Jestem za eliminacją takich buraków z dróg , raz jechałem ścieżka typ zajechał mi drogę i zapytałem tylko czy zna przepisy czy prawko w chipsach znalazł , ścieżka ciągnęła się wzdłuż drogi a on jadąc jeszcze kilkadziesiąt metrów za mną wołał czy ma zjechać , odkrzyknalem to zjeżdżaj bucu a nie robisz przedstawienie i nie zjechał jakoś ,wykrzyczeć się musiał widocznie albo zwątpił z takimi się nie dyskutuje albo olewasz albo walisz w ryj innej drogi z nimi nie ma
Sytuacja druga korek , na głównej ulicy zapala się czerwone oczywiście znalazł się taki co usiłował przejechać na późnym czerwonym i został na pasach ,zastawił ścieżkę i pasy i stoi niewzruszony jak gdyby nigdy nic , jakiś młody chłopak zwrócił mu uwagę jak Pan stanął a z typa strony odrazu agresja , wsiadłem na niego ja i jeszcze kilka osób i przestał się rzucać
Sytuacja 3 z Trójmiasta .pl , na jednej z głównych ulic taksówkarz zatrzymał się na czerwonym a za nim jechała jakaś dziunia co chciała przejechać i uderzyła w niego , wysiadła z samochodu i opieprzyla go jeszcze dlaczego nie przejechał przecież jeszcze było żółte , akurat tą taksówka jechał dziennikarz i opisał cała sytuację .
Więc jak słyszę teksty że rowerzyści nie znają przepisów i jeżdżą jak chcą to śmiać mi się chce