![](https://www.forumrowerowe.org/uploads/set_resources_15/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
marvelo
Użytkownik-
Liczba zawartości
2 988 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez marvelo
-
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
To jest właśnie istota problemu i moje nawiązanie do promocji (a właściwie propagandy) rzekomych środków zaradczych, mających pokonać modnego wirusa miało właśnie pokazać, że dokładnie te same metody są stosowane do promocji kasków. Podobnie też walczy się z każdym, kto zadaje pytania, poddaje coś w wątpliwość. Ilu lekarzy zrównano z błotem, bo ośmielili się podważyć zasadność lockdownów, kwarantann, zamykania szpitali, teleporad, noszenia maseczek, czy wreszcie szczepienia i paszportów kowidowych? Każdy kto miał wątpliwości co do "tej" szczepionki stawał się z automatu antyszczepionkowcem i płaskoziemcą. Jeśli nie jesteś w stu procentach z nami, to jesteś przeciwko nam. Czym się różni epatowanie takimi obrazami od spotów promujących maseczki i szczepienie? http://gandaeversomuch.com/wp-content/uploads/2011/02/helmet1-500x323.png http://gandaeversomuch.com/wp-content/uploads/2011/02/helmet2-500x323.png http://gandaeversomuch.com/wp-content/uploads/2011/02/helmet3-500x323.png I nawet ten sam aktor w roli "trupa", dla lepszego efektu. A czym różni się ten prowokacyjny post? To nie ja zacząłem tutaj o kaskach. I to nie ja zacząłem takim tonem. Takie tematy doskonale pokazują charakter człowieka i jego podejście do rozmówcy. Każdy tu się obnaża, wychodzi z niego prawdziwe ja. I nie, ja wcale nie mam ubawu z tego powodu. Jestem wręcz smutny, że forum rowerowe to nie jakaś społeczność ludzi, którzy się szanują. Jak wspominałem, nawet post, w którym ktoś jawnie życzy drugiemu forowiczowi śmierci przechodzi bez reakcji moderacji, a czepiacie się o jakieś duperele. I znów przypominają mi się sytuacje, do których doprowadziły podziały na zaszczepionych i niezaszczepionych. To przykre, gdy kolega z pracy wyrażał się o tych, którzy preparatu nie przyjęli np. w ten sposób: "A niech wyzdychają". Albo: "A wziąć siłą i pozaszczepiać". Były nawet pomysły spędzenia wszystkich niezaszczepionych pracowników do "getta", czyli na jeden dział, albo układania grafików tak, aby nie mieszać "czystych" z "nieczystymi". -
Takich ludzi jest więcej. To tylko pokazuje, jak ogromne są możliwości ludzkiego mózgu. Tak, wiem że z YT, więc wrogowie niech nie oglądają. Ich strata. Osoby widzące też w pewnym stopniu mogą korzystać z tego sposobu postrzegania świata (choć zwykle nieświadomie). Dlatego ja nigdy nie jeżdżę w słuchawkach na rowerze, bo czasem jedna informacja zdobyta drogą słuchową może uratować życie. W samochodzie też nie słucham radia ani zapisanej muzyki. Nawet w długiej trasie. Zresztą, zbyt lubię muzykę, by słuchać jej w samochodzie, i zbyt lubię jazdę samochodem, by zagłuszać ją muzyką.
-
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Jeśli zestawiasz prędkość 70 km/h z kaskiem rowerowym, sugerując że miał on decydujący wpływ na pochłonięcie energii uderzenia przy tej prędkości to jesteś w śmiertelnym błędzie. Dosłownie. Przeżyłeś ten wypadek głównie dlatego, że albo ta prędkość w momencie uderzenia to wcale nie było 70 km/h, albo jechałeś w tym samym kierunku np. 50 km/h, albo nie uderzyłeś w żadną twardą strukturę pojazdu, a tylko się po nim prześlizgnąłeś. Pękająca szyba czy gnący się panel karoserii czy zderzaka to wielokrotnie więcej pochłoniętej energii niż te parę centymetrów styropianu w kasku. Właściwie bez szczegółowej dokumentacji z wypadku i dokumentacji medycznej obrażeń takie historie są w ogóle nic nie warte. Dlatego stawianie tak śmiałych tez jest dużym nadużyciem. -
Kroke - Time (Live at Alchemia, Kraków) Aram Khachaturian - Masquerade Suite - Waltz
-
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Podobnie jest z kaskami motocyklowymi. Są różne standardy w różnych częściach świata i właściwie nawet trudno ustalić, które są lepsze i jak zrobić taki kask, żeby dobrze chronił. A firmy wyprodukują wszystko, co się sprzeda. Oczywiście ludzie z ideałami pewnie też tam pracują, ale generalnie chodzi o sprzedaż i zysk. -
[6 000] Trekking na koniec świata
marvelo odpowiedział Kejpaks → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
W Twoim rowerze (według specyfikacji 48/38/28 i wolnobieg 14-28)) najlżejsze przełożenie było 28/28, czyli równe 1:1. Ten rower z Deca ma 26/36, czyli 0,72, więc będzie zauważalnie lżej. Szybkich przełożeń też będzie znacznie więcej, włącznie z już naprawdę długim 48/11. Osobiście polecę właśnie ten rower, bo jest kompletny, przemyślany, całkiem ładny no i ma napęd 3x (o zgrozo, nowy rower z napędem 3x, i to nie w muzeum!). Tego Brooksa bez problemu sprzedasz (zwłaszcza jako dziewicze, bez przebiegu) i odzyskasz trochę kasy. No i te oryginalne pancerne opony (waga ponad 1 kg/szt.) też od razu bym sprzedał i założył coś lżejszego. Modyfikacja Twojego roweru też może mieć sens i za dużo mniejsze pieniądze, ale to już wymaga trochę wiedzy i sprecyzowanych oczekiwań, bo wachlarz modyfikacji jest ogromny. -
Ragga Gröndal - Fótfesta Næturdýrin - Könguló
-
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Tak jak na poniższym zdjęciu wygląda w moim regionie zima, która formalnie nawet jeszcze się nie zaczęła. Na kolcach, od pierwszego śniegu, przejechałem już około 150 km, średnio po 20-25 km na wyjazd. Wczoraj 23 km, w temperaturze od -13 do -15st.C, w zależności od miejsca (było to już po 22:00 i temperatura wciąż spadała). Na polach i w lasach jeździć się obecnie nie da, bo warstwa śniegu ma średnio ze 30 cm, w dodatku często z twardą skorupą na wierzchu. Drogi główne są nieźle odśnieżone, ale i tak są koleiny i zlodowacenia, a na poboczach wciąż zalega dużo śniegu (przez co droga robi się wąska). No i duży ruch. Najbezpieczniejsze i najprzyjemniejsze do jazdy są obecnie boczne drogi o małym ruchu i ulice osiedlowe na peryferiach. Tam jest zwykle ubita warstwa śniegu, ale też z koleinami i lodem. W każdym razie tam kolce naprawdę się przydają, to czuć w każdej sekundzie. Oczywiście moje bezpieczeństwo zależy i tak w głównej mierze od decyzji jakie podejmuję, również w każdej sekundzie, odnośnie toru jazdy, dociążenia kół, doboru prędkości, zwracania uwagi na ruch samochodów (np. w krytycznych sytuacjach lepiej nawet zjechać na pobocze i przepuścić samochód, niż liczyć że zachowa odstęp gdy obok ma koleinę). Zresztą swój tor jazdy też ciężko przewidzieć, nawet na kolcach, bo utrzymywanie równowagi w zimowych warunkach to pozwalanie rowerowi jechać tam gdzie chce i gdzie jest lepsza przyczepność, a nie tam gdzie ty w danej chwili chcesz, a to wymaga znacznie więcej miejsca i nie da się jechać jak po sznurku. Opony z kolcami to w takich warunkach element bezpieczeństwa czynnego i one mają olbrzymi wpływ na to, czy się wywrócę czy nie. Kask jest elementem bezpieczeństwa biernego i dopiero w sytuacji wywrotki czy wypadku może się przydać, ale też tylko w ograniczonym zakresie. Ten samochód pod śniegiem to konstrukcja klasy C (czyli kompakt) sprzed 30 lat, bez żadnego aktywnego systemu bezpieczeństwa (ABS, ESP, ASR), bez poduszek powietrznych i pewnie z dość wątłą konstrukcją nadwozia. Ale w porównaniu do drugiego samochodu który posiadam, z klasy B (konstrukcyjnie tak dwie dekady młodszy, podobnej wielkości jak dawne kompakty), z poduszkami, ABS-ami itp. i o dużo sztywniejszym nadwoziu, ten stary ma zdecydowanie lepszą widoczność ze środka (bo ma wąskie słupki i chyba ze dwa razy większą tylną szybę) i to czuć w każdej sekundzie. Po prostu więcej z niego widać i dużo wcześniej, np. pieszego wchodzącego na przejście z lewej strony, w ciasnych zakrętach, nie mówiąc już o cofaniu. To jest przepaść. Te wszystkie współczesne wspomagacze jazdy też głównie przeszkadzają i nie obchodzi mnie statystyka, bo to ja jadę samochodem, to ja podejmuję decyzję za jego kierownicą, w oparciu o własne umiejętności i doświadczenie, a nie statystyczny kierowca. W żadnym razie w tym nowszym samochodzie nie czuję się bezpieczniej. Oczywiście w razie wypadku będę miał w nim pewnie większe szanse przeżycia, ale ryzyko spowodowania wypadku tym samochodem oceniam na dużo większe. W ogólnym rozrachunku to nie wiem, czy warto i ja osobiście chętnie kupiłbym takie auto sprzed 30 lat jako nowe, gdyby wciąż sprzedawali. -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
marvelo odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Jeśli ktoś produkuje taki nieuporządkowany słowotok jak powyżej, to jest skrajnym niechlujem nie tylko w dziedzinie ortografii i interpunkcji. By prowadzić dyskurs, wymagane jest również jakieś minimum dyscypliny umysłowej i szacunku wobec rozmówcy. Nie wykazujesz żadnej z tych cech. A skąd w ogóle taka troska o moją głowę? Przecież sam twierdzisz, że "morda nie szklanka". biłem się ze 1009 razy w życiu to mogę i 1010 . Morda nie szklanka . Polecam spróbować Więc jak to, biliście się bez kasków? -
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Zwróciłem tylko uwagę na fakt, że głowa bez kasku będzie miała inną interakcję z powierzchnią w którą uderza niż głowa w kasku. I to "w kasku" wcale nie musi być lepiej. A rozbić głową bez kasku przednią szybę w samochodzie wcale nie jest tak trudno i to nie oznacza od razu śmierci. Na filmie widać, jak praktycznie po każdym uderzeniu szyba zapada się o kilka centymetrów. Każdy centymetr jest zbawienny w sensie minimalizacji opóźnienia i przeciążeń dla mózgu. Część energii pochłaniają też tkanki miękkie, co powoduje powstanie widocznych powierzchownych obrażeń. Gdyby próbował wykonać ten eksperyment w kasku, interakcja tych dwóch obiektów wyglądałaby inaczej. Z pewnością uniknąłby ran skóry głowy, ale czy nie doszłoby do większego przeciążenia w obszarze samego mózgu? A kręgów szyjnych? Ta energia gdzieś musiałaby się podziać. Struktura styropianu w kasku i skorupa zewnętrzna rozłożyłyby uderzenie na większą powierzchnię, ale gdyby szyba wtedy nie pękła, to zachowałaby się jedynie sprężyście, wyhamowując głowę na krótszym odcinku i oddając sporą część energii z powrotem. -
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
KrissDeValnor, cały Twój ostatni post, z jakże znajomą retoryką, doborem słów, szyderczym tonem, wykpiwaniem, jest doskonałym potwierdzeniem Twojego fanatyzmu i dowodem, że nie jesteś otwarty na jakąkolwiek dyskusję. I jeszcze do tego myślisz, że jesteś zabawny. Nie jesteś. -
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Nie, jeździć bez kasku to jak trenować boks bez kasku. Bokserzy przecież też mają mózgi (choć w późniejszym wieku często w atrofii, niestety). A ochraniacz zębów w kolarstwie też by nie zaszkodził. Nie stosujesz? Z jakichś względów jednak kaski bokserskie wciąż budzą wątpliwości co do skuteczności w ochronie zawartości czaszki. Przed powierzchownymi urazami chronią, ale boksera w kasku łatwiej trafić, wiele ciosów które tylko musnęłyby głowę czy policzek stają się potężnymi uderzeniami nadającymi głowie znaczne kątowe przyspieszenia, a te są najgroźniejsze dla mózgu i najłatwiej prowadzą do nokautu. Kask rowerowy też zwiększa wymiar głowy i w pewnych sytuacjach może mieć to podobne konsekwencje. A z tym waleniem "gołą makówką" w glebę to wiele zależy od twardości gleby czy innego obiektu. W miękką glebę (lub np. śnieg) to raczej wolałbym walić gołą głową niż powiększoną o sterczący na jej czubku kask, z otworami, żebrami, działającymi jak bieżnik opony i zwiększającymi ewentualne siły działające na kręgi szyjne. Nawet uderzenie w szybę samochodu niekoniecznie musi być korzystniejsze w kasku, bo szyba przednia w samochodzie dopóki nie pęknie jest bardzo twarda, ale gdy już zapoczątkujemy pęknięcie zaczyna się zapadać i pochłaniać energię uderzenia. I może właśnie bardziej skoncentrowany miejscowy nacisk bez pośrednictwa kasku wywoła takie pęknięcie wcześniej, zanim na mózg zadziała duże przeciążenie. To, że kask może ochronić czaszkę wcale nie oznacza, że ochroni mózg przed znacznymi przeciążeniami, zwłaszcza w urazach rotacyjnych (przyspieszenia kątowe). Teoria kompensacji ryzyka jednak chyba się sprawdza, bo np. w futbolu amerykańskim pomimo obowiązkowych kasków gracze doznają często ciężkich wstrząśnień mózgu, jak również długoterminowych skutków nakładających się, powtarzanych urazów. Czy bez kasków ryzykowaliby tak agresywną grę? -
Ta opona ma średnicę osadzenia o 13 mm większą niż obręcz (635 vs 622). No po prostu się nie da.
-
[zfor] Zbędna Fotografia Około Rowerowa
marvelo odpowiedział Sobek82 → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
- 1 288 odpowiedzi
-
- 5
-
-
- rower
- fotografia
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
marvelo odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
The Spirit in the Snow · Helene Bøksle Sissel - Der Er Ingenting I Verden Så Stille Som Sne (Snow)
-
[smarowanie] Smary używane przy serwisie rowerów
marvelo odpowiedział TheJW → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Zwracam uwagę na fragment od 2:16, gdzie jest mowa o tym, że takie oddzielanie się oleju bazowego czasem jest pożądane, ale to zależy od konkretnej aplikacji. Ja np. zauważyłem to zjawisko w smarze KleenFlo (taki biały), który ogólnie uważam za dobry i wcale tani nie jest (w porównaniu do innych motoryzacyjnych w podobnych opakowaniach). BIAŁY SMAR LITOWY KLEEN-FLO 907 225g WHITE GREASE 907 za 24,50 zł z BIAŁYSTOK - Allegro.pl - (9175644174) -
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Nie zgadłeś. -
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
To jest dokładnie taki sam zabieg psychologiczny jak w przypadku rzekomej pandemii. To taki szantaż emocjonalny, czyli musisz zrobić to co my, bo inaczej cię ośmieszymy, wykluczymy, odczłowieczymy, odmówimy godności. Musisz się zaszczepić, musisz nosić maskę, a ci co się nie podporządkują to nieodpowiedzialne samoluby roznoszące śmierć i zarazę. Rzygam tym, brzydzę się. Schemat działania jest zwykle ten sam. Najpierw trzeba wyolbrzymić zagrożenie, wzbudzając strach i kreując popyt, potem wyolbrzymić skuteczność środka zaradczego (najczęściej sprowadzając ją do kategorii zerojedynkowej, czyli stosujesz - jesteś bezpieczny, nie stosujesz - umrzesz/zginiesz), a na końcu napiętnować ludzi, którzy nie chcą tego cudownego środka zastosować. Ja nikomu na forum źle nie życzę, każdy ma prawo podejmować decyzje dotyczące swojego życia i zdrowia indywidualnie, w oparciu o własną ocenę zagrożenia, doświadczenie życiowe, kalkulację ryzyka. Według mojej oceny jazda w zimie po śniegu i lodzie na oponach bez kolców jest nierozsądna, ale nie będę nikogo nazywał "miękką fają" dlatego, że ich nie stosuje. Ani nikomu nie będę życzył śmierci z tego powodu. Czy to nie jest jawne życzenie komuś śmierci? -
[zima, upadki] Ochrona rowerzysty w zimie
marvelo odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Może tak, a może nie. To trochę podobna argumentacja do ludzi, którzy się zaszczepili przeciwko wiadomemu wirusowi, ale i tak zachorowali i ich mocno sponiewierało. Często mówią właśnie tak: "No ale gdybym się nie zaszczepił, to może nawet bym umarł? Więc na pewno szczepionka mnie ochroniła". Niezaszczepieni mieli powymierać, ale chyba nie oglądali Profesora Guta w telewizorze i o tym nie wiedzą, bo chyba wszyscy których znam wciąż mają się dobrze. Wiele osób które zaczynają jeździć w kaskach ma nagle podejrzanie dużo sytuacji, gdy walą głową i gdyby nie kask... Te wzruszające historie, pęknięte i poobdzierane kaski... A w zimie to akurat ja bardziej dbam o to, żeby mi łba nie przewiało. Często mam aż trzy warstwy na głowie (cienka czapka, kominiarka i na wierzch jeszcze opaska na uszy). Miałbym na to wszystko jeszcze kask zakładać? A żeby zminimalizować ryzyko wywrotki jeżdżę na oponach z kolcami. -
[Druciarstwo] Największe rowerowe druciarstwo
marvelo odpowiedział djwiocha → na temat → Druciarstwo rowerowe
- 2 036 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- Druciarstwo
- rower
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[Torebka podsiodłowa] na dłuższe trasy albo jednak plecak?
marvelo odpowiedział temat → Akcesoria rowerowe
Bagażnikowy high-end, ale lekko, aerodynamicznie i nic nie dynda: