Dzięki za odpowiedzi, od góry:
graveloiksctrailowka: tak, HG51 na 8 biegów. Niespecjalnie dbam o łańcuch, smaruję co 100 km, przed smarowaniem przecieram szmatką z brudu, po smarowaniu, z reguły na drugi dzień, przecieram nadmiar oliwki. Raz na jakiś czas robię washa w nafcie, wtedy też czyszczę naftą blaty i kasetę. Tak na serio to nie widzę racjonalnego powiązania czyszczenia łańcucha z szybkością zużywania się kasety, gdzie tu związek? Siłowy styl jazdy? Może coś w tym jest, dopiero ostatnio odkryłem, że nie trzeba tak napierać na pedały, średnia niewiele spada, a i tak się dojedzie, nogi mniej zmęczone, na drugi dzień chce się jechać, całe życie napierałem ile wlezie.
uzurpator Ok, może i racja, sugerujesz, że droższa, shimanowska kaseta o takiej samej ilości takich samych zębatek nie będzie trwalsza, a jedynie lżejsza?
ChuChu A no właśnie, dobre pytanie, zęby w tej części, na którą naciskają rolki łańcucha, kiedy cisnę na pedały, są rozbite na boki, przez co zęby nieco tracą z prawidłowego zarysu, dodatkowo poszerzają swój przekrój w tym miejscu, tworzy się warga, która pewnie zużywa bardziej łańcuch i na pewno nieco utrudnia (wydłuża) zmianę biegów, odczuwam to, choć mi specjalnie nie przeszkadza.