Witam.
Przeczytałem cały wątek i trochę zgłupiałem :-)
Chciałbym kupić rower (crossowy + bagażnik, błotniki, lampki lub trekkingowy) dla siebie i żony i zmieścić się w 3000 PLN. Rowery do przejażdżek 3 razy w tygodniu po 1,5-2h raczej po asfalcie i kostce trochę (może 10%) po leśnych utwardzonych drogach. W sklepach w mojej okolicy proponują mi w tej cenie niższe modele KROSS EVADO 2.0 albo TRANS 2.0. albo po długich targach UNIBIKE PRIME GTS. W tej cenie bez problemu znalazłem rowery z dużo lepszym osprzętem np LAZARO INTEGRAL V3 2018, VELLBERG Explorer 3.1.
W sklepach odradzają mi rowery (KANDS, VELLBERG, LAZARO, ROMET) ze względu na kształt ramy - niby długa i wysoka (mam 179 cm wzrostu, przekrok ok 79-80 cm) i że niby będę na rozmiarze 19 wspomnianych marek "chaczył" kroczem o ramę.
Polecili mi w dwóch sklepach, że warto dopłacić do UNIBIKE FLASH EQ GTS 2019. Wynegocjowałem w jednym sklepie cenę 3400 za wersję damską 17 i męską 19. Warto???
Może ktoś poleci coś innego w tych pieniążkach? Albo nie przejmować się i kupić Lazaro albo Vellberg?