Ja miałam zawsze stosunek ambiwalentny do kasku. Nigdy się jakoś nie przewróciłam tak, aby uderzyć głową, ale wiem że to możliwe. Do wczoraj...kiedy to jeździłam z koleżanką, a ta schodząc z roweru straciła równowagę i bęc....z rowerem tak się przewróciła że uderzyła głową w barierkę. Nic się na szczęście nie stało, nawet u lekarza było ale jest okej. Dlatego nie ukrywam, że trochę przestraszona postanowiłam że jednak zakupię jakiś kask. Nie mam na to fortuny, ale zawsze taki kask do 150 zł będzie mnie lepiej chronił niż żaden. Wiadomo...kobieta więc kask kaskiem ale wyglądać musi Wyszperałam sobie taki, który mi się podoba. Czy w ogóle warto taki kask kupować czy to szrot ?
https://www.centrumrowerowe.pl/kask-author-skiff-pd7969/?v_Id=123878
albo taki:
https://www.centrumrowerowe.pl/kask-kellys-blaze-pd1782/?v_Id=123304
postaram się gdzieś na miejscu poprzymierzac aby pasował, lub z netu bo zawsze moge odesłać jeśli nie pasuje. Tylko czy to coś może słuzyć za kask czy to tylko tania atrapa ?
Mam pytanie do Bydgoszczan, gdyż niedługo będe w Bydgoszczy. Gdzie w Bydgoszczy byłby największy wybór kasków na miejscu ?