Cześć Wam,
Zachciało mi się gravela, nie dlatego, że modny, bo to mam głęboko gdzieś, ale dlatego, ze uniwersalny.
Mam szosę - spec tarmac, mam MTB - merida big nine (w przyszłości kupię fulla) i szukam trzeciego roweru, który poniekąd będzie uzupełnieniem pozostałych.
Szukam gravela, który będzie bardziej szosą, której nie straszne są gorsze asfalty i ścieżki leśne. Nie szukam drugiego roweru MTB.
Startuje w maratonach typu Wisła1200, Pomorska500 czy Maraton Północ Południe. Nie chcę kupować carbonu, którym będę się przejmował, aluminium wg mnie więcej wybacza.
Po wstępnych poszukiwaniach:
1. Giant Revolt 1
2. Canyon Grail Al 6
Podrzućcie jakieś inne alternatywy, które są lub dostępne w najbliższych miesiącach.
192 cm wzrostu, rozmiar XL, 59-61"
Z góry dzięki,
Bartek