Skocz do zawartości

marvelo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 777
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez marvelo

  1. Mam tak w kołach na stożkach Remerx (36 mm) z nyplami wewnętrznymi. Całkiem sporo wody się tam potrafi zebrać, a żeby ją wylać najlepiej spuścić powietrze i odchylić oponę wraz z opaską na obręcz.
  2. Nie ma to jak stara polska muzyka: Andrzej i Eliza - Czeka na nas świat Andrzej i Eliza - Dzieląc świat na pół /1977/
  3. Taka przedłużka jest montowana na rurze sterowej dokładnie w taki sam sposób, jak typowy mostek a-head. Luz na sterach też reguluje się w ten sam sposób, jedynie śruba jest dłuższa (śruba ta służy tylko do regulacji, więc w kwestii bezpieczeństwa nie ma znaczenia). Jeśli wszystko zamontuje się prawidłowo, to nic nie ma prawa się poluzować. A jeśli ktoś się boi tego system mocowanie, to niech w ogóle nie używa mostków a-head. To trochę tak, jakby ktoś argumentował, że łańcuch złożony ze 116 ogniw jest bardziej niebezpieczny niż taki ze 106 ogniw, bo w tym dłuższym może się coś poluzować. Każde ogniwo jest zakute takim samym sworzniem, w taki sam sposób i jeśli to połączenie jest wykonane poprawnie to nic złego nie ma prawa się wydarzyć, niezależnie od liczby ogniw.
  4. A tu wersja Mk1 ("przedlift"), czyli obszyty tylko jeden koniec. Jak widać, na zewnątrz trochę się skóra przesunęła, więc warto obrobić nitką z obu stron.
  5. Poniżej moje gripy, wycięte z takiej pianki na kierownice trekkingowe (chyba oryginalnie ze 40 cm długość), obszyte naturalną skórą. Obwodem skóry można w pewnym sensie kontrolować twardość i "ugięcie wstępne". Mocno ściągnięte będą twardsze, luźno obszyte - miększe. Jak dla mnie komfort jest niezrównany. Waga też bardzo dobra.
  6. Cały urok roweru szosowego właśnie w prędkości. Dla mnie sama prędkość bezwzględna nie jest wyznacznikiem ryzyka. Wszystkie groźne wypadki (urazy kości i więzadeł, silne stłuczenia) miałem przy stosunkowo niewielkiej prędkości (kilkanaście, góra 30 km/h), na rowerze górskim. Dlatego w terenie, na góralu jestem bardziej ostrożny, bo tam podłoże jest bardziej nieprzewidywalne. Suchy asfalt, równa droga, dobra widoczność wkoło i można zasuwać. Te rekordy prędkości to biję akurat na zjeździe bez zakrętów, na gładziutkiej, dość nowej nawierzchni, w tym miejscu: Wodny Dół z Jaślików - Profil podjazdu (climbfinder.com) Oczywiście każdy sport, gdzie występuje ruch z dużą prędkością niesie jakieś ryzyko, ale to nie sama prędkość zabija, ale jej nagła utrata. Ale jeżdżąc szosą samemu (czyli eliminując ryzyko tzw. kraksy zbiorowej) jakoś unikam wywrotek już wiele lat. Po deszczu na zakrętach jednak jadę bardzo asekuracyjnie i generalnie uważam, że jestem raczej ostrożną osobą w życiu. Na góralu po lesie, gdy czuję na zjeździe że mój procesor nie wyrabia z analizą obrazu, często hamuję, podobnie gdy stromizna jest zbyt duża i grozi OTB, gdy koło wpadnie pomiędzy korzenie.
  7. Jacyś kiepscy ci kolarze, skoro rzadko jadą z prędkością 40 km/h. Mi daleko do kolarza szosowego, nawet obecnie większość kilometrów po szosie pokonuję na prostej kierownicy, a taka prędkość to chleb powszedni, gdy chce się uzyskać choćby średnią w granicach 27-30 km/h. Nie wszyscy mieszkają na nizinach, a poza niziną zawsze gdzieś jest wolniej, a potem gdzieś musi być szybciej i te 40 km/h to naprawdę częsty widok na liczniku. A już gdy wieje wiatr, tym bardziej musi tak być. Poza tym, skąd ta wartość kadencji 90 obr/min.? Dlaczego ktoś ma być skazany na tak wysoką kadencję zawsze gdy chce jechać tylko 40 km/h? A gdzie 50, 60 km/h. A jak chcę czasem jechać 40 km/h (bo warunki akurat sprzyjają) i kręcić ekonomiczne 75-80 obr/min. to co? Wysoka kadencja to takie zło konieczne. Sama w sobie wysoka kadencja generuje duże straty mechaniczne. Myślisz, że w stawach nie ma tarcia, że tkanki miękkie (mięśnie, ścięgna, więzadła, powięzi, tłuszcz, skóra) zginając się, nie pochłaniają energii? Nawet tarcie ubrania o skórę ma tu znaczenie. Im więcej cykli na sekundę, tym większe są to straty. Nawet gdy kręcisz na pusto, bez oporu, nie wykonując prawie żadnej zewnętrznej pracy mechanicznej. Dlatego zwykle lepiej kręcić tylko tak szybko, jak to jest konieczne, i lepiej żeby przełożenia nie były tu ograniczeniem. A najszybsze 38/11 jest olbrzymim ograniczeniem na szosie. Dziś zrobiłem krótki wypad "wkoło komina" (26,5 km), średnia 28,4 km/h, maksymalna 72 km/h, a ta czwórka z przodu to naprawdę musiała być często, by tą średnią uzyskać. Jechałem szosą z prostą kierownicą, gdzie mam korbę 53/42 i kasetę 11-12-14-16-18-21-24-28. Zapewniam Cię, że każda z zębatek korby i kasety miała styczność z łańcuchem, nawet 11 i 12 wcale nie na kilka sekund, a najczęściej 14, 16, 18, 21 z dużą tarczą. Z małą na podjazdach i przy ruszaniu na skrzyżowaniach używam 28, 24, 21, i czasem 18. Średnie kadencje (z licznika) wychodzą mi w okolicach 76-80 obr/min. Oczywiście chwilowo bywa i ponad 100, ale też i 60-70.
  8. Jeśli nazwa modelu pochodzi z hiszpańskiego, to pan prezenter źle to wymawia. CABRERO po polsku - Tłumaczenie hiszpański-polski | PONS Drugie znaczenie, jakie znalazłem w słowniku hiszpańsko-angielskim jest tutaj: English Translation of “CABRERO” | Collins Spanish-English Dictionary (collinsdictionary.com)
  9. Stary konus musisz zdjąć. W miejscu, gdzie jest wycięcie, należy delikatnie podważyć śrubokrętem lub jakimś innym, twardym, ostrym, ale niezbyt wąskim narzędziem. Gdy konus już trochę odejdzie w jednym miejscu, należy przejechać po obwodzie, delikatnie, małymi krokami, by się nie przekrzywił za bardzo, bo się zaklinuje. Można też obstukać dookoła jakimś małym młoteczkiem i pobijakiem, jeśli da się już o coś oprzeć. Są do ściągania takich konusów profesjonalne narzędzia i jeśli się boisz sam, możesz udać się do dobrze wyposażonego serwisu, raczej majątku taka usługa nie kosztuje. SUPER B TB-1925 KLUCZ DO DEMONTAŻU BIEŻNI STERÓW - 1-TB1925 - 10248601427 - Allegro.pl
  10. Czarna Dziura - Czeka na nas świat Mariusz Goli - Vincent
  11. Zwyczajowo mówi się raczej (przynajmniej u nas) o przerzutkach na hak, albo na śrubę (do ram z nagwintowanym hakiem) W starym standardzie, czyli jakim? Shimano Index System to był przez wiele lat wspólny system indeksacji dla przerzutek mtb, turystycznych i szosowych. A wolnobieg jest na pewno 7-rzędowy, za łańcuchem widać wierzchołki ząbków sąsiedniej, niewiele większej (może tylko o jeden ząbek) zębatki. Niech autorka pytania rozwieje nasze wątpliwości, choć ja ich nie mam. Tylna przerzutka RD4600 jest kompatybilna z systemem SIS, w przeciwieństwie do jej następczyni RD4700. Jedynym problemem może być szerokość łańcucha, ale można dać nowe kółka BBB czy Tacx z odpowiednimi, szerszymi tulejkami i będzie idealnie. Ja to bym w ogóle przerobił tą szosówkę na prostą kierownicę z klamkomanetki mtb z jakiejś starej grupy (z klamkami hamulcowymi pod canti). Można też znaleźć współczesne z klamkami na cztery palce i przestawianym punktem zaczepienia linki hamulca (V/Canti, Roller).
  12. Patrząc na proces produkcyjny, wygląda na to, że najpierw przyklejana jest naklejka, a trwałe wytłoczenie napisów następuje w formie, podczas wulkanizacji. Jeśli pracownik włoży oponę do formy niedokładnie, to nadruk nie pokryje się w wytłoczeniem (jak w tym Black Jack'u). Możliwe, że takie opony, które nie przeszły pozytywnej kontroli jakości, są potem sprzedawane taniej (oficjalnie, jako towar drugiej kategorii, z wadami kosmetycznymi, nie mającymi wpływu na bezpieczeństwo, lub nieoficjalnie).
  13. Któryś z nas powinien zmienić okulary, bo ja tam widzę 7-rz wolnobieg. Tiagra 4600 ma ten sam ciąg linki co stare przerzutki mtb czy nawet Tourney. Rama jest do przerzutki na śrubę i ma własny hak.
  14. Ta melodyka brzmi jakoś tak swojsko, znajomo, w duchu Chopina. "Isolation" Piano Music by David Hicken
  15. Ta przerzutka pochodzi z czasów, gdy mechanizmy z wyższych grup mogły obsługiwać mniejszą liczbę rzędów kasety (lub wolnobiegu), byle tylko manetka się zgadzała pod względem liczby biegów. Tu masz Tiagrę 4600 (czyli nominalnie już 10-biegową) i jest to jak najbardziej odpowiednia przerzutka do obsługi 7-10 biegów. Manetki są na 7, wolnobieg ma 7 biegów, więc powinno działać. Chyba że cała korba ma dodatkowo luz na suporcie i zębatki kiwają się na boki. Ale no suport na kwadrat to koszt około 20-50 zł. Na moje oko przednia przerzutka (czyli właśnie "front derailleur") jest krzywo ustawiona, a powinna być równolegle do blatów korby. Dlatego łańcuch ociera o prowadnik. Drugą kwestią jest ustawienie ograniczników (śruby L i H) i napięcia linki. Po regulacji powinno działać bez problemów. Możliwe, że blatów (zębatek) korby nie trzeba wymieniać (nie wyglądają tragicznie), wystarczy nowy wolnobieg i łańcuch. Chcąc pozostać na 7 biegach możesz wybierać pomiędzy wolnobiegami uniwersalnymi (14-28, 13-28) i bardziej szosowymi (13-25). Większy wybór niż Shimano ma firma Sunrace. Wolnobieg SUNRACE 7 M30 13-28 7S XC MTB CITY SZOSA - MFM30 - 13402989464 - Allegro.pl Wolnobieg szosowy SUNRACE 7-rzędowy 13-25T SHIMANO - MFR307CQ - 11181540381 - Allegro.pl Całość możesz nawet uzupełnić o takie szosowe klamkomanetki: SHIMANO TOURNEY ST-A070 KLAMKOMANETKI SZOSA 2x7 RZ - ESTA070LIX - 12554544687 - Allegro.pl Jeśli chcesz więcej biegów to można przepleść koło na piastę do kaset (np. Sora) i wtedy możesz mieć np. 8 lub 9 przełożeń z tyłu. Ale klamkomanetki będą już droższe.
  16. W mtb może tak, ale już w szosowej raczej bym nie ryzykował. W końcu ten drut nie tylko usztywnia stopkę (w zwijanych jest przecież miękki sznurek i raczej nie usztywnia), ale głównie determinuje maksymalny obwód stopki opony, by właśnie nie wyskoczyła pod ciśnieniem.
  17. Jakie tam masz aktualnie opony i na jakim ciśnieniu jeździsz? W Integralach widziałem Impac Crosspac, jakieś CST, ale generalnie to były opony 700x38 i takie bardziej semi-slicki. Ja był założył najszersze jakie się zmieszczą, choć biorąc pod uwagę, że to rower crossowy, to pewnie realnie ze 45 mm max. Choć może niektóre "oszukane" 29x2.0 (czyli takie węższe niż oznaczenie pokazuje) też wejdą. Jeśli opona będzie sporo szersza, to nie musi mieć nawet jakiegoś agresywnego bieżnika, bo już samo obniżenie ciśnienia wiele zmieni. Przy 29x2.0 spokojnie można zejść poniżej 2 barów (nawet na dętkach), a wtedy już pojawia się niezły komfort i rower zaczyna płynąć po szutrach. Szukaj albo wśród węższych opon mtb, albo szerszych grawelowych. Z niedrogich masz np. Kendę Piedmont, w rozmiarach 40, 45, 50 mm. Może Continental Race King albo Terra Hardpack wejdą (29x2.0).
  18. Pedały rowerowe Wellgo platformowe 285g - AWR0067 - 15078418550 - Allegro.pl PEDAŁY ROWEROWE PLATFORMOWE EXTEND ODBLASKI CZARNE PINY GWINT 9/16" MTB - 8581500018327 - 15875213744 - Allegro.pl Te pierwsze mam i śmiało polecam. Są na kulkach, dobrze trzymają, mocne tworzywo. Te drugie też wyglądają solidnie, nie wiem tylko, czy też na kulkach, czy na polimerowych ślizgach (coraz więcej jest takich, zwykle mają niższy profil i są nieco lżejsze). Te ślizgi niekoniecznie są złe, choć opór pewnie minimalnie większy niż na łożyskach tocznych. Tyle, że kulki nie zardzewieję, bo ich nie ma.
  19. Drut jest cały (przy pękniętym - opona szrot), a pękło tylko płótno wokół niego. Nie ma wielkiego znaczenia, czy to płótno ma przecięcie przy samym drucie czy powyżej. Chodzi o to, by drut połączyć w jakiś sposób z płótnem. Opona to nie technologia kosmiczna, jest zrobiona z płótna wykonanego ze sznurka (włókien) i gumy, a w stopce są druty albo mocna linka z włókien kevlarowych. Płótno owija się wokół stopki i na brzegach są zwykle dwie warstwy, a na bieżniku trzy, na zakładkę. To jest podstawowa konstrukcja, bo czasem są dodatkowe warstwy wzmocnień.
  20. To tak nie działa. Tego typu klin nie wchodzi w rurę (a ta podkładka jest chyba nawet po to, mu to uniemożliwić, bo rurka jest stalowa i ma cienkie ścianki), tylko odchyla ją w jedną stronę, sam napierając naprzeciwległą ściankę rury widelca.
  21. Ten gwint raczej ciężko zerwać i można dokręcać na siłę, naprawdę mocno. Taką podkładkę widzę pierwszy raz, ale chyba jest tak jak mówisz i inaczej się nie da. Jeśli chcesz wspornik kiedyś wyciągnąć (np. do serwisu sterów) lub zmienić ustawienie kierownicy, to smar jest obowiązkowy. Smar (na gwincie i łbie śruby, a także pomiędzy klinem a ścięciem wspornika), wbrew pozorom, ułatwia też mocne dokręcenie, bo ten sam moment na śrubie powoduje większą siłę rozpierającą klin. Na bocznej powierzchni klina też nie zaszkodzi, bo klin łatwo rdzewieje.
  22. Muszę przyznać, że za 1499 zł w dzisiejszych czasach Madani Cabrero to nie jest zła propozycja (dwa lata temu chcieli za niego 2620 zł). Amortyzator na sztukę (ale ma blokadę, choć ja bym chyba wymienił na sztywny), hamulce hydrauliczne Tektro (ja wolałbym mechaniczne, ale dla wielu hydro to plus), napęd 3x8 (jak dla mnie ok). Zamiast tylnej przerzutki zakładamy takie XT (PRZERZUTKA TYLNA SHIMANO DEORE XT RD-M772 SGS 9 RZĘDOWA SGS długi wózek - RD-M772 - 16035967294 - Allegro.pl), jakieś lepsze opony i da się jeździć. O, i nawet rama 15" jest. A jaka urocza prezenterka.
  23. Sam kiedyś naprawiałem oponę szosową przeciętą na rozbitej butelce, była prawie nowa i szkoda mi było wyrzucać, a z kasą było krucho. Przejechałem na niej jeszcze parę tysięcy kilometrów bez problemów, nawet kształt trzymała. Do podklejenia od spodu (po zszyciu nicią) użyłem łatki wyciętej z taśmy na obręcz dołączanej do dętek Maxxis Flyweight. Szyłem tak, by przyłapać tylko wewnętrzną część (samo płótno, od wewnątrz) i by nici nie były wyeksponowane, bo przecięcie było częściowo pod warstwą bieżnika. U Ciebie jest to przy samej obręczy i tam raczej opona kontaktu z nawierzchnią nie ma, więc szyłbym na wylot. Tylko czy najpierw szycie, a potem łata z wierzchu, czy najpierw łata, a potem przeszycie razem z łatą?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...