Ciągam przyczepkę 50kg kilka razy w tygodniu rowerem bez wspomagania (20kg przyczepa z aluminiowym dnem, 25kg dwójka dzieci, ~5kg zabawki, przekąski, ciuchy na zmianę etc).
Moim zdaniem nie jest to tak duże obciążenie by jakoś specjalnie się nad tym zastanawiać, każdy elektryk to uciągnie.
Z przyczyn temperaturowych polecałbym jednak rower z silnikiem przy korbie.