Czołem Wszystkim (bo to mój pierwszy post).
Miałem ten sam dylemat w ubiegłym roku: gravel do 5k, te same założenia.
Z hydrauliką nie znalazłem. Ostatecznie wybór padł na Fuji Jari 1.7 (tak ten przez wielu uważany za brzydki) z pełną świadomością konieczności wymiany hamulców. Wymienione na TRP Spyre. Osobiście nie zamieniłbym tej konfiguracji za nic innego w tej cenie: rower 4500 + hample 330. Zmieściłem się w 5k :).
A po co się wtrącam? Tylko z tego powodu, że fuji faktycznie cofnął się o dekadę z korbą na kwadrat. Fakt. Mimo wszystko po kilkuset kilometrach w terenie i na szosie mogę stwierdzić, że nie czuć tego tak bardzo jak w mtb (miałem kwadrat, octa i mam h2).
Fuji fajny rower: hample do wymiany (lyra ssie), kwadrat ujdzie (jestem o 20kg cięższy :)), reszta tip-top. No i masz budżet dopięty.