W tamtym roku coś zacząłem kręcić na starym rowerze MTB, jazda rowerem ogólnie mi się spodobała i postanowiłem zmienić poczciwego "gruza" na coś lepszego, wybór padł na gravela. Parę wypadów już za mną - coś pięknego. Jednak piękna to nie jest pogoda za oknem. W zakresach 8-10'C jeszcze jeździ się w miarę OK, ale poniżej to nie dla mnie. Jestem na początku swojej przygody i nie chce wydawać kasy na ciuchy stricte pod zimowe jeżdżenie, na chwilę obecną bardziej stawiam na dobre oświetlenie czy kask, a strasznie ciągnie mnie do kręcenia kilometrów. Zacząłem przeglądać się trenażerom, dowiedziałem się, że lepiej interaktywny. No fajnie, ale cena jednak nie jest już taka fajna. I znalazłem wypożyczalnię która oferuje takie trenażery, miesiąc za 360 zł. Spoko deal moim zdaniem, bez kasety.
Konkretnie to ten model:
https://www.decathlon.pl/p/trenazer-rowerowy-thinkrider-x7-v3-smart/_/R-p-X8662324
I tu pytanie:
1. Rower ma służyć głównie do uprawiania jakiejkolwiek aktywności fizycznej aby zrzucić wagę i trzymać formę. Jak będzie ciepło planuje regularnie kręcić 50-70km. Latem taka 30 nie sprawiała mi dużych problemów, 50 udało się również zrobić. Nie mam ambicji aby ścigać się na jakiś maratonach, kręcić zawrotne czasy itp. Typowa rekreacyjna jazda. Czy trenażer pozwoli mi przygotować się do sezonu, aby szybciej wejść na obroty? Taki trening interwałowy po godzince, półtorej dziennie? Jak najlepiej ułożyć plan aby budować wytrzymałość? Nie posiadam żadnych czujników kadencji, tętna itp.
2. Widzę, że trenażer wspiera aplikację Rouvy, Zwift, TrainerRoad, Kinomap i Bikevo, które maja swój okres próbny (nawet do 30 dni) więc połączyłbym to ewentualnie z tym. Czy takie treningi nie mają sensu dla amatora? Kiedyś miałem rower stacjonarny, czy kręciłem trochę na rowerze stacjonarnym na siłowni i kręcenie w miejscu nie jest dla mnie czymś wyjątkowo uciążliwym.
3. Czy przełożenie kasety z roweru na trenażer to sporo roboty czy byle laik powinien dać sobie radę?
W okolicy mam taki jeden podjazd, góra o wysokości blisko 400m. Nigdy nie udało się na nią wjechać, bardziej wpełzać i nie ukrywam, że jest to mój mały cel na 2023, aby śmigać tam regularnie (około 50km z domu na górę i z powrotem) więc każda cegiełka przed sezonem do wyznaczonego celu będzie mnie coraz bardziej uszczęśliwiać. 😁
Dziękuję za każdą poradę!