W stanie bazowym naprężenie widełek wynosi zero. Naprężenia pojawiają się w trakcie pracy ramy pod obciążeniem, i w nominalnym przypadku nie przekraczają granicy plastyczności.
Rozginając ramę sprężyście na dzień dobry dorzucasz naprężenie o nieznanej wartości. Zatem w trakcie pracy naprężenie nie startuje od zera tylko od wartości wstępnej wynikającej z rozgięcia.
Niemniej nie znając konstrukcji ramy, przekrojów rurek, rodzaju materiału i jego obróbki, standardu i jakości spoin, nie da się nic rzetelnie określić.
Z pewnością lepszym pomysłem byłoby rozgięcie ramy plastyczne, nie sprężyste.
Wtedy jeśli ma strzelić, to strzeli przy rozginaniu lub wkrótce potem. Ważne jest jednak że absolutnie nie wolno dopuścić do odkształceń w rejonie spoin. Gniesz tylko rurki w środku ich długości.