Skocz do zawartości

marvelo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 040
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Ostatnia wygrana marvelo w dniu 4 Września 2024

Użytkownicy przyznają marvelo punkty reputacji!

2 obserwujących

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Krasnystaw

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika marvelo

Emeryt

Emeryt (13/13)

  • Conversation Starter
  • Automat Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post
  • Bardzo popularny Rzadka

Ostatnio zdobyte

1,3tys.

Reputacja

  1. Też się zastanawiam nad tym widelcem. Trochę jednak powstrzymuje mnie ten film, choć możliwe, że ta niedokładność wykonania aż takiego znaczenia dla bezpieczeństwa nie ma:
  2. Tak z ciekawości sprawdziłem cenę tego frezowania mocowań hamulca u naszego kolegi z forum. Planowanie (frezowanie) mocowania zacisku hamulca tarczowego: od 300 zł Korekta fabrycznego przygotowania ramy w celu ustawienia poprawnego położenia okładzin względem tarczy i wyeliminowanie/ograniczenie ocierania). Cennik - SerwisBAJKA.pl Wiem, że pewnie da się znaleźć taniej, ale te narzędzia nie są tanie i taka usługa musi kosztować, by to się komuś opłacało.
  3. Ale za to ten tani hamulec na linkę (36 zł za sztukę w lokalnym rowerowym - jedyne jakie były) lepiej licuje z tarczą, bo montuje się go do ramy poprzez półkoliste podkładki. Miałem już dość ocierania i zabawy w ustawianie oryginalnego Tektro, który nijak nie dał się tak przykręcić, aby klocki były równolegle do tarczy. Trick z zaciśnięciem klamki i dokręcaniem po prosu tam nie działał, bo prawdopodobnie mocowanie w ramie nie jest precyzyjnie wykonane. Rama wymagałaby planowania (czy tam frezowania) punktów montażowych hamulca, a to robią tylko niektóre serwisy, a usługa kosztuje pewnie więcej niż ten hamulec Nexelo na linkę. Zresztą, ja lubię być samowystarczalny i perspektywa oddawania roweru (zwłaszcza całego) do serwisu jakoś nie mieści się w moim "rowerowaniu". Szczerze mówiąc, w całym moim ponad półwiecznym życiu nigdy nie oddałem roweru do serwisu. Ze trzy razy zanosiłem tylne koło w celu odkręcenia wolnobiegu (gdy jeszcze nie miałem klucza), dwa koła zaplatałem w serwisie i raz oddałem do dociągnięcia i wycentrowania koło samodzielnie zaplecione. Ale to było tak 20-30 lat temu. Od tamtej pory wszystko robię sam i chcę mieć docelowo taki rower, bym nie musiał się posiłkować nigdy serwisem. O dziwo, ten hamulec nawet hamuje, tylko nie wyjęty wprost z woreczka. Po zamontowaniu prawie nie działał, a zaczął hamować dopiero po zaaplikowaniu smaru (dałem trochę miedziowego strzykawką) na tylną powierzchnię ruchomego klocka. Na sucho klocek nie hamował, a dźwignia się blokowała po mocnym naciśnięciu do tego stopnia, że aż pancerz wyskakiwał z klamki. Tam, gdzie jest tarcie ślizgowe (czyli pomiędzy popychaczem, który się obraca, a tylną stroną klocka) musi być smar, bo inaczej tarcie pochłania znaczną część siły jaką wywieramy na klamkę. Na przód też taki zamontuję, tylko że ten już wstępnie rozebrałem i nasmarowałem także w środku, bo smaru tam było mało. Z jednej strony rozumiem obawę producenta, że smar może zanieczyścić powierzchnię roboczą klocków, ale jednak warto dać trochę więcej, poruszać dźwignią bez klocków, wytrzeć nadmiar który wypłynie i dopiero zamontować klocki. Oryginalne przewody hamulcowe (po wymianie kierownicy na węższą) i tak wymagały skrócenia, co skazywałoby mnie na wizytę w serwisie albo zakup zestawu do odpowietrzania i tych wszystkich akcesoriów do cięcia przewodów, wciskania tych szpilek, nowe oliwki itp. Nie chce mi się w tym babrać, zwłaszcza że w innych rowerach mam wszędzie hamulce na linkę. Ciekawie wypada porównanie wagowe. Sam zacisk mechaniczny jest dość lekki. Ze śrubami: Cały zestaw z klamką Tektro (ostatecznie jeszcze dociąłem pancerz i ubyło z tego co na zdjęciu 10 g): Zestaw hydro: Ostatecznie zatem doszło 40 g, ale ta różnica wynika głównie z masy linki i długiego, pełnego pancerza (około 150 cm). Przypuszczam, że z przodu różnicy prawie nie będzie. Można by jeszcze urwać blisko 40 g na klamkach, bo te Tektro (kupiłem komplet nowych za 32 zł w lokalnym rowerowym) ważą tyle: Za około 70 zł można jeszcze kupić np. klamki Avid FR5, które ważą zauważalnie mniej:
  4. Przejechałem do tej pory 180 km i jak na razie jest 36 kliknięć, więc chyba wszystkie zapadki całe. Ale będę obserwował. Jak dla mnie jest wystarczająco sztywne. Fakt, lewa strona, zwłaszcza w kole tylnym jest słabo naprężona, a prawej już nie bardzo mogę bardziej, bo szprychy się skręcają, a nypel przestaje się obracać płynnie. Nie mam tensometru, naprężam na "czuja" w palcach i na słuch. Do tej pory takie metody się sprawdzały i żadne koła na Laserach mi się nie rozjeżdżały, ani nie zepsułem żadnej obręczy (np. pęknięte otwory przy nyplach).
  5. Ale tą baterię to mogłeś chociaż obrócić, by nie epatować tym napisem. Śmierdzi mi to ruskim trolem. Twój nick też jakiś podejrzany;-).
  6. Co tu się stanęło? Wyjaśnię później. Na razie idę korzystać z wiosny i docierać tylny hamulec.
  7. Najlepiej udać się do jakiegoś serwisu "u dziadka", czyli człowieka który nie gardzi tanimi kołami z wolnobiegiem i ma dużo skrzynek z rupieciami. Na pewno znajdzie jakieś pasujące tulejki o odpowiedniej szerokości. Jeśli szprychy nie okażą się zapieczone czy za długie (skończy się gwint), to za przeciągnięcie chyba nie weźmie aż tak wiele. Czasem w tanich, nowych rowerach koła są mało symetryczne i może się okazać, że po zamianie dystansów asymetria koła nie będzie tragiczna, jeśli wstępnie było przeciągnięte w drugą stronę. Tak czy inaczej, decydując się na osiem biegów z tyłu warto już było zamontować piastę na kasetę, albo pozostać przy wolnobiegu 7rz.
  8. Na zdjęciach widać prawą manetkę na 9 biegów, a z tyłu z pewnością jest kaseta.
  9. Da się: LAZARO AERO V1 MĘSKI 2024
  10. Mi to raczej wygląda na ocierającą w trakcie jazdy tarczę.
  11. A przepraszam, te zawleczki to wyciągasz gołymi palcami?
  12. Na obu kołach, łącznie z tarczami, udało się obniżyć wagę o około 850 g (460 g przód, 390 g tył). Koła kosztowały mnie nieco ponad 1000 zł (2x150 zł obręcze, piasta tył 180 zł, piasta przód 158 zł, szprychy 250 zł, nyple 40 zł, tarcza przód 60 zł, tarcza tył 40 zł. Nie liczę kosztów przesyłek i własnej roboty.
  13. Rower dostał nowe koła, które złożyłem samodzielnie z komponentów kupionych w Polsce. Po zamontowaniu kół:
  14. Greg1, masz chyba jakieś problemy z rozumieniem słowa pisanego. Dętki RideNow można kupić w polskich sklepach pod dokładnie tą samą nazwą pod jaką są sprzedawane w Chinach. Właśnie to, co napisałem powyżej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...