Tak, tak, najpierw robisz obliczenia i model 3d, później organizujesz płaty karbonu i inserty na śruby zacisków, następnie zostaje klejenie, wygrzewanie w piecu a na koniec już wisienka na torcie, lakierowanie. Wszystko do zrobienia na stole w dużym pokoju i piekarniku na funkcji grill z termoobiegiem.
Jak chcesz szosę na szczękach to możesz brać (choć z tych 6 wypada sporo zbić) po sprawdzeniu stanu kół bo to one odpowiadają za wartość tego roweru, na aluminiakach może by ktoś za to dał 4. Osobiście jakbym miał kupować używany rower na szczękowych hamulcach to niech on chociaż ma di2 "w ramach rekompensaty" za nieaktualny standard ramy a tutaj tak naprawdę nic ciekawego