Gdyby wszystko miało do wszystkiego pasować i być dowolnie zamienialne między rowerami to dalej jeździlibyśmy na cantileverach i napędach 3x7 z nieindeksowanymi manetkami.
Rzekłbym, że w rowerach (porównując do czegokolwiek innego, motoryzacji, obrabiarek, AGD) mamy POTĘŻNĄ unifikację, a nie np. układ hamulcowy który firma Aisin produkuje do dwóch modeli motocykla Suzuki.
Nadmierna unifikacja hamuje rozwój i ogranicza konstrukcję. Dlatego tylko najwięksi mogą sobie pozwalać na dostarczanie nowej jakości...