marvelo
Użytkownik-
Liczba zawartości
2 779 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez marvelo
-
[Przejście dla pieszych] Kto jest "wchodzącym na przejście"?
marvelo odpowiedział marvelo → na temat → NIERowerowe forum na max!
-
Łydka Grubasa - Pinokio ŁYDKA GRUBASA – "Moja fujara"
-
[MTB do 4500zł] Polski producent.
marvelo odpowiedział szefol84 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
-
Różnice w sprawności hamulców o większej powierzchni klocka wynikają z tego, że współczynnik tarcia nie jest stały i zależy od temperatury, a w przypadku klocków wykonanych z gumy (jak w przypadku hamulców działających na obręcz) występuje podobny efekt jak w przypadku opon, czyli spadek współczynnika tarcia przy wzroście obciążenia na jednostkę powierzchni. W hamulcach V-brake lub szosowych większy (dłuższy) klocek z tego samego materiału praktycznie zawsze hamuje lepiej.
-
-
"Są na tym świecie rzeczy, o których się fizjologom nie śniło". Ja na rowerze na trasy szosowe do 50 km (mniej niż 2 godziny) nawet bidonu nie zabieram, ale w upały staram się jeździć dopiero około godz.19-20. Dłuższe trasy obecnie bardzo rzadko jeżdżę, praktycznie tylko na urlopie. W tym roku dwa razy w Bieszczadach przejechałem po 80-90 km (turystycznie), pod koniec sierpnia, gdy temperatury przekraczały 30 st.C. Jeść mi się prawie wcale nie chciało, ale piłem soki owocowe (takie 100% z kartonu, tylko cukier z owoców) pół na pół z wodą (lub nawet z przewagą wody, w sumie wychodziło nawet 3-4 litry). Do tego jakiś banan, kilka ciastek pełnoziarnistych, daktyli, kawałek chałwy, batonik. Żadnych obiadów w trakcie. Zabraną kanapkę wmuszałem w siebie na siłę dopiero pod koniec trasy lub przywoziłem na kwaterę i jadłem na kolację. Trochę to wynikało też z późnego wyjazdu na trasę i krótkiego już dnia - po prostu szkoda mi było czasu na dłuższe przerwy. Sytuacja zmienia się jednak diametralnie gdy jest chłodniej. Wtedy czuję ssanie w żołądku dużo wcześniej. Znacznie więcej energii idzie na utrzymanie temperatury ciała. Generalnie jednak nie lubię jeździć na pusty żołądek. Po prostu przed wyjściem muszę zjeść coś kalorycznego i to na nie więcej niż 1-2 godziny przed (w upały może być nieco więcej). Oczywiście najlepiej jeździ się po spaghetti. W zimie, na mrozie, czasem jakąś chałwę zjem nawet bezpośrednio przed wyjściem - wtedy mniej marznę. Oczywiście dla zachowania pełnych osiągów na wyścigu nie polecam mojego podejścia. Ja to robię po prostu trochę z lenistwa i oszczędności. Na wyścig (jakieś mtb góra do dwóch godzin) bidon z lekko słodkim napojem (znów woda - sok 50/50) zabieram. Choć zdarzało mi się pociągnąć z niego tylko przed samym startem, a w trasie wypić kubek wody na bufecie (z czego połowę pewnie rozchlapałem) i tyle. Nie umiem i nie lubię pić w trakcie jazdy, bez zatrzymywania się. A na zatrzymywanie się szkoda czasu.
-
[humor] czyli brak sztywności na forum :)
marvelo odpowiedział next → na temat → NIERowerowe forum na max!
-
[Trening] nie mam siły szybciej jechać
marvelo odpowiedział AnonimowyRowerzysta → na temat → Trening rowerowy
Na poniższym filmie można zobaczyć jednego z mocniejszych amatorów z mojej okolicy, w samotnej jeździe. No ale to już jest ścisła czołówka np. Maratonów Kresowych. Jak Adam jest, to wiadomo że będzie na podium. Na Stravie pewnie da się go zlokalizować i śledzić jego wyniki. No ale to już trzeba mieć "kopyto", by tak jeździć i naprawdę dużo i mądrze trenować. Predyspozycje fizyczne też pewnie się liczą. Co ciekawe, Adam często jeździ z dość niską kadencją, raczej siłowo. "..... nie mam siły już", po czym eksplozja watów na podjeździe: -
DOM LA NENA - SAMBINHA Dom La Nena - Universo (quartet version)
-
[7-15k] drugi w życiu Gravel
marvelo odpowiedział krzysiexxx → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
-
-
[7-15k] drugi w życiu Gravel
marvelo odpowiedział krzysiexxx → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Choćby taki widelec jak w jednej z moich hybryd szosowych: Jest to produkt Columbusa, z wytłoczonym na koronie logo Bianchi. Waży jakieś 660 g (jeśli dobrze pamiętam) i naprawdę drobne nierówności połyka z wielką gracją. To chyba ten sam widelec: When The New Dog Digs Up The Old Dog Part 6 — Velo Aficionado Mam drugi podobny rower na ramie aluminiowej z aluminiowym widelcem i naprawdę zdecydowanie wolę jeździć tym stalowym. Pomimo większej masy, jestem na tym rowerze zwykle nieco szybszy, zwłaszcza gdy asfalt jest gorszej jakości. Ze stalą jest trochę tak jak z audiofilią. Ludzkie zmysły wychwytują różnice trudne do wykazania sprzętem pomiarowym. Zmieniasz kondensator w torze w zwrotnicy głośnika wysokotonowego na inny o tej samej wartości i masz inny dźwięk. Wymieniasz pół metra kabla sygnałowego pomiędzy źródłem a wzmacniaczem i masz inny dźwięk. Wartościowanie "lepszy" czy "gorszy" to już inna kwestia, ale na pewno różnice są. Ja wolę w rowerach odczucia jakie daje pod tyłkiem i pod nogą stal. Nie wiem z czego to wynika i nawet niespecjalnie mnie to interesuje. Po prostu dla mnie jest lepiej, chętniej sięgam po taki rower i to się liczy. Zsiadam z niego mniej zmęczony i bardziej zadowolony. Żałuję, że na rynku tak mało jest dostępnych, przystępnych cenowo, stalowych ram. -
Nie przepadam za muzyką country, ale w wykonaniu tej pani to całkiem inna historia. Po prostu ładna, prosta, szczera piosenka o zrozumiałym tekście, tak od serca. Jak zobaczyłem tą łezkę cieknącą po policzku Caroline to aż samemu mi oczy zwilgotniały. Caroline Jones - Country Girl
-
Birds On a Wire - All the World Is Green (Tom Waits)
-
Birds On A Wire - La Marelle (Amarelinha) DOM LA NENA - OISEAU SAUVAGE
-
-
[Trening] nie mam siły szybciej jechać
marvelo odpowiedział AnonimowyRowerzysta → na temat → Trening rowerowy
Trzeba jednak dodać, że sprzęt też odgrywa dużą rolę. Obecnie amatorskie czasówki niewiele się różnią od tych zawodowych. Te kilkanaście lat temu, gdy jeszcze startowałem, nieliczni mieli typowe rowery czasowe, a dziś to już praktycznie norma. A przynajmniej lemondka i wysokie stożki. Kaski aero, specjalne stroje, ochraniacze na buty też swoje dokładają. No i poziom sportowy amatorów też coraz wyższy. Zobaczcie sobie galerię z zawodów organizowanych przez stowarzyszenie "Hrubieszów na rowerach": Galerie » Stowarzyszenie Hrubieszów na Rowerach (hrubieszownarowerach.pl) -
Dom La Nena - Last Day Birds On A Wire - Sur La Place (Jacques Brel)
-
[Trening] nie mam siły szybciej jechać
marvelo odpowiedział AnonimowyRowerzysta → na temat → Trening rowerowy
Startowałem parę razy w amatorskich czasówkach Lubelskiego Towarzystwa Cyklistów. Trasa liczyła około 10 km. Pierwszy raz (2006 rok) byłem w Zemborzycach i tam było raczej płasko. Jeśli dobrze pamiętam, średnią miałem nieco ponad 36 km, co wtedy dało mi drugie miejsce w kategorii M3. Potem był Dys, gdzie start był pod górę i już średnie były nieco niższe (moje około 35 km/h), moja forma też i już zwykle lądowałam bliżej końca (bo i konkurencja coraz mocniejsza). Niestety, strona LTC już nie istnieje i nie mogę znaleźć wyników, ale kiedyś jechał tam Piotr Chmielewski i odstawił konkurencję ze sporo wyższą średnią. Znalazłem jedynie wyniki z Jastkowa, ale tamtej trasy nie znam, bo już w tej czasówce nie jechałem. W każdym razie wiele osób z tej listy kojarzę i wiem jak wypadałem w stosunku do nich, więc jakiś ogląd mi to daje. Tak to wyglądało: https://www.pzkol.pl/pobierz/942/s/942_2017_mistrzostwa_ltc_w_jezdzie_na.pdf -
Grzane Wino - Bieszczady Grzane Wino - W Cisnej
-
[Trening] nie mam siły szybciej jechać
marvelo odpowiedział AnonimowyRowerzysta → na temat → Trening rowerowy
Aby utrzymać prędkość 45 km/h przez 3-5 minut (na płaskim bez wiatru) musisz pedałować przez ten czas z mocą, która zrównoważy wszystkie opory występujące podczas jazdy z taką prędkością, czyli oprócz oporów toczenia, w napędzie i tego w łożyskach, głównym winowajcą będzie opór powietrza. Masa nie ma tu nic do rzeczy, to znaczy w żaden sposób nie powoduje, że aby utrzymać tą prędkość musisz generować mniejszą moc, bo jesteś cięższy. Masa (na prostej) wpływa tylko na to, jak szybko będziesz zwalniał po zaprzestaniu pedałowania. Tak czy inaczej, przestajesz kręcić- zwalniasz. Więc aby cały czas utrzymywać prędkość dokładnie 45 km/h musisz cały czas dostarczać moc. Gdyby nagle jakimś cudem masa Twojego ciała wzrosła ze 100 kg na 200 kg (bez zmiany gabarytów, a więc i oporów powietrza), to w żaden sposób nie obniżyłoby to zapotrzebowania na moc potrzebną do utrzymania stałej prędkości. Po prostu po zaprzestaniu pedałowania zwalniałbyś wolniej, czyli miał dłuższy "wybieg", ale z fizycznego punktu widzenia nie możemy mówić o utrzymywaniu prędkości, jakkolwiek wolno tą prędkość byś tracił. Podsumowując, do utrzymania 45 km/h potrzebna jest określona liczba watów (zależna od konkretnego kolarza na konkretnym rowerze), i ani wata mniej. Kilka watów mniej przez kilka sekund i już nie ma utrzymywania prędkości. Aby utrzymać niezmienne 45 km/h przez 5 minut trzeba pedałować cały czas z pełną mocą wymaganą przy tej prędkości. Koniec, kropka. Poza tym, czym większa prędkość, tym większe znaczenie ma precyzja podawania danych, bo różnica w oporach powietrza (i zapotrzebowaniu na moc) pomiędzy 40 km/h a 45 km/h jest duża. Więc ktoś powie, że utrzyma 40 km/h przez 3 minuty i to żaden wyczyn (też pewnie dam radę), ale już 45 km/h przez 5 minut to zasadnicza różnica. -
[Trening] nie mam siły szybciej jechać
marvelo odpowiedział AnonimowyRowerzysta → na temat → Trening rowerowy
Z taką prędkością po DDR jeździsz, bandyto? To jest dopiero stwarzanie zagrożenia! A ci szybsi jadą po prostu po nawierzchni do tego przeznaczonej, czyli po szosie, jak Pan Bóg przykazał. -
Zobacz jak wyglądają zęby w nowej korbie: Moim zdaniem Twoja korba jest ok i te niższe zęby takie mają być. Średnią i małą zębatkę słabiej widać (przydałoby się zdjęcie od wewnątrz), ale samo zużycie zębów też nie wydaje się duże. Gwinty w korbach (te od pedałów) będzie można dokładnie ocenić po wykręceniu pedałów. Pamiętaj o tym, że prawy pedał ma prawy gwint, a lewy - lewy.
-
Większość samochodów kończy na złomie albo z powodu zaawansowanej korozji nadwozia, albo z powodu poważnej awarii silnika wymagającej drogiego remontu kapitalnego i w sytuacji, gdy używane silniki do tego samochodu są trudno dostępne. Popularne auto o zdrowym nadwoziu, dobrze zaopatrzone w części zamienne nowe i używane da się bardzo długo eksploatować. W przypadku roweru nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, żeby korozja ramy była tak zaawansowana by wykluczyć go z dalszej eksploatacji (pomijając jakieś skrajne przypadki gdy rower leży na dworze w krzakach kilka lat). Prędzej będzie to jakieś pęknięcie lub poważne wgniecenie, np. po wywrotce na ostrą krawędź. Moim zdaniem prawie każdy rower na ramie ze stali cr-mo warto reanimować i zwykle nie jest to wcale drogie. Przynajmniej do stanu w którym może być normalnie eksploatowany na podstawowych częściach np. Shimano, bez fanaberii. Ten Staiger wcale nie wygląda źle, korozja tam jest raczej wadą kosmetyczną. Zdjęcia są trochę kiepskie, bo niewiele na nich widać. Daj zdjęcie naklejki na ramie, na widelcu, napęd od strony korby i przerzutek, zbliżenie na obręcze (czy są duże ślady zużycia). Sprawdź luzy na piastach, czy koła mają duże bicie na boki i w pionie. Jakiej marki tam są przerzutki? Te obrotowe manetki są w systemie MRX, czyli kompatybilnym z Shimano, więc spokojnie można je zastąpić klamkomanetkami (lub oddzielnymi manetkami) cynglowymi Shimano 3x7 (bo tam chyba jest wolnobieg 7-rzędowy). KLAMKOMANETKA SHIMANO Acera STEF-500 3x7 - ST-EF500 - 12706920259 - Allegro.pl Te ubytki zębów w korbie to może są normalne, zamierzone przez producenta, w celu łatwiejszego przechodzenia łańcucha z jednego blatu na drugi. Pedały to grosze, za 20 zł kupisz porządne z tworzywa sztucznego na kulkach. Oby tylko gwinty w korbach były sprawne. Hak przerzutki wygląda faktycznie na skrzywiony i trzeba to poprawić, zmiana biegów nie będzie działać poprawnie. Daj lepsze zdjęcia, zbliżenie na te zębatki i przerzutki. I sprawdź jeszcze, czy sztyca i wspornik kierownicy nie są zapieczone, bo to może być problem podczas ich wymiany czy regulacji. Kierownica i mostek pewnie są stalowe i warto je zmienić na aluminiowe, bo to nie są drogie rzeczy. Komplet można kupić nawet za jakieś 50-60 zł, a będą sporo lżejsze. Do błotników można poszukać samych mocowań, są takie zatrzaskiwane na krawędzi i z obracanym zaciskiem na prętach. A cały komplet eleganckich, pełnych błotników z tworzywa sztucznego np. Orion to około 50-70 zł. Uchwyt błotnika typu Orion GRIP - KAT73122 - 14028390319 - Allegro.pl Ja bym ten rower remontował. Jaki to rozmiar?