Z tym bym nie przesadzał. Mam w jednym rowerze 1x12, a w drugim 2x11, co daje mi różnicę najlżejszego przełożenia 0,59 vs 0,57. Codziennie jadę do pracy i z powrotem. W sumie 60km. W drodze powrotnej mam stosunkowo długi podjazd lasem, 120m w pionie na jeden raz. Nie zawsze mam swój dzień, nie zawsze mi się chce. Wczoraj padało, było ciemno, a szlak był rozjechany przez maszyny leśne, więc błoto jak budyń. W tych warunkach błogosławię 24/42 zamiast 30/50.