Witam wszystkich
Od sierpnia tego roku jestem posiadaczem roweru Dartmoor Blackbird z damperem rock shox monarch R. Jakiś czas temu damper zaczął dziwnie pracować, ale ostatnio wydarzyła się katastrofa. Mimo napompowania go pod moją wagę damper nie utrzymuje poprawnego sagu (ciśnienie jest ok) na przykład pusty rower siedzi na 20% sagu, gdy usiądę damper wygląda jak na zdjęciu (70% sagu?) Damper jest jakby zassany do środka
Uniemożliwia to normalną jazdę, bo praktycznie co chwilę ocieram pedałami o drogę i skok jest prawie zerowy, do tego odbicie działa fatalnie.
Damper został zbadany u lokalnego majstra który cieszy się dobrą opinią i nie był w stanie stwierdzić usterki, uszczelki są w porządku, nie chciałem ingerować na większą skalę aby nie stracić gwarancji, więc skończyło się na takich oględzinach. Może to być jakaś wada fabryczna?
O ile dobrze zrozumiałem ponoć powietrze przedostaje się do komory negatywnej, ale nie wiadomo dlaczego, skoro uszczelki i inne rzeczy są ok.
I teraz moje pytania - mam jakąkolwiek szansę aby to zostało uznane na gwarancję i naprawione? Czy lepiej aby nie tracić czasu, i się nie stresować od razu wysłać go do serwisu który się specjalizuje w naprawie zawieszenia (na przykład spider suspensions)?
Aktualnie nie uśmiecha mi się kupowanie nowego dampera, mam dosyć ograniczony budżet. Wiosna się zbliża, więc szkoda żeby rower stał niesprawny.
Obawiam się odpowiedzi sklepu w stylu - to jest element który pracuje, zużywa się a ja niesamowicie katowałem rower i wykonywałem nie wiadomo jakie ewolucje, więc nici z gwarancji...
Z góry dzięki za odpowiedzi, będę wdzięczny za wszystkie porady