Zauważyłem, w moim przypadku, że więcej daje, w rowerze miejskim, amortyzacja tyłka od przodu roweru.
Zmieniałem przód na stalowy widelec bo wcześniejszy uginacz dostał luzu i z braku funduszy założyłem amortyzowaną sztyce, jakieś 40 mm i siodło z grubymi ale mocno pracującymi sprężynami.
Oponę ze średnim bieżnikiem na przód, 2,2 cala.
Pozycja wyprostowana powoduje że większość ciężaru jest na tylnym kole i brak amortyzacji przodu wcale nie przeszkadza.
Nie wiem ale ten sezon właśnie tak przejeżdże.