Skocz do zawartości

Mosparko

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Mosparko

  1. Przecież nie marudzę, że mi nie trzymają, co wiecej pisałem że schodzi nie więcej niż pół bara na dobę (często mniej), więc nie muszę codziennie pompować. Jak używałem dentek z prestą, schodziło mi znacznie szybciej. Dlatego wolę samochodowe (przy okazji nie trzeba bawić z redukcją na stacjach benzynowych), a dodatkowo jak pisał RabbitHood są zupełnie bezproblemowe, a z presto miałem ze dwa razy jazdy w czasie wyjazdów. Bardzo lekkie dętki zgodnie z tym co czytałem generalnie słabo trzymają, a ja szukam czegośco będzie lżejsze od posiadanych, ale nie przyniesie pogorszenia względem szczelności. I tak pakuje je w Schwalbe durano plus z tyłu i durano double defence z przodu
  2. Wiem, to jak oksymoron... Ale jednak może doradzicie "złoty środek". Potrzebuję dętek do kół 28" z oponami szosowymi 28mm. wentyl samochodowy, więc bardzo lekkie odpadają na starcie. Chciałbym żeby w miarę możliwości trzymały ciśnienie. Obecne tracą maksymalnie 0,5 bara dziennie po napompowaniu na 8. Czy taki Continental Slim https://www.centrumrowerowe.pl/detka-continental-tour-28-slim-pd9104/?v_Id=37879 spełni moje oczekiwania, czy polecilibyście coś innego?
  3. Sprawdź rowery amerykańskiej marki Montague. Ciężko kupić w kraju, ale czsem się udaje z rynku wtórnego. Poniżej link do ich oddziału w Dojczlandzie: https://www.montague-bikes.de/en/ Mają pełnowymiarowe rowery - miejskie na kołach 28 i górskie na 26, te drugie (Paratrooper) były robione z myślą o wojsku, więc miały nosić żołnierza i sprzęt. Nie wiem jakie limity wagowe, musisz dopytać. Ja mam miejskiego Bostona (obecnie brak w magazynie) i to jest zaioza Radę powinny teżdać konkurencyjne dla nich (ale też musisz dopytać) Change: https://www.changebike.com/ Podobnie miejskie 28 i wiejskie 26
  4. Zastanawiem się nad zakupem i chciałem się dowiedzieć czy ktoś z Was ma doświadczenie z teleskopowym wspornikiem kierownicy By.Schulz Speedlifter Twist. Głównie chodzi mi o trwałość i czy z czasem nie łapie irytujących luzów poniżej link do sklepu który ma ich całą gamę: https://hollandbikeshop.com/pl-pl/markowe-czesci-rowerowe/by-schulz/by-schulz-mostek/by-schulz-mostek-regulowany/. Mam coś podobnego w rowerze Montague który ostatnio kupiłem produkowane przez Octagon Cycles w Stanach i mimo, iż rower swoje przeszedł trzyma się nieźle, ale obecnie praktycznie nie do kupienia. Pozdrawiam.
  5. Odkopuję wątek, bo wypada żebym podzielił się doświadczeniami. Zgodnie z założeniami założyłem schwalbe durano dd zwijane na przód i durano plus druciane na tył. Oczywiście nie jest to do końca miarodajne, bo na jednostkowych przykładach nie buduje się tez, ale od tamtego czasu ani ja, ani żona nie złapaliśmy ani razu kapcia. Jeździ nam się na nich także ok, wiec podsumowując, jeśli ktoś ma dość jazd z przebiciami, polecam.
  6. Podłączę się do wątku. Szukam kompleksowego i dobrego serwisu rowerowego, któremu można zlecić także mniej typowe rzeczy. Znam i korzystałem z Lokalnego Warsztatu Rowerowego, tak samo z Biker Studio, wspominany tutaj Serwis Bajka też rokuje, problem w tym, że wszystkie są mniej lub bardziej na obrzeżach miasta i zostawianie/odbieranie roweru jest upierdliwe. Znacie może jakiś stosowny serwis gdzieś bliżej centrum Warszawy? Nawet trochę bliżej byłoby już pewnym progresem.
  7. Dziękuję za odpowiedzi, zgodnie z tym co piszecie sprawa nie warta zachodu. Trochę szkoda, bo krztałt ramy bardzo zgrabny.
  8. Drodzy, Bardzo spodobała mi się klasyczna rama Romet Gazela zaprojektowana w PRL. Chciałbym zbudować na jej bazie minimalistyczny rower miejski. Czy ktoś się może orientuje z jakiego okresu najlepiej szukać? Czy ma to w wypadku tej ramy znaczenie, np w kontekście użytego stopu? Zauważyłem też na zdjęciach, że na łączeniu górnej poziomej rury z rurą podsiodłową, ta druga jest nieco wygięta w kierunku przedniego koła, lub na odwrót. Widziałem to w wielu ramach i zastanawiam się czy to upływ czasu, czy raczej niedoskonałość technologiczna?
  9. Zacznę od założenia Durano Plus na tył i zobaczę jak to jeździ. Potem bedę rozkminiał co dalej. Dzięki za wszystkie podpowiedzi i wskazówki!
  10. CTS drutowe. Defekty różne: szkło, drut, dziura jakby po gwoździu, a ostatnio dziwna sprawa bo dętka miała rozcięcie 2 cm, a opona cała, może więc waga zawiniła… Szalę goryczy przelał tygodniowy pobyt w Berlinie, gdzie z żoną zaliczyliśmy łącznie 3 kapcie, fakt że ona ma opony bez żadnego zabezpieczenia antyprzebiciowego co poskutkowało dwoma dziurami. Ech, kusisz tymi Maratonami, ale myślisz że one w jeździe tylko na twardym będą lepsze od Durano? Według opisu producenta Durano Plus ma lepszą osłonę antyprzebiciową, bo jest niby podobny technologicznie do Maraton Plus.
  11. Patrzę na masę, ale widzę to następująco. Obecnie mam opony z kevlarową warstwą antyprzebiciową, które ważą 320 g. Durrano Plus w wersji drucianej to 530 g, a więc kloc, ale Durano DD w wersji zwijanej to 330 g. Gdybym użył takiego zestawu, masa roweru urosłabu o jakieś 200 g co jest jeszcze akceptowalne. Praktyka pokazała, że lekkie zabezpieczenia antyprzebiciowe z tyłu nie dają rady... Problemem jest czasowy brak dostępności zwijanej Durano DD, ale póki co mogłoby tam zostać obecne CST RECOURSE. Ale mogę oczywiście źle kombinować, bo jestem laikiem.
  12. No dobra, jestem nieogarem… Nie zauważyłem, że Durani Plus występują w dwóch wersjach – zwijanej (obecnie niedostępnej) i drutowej, a parametry oglądałem dla zwijanej… drutowa ma nośność 85 kg więc rozwiązuje mój problem. Zacząłem się tylko zastanawiać, że od bardzo dawna nie złapałem kapcia z przodu i czy w związku z tym nie zrobić miksa - Durano Plus z tyłu i trochę mniej wytrzymałe ale też nieco lżejsze Durano DD z przodu (a może jeszcze coś lżejszego). Tylko DD są chyba trochę szybsze i nie jestem pewien czy taka konfiguracja dobrze się sprawdzi.
  13. Tak też zakładałem, że to kwestia komfortu, ale ja lubię "czuć podłoże" po którym jadę. Oczywiście poza kostką brukową i kocimi łbami, ale na takie atrakcje to i tak tylko amortyzacja realnie pomaga. Może jakbym robił duże przebiegi byłoby inaczej, ale raczej nie zdarza mi się dziennie przekraczać 30 km, a przeważnie jest to do 20 km. Opony szersze niż 28 z mojego punktu widzenia to zbędny przyrost masy, jeździłem i zrezygnowałem. Jeździmy na singlach z wywalonym wszystkim co się dało, po części bo lubimy prostotę, po części właśnie po to żeby zredukować masę. I tak nie jestem zachwycony przyrostem wagi jaki nastąpi po wymianie opon, tak więc dociążać dalej zdecydowanie już nie chcę, wolę pompować
  14. Maratony mi się zmieszczą bez problemu, obecnie mam 2,5 cm zapasu między widelcem a oponą. Bardziej mnie martwi to co napisałeś o ich zewnętrznej miękkości i czy będzie mi to pasowało. Kojarzysz może opony o podobnej wytrzymałości ale nieco twardsze i z gładszym bieżnikiem albo bez (oczywiście dostosowane do mojej wagi)? A żona słucha punk rocka i nie potrzebuje miękkich opon Dodatkowo warstwa ochronna w Durano Plus pewnie da efekt podobny ja w Maratonach, więc sądzę że będzie idealnie.
  15. Po przyjrzeniu się propozycjom i różnym sugestiom wygląda to tak: Z szerokości 28mm nie zrezygnuję bo jest dla mnie optymalna. Testowałem koło miejsca zamieszkania węższe i nie dawały rady, za dużo sporych szczelin między płytami chodnikowymi i kilka razy omal nie zaliczyłem gleby jak mi opona tam wpadła. Panaracer RiBMo w szerokości 28mm obecnie tylko z zagranicy, a potrzebuję „na już”. Zaffiro mają bardzo dobrą cenę i przyzwoitą wagę, ale przyzwyczailiśmy się z żoną do 8 Bar i 6 nas jakoś nie przekonuje. Continental Contact Speed także za małe ciśnienie, ochrona również mogłaby być mocniejsza. Continental Ultra Sport też wydaje mi się zbyt delikatna. Dla żony wybrałem Schwalbe Durano Plus, wagowo wydają się jeszcze akceptowalna, a ochrona robi wrażenie dobrej. Znalazłem też dość pochlebne opinie odnośnie wrażeń z jazdy. Niestety ja jestem na nie zbyt ciężki… Przyjąłem pesymistyczny wariant, że waga rozkłada się 30% przód, 70% tył (pozycje mam tylko lekko pochyloną, używam prostej kierownicy, która jest wyżej niż siodełko, bo mam krótkie nogi), 95 kg ja + 10 kg rower + 5 kg ubranie/plecak/zapięcie, a więc nośność tylnej opony powinna być minimalnie 77 kg, a biorąc pod uwagę wskakiwanie i zeskakiwanie z krawężników pewnie minimum 85 kg. Chyba że się mylę w ocenach. Jakimś rozwiązaniem byłyby zasugerowane Schwalbe Maraton, ale obawiam się trochę ich bieżnika, bo przyzwyczaiłem się do gładkich, są też cięższe od Durano Plus…
  16. @itr, W sumie zapomniałem o czynniku na który zwróciłeś uwagę czyli masa jadącego, a ma zapewne wpływ bo ważę 95 kg... Inna sprawa, że żona waży 70 kg i też często zalicza kapcia.
  17. @Pitof, ktoś mi polecał jeszcze Schwalbe Durano DD lub Durrano plus. Twoim zdaniem Panaracer RiBMo będą lepsze?
  18. @marvelo, czemu akurat ta? Te maks 6 barów, jakoś średnio mnie przekonuje.
  19. Potrzebuję opon do miasta możliwie odpornych na przebicia i rozcięcia. Generalnie na tyle często przebijam dętki, że zaczyna mnie to męczyć, chciałbym więc wytrzymalsze opony w nadziei, że nieco poprawi to sytuację... Obecnie mam Cst 700 X 28C i jeździ mie się na nich OK, poza wspomnianymi przebiciami. Moje wymagania to: - wspomniana duża odporność - parametry jezdne nie gorsze od obecnie posiadanej - przeznaczenie asfalt, chodnik, kostka - czasem zapiaszczone, czyli wszystko co w mieście - dobre zachowanie na powierzchni suchej, mokrej unikam - rozmiar 700 X 28 - wolę tańsze niż droższe, ale to chyba jak każdy… Z góry dziękuję za podpowiedzi.
  20. Wychodzi na to, że moderatorzy mają gdzieś składaki, ale może nieco zachęcę „Użytkownicy, którzy chcą rower składany niewielkich rozmiarów nie będą mieli większych problemów z zakupem, mnie jednak ten segment zupełnie nie interesuje i chciałbym składaka do miasta, którym jeździ się jak pełno-wymiarowym rowerem. Dlatego celuję rowery z rozmiarem kół 26-28” i tu wybór jest już niewielki, a w „u nas” jeszcze mniejszy. Na początek dwa rowery-ciekawostki, które nie wyszły jeszcze z fazy startupowej plus jeden, który nie spełnia moich kryteriów, ale trudno go zupełnie ignorować. SADABIKE http://www.sadabike.it Chyba najbardziej śmiały projekt, w dodatku o znakomitym designie. Rower jest ciekawą próbą zerwania z utartymi rozwiązaniami i poniekąd wymyśleniem roweru na nowo. Czy poza byciem ciekawostką ma to sens? Raczej nie bardzo. Nawet jeśli jeździ się nim dobrze, to ma on szereg ograniczeń. Nie ma tu opcji implementacji błotników, składając rower trzeba brudzić sobie ręce kołami, a samo rozwiązanie kół budzi wątpliwości o ich trwałość w kontakcie z np. krawężnikami. Rower więc bardziej do galerii sztuki niż do miasta. KRUSCHHAUSEN https://www.kruschhausen-cycles.de/en/ W tym rowerze składanie rozwiązano przez całkowite rozkładanie go na dwie części, w pewnych sytuacjach może to ułatwiać transportowanie w innych może być nieco upierdliwe. Rozwiązanie to pociągnęło za sobą pewne konsekwencje techniczne i obie połówki roweru są całkowicie niezależne. W tylnej piaście znajduje się dwubiegowa przerzutka sterowana przez niewielki obrót pedałów w przeciwnym ruchu i hamulec torpedo. Z przodu jest hamulec tarczowy. Rower waży 12,5 kg, co jak na koła 26” nie robi szału, ale też nie ma tragedii. Zamiast łańcucha zastosowano pasek, co ma swoje plusy, ale niestety odbije się to istotnie na jego cenie, która nie jest jeszcze znana. HELIX https://www.helix.ca/index.asp Mamy tu koła 24”, ale konstrukcja jest tak ładna i odważna, a zarazem robiąca wrażenie praktycznej, że musiałem go dorzucić. Uwagą zwraca ostentacyjna niesymetryczność pewnych rozwiązań. Niestety jego cena nawet bez cła i kosztów przesyłki pozycjonuje go raczej jako rower dla bogatych snobów, którzy muszą się wykazać posiadaniem czegoś oryginalnego. Dobrze że jest składany, bo pewnie mało kto odważy się go zostawić na ulicy. Dobra, zatem do sedna. Co można kupić jak się chce rower składany z kołami 26”+. Zacznę od tych 26”. MIFA http://www.klapprad-test.net/produkt/mifa-klappfahrrad-26-zoll-faltrad/ Rower obecnie znikł ze sprzedaży, ale bez problemu do kupienia na rynku wtórnym. Tani produkt marketowy, trudno powiedzieć czy się do czegoś nadaje. Jak do miasta, ma absurdalną liczbę biegów, ale zawsze można coś tym zrobić… DAHON ESPRESSO https://sklep.dahon.pl/pl/p/DAHON-Espresso-2020-Rower-skladany-/505 Zbudowany jest chyba na tej samej ramie co MIFA, ale za zgoła odmienne pieniądze. Zapewne ma lepsze podzespoły, ale się nie znam żeby ocenić na ile. Wątpię jednak czy na tyle, na ile się wycenia… Rower taki sobie wizualnie, wszystkie przewody na wierzchu i 14 kg… BIRIA 26"-ACERA https://www.cyclosport.pl/rower-skladany-biria-26-acera-tx-3-x-8-rst-sofi-t.2rc.p.html Szczerze mówić nie wiem czy gdzieś do kupienia, bo osobiście mnie specjalnie nie zainteresował. Na plus, to że przynajmniej przewody poszły w ramę, co jednak urody i tak specjalnie mu nie dodało… Waga pewnie większa niż u poprzednika. MONTAGUE PARATROOPER https://www.montaguebikes.com/product-category/mountain-bikes/ Zaprojektowany pierwotnie dla wojska i przez nie użytkowany. Nie mam pojęcia na ile wojskowe wersje pokrywają się z komercyjnymi, a sam rower dostępny w wielu wersjach. To oczywiście nadal nie jest idealny rower do miasta, ale z powyższych propozycji wydaje się najciekawszy zarówno ze względu na jego ciekawą konstrukcję jak i na walory wizualne. Niestety jego koszt wraz ze sprowadzeniem go ze Stanów i cłem czyni go bardzo drogą propozycją. Plusem jest to, że czasem można znaleźć z rynku wtórnego i wtedy jest znacznie ciekawiej. Więcej 26” nie znalazłem, a wszystkie z powyższych mają jednak mniej lub bardziej terenowy charakter, ważą swoje i do miejskich zastosowań pozostawiałyby dla mnie pewien niedosyt. Pora zatem na dwie propozycje 28”, które są dla mnie najbardziej interesujące i zamykały by temat, gdyby nie pewne „ale” przy każdej z nich. FUBI FIXIE https://www.indiegogo.com/projects/fubi-fixie-transform-your-bike-into-a-folding-bike#/ Rowery te powstały jako projekt startupowy i produkowane są w niewielkich partiach, zatem ich zakup wymaga cierpliwości… Mają bardzo ciekawą konstrukcję i oryginalny sposób składania i są lekkie. Projekt jest skandynawski, jego cena całkiem sensowna, a ponadto firma sprzedaje także same ramy, co pozwala na dodatkowe oszczędności. Można kupić przyzwoitego używanego singla, kupić ramę i zrobić przeszczep. Sprawia to, że prawdopodobieństwo iż się na niego zdecyduję jest spore. Jest jednak wspomniane „ale”. Zastanawiam siczy konstrukcja ramy oparta na ruchomych elementach po pewnym czasie jeżdżenia po mieście (dziury, kostka, krawężniki itd) nie nabierze luzów na łączeniach i konstrukcja straci swoją sztywność. MONTAGUE BOSTON https://www.montaguebikes.com/product-category/pavementmulti-use-bikes/ Ten rower kupiłbym bez wahania, Wprawdzie nowy kosztuje niemało, ale pewnie używane można dostać w znacznie sensowniejszej cenie. Rower jest lekki ma mocną konstrukcję, dobry design, ciekawe rozwiązania techniczne. Niestety… Sprowadzenie go do Polski niemal podwaja jego koszt… Producenci nie sprzedają także samej ramy, a rynek wtórny w Europie praktycznie nie istnieje… To tyle co udało mi się znaleźć, może komuś się to przyda, sprawa wciąż jest otwarta…
  21. Mam taki apel do moderatora, czy nie dałoby się stworzyć uniwersalnego i przyklejonego wątku o składakach, nawet na bazie tego? Temat jest dość niszowy więc pozwoliłoby to na zebranie jakiejkolwiek informacji i na chociażby niewielką aktywność w wątku. Sam obecnie poszukuję składaka, a będąc w zasadzie pozbawiony możliwości zakupu Montague Boston (cenę jeszcze od biedy dałoby się przeżyć, ale koszt przesyłki i cło ją niemal podwajają...), chętnie poczytałbym o sensownych alternatywach.
  22. W praktyce, to wszystko zależy od jakości i czułości sensora, ale i tak w pewnych sytuacjach nic nie zastąpi możliwości przełączania ręcznego. Mam podobne rozwiązanie w samochodzie, ale nawet jak ustawię sensor na maksymalną czułość, to słabsze światła rowerowe ignoruje, nie wspominając o pieszych, którzy nie świecą, a się ich razi. Inna sprawa to ciężarówki w terenie pagórkowatym, bo mają one kabinę wysoko, a światła nisko. Tak więc zza pagórka najpierw wychyla się kabina, razimy kierowcę, a system reaguje dopiero kiedy wyłonią się reflektory.
  23. Jest dosyć wąsko, choć nie mam porównania. Nie przeszkadzało mi to szczególnie. Jeśli jest zapotrzebowanie, to następnym razem zrobię jakieś zdjęcia, ale nie wiem kiedy to będzie.
  24. Dziś miałem okazję pierwszy raz użyć oświetlenia, czuję się więc w obowiązku żeby coś napisać. Nie potrzebując niczego wyjątkowego zdecydowałem się na Prox Aero III set (z Apus 30lm w zestawie), w sumie za 76zł i uważam, że do miasta jest to wystarczające. Montuje i demontuje się jednym ruchem, jest to lekkie, daje dostatecznie dużo światła żeby widzieć i być widzianym. W ciemnym parku zasięg to tak na oko ze 30 m, widać przeszkody i innych ludzi. Odcięcie jest takie sobie, ale lampa szczególnie nie razi innych a przynajmniej widać gałęzie. Lampa średnio nadaje się do bardzo szybkiej jazdy, bo jednak wtedy światła pewnie byłoby za mało, a z uwagi na sposób mocowania kompletnie nie nadaje się na wyboiste podłoże, bo snop światła zachowuje się wtedy jak w ataku epilepsji. Do okazjonalnego użytku w mieście nadaje się jednak świetnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...