Siema, witam wszystkich!
Chciałbym poruszyć w tym wątku trochę nietypowy temat, ale myślę, że ważny dla wszystkich, co jeżdżą na amortyzatorach o dużym skoku. Zaczynając od początku, przeglądałem sobie z nudów tematy w dziale o amortyzatorach na naszym forum. Natknąłem się właśnie na wątek, w którym było poruszone ciśnienie w lagach amortyzatora przy składaniu. Wiadomo, żeby skompresować powietrze trzeba użyć siły, powietrze w lagach też jest wtedy niewielkim medium ściskanym. Nie wiem jak duży będzie miało to wpływ na pracę amortyzatora, ale przeczytałem, że ma to znaczenie w amortyzatorach o większym skoku. Osobiście mam Fox'a 40 sprężynowego którego właśnie serwisuję. Jak chcemy mniejsze ciśnienie to wiadomo, składamy amortyzator gdy ma do pewnego momentu wciśnięte lagi górne do dolnych. Teraz pewnie każdemu nasunie się pytanie: To jak bardzo mam wcisnąć te lagi, żeby powietrze nie utrudniało pracy amortyzatora? U mnie zadanie będzie nieco utrudnione, ponieważ mam sprężynę i nie mogę sobie po prostu spuścić powietrza z komory. Sam jestem ciekaw Waszych opinii i proszę wszystkich, którzy mają z tym jakieś doświadczenie o podzielenie się nim tutaj.
Pozdrowionka dla wszystkich, szczególnie w tym czasie!
PS: własnoręcznie jestem w stanie skompresować sprężynę do 40-50% jej skoku.