - zawsze mam fiolet. Mówię o nawigowaniu w rodzaju znajdź adres, potem klikam "jedź", Garmin oblicza i wykreśla mi grubą krechę ale zawsze w tym samym kolorze.

Te zębatki powinny być kompatybilne: https://www.wolftoothcomponents.com/collections/chainrings/products/110-bcd-asymmetric-4-bolt-for-shimano-grx-cranks Inni producenci (zwłaszcza z chin) deklarują często że ich produkty działają na napędach 8/9/10/11/12 zarówno Shimano jak i SRAM. Nie jest to prawda.

Różnica może być całkiem duża, zależy jak dobre opony kupisz. Jaka ? Można to dość dokładnie policzyć korzystając z tych dwóch stron. https://www.bicyclerollingresistance.com/ http://bikecalculator.com/

A czy da się zmienić kolor wyznaczonej trasy ? W Explore 1 miałem fiolet ale jakoś wyraźniej się odróżniał od reszty mapy. W dwójce niby kolor jest podobny ale zlewa mi się z mapą i często nie wiem gdzie mam jechać.

To raczej się skończy sprzedażą tego Aspre - najprostsze rozwiązanie. W trakcie tego proponuję udać się na bikesizing do jakiejś polecanej firmy. Wydasz co prawda kilka stów ale przy braku doświadczenia unikniesz kolejnego rozczarowania. Dobiorą Ci nie tylko rozmiar ale też geometrię odpowiednią do Twojego poziomu wysportowania. Potem wybierz rower niekoniecznie jak najtańszy ale taki który spełnia w 100% Twoje oczekiwania. Wydasz trochę więcej na początku ale potem już będziesz miał spokój na długie lata.

Komfort wzrośnie - prędkość spadnie. U mnie gravel pełni rolę roweru szybkiego (jakby to nie brzmiało w odniesieniu do M 4C). Dlatego są w nim Conti GP5000 i jedyny kompromis w stronę komfortu na jaki poszedłem to taki że jest to wersja AS. Tak w ogóle jak patrzę na te widelce amortyzowane w większości rowerów "amatorskich" zastanawiam się czy naprawdę większość osób jeździ w tak trudnym terenie że są potrzebne. Przecież przeważnie jeździmy po ścieżkach rowerowych, drogach asfaltowych, czasami zahaczymy o las, drogę polną lub szutrówkę. Da się spokojnie to wszystko przejechać bez żadnej amortyzacji, czy to w widelcu czy w ramie. Czasem telepnie ale dowalanie sobie 2 kg (albo i wiecej) balastu, montowanie szerokiego ogumienia zabija prędkość na rowerze, snujemy się "prawym pasem" i wyprzedzają nas stare dziady na Marinach 4C

Użytkuję Marina Four Corners. Przejechałem na nim około 30.000 km. Podejrzewam że jest wykonany z identycznej, podłej, stali. To są pospawane byle jak rurki kanalizacyjne (jak trafnie zauważył kiedyś jeden z kolegów na forum ). Więc nie ma mowy o żadnym szlachetnym materiale i amortyzacji z tego wynikającej. Miałem kiedyś rower z porządnej stali i tamten był mięciusieńki, stal pięknie pracowała. Z błotnikami i bagażnikiem ważył około 10 kg. Tyle że 30 lat temu jego cena była porównywalna z cenami rowerów karbonowych teraz.

Ja jeżdżę w ogóle bez amortyzatora. Rocznie robię około 10.000 km. Dla mnie to zbędny balast i nie widzę potrzeby jego posiadania. Ale unikam bardzo dziurawych dróg w stylu wały przeciwpowodziowe, płyty betonowe czy szutry które są tak naprawdę rozsypanym gruzem. Stal dobrze tłumi drgania ale jak porządna (Columbus itp.). Tania nie ma sensu bo tylko podnosi wagę roweru. Natomiast gdyby kiedyś zmieniły mi się preferencje dotyczące wyboru tras chciałbym rower do którego mogę założyć takie opony: https://www.bicyclerollingresistance.com/mtb-reviews/continental-race-king-protection-2020 ale też amortyzatora bym nie chciał.

Stal w tego typu rowerach jest marnej jakości więc nie licz na komfort większy niż w ramie z aluminium. Przy takiej rozpiętości kasety i tylko 10 przełożeniach dziury są ogromne. Jeżeli koniecznie chcesz mieć napęd 1x to celowałbym przynajmniej w 11s. A jeżeli już 10-tka z uwagi na koszty to Cues ma coś takiego: 11–13–15–17–20–23–26–30–36–43T. Ale jak zamierzasz jechać w tereny pagórkowate albo w góry w dodatku z bagażem to optymalne będzie 12s 10-51 lub równoważne przełożenia w napędzie 2x. Lata temu miałem napęd 3x8 (22/32/42) i kaseta 12-32. Zero problemów z miękkimi przełożeniami. Teraz trzeba się nagimnastykować żeby mieć coś podobnego więc warto na to zwrócić uwagę jak rower ma służyć do turystyki.

https://redshiftsports.com/products/top-shelf-handlebar-system

Raczej nie. Komfort to szerokość i ciśnienie więc nie liczyłbym na duże różnice pomiędzy poszczególnymi modelami. Z drugiej strony - czy naprawdę robisz aż tak długie dystanse że wracasz obolały ? Fajnie jak wjeżdżasz w dziurę i opona to wytłumia. Ale za to trzeba zapłacić, i to dużo, oporami toczenia. Ja tam wolę jak mnie telepnie od czasu do czasu ale potem rower dalej zasuwa.

@Przecietny -zerknij na te opony skoro nie chcesz wydawać zbyt dużo i potrzebujesz większego komfortu: https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews/continental-terra-hardpack

Dwa ? Takich tematów na forum jest kilkaset.