-
Liczba zawartości
16 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Dodatkowe informacje
-
Imię
Marcin
-
Skąd
z Pustyni Błędowskiej
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia użytkownika Dibua
-
[dylematów kilka] Riverside Touring 900
Dibua odpowiedział Dibua → na temat → Miejskie i trekkingowe
No dobra, obejrzałem parę filmów o tym Cues, oj faktycznie pora się doszkolić, wszystko tam jest, są przeróżne konfiguracje, 1-2 z przodu i 9-11 z tyłu, a wszystkie Acery, Alivio już dawno umarły. Pozostanie chyba trochę dojeździć Kellysa i kupić coś nowoczesnego. -
[dylematów kilka] Riverside Touring 900
Dibua odpowiedział Dibua → na temat → Miejskie i trekkingowe
No widzę to, widzę i ubolewam. To co, jak się skończą zapasy magazynowe to mi aliexpress pozostanie i Miranda? Przecież miliony użytkowników nie przesiądzie się na napędy 1x12. Dobrze napisałeś ”tzw. postęp” -
[dylematów kilka] Riverside Touring 900
Dibua odpowiedział Dibua → na temat → Miejskie i trekkingowe
Kurczę, Cues to nie jest jakaś podstawowa grupa dzisiaj? No i ten napęd 1x..., bardzo bym chciał chociaż 2x dla większej rozpiętości przełożeń. Ja tę piastę odbieram raczej w zestawie z kompletnym oświetleniem jako gwarancję bycia widzianym w każdych warunkach. Oświetlony czuję się bezpieczniej, jeżdżę zawsze na światłach błyskających, ale pod warunkiem powrotu do domu, jeśli jestem w trasie tydzień, to w ogóle nie używam, bo mi się nie chce ładować i trzymam prąd w razie czego. Gdybym miał piastę jechałbym cały czas na światłach. Co do telefonu zgadzam się, teraz mam Realme, który ładuje się bodaj w 40 minut do pełna, a moja nawigacja to Osmand na telefonie Doogee z baterią 10000 mAh, jadę na nawigacji cały dzień i zużywam około 50% baterii Zawsze na polu namiotowym znajdę gniazdko do naładowania telefonów albo powerbanka. 1-2 noce offgrid nie zrobią różnicy. Te mechaniczne hamulce trochę mnie odstraszają, ale nie odbieram tego jako mankament. Od biedy do naprawy, z drugiej strony nigdy nie miałem problemu z hydrauliką w trasie. -
[dylematów kilka] Riverside Touring 900
Dibua odpowiedział Dibua → na temat → Miejskie i trekkingowe
O, mądrego to i dobrze poczytać. O takie porady mi właśnie chodziło, dzięki. Tak, w pełni zgadzam się z tym, że kompletnie się pogubiłem. Coś sobie myślę, kombinuję, po czym zacinam się na tym, że np. obecnie mam QR, a tu jest sztywna oś. No i otwiera się nowa ścieżka: czy chce sztywną oś, czy mi to potrzebne, wady, zalety obu rozwiązań, kolejne strony z opisami... Gdzieś chyba niepotrzebnie opieram się o argumenty finansowe zapominając o walorach użytkowych, chciałbym składać rower nie tyle po to, żeby było taniej, tylko żebym miał świadomość, że jeżdżę dokładnie na tym, czego chciałem, ale czy to aż tak ważne, skoro zmodyfikowałbym raptem dwie rzeczy? No wiem, że korba jest Miranda, rozumiem, że Shimano kończy produkcję tej dłuższej korby, stąd Miranda, czyli w M nadaj będzie Shimano. Co do ram to owszem, wymiary Touringa wziąłem z rysunku, a moją mierzyłem sam, na pewno z dużym błędem. I też doszedłem do wniosku, że takie porównanie jest bez sensu, bo geometria ram i rowerów jest nieporównywalna. Choćby rura pozioma w TNT jest ukośna a w Touringu bardziej płaska. Reasumując - wydaje mi się, że biorąc pod uwagę moją skłonność do przeżywania porażek, to jak przejmuje się tym, że mi coś nie pasuje, a wszystko przecież będę musiał kupić i ew. oddać przez Internet, bo źle dobiorę komponent, bo się pomylę, to lepiej będzie kupić gotowca, w którym wymienię ew. opony i korbę lub zębatki. BTW: czy zębatki do takiej korby są w miarę dostępne w innych rozmiarach? Piję do wypowiedzi WaGianta o przełożeniach, faktycznie dobór przełożeń do mojej nogi może być niezbyt fortunny w Touringu, ale to przecież jest do weryfikacji po kilkuset km. Wiem, czego chcę i wiem, jak lubię jeździć. Nic chyba nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie dopasować przełożenie, mam nadzieję. Jeszcze raz dzięki za przemyślenia, dzięki Wam, jak dużo jeszcze nie wiem i chyba składanie samodzielne nie jest najlepszym pomysłem. -
[dylematów kilka] Riverside Touring 900
Dibua odpowiedział Dibua → na temat → Miejskie i trekkingowe
Wielkie dzięki za odpowiedzi, popełniłem gafę: nie jest tak, że nie dostaje do ziemi stojąc okrakiem nad rurą, nie dostaje do ziemi z siodełka! Właśnie wróciłem z wyjazdu. WaGiant - trochę mnie zmartwiłeś, bo ja często jednak korzystam z przełożeń 1-3, 1-2. 1-1, a niezbyt przydaje mi się 3-9, wrzucam najmniejszy bieg z tyłu kilka razy w roku przy największych zjazdach. -
Dibua obserwuje zawartość → [Suntour CXT] Wymiana, tylko na co? i [dylematów kilka] Riverside Touring 900
-
Mam do Was prośbę o porady co do wielkości ramy roweru jak w temacie ale nie tylko. Zachorowałem na Riverside Touring 900 z Decathlona. Obecnie jeżdżę na Kellys TNT30 - 7-letnim MTB, któremu dołożyłem błotniki, zmieniłem kierownicę, założyłem gripy Ergona, siodełko Brooksa, dwa bagażniki i latam tak trasy po 80-120 km, a raz w roku na tydzień jadę z 4 sakwami w Polskę. Sam rower w pełnej gotowości bojowej waży 20,7 kg. Próbowałem mu ostatnio usprawnić amor, ale dzięki Wam zrozumiałem, że tysiąc nie mój, a potem jeszcze coroczny serwis i w ogóle po co mi to... Touring 900 ma w zasadzie wszystko, czego potrzebuję od roweru do turystyki: - błotniki aluminiowe, - dynamo w piaście, choć wiem, że nie mam co liczyć na ładowanie telefonu, - fajne bagażniki, - idealny dla mnie napęd XT, - dużo insertów, - wytrzymałą ramę z wieczystą gwarancją. Zmieniłbym może szerokość opon i wstawił tarczę 180. Touring 900 waży 3 kg mniej od mojej barki i to mnie zadowala, mam jednak problem z wielkością ramy. Mam 176 cm, obecnie mam ramę 19' i nie przekraczam górnej rury, tzn. nie sięgam do ziemi schodząc z siodełka, wiecie o co chodzi. Nigdy mi to nie przeszkadzało, nie jest to dla mnie wada. Spróbowałem w Decathlonie przejechać się na Touringu 520 na ramie L i wrażenia miałem podobne jak obecnie, czyli że siedzę na porządnym, dużym rowerze, było ok, choć rower wydawał się ciut mniejszy, może przez opony 28. Dylemat 1. Czy trzymać się twardo wskazań w tabelce Decathlona, wg której rama M jest dla 166-177, a L'ka dla 178-189 cm? Co ciekawe moja rama wymiar TT lenght ma 565 mm, a Touring jest dłuższy o 30 (M) lub 40 (L) - odległość między górną krawędzią rury podsiodlowej od górnej krawędzi główki ramy. Długość rury podsiodlowej mam teraz tyle, ile w ramie M z Deca, co wskazuje, że przy kołach 28 (teraz mam 29) dałoby mi mniejsze ryzyko stłuczenia jajek na postoju Korby mam teraz 175 i czuję, że dobrze mi z tym, lubię robić nogami większy ruch, w Touringu M'ka ma 170, L'ka 175, więc chciałbym L. Zupełnie inną mam za to długość główki ramy, u mnie 115, w Touringu 150 (M) albo 170 (L), co powoduje, że te rowery mogą nie być porownywalne. Niestety nie da się usiąść na Touringu 900, bo on jest dostępny tylko online, w sklepie można tylko odebrać, a chciałem wziąć na raty, więc problem z oddaniem. Dylemat 2. Można też dostać w Decathlonie ramę, widelec i bagażniki osobno, mam pojęcie techniczne, czy nie lepiej poskładać sobie samemu to, o czym marzę? Martwi mnie tylko prowadzenie linek w ramie, nie miałem z tym do czynienia, nie wiem czy podołam. Ze starego roweru zabrałbym siodełko ze sztycą, kierownicę, gripy, hamulce M6000, może nawet tylną przerzutkę RD-M592 i został przy kasecie 9rz. Odpuściłbym w takim wypadku również dynamo i kupił zwykłe koła 28 cali, te z Deca nie mają dobrych opinii, bębenek kilku ludziom się rozleciał. Da mi to awans do sztywnej osi i lepszej korby, warto? Na koniec - wyczytałem gdzieś na forum, że jest strona, gdzie można policzyć dokładnie przełożenia. Chciałbym to sobie zwizualizować, jak się ma obecny rower 29er, korby 175, przód 42-32-22, tył 9rz 11-32 do Touringa 28 cali, korba 170 lub 175, przód 48-36-26, tył 10rz 11-36. Pomoże ktoś z adresem? Dużo tego naskrobałem, przepraszam, będę wdzięczny za każdą myśl, na razie obecny sprzęt działa, więc nie mam noża na gardle, ale wiecie jak to jest w długie zimowe wieczory, jak już człowiek coś sobie ubzdura W sumie mógłbym też wrzucić do obecnej kozy sztywny widelec, co zaoszczędzi mi ze 2 kg, albo chińczyka za 400 zł i tu oszczędzę 1 kg, mógłbym też nic nie robić i też będzie dobrze, więc opcji jest wiele, ale maszyna już ruszyła i ciężko ją zatrzymać.
-
No to nieźle mi namieszaliście Wiem, że dłubię w staroci, ale mam 46 lat i przyzwyczaiłem się do tego, że jak coś działa, to nie trzeba tego zmieniać, aczkolwiek rower kosztował 1800 zł, a teraz rozważam zakup amortyzatora za 1200 zł... Wiem, głupio to wygląda, ale przyznaję, że ja nawet nie wiedziałem, że da się inaczej koło mocować niż na QR Do tej pory wsadziłem tam już hamulce Deore i tylną przerzutkę Deore, zamiast Tektro i Alivio, jeszcze mnie kwadrat denerwuje w korbach i.... dobra, zamykam się, bo doprowadzicie mnie do tego, że sobie jakąś wyprawówkę kupię za 7 tys. Rozważam też sztywny widelec, bo o dziwo sporo wyprowawówek tak ma, ale ciężko znaleźć coś na prostej rurze nie do szosy. Obecnie mam 28 mm górne rury i 37 dolne, na tarczy 180 mm mam metalowe klocki i jak docisnę mocniej, to mi się rury gną, co widzę gołym okiem, więc chyba każda większa średnica będzie dla mnie lepsza. Rozumiem, że nikt tu raczej nie zaleca chińczyka za 500 zł z rurą fi 34? Bo jeśli chodzi o wiek roweru i jego pozostałe parametry, to może być sensowny wybór, skoro i tak pewnie prędzej czy później skończę na wymianie na coś współczesnego.
-
Heja, mam Ci ja amorek jak w temacie, rower z 2018 https://www.greenbike.pl/rower-gorski-kellys-tnt-30-2017-p-2447.html (tarcza 180 w miejsce fabrycznej 160), od ok. dwóch lat odczuwam, że amortyzator chyba w ogóle nie działa, a jakikolwiek ruch czuję jedynie, gdy poderwę kierownicę. Rower stał się mułem wyprawowym, więc raz na rok jedzie 700-800 km z czterema sakwami i ze mną (82 kg), reszta różnie, ale nie robię wyczynowo singletracków, raczej spokojna jazda. Wyczytałem na tym forum, że XCT to atrapa amortyzatora i podobne mam wrażenia. Udało mi się znaleźć, że amortyzator waży 2,8 kg, rura 1 1/8'', nie wiem jedynie, jaki mam obecnie offset - nie chciałbym czegoś sknocić w geometrii. Rozważam zarówno wymianę na sztywny widelec jak i zakup czegoś, co po prostu działa, widzę, że przy okazji mogę zaoszczędzić około 1 kg na wadze, a to ważne dla mnie. Tak na szybko bez większego wgryzania się w temat, to zalazłem: - Manitou Markhor, - Rock Shox Recon SIlver RL Solo Air, - Suntour Raidon RL-R, - Rock Shox Judy Silver TK, - RST Aerial. Czy polecicie coś z powyższych?
-
No i co, wymyśliłeś jakiś sposób? Też jestem aktualnie przy wyborze mocowania i chłopaki podsunęli mi wątpliwość, co do odczuwania kamerki na kasku. Nie pomyślałbym, że 150-160g będzie odczuwalne. W takim razie szelki na klatę wydają się najsensowniejsze.
-
[Napęd] Najtrwalsza z kaset: CS-M770 vs. HG400 vs. PG950
Dibua odpowiedział Dibua → na temat → Napęd rowerowy
No i właśnie dlatego założyłem ten wątek, tylko jakoś nikt nie poleca droższej i trwalszej kaset 9s 11-32. Co to za magiczna kaseta wytrzymująca 40 tys. km? -
[Napęd] Najtrwalsza z kaset: CS-M770 vs. HG400 vs. PG950
Dibua odpowiedział Dibua → na temat → Napęd rowerowy
Edit: Nie jest jednak tak kolorowo, jak opisałem. Nakłoniliście mnie to przemyśleń - jak definiuję zużycie kasety. Obejrzałem kilka zdjęć w wątku o ocenie napędu, poczytałem pierwszy post w tym wątku, przejrzałem stronę Zbooya... Zrozumiałem, że nie jestem wyjątkowy Ludziom zużywają się napędy, mnie też. Otóż łańcuch wcale nie jest taki idealny, zrobiłem dziś porządne pranie w nafcie, wyczyściłem kasetę, i co się okazało? Łańcuch idealny to był kilkaset km temu, dziś wchodzi mi już przymiar 0,75, więc chyba jestem w normalnym trybie zużycia, mam rower o masie 20.7 kg, sam ważę 80 km, raz w roku jadę z 4 sakwami, więc jest co pchać, zużycie zębów polega na tym, że pojawiły się nawisy, wargi na zębach, ale nie mam za dużego zużycia przekroju zębów, do przeskoczenia łańcucha jeszcze daleka droga. Rozważam delikatny szlif nawisów i chyba wkrótce zmienię łańcuch zamiast zaczynać od kasety. W sumie to dzięki Wam wziąłem się za to, więc znowu dziękuję -
[napęd] klikanie w czasie pedałowania--warte uwagi?
Dibua odpowiedział trech555 → na temat → Napęd rowerowy
Tak na przyszłość, też miałem dziwne dźwięki z napędu w różnych fazach życia roweru. Raz nieoczywistym źródłem były pedały, a dokładnie ich łożyska - bo były to najtańsze pedały z otwartymi łożyskami, parę razy dostały piasek i w końcu umarły, teraz jeżdżę na zamkniętych łożyskach. W pedałach hałasować będą raczej łożyska, nie gwinty. Drugim razem były to... za luźne szprychy w nowozakupionym tylnym kole. Co ja się tego naszukałem, to moje. Szprychy wydawały dźwięk na styku na skrzyżowaniach, dociągnąłem te luźne i ucichło. -
[Napęd] Najtrwalsza z kaset: CS-M770 vs. HG400 vs. PG950
Dibua odpowiedział Dibua → na temat → Napęd rowerowy
Dzięki za odpowiedzi, od góry: graveloiksctrailowka: tak, HG51 na 8 biegów. Niespecjalnie dbam o łańcuch, smaruję co 100 km, przed smarowaniem przecieram szmatką z brudu, po smarowaniu, z reguły na drugi dzień, przecieram nadmiar oliwki. Raz na jakiś czas robię washa w nafcie, wtedy też czyszczę naftą blaty i kasetę. Tak na serio to nie widzę racjonalnego powiązania czyszczenia łańcucha z szybkością zużywania się kasety, gdzie tu związek? Siłowy styl jazdy? Może coś w tym jest, dopiero ostatnio odkryłem, że nie trzeba tak napierać na pedały, średnia niewiele spada, a i tak się dojedzie, nogi mniej zmęczone, na drugi dzień chce się jechać, całe życie napierałem ile wlezie. uzurpator Ok, może i racja, sugerujesz, że droższa, shimanowska kaseta o takiej samej ilości takich samych zębatek nie będzie trwalsza, a jedynie lżejsza? ChuChu A no właśnie, dobre pytanie, zęby w tej części, na którą naciskają rolki łańcucha, kiedy cisnę na pedały, są rozbite na boki, przez co zęby nieco tracą z prawidłowego zarysu, dodatkowo poszerzają swój przekrój w tym miejscu, tworzy się warga, która pewnie zużywa bardziej łańcuch i na pewno nieco utrudnia (wydłuża) zmianę biegów, odczuwam to, choć mi specjalnie nie przeszkadza. -
Cześć wszystkim. Nie mogę dojść do ładu z kasetą. Albo dziś produkuje się je z plasteliny albo nie umiem jeździć. Kiedyś zajeżdżałem kasetę CS-HG-51 w 1,5-2 tys. km, obecnie jeżdżę na 3x9 dzięki temu forum, za co dziękuję. Mam nową HG400 z nowym łańcuchem KMC X9, przebieg 1650 km, kaseta nosi już znaczne ślady rozklepania zębów w miejscu pracy łańcucha. Sam łańcuch nie nosi śladów wyciągnięcia, przymiar nie wchodzi nigdzie i nie wchodzi dlatego, że opiera się od przodu tej części, która powinna wchodzić w łańcuch, czyli opiera się o następny pin, ergo: łańcuch nie jest wyciągnięty ani trochę. Ceny: HG400: 90 zł. SRAM PG950: 120 zł. CS-M770: 240 zł. Czy wytrzymałość idzie w parze z ceną? Warto zapłacić 2,5x więcej za M770 albo 30 zł za SRAMA? A może przestać kombinować i kupować co chwilę HG400?
-
[Kompatybilność napędów] Temat do dyskusji, zadawania pytań, etc.
Dibua odpowiedział Puklus → na temat → Napęd rowerowy
Nikt nie odpowiedział na mój powyższy post, może dziś będę miał więcej szczęścia... Właśnie wróciłem z wyprawy z sakwami (750 km), zęby na kasecie już porządnie rozklepane, przerzutka ma już spore luzy nie mówiąc o górnym kółeczku, więc kupuję sobie taki zestaw: Manetka Shimano SL-M3100 Kaseta Shimano HG400 9 rzędów Przerzutka tylna Shimano Deore RD-M592 9 rz. 36T Shadow Łańcuch KMC X9 Najważniejsze pytanie: czy na korbie FC-M361 może pracować łańcuch 9-rzędowy oraz czy kaseta CS-HG400 wchodzi na ten sam bębenek (FH-M495?) Poratujcie proszę.