Wciąż trudno mi uwierzyć.
Myślałem że może kradziona, ale w pakiecie był zestaw biegowy i dyszel rowerowy. Bogaty dom w okolicy Kartuz, miła rozmowa. Po za tym złodziej raczej chciałby zarobić.
Myślę że głupio im było sprzedawać śmierdzącą, a nie mieli zasobów by to ogarnąć, więc pozbyli się problemu w szybki sposób.