Przemyślałem jak zrobić to dobrze.
1.) Bierzesz średnicówkę. Na przykład: https://www.kammar24.pl/srednicowka-czujnikowa-precyzyjna-typ-e-18-35mm-p-8703.html?gclid=Cj0KCQiA0MD_BRCTARIsADXoopbQPAws62WpGTdRxB_GR9pxI7PoCKV784W7k_yrKFtw5vqMFq9grhkaAluLEALw_wcB
2.) Mierzysz dokładnie gniazda w które wciska się ślizgi.
3.) Jeśli są jajowate to wyrzucasz na złom.
4.) Jeśli trzymają stały wymiar to toczysz ślizgi na średnicę zewnętrzną zapewniającą 0,02-0,04 mm (na średnicy) wcisku w gniazda. Na średnicy wewnętrznej zostawiasz 0,1mm na stronę zapasu.
5.) Ładujesz ślizgi do goleni.
6.) Honownicą ręczną (np. https://allegro.pl/oferta/yato-yt-05810-honownica-do-cylindrow-19-63mm-9688490439?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_dom_narzedzia&ev_adgr=Narzędzia&gclid=Cj0KCQiA0MD_BRCTARIsADXoopZmLlTdc8UPkachufTyr6VDrsDkHDdG9chI99mwR0tORsUj8tdkotgaAoUMEALw_wcB) obrabiasz średnicę wewnętrzną na gotowo. Najpierw mierzysz średnicówką, potem dopasowujesz do goleni żeby dobrze chodziły.
Tak bym zrobił gdyby nie fakt, że wolałbym ten czas poświęcić Żonie / Synkowi lub na jazdę na rowerze, a amortyzator kupiłbym nowy w sklepie a potem o niego dbał (w zasadzie tak zrobiłem z swoim mattoc`kiem).
Pozdrawiam
Dlatego że mówimy tu o jednostkowym wykonywaniu :-D