Mialem juz SRAM (OEM), FSA, pózniej znów SRAM i na koncu cos tam jeszcze chinskiego. Ale dochodze do konca mozliwosci dzialania w tym temacie. Mianowicie- adapter. Bo ten system lozyskowania to jest nieporozumienie.
Rozmawiajac z osoba, która od lat handluje czesciami do rowerów usyszalem, ze ten 'SRAM BB30 bearing to juz moze nie byc ten sam, który byl montowany fabrycznie.
Ciecie kosztów produkcji, co za tym idzie zmiana materialów uzytych czyni te produkty czesto juz watpliwej jakosci.
Napisze na swoim przykladzie. Rower mial rok jak go kupilem w 2016r. Przez 5 lat jezdzilem na fabrycznych lozyskach SRAM. 2000-3000km/rok.
Po wymianie ich na FSA (70-80PLN) pojezdzilem z rok(!) WYMIANA!
Mówie, wracam do SRAM'a (180-200PLN)- pojezdzilem NIECALY ROK(!) WYMIANA!
Wjechal chinczyk- wytrzymal ok roku (40PLN)
Wmiosek? Chyba czas na to, co mi koledzy sugerowali po zakupie roweru- Adapter.
BTW: Napisz co kupiles i jak sie sprawuje.