Skocz do zawartości

marvelo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 797
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez marvelo

  1. I co, wpadają przy tej prędkości nagminnie do rowów, pod samochody, na siebie nawzajem? W takim razie drogi powinny być usłane trupami rowerzystów. Nie wiem, może ja żyję w innym, lepszym świecie, ale jakoś tego nie widzę, ani z pozycji rowerowego siodełka, ani zza kierownicy. Wszelkie kagańce zakłada nam się zawsze pod pozorem zwiększenia bezpieczeństwa i dla dobra ogółu. Jakich DDR-ach? Wszystko co szybsze niż 25 km/h powinno mieć prawo jeździć po drogach, wraz z samochodami.
  2. Bo ten też się chciał zabrać na gapę, ale w porę zauważyłem (w drodze na Okrąglik i Jasło - przy okazji, podpowiedź do mojego poprzedniego zdjęcia z soboty):
  3. Jako doświadczony mechanik rowerowy, logicznie myślący i inteligentny powinieneś dojść, gdzie jest problem, a właściwie dlaczego problemu nie ma. Albo ktoś tam coś zmodyfikował, albo rzeczy nie są tym, czym się wydają. Manetka i przerzutka to (co do zasady) proste mechanizmy złożone z dźwigni, przegubów i bloczków, na które nawija się linka, więc to musi działać zgodnie z prawami fizyki i matematyki. To tak jak z napędem. Jeśli na korbie masz 42 zęby, a na kasecie 21 zębów, to na jeden obrót korbą koło wykona dokładnie dwa obroty. Nie da się inaczej. Ja bym sprawdził kasetę (czy dystanse nie są zmienione), zajrzał do manetki (może ktoś tam coś "grzebnął"). I czy na pewno nie przeoczyłeś jakiegoś bloczka pośredniczącego (w stylu JTek ShiftMate)? Tech Report: Examining drivetrain compatibility | Road Bike, Cycling Forums (roadbikereview.com) Nie będzie. Chyba że na kilku pierwszych biegach. Zbyt duża różnica ciągu na jeden klik.
  4. W Australii (gdzie np. "zamordyzm covidowy" był jednym z największych na świecie) już myślą, czy jednak nie podnieść nieco limitów prędkości dla legalnych elektryków na wzór amerykański, "aby i wilk był syty, i owca cała".
  5. Linka była normalnie podpięta do przerzutki, bez żadnych tricków z stylu "hubbub"?
  6. Wczoraj na zjeździe z szybowiska w Bezmiechowej Górnej: Byłem tam kilka lat temu, ale wtedy tylko 73,5 km/h. Tym razem chyba był sprzyjający wiatr, te 81,5 km/h miałem na prostej przed ostatnim zakrętem, trochę dokręciłem, choć na przełożeniu 44/11 to już bardzo trudne. Akurat było pusto, a droga jest tam wąska i trzeba uważać. Zakręty już ostrożnie. Podjazd zajął mi 20 minuty 24 s, a zjazd 4 min 15 s (średnia z całego zjazdu, liczącego 3,2 km wyszła 48 km/h). Moim zdaniem jest to najtrudniejszy podjazd w Bieszczadach i okolicy. Fakt, że miałem już w nogach 270 km z trzech poprzednich dni, ale momentami prędkość spadała mi do 5 km/h (przełożenie 22/30). Rower jak widać na zdjęciu, opona przód Schwalbe Furious Fred 29x2.0, tył Continental Terra Trail 700x40 (zwykła zwijana, Pure Grip). Pierwsze wrażenia z Terra Trail były niezbyt pozytywne (znacznie cięższa niż Cross Ride 700x42, ciężko się zakłada), ale po asfalcie idzie zaskakująco lekko, jest cicha i naprawdę wiele razy przekraczałem 70 km/h. Moim zdaniem opory toczenia ma niższe niż Cross Ride. Trochę szutrów i kamieni też zaliczyła (np. Singletrack pod Honem) i gumy nie złapałem. Miałem plecak (niezbyt ciężki) i zastanawiam się, czy w pozycji siodło na równi z kierownicą pogarsza czy poprawia aerodynamikę. Na kolarce w dolnym chwycie pewnie by przeszkadzał, a tu, na crossie może działa jak spoiler i zmniejsza zawirowania powietrza za tułowiem. le
  7. Jakby na to nie patrzeć, ograniczenie mocy napędu i prędkości roweru ze względu na jego źródło jest absurdalne (zwłaszcza do tych 25 km/h). Na rowerze napędzanym tylko mięśniami, grawitacją i ruchem mas powietrza poruszam się z prędkością do 80 km/h, w zależności od kombinacji tychże. Nawet na prostej bez problemu przekraczam 25 km/h. Czy wspomaganie elektryczne jest w czymś moralnie gorsze niż wiatrowe czy grawitacyjne? A może moralnie złe jest również wzmacnianie biologicznego silnika mięśniowego poprzez regularne treningi, by jeździć szybciej?
  8. Opona do crossa, zamiast zużytej już CrossRide 700x42. Pierwsze wrażenie: dość ciężka (CrossRide 700x42 zwijane były z 50 g lżejsze), sztywna, koszmarna przy zakładaniu. To chyba pierwsza opona, gdzie miałem problem z założeniem na obręcz nawet pierwszego rantu opony. Musiałem owinąć w jednym miejscu taśmą izolacyjną, bo wciąż wyskakiwała. CrossRide zakładały się samymi palcami, dosłownie w kilkanaście sekund, a tu walka chyba z pół godziny (a powiem, że niejedną trudną oponę już zakładałem). Cóż, Made in China i Tubeless Ready. Realnie balon ma praktycznie identyczną szerokość jak CrossRide (obecnie ATRide) 700x42, ale nieco bardziej obły profil i wydaje się węższa. Gdyby ATRide występowały w wersji zwijanej, pewnie wziąłbym właśnie je, ale jest tylko drutówka (w sumie niewiele cięższa od Terra Trail zwijanej, a znacznie tańsza). Rozważałem też Duro Cypher 700x40 zwijane (poniżej 100 zł), ale trochę obawiałem się przyczepności na mokrym (mam szosowe Hypersonic i po deszczu trochę strach, choć ogólnie bardzo dobre).
  9. Jest pewna drobna, ale jednak zasadnicza różnica pomiędzy znoszeniem czyichś wywodów w miejscu pracy, gdzie na towarzystwo innych ludzi jesteś niejako skazany, a uczestniczeniem w dyskusjach na forach internetowych. Na forum sam wybierasz treści, które chcesz czytać, sam wybierasz wątki, gdzie chcesz uczestniczyć. Sam też wybierasz osoby, z którymi chcesz wejść w polemikę. Mam wrażenie, że Ty w ogóle nawet nie zapoznajesz się z treściami, które tu wstawiam. Widzisz tylko obrazki, nagłówki i na tej podstawie wyciągasz wniosek, że ja tu czymś straszę (bo swastyki, islamiści z karabinami i groźnymi minami). Człowiek ma naturalną tendencję, by w sytuacji, gdy widzi jakiś konflikt, opowiedzieć się po którejś ze stron, rozpoznać, kto jest napastnikiem, a kto ofiarą. Stara się też zrozumieć, dlaczego do tego konfliktu doszło. Świat niestety nie jest czarno-biały i nie ma prostych odpowiedzi. Każdy gdzieś błądzi, każdy w jakiejś kwestii może się mylić, nikt nie mówi całej prawdy. Każda relacja w mediach to tylko czyjś punkt widzenia, to tylko jeden aspekt, który odpowiednio nagłośniony może wywołać mylne wrażenie (świadomie lub nie). Czy palestyńskie dzieci giną od wybuchów izraelskich bomb? Tak. Ale równie prawdziwe jest zdanie, że wśród tych palestyńskich dzieci są 17-letni terroryści z Hamasu, być może nawet ci sami, którzy własnoręcznie zarzynali izraelskie dzieci na oczach ich rodziców podczas masakry z 7 października, którą to akcję niektórzy próbują przedstawiać jako powstańczy zryw wyzwoleńczej organizacji w celu pozbycia się tyrana - okupanta. Porównuje się jakieś liczby, kto więcej osób zabił i kto jest większym zbrodniarzem. Kto jest u siebie, a kto nie. Wojna to straszna rzecz. Na wojnie są ofiary, winne i niewinne. Zamierzone i przypadkowe. Nie chodzi o liczby. Chodzi o cel i długotrwałe skutki. Chodzi o to, co potem.
  10. Quizas Quizas Quizas - Alfredo Rodriguez Band Light in Babylon - MORENICA
  11. Nie zgodzę się z tym, Jest mnóstwo ofert rowerów w tej cenie (allego, olx, komisy z towarem zwożonym z zachodu typu meble i agd), które dobrze rokują, wymagając czasem jedynie smarowania i regulacji. Przykładowa oferta: ROWER DAMSKI CORRATEC 28 KOŁA 21 BIEGÓW - mood28st7 - 14307250579 - Allegro.pl FIRMOWY ROWER DAMSKI CORRATEC 26 KOŁA 21 BIEGÓW - 2601 - 16142424538 - Allegro.pl ALUMINIOWY ROWER DAMSKI RIXE 28 KOŁA 24 BIEGI | TWARDOGÓRA | Kup teraz na Allegro Lokalnie Rower Damka 28" KLASYK HERCULES BARCELONA SACHS RIVAL 21 Biegów CRMO 19" | Milicz | Kup teraz na Allegro Lokalnie
  12. Ten zacisk DT, pod względem zasady działania, jest zwykłym zaciskiem śrubowym (czyli takim jak ten Accent Bolt), tyle że ma zintegrowany kluczyk w postaci dźwigni, którą można ustawić w dogodnej pozycji. To działa jak śruba z gwintem M5, podczas dokręcania cała szpilka ulega rozciąganiu, ale też i skręcaniu, a na gwincie występuje duże tarcie. Ja bym tego nie kupił, zwłaszcza za ponad stówę. Zaciski mimośrodowe działają na innej zasadzie. Nakrętkę dokręcasz praktycznie bez obciążenia, do pierwszego oporu, a cała siła ściskająca bierze się z działania mimośrodu, który jedynie rozciąga szpilkę (no i trochę gnie na końcu). Mimośród ma duże przełożenie, zwłaszcza w zaciskach Shimano (wewnętrzny). Male tarcie i duża powierzchnia główki (tam gdzie jest dźwignia) powoduje, że te zaciski dają dużą siłę ścisku i działają lekko i komfortowo, nie powodując przy tym zagrożenia dla samej szpilki, bo nie jest ona mocno wyginana na końcu. Miałem kiedyś piastę Sachs (z mimośrodem zewnętrznym i plastikową podkładką), gdzie podczas mocnego zapinania koła szpilka się złamała na końcu. Dlatego teraz zdecydowanie bardzie ufam klasycznym zaciskom Shimano ( i bliźniaczym konstrukcjom).
  13. Moim zdaniem szkoda kasy. Porządny zacisk z mimośrodem wewnętrznym kupisz za ułamek tej ceny, a w porównaniu do tego co masz teraz takie zaciski chodzą jak masełko, powierzchnia ślizgowa krzywki nie brudzi się tak łatwo i naprawdę mocno trzymają koło. zacisk piasty TYŁ Shimano aluminiowy czarny FH-T610 , T670, M530, M590 - Y30T98010 - 16197397104 - Allegro.pl
  14. Są sklepy, gdzie możesz zamówić koła składane, a płacisz tylko za cenę komponentów, które wybierasz według uznania (ewentualnie z sugestią fachowca, pod zastosowanie i wagę) - złożenie jest gratis. Na przykład tutaj: PIASTA TYŁ SHIMANO DEORE LX FH-T670 (e-bmx.pl) OBRĘCZ ALEXRIMS EN24 26" (e-bmx.pl) SZPRYCHY RICHMAN SREBRNE WZMACNIANE 2,2/2mm SREBRNA (e-bmx.pl) Wagowo powinno się zmieścić poniżej 1200 g, a jak chcesz lżej, to można nawet dać szprychy 2.0-1.8-2.0, przynajmniej od strony NDS.
  15. No jak to co? Doprowadzić do sprawności i po prostu jeździć. Chyba że chcesz sprzedać, ale wtedy ten rower musi zmienić tożsamość z crossa retro na grawela z prostą kierownicą. Zakładając barana z klamkomanetkami i jakieś grawelowe opony (koniecznie muszą być tak opisane i muszą kosztować przynajmniej 200 zł za sztukę) stanie się już grawelem pełną gębą. Albo jeszcze dołóż kilka torebek (rama, kierownica, duża podsiodłowa) i masz grawela wyprawowego. To nie są tanie rzeczy i klienci będą się bić o niego;-). Zdjęcia rowerów, aby coś więcej powiedzieć o osprzęcie, robi się od strony napędu. A same korby, przerzutki i manetki najlepiej jeszcze z bliska, w dobrym świetle. Tu znalazłem rower z napisem Challenger, wyglądającym jak ten na Twoim rowerze (styl liter się zgadza). Challenger Retro Vintage (Limited Edition) 2*11 speeds - 888bike | MTB | Road | TRI | Citybike | บริการซ่อมและอัปเกรดจักรยาน : Inspired by LnwShop.com
  16. Kross Hexagon 5.0 29 | Rower górski | MTB 29 męski góral (greenbike.pl) Dla porównania geometria roweru Madani Cabrero: Rower Madani Cabrero Ciemnozielony (madani-sports.eu) W najmniejszym rozmiarze (15") Cabrero ma wymiar górnej rury (horyzontalnie) 604 mm, Reach 406 mm, a Stack 629 mm. Na wzrost autora tematu polecają rozmiar L, który miałby te parametry odpowiednio: 633 mm, 437 mm, 629 mm (tu bez zmian). Madani jest jakby bardziej sportowy, choć taka niby niepozorna marka. Jakiej długości masz aktualnie mostek? Ja bym dał dłuższy, do tego rogi (wcale nie muszą być te wewnętrzne), może trochę węższą kierownicę (prostą) i od razu będzie lepiej. No i ta kaseta z zębatką 11-ką obowiązkowo. To naprawdę nie będzie duży wydatek, a zmieni rower znacząco.
  17. Sam zamówiłem Terra Trail 700x40 do crossa (właśnie ta tańsza, bez Black Chilli), bo moja tylna Cross Ride już łysa, a wybieram się w góry z tym rowerem. Podobno realnie są nieco węższe, nad czym nieco ubolewam, ale jutro pomierzę, bo przesyłka dopiero w drodze. No to zakładaj samą kasetę 11-28 (Shimano, Sram, Sunrace, Force nieco różnią się stopniowaniem) lub 11-30 (najtańsza HG31 to około 40 zł). Sklep rowerowy online | Części do roweru w naszym salonie w Zielonej Górze | Rowerek.pl Ja bym chyba wolał stopniowanie 11-12-14-16-18-21-24-28 (Sram, Force). To będzie w zasadzie to co masz w 12-32, tylko zamiast największej 32 masz najmniejszą 11. Przełożenie 42/11 będzie odczuwalne jakbyś miał 46/12, czyli blat większy o cztery zęby.
  18. Opony nie są już złe, ale wiadomo, że do typowo szosowych to jeszcze daleko i pod względem oporów, i masy. Ja bym chyba zamienił je miejscami, bo tył się szybciej zużywa i tu dałbym tańszą, a przyczepność na asfalcie zależy głównie od mieszanki i Black Chilli z mniejszymi klockami na przodzie by się lepiej sprawdziło. Jeśli na kasecie nie masz zębatki 11-ki to nawet taki zestaw na próbę można wziąć, a za wymianę kasety przecież serwis wiele nie weźmie. Zestaw 8-rzędowy Kaseta Shimano Altus CS-HG31 11-30 + Łańcuch Accent AC-601 + spinka | sklep rowerowy Rowerek.pl
  19. W specyfikacji tego roweru podają korbę 42/34/24 i kasetę 12-32, więc jest jeszcze rezerwa nawet w samej kasecie, a 8-ki to groszowe sprawy. Ja bym polecał 11-28 (choć te występują dopiero jako nieco droższe HG51), ale nawet 11-30 może być. Niby tylko jeden ząbek mniej, ale akurat na szybkich biegach to już czuć. Przy tej samej kadencji na 42/11 będziesz jechał o prawie 10 % szybciej niż niż 42/12, czyli np. 33 km/h zamiast 30 km/h. Bez zmiany przedniej przerzutki można też zmienić korbę na taką z zębatką 44 z (np. taką: Korba Shimano FC-T3010 170 mm 44-32-22T 3x9 - Shimano FC-T3010 44-32-22T 3x9 - 13216901493 - Allegro.pl). Korba trekkingowa (48/38/28) pewnie będzie już wymagała innej przerzutki i nie wiadomo, czy najmniejsza nie będzie ocierać o ramę (chyba że zechcesz zdemontować albo zastosować dłuższą, niekoniecznie optymalną, oś suportu). Ten Hexagon to już rower na dużych kołach, a tutaj jest już ogromny wybór opon, nawet szersze wersje wyczynowych opon szosowych wchodzą w grę. Nie wiem, co założyłeś, ale przypuszczam że tu też jeszcze są rezerwy. No i do aerodynamicznej pozycji w jeździe po szosie polecam długie rogi w kształcie litery L. Dają kilka dodatkowych chwytów, wyciągają sylwetkę i naprawdę potrafią usportowić rower, choć są obecnie niemodne. Ważą zwykle poniżej 200 g, więc ogromnym balastem nie są.
  20. Tu naprawdę nie ma się czego bać. Mostek klasyczny trzyma się w rurze sterowej widelca (nie w główce ramy) dzięki tym samym siłom, dzięki którym mocujesz mostek a-head, czyli siłom tarcia. Czy te siły generujesz dokręcając śruby obejmy, czy dokręcając śrubę klina, nie ma wielkiego znaczenia. Chodzi o to, aby uzyskać duży nacisk jednej powierzchni na drugą i tak też się dzieje. Klin naciska na wewnętrzną stronę rury sterowej widelca, dociskając resztę mostka w przeciwnym kierunku. Gdy wszystko jest ciasno i precyzyjnie spasowane, gwinty posmarowane, to mamy i dużą powierzchnię styku, i dużą siłę nacisku. Poza tym, tam nie działają jakieś wielkie siły skrętne, a bardziej podłużne i poprzeczne, ale o te dba odpowiednio głębokie wsunięcie mostka. Możesz umieścić przednie koło np. w stojaku rowerowym i kierownicą zamocowaną mostkiem na klin skrzywić koło lub nawet widelec (jakiś wątły, stalowy), jeśli się uprzesz, a mostek się nie obróci. Do śruby klina musi być dostęp poprzez otwór widoczny w odpowiedniej pozycji regulowanego mostka. Może być potrzeby długi klucz imbusowy, i to taki bez kulowego zakończenia na dłuższej stronie. Rozmiar to 6 mm. Moski na klin nie wyginą, bo mają jedną wielką zaletę - łatwą regulację wysokości kierownicy i jej duży zakres. Wysokiej jakości mostki, nawet stalowe cr-mo (np. Procraft) potrafią być wytrzymałe i naprawdę zaskakują lekkie, a przy tym zapewniają elegancki, opływowy wygląd, co w starych stalowych szosach czy nawet góralach dobrze się zgrywa z cienkimi rurkami ramy.
  21. Nie ma powodu do obaw. Klasyczne stery, z mostkiem mocowanym na klin były standardem przez dziesiątki lat, sam większość życia na takich przejeździłem i żyję, ani razu mi się klin nie poluzował ani kierownica nie przestawiła w trakcie jazdy. Co najwyżej po mocnym upadku. Same nakrętki sterów czasem się nieco luzują, zwłaszcza w rowerach mtb z widelcem 1", bo pod wpływem drgań i mocnego hamowania działają duże siły poprzeczne (względem osi śruby), a te potrafią połączenie gwintowane z czasem poluzować, ale to da się zauważyć i nic katastrofalnego w ułamku sekundy się nie stanie. Regulacja takich sterów nie jest zbyt wygodna, bo potrzebne są dwa klucze (w tym jeden specjalistyczny, wąski), by to dobrze zakontrować. Podkładki z ząbkiem (który wchodzi w wyżłobienie na rurze sterowej widelca) nie zawsze spełniają swoją rolę i czasem obracają się podczas dokręcania kontry, więc lepiej przytrzymywać konus (lub bieżnię zewnętrzną, w zależności od konstrukcji) tym wąskim kluczem. Czasem po dokręceniu spokój na parę lat, a czasem trzeba parę razy poprawić, ale tragedii nie ma. Bywają nawet w sprzedaży kontry ze śrubką blokującą na imbus, którą zaciskasz po zakończeniu regulacji. Na powyższym filmie widać było stery z górnym łożyskiem o mniej typowej konstrukcji, czyli w ramie jest wciśnięty konus (bieżnia wewnętrzna), a nakrętka jest miską, czyli bieżnią zewnętrzną. W większości jest na odwrót i góra ma taką samą konstrukcję jak dół, czyli w ramie jest miska, a na rurze widelca konus, tylko że dolny jest na wcisk, a górny ma gwint i tym ustala się luz. W każdym razie sama regulacja niczym się nie różni niezależnie od typu. Odnośnie tego puknięcia młotkiem, po którym mostek oddzielił się od widelca to aby do tego doszło, klin musi być całkowicie poluzowany. Po prawidłowym dokręceniu (naprawdę mocnym, choć momentu w Nm nie podam, bo ja zawsze dokręcam to na wyczucie, ale po prostu mocno i po uprzednim posmarowaniu gwintu, klina i mostka smarem stałym) tam nic nie ma prawa się poluzować. Tu masz bardziej typowe rozwiązanie:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...