Skocz do zawartości

nossy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 047
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika nossy

Wymiatacz

Wymiatacz (10/13)

  • Bardzo popularny Rzadka
  • Automat Rzadka
  • Dedicated Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post

Ostatnio zdobyte

242

Reputacja

  1. Rama na śmietnik albo pospawać i trenażer...swoją droga jestem ciekaw czy w takich przypadkach nie przyszłyby z pomocą kleje nowej generacji (wysoceadhezyjne potrafią mieć większą siłę niż spaw- no bo część aut jest już po części klejona) albo żywice. Wiadomo trzeba by mieć dostęp do technologii zarezerwowanej dla przemysłu, ale może...ciekawe co przyniesie przyszłość w tej kwestii.
  2. Jedynie w co warto to w lżejsze koła, które będziesz w stanie przekonwertować na sztywne osie. 2200, a 1700...odczujesz, waga to jedno, ale sztywność to drugie, takie koła zupełnie inaczej niosą. Czy warto dalej inwestować...moim zdaniem nie. Lepiej odłożyć i kupić road+ albo gravela- jak już będziesz w pełni zorientowany. Ja na szutry wybieram road+, obecnie mam contenda ar z oponami 35c, więcej nie potrzebuje na szutry. Następny na szutry też będzie road+ , ale na karbonowej ramie (superior xroad albo giant defy) Wg mnie jak ktoś wali do gravela 45c to znaczy, że bardziej potrzebuje mtb. Tu oczywiście wchodzimy w indywidualne odczucia i potrzeby. Co dla jednego jest komfortem dla drugiego będzie jeszcze dyskomfortem. Kiedyś jak startowałem w maratonach to bawiłem się w dwa komplety kół...na treningi cięższe mavici, na zawody lekkie dt swissy. Mi się to ułożyło...zacisk zawsze wymagał korekty. Natomiast jak myślisz o ujeżdżaniu dwóch zestawów- czyli jeden szosowy, drugi szutrowy to muszą to być dokładnie dwa takie same zestawy kół, na tych samych kasetach (+łańcuch do każdej), tarczach, piastach. Wtedy to się uda.
  3. @kaido2 wybacz, ale czasami to jak czytanie bajek z krainy mchu i paproci. A mi podczas pierdyliona maratonów mtb i zawodów szosowym nigdy nie strzelił hampel hydro. Ale za to na zjeździe w górach ,podczas deszczu nagle puścił przedni hampel s.105, polużnił się....w myśl Twojej logiki teraz powinienem wieszać psy na szczękowych. To było moje zaniedbanie serwisowe, a nie wada sprzętu. Wiele lat na nich jeździłem, wiele lat ścigałem na nich, miałem parę sprzętów...i tak jak napisałeś, potrafią działać jak żylety. No właśnie jak żylety z zerową modulacją, którą jednak ma hydro. Widzę przewagę hydro nad zwykłymi hamplami na tyle, że przy podobnym budżecie nie warto bawić się w szczęki. Waga- na przykładzie dwóch giantów tcr na szczękach i hydro to faktycznie ten na szczękach może ciutkę lepiej podjeżdżał (może....), dla mnie marginal gains, ale na zjazdach nowszy na hydro zjeżdżał lepie. Ja mogę sobie na więcej pozwolić, są sztywne osie, które usztywniają całą konstrukcję rowerów i prowadzą się lepiej (przynajmniej te na których jeździłem). Spójrz na peleton....dlaczego tak protestowano przeciwko tarczowym. Nie dlatego, że waga tylko dlatego że dysproporcje w hamowaniu na zjazdach dla peletonu były za duże. Każdy wiedział, że hamuje to lepiej, modulacja lepsza itp. Dlatego też dla amatora bez techniki, objeżdżenia w górach w różnych warunkach hydro są po prostu wyborem bezpieczniejszym. Dlatego @koro jak są możliwości finansowe naciągnięcia budżetu to z punktu widzenia potencjalnej utraty wartości, komfortu użytkowania warto dołożyć...przynajmniej ja bym tak zrobił.
  4. To współczuję koledze ,że taki niezdecydowany i nie potrafił znaleźć w podpowiedziach umiaru i łykał wszystko jak pelikan ryby. No chyba że historyjka wymyślona na poczekaniu na forumowe potrzeby. no i te 10k na lekkie felgi do motorsportu.... Kupi rower na szczękach za 3k , za rok sprzeda za 1,5k jak się nie spodoba. Kupi coś na nowym standardzie i sprzeda jakby co z dużo mniejszą stratą. W tym przypadku rada zakupu uzywki na zwykłych hamplach albo nowego na nowszym standardzie jak najbardziej cenna. Tego dotyczyło pytanie autora , a wywody zaczynają się tu robić jakby podejmował życiową decyzję. Pod koniec ery mtb 26cali ścigałem się na dobrze dopchanym sprzęcie, wszedl nowy standard 29 cali i po 3 latach był już nic nie wart. Lekkie koła, dobry amor, pełna grupa xt...a wart tyle co nic bo nikt nie chce już 26cali.
  5. Albo używany karbon albo naciagnąć budżet i kupić to co podesłał @Mihau_.
  6. Tutaj trzeba oddać sprawiedliwość, że należałoby porównywać te same /obecne generacje rowerów. Jeździłem na 3 generacjach tcr'a (jeden w dłuższym użyczeniu, dwie własne). I nawet między generacjami tego samego modelu są duże różnice. Np. mój model z 2021 jest sztywniejszy i dużo lepiej się zbiera w stosunku do modelu z 2017, który też miałem. Dużą różnice robią też koła. W modelu z 2017 miałem koła giant pr2 (dość przyzwoite), ale po włożeniu kół novatec jetlfy (dużo lżejszych) rower zaczął lepiej się zbierać, lepiej podjeżdżać, ale co dla mnie wtedy było dziwne....lepiej wchodził w zakręty na szybkich i krętych zjazdach , lepiej hamował. Tak więc z tymi opiniami to różnie bywa. Natomiast jak się podoba na żywo ten TCR to go bierz....nie ma co gadać, będziesz zadowolony. I jak budżetu starczy to pomyśl o lżejszych i sztywniejszych kołach.
  7. A jak ma być metalik to już się nie da??? Oferta metalików oczywiście w proszkach skromniejsza, ale się da. @rybak16 proszkowo dwukolorowo pomalujesz. Idzie zrobić odcinkę taśmą, idzie zrobić też przejście (nie tak ładne jak na ciekłej). Ale że robi się to trudniej to 99% lakierni proszkowych usługowych odmówi takiej zabawy. Daj znać jak to Tobie wyszło własnymi siłami. btw. mnie ciekawi jak Giant pomalował ramę TCR'a z poprzedniej kolekcji. Rama jest pomarańczowo-czarna, gdzie pomarańczowy to połysk, a czarny to mat. Przejście kolorów i stopnia połysku przez mgiełkę więc dla jak na przemysłową skalę to sztos. Nie podpuszczam...😀
  8. Z systemowych to chyba Fulcrum wypada najlepiej. Z Maviciem miałem kiedyś przygody i raczej nie wrócę bo czas oczekiwania i ceny wtedy to był jakiś kosmos. Będzie problem, aby zmieścić się z czymś przyzwoitym do 1000zł. Skontaktuj się z daveo oraz szobakbike.pl. Może coś zaproponują. Piszesz, że qr więc mniemam że pod zwykłe hample obręczowe. https://szobakbike.com/produkt/dt-swiss-r-460-novatec-141-162/
  9. @Yacko...kup to do czego jesteś bardziej przekonany. Co do koloru...no cóż, 3 sezon jeżdżę na jasnoszarym (perłowym tcr), z daleka wygląda niemal jak biały. Żadnych odprysków. Poza jedną niebieską raczej zawsze miałem jaśniejsze ramy i nie udało mi się nigdzie zrobić widocznego odprysku. Na niebieskim tcr w przednim widelcu od wewnętrznej strony zrobiło mi się....jasne przetarcie. Więc tych odprysków bym się nie bał. Zawsze można zrobić zaprawkę. Na pocieszenie fakt, że te brzydkie malowania giantów na żywo prezentują się lepiej niż na zdjęciach. Co do ramy to masz tu podstawową wersję ramy, ale dobrze dopracowaną, sztywną i wytrzymałą. Giant, Merida to czołówka jeśli chodzi o ramy niezależnie od grupy, robią je w większości dla innych. Co tam siedzi we Focusie, gdzie to zamówili tego pewnie nikt nie wie. Może ktoś mnie poprawi, ale z tego co wiem sami nie robią. Czy odczujesz różnicę w jakości tych ram- wątpię, czy odczujesz różnice w pracy ramy nawet jako amator- tutaj po przejechaniu 100-200km na każdej pewnie tak. TCR to rower szybki na płaskim, jest sztywny tam gdzie ma być sztywny i coś tam amortyzuje tam gdzie ma to robić. Świetnie podjeżdża i zjeżdża. Ubranie tego roweru w lepsze koła alu bądź karbon trochę mu dodaje. Dla mnie rower uniwersalny, który świetnie odnajdzie się w każdym terenie. Na Focusie nie jeździłem więc się nie wypowiem. Ale z racji, że Giantów trochę przerobiłem to fakt, że Focus podoba mi się bardziej wybrałbym obecnie Focusa. Czyli merytorycznie Giant, wizualnie Focus.
  10. Miałem już dwa tcry....to świetne rowery, szczególnie za te pieniądze. Wchodzą opony nawet 32c, nie wiem jak we focusie. Tcr nieco twardsze przełożenia. Pamiętaj aby w pełni wykorzystać potencjał tego roweru fajnie byłoby wymienić kola. Pewnie podobnie będzie we Focusie. Giant ramy robi u siebie, jeśli chodzi o karbon są bardzo zaawansowani. Ostatnie malowania Gianta są brzydkie , a ten Focus jest ładny. Głos użytkownika tcr'a idzie na....Focusa. Rower ma się podobać, a w tym Focusie podoba mi się rama i bardziej przemawiają przełożenia. Koła i tak pewnie do zmiany.
  11. Jest tego trochę...w samym Przeźmierowie były chyba ze dwie. Jeśli chcesz ściągnąć samo utlenienie przed malowaniem to oczywiście pochwałka za pomysł bo wielu nawet fachowców o tym zapomina. Tak więc przed samym malowaniem matowienie/przecieranie drobnym papierem, następnie odtłuszczenie (nitro, aceton, zmywacz do silikonów itp.), idealnie byłoby jeszcze odmuchać sprężonym przed samym malowaniem. Dalej to już "kurzenie" farbą. Policz sobie tylko koszty tej zabawy. Bo może się okazać, że za malowanie proszkowe kolor plus bezbarwny wyjdzie podobnie. Wiadomo przejść na proszku Tobie nikt nie zrobi....choć zrobić to oczywiście idzie, ale to już zabawa.
  12. Ja tam nie kojarzę żadnej śruby...samo misuro montowane do ramy na taśmę 3M, a bateria chyba na click. Pamiętam, że jakieś problemy z parowaniem na początku miałem- ale chyba nie były tak istotne bo nie zapamiętałem dokładnie. Co do samego Misuro to akurat ja sens widziałem. Kadencja, prędkość, moc estymowana do tych 250w była bardzo dobrze (porównywane ze stagem kumpla oraz moim inpeakiem). Powyżej były rozjazdy o 10-20 wat, ale co ciekawe zawsze podawał w miarę równo więc treningowo miało to sens. Świrował chwilo przy mocnych depnięciach , ale to zrozumiałe. Inpeak podawał z ramienia, a jak walniesz 1000wat na oponę to zawsze się coś tam się zadzieje. Ogólnie tak na boku odkąd odkryłem przełaje to trenażer sprzedałem.
  13. ściągnij sobie darmową apkę treningową Elita my e-training i zobacz czy tam podaje Tobie prędkość, kadencję i moc. Nie używam już trenażera, ale miałem novo force z misuro. Łączył mi się ze wszystkimi urządzenia na androidzie poza tabletem lenovo- za cholerę nie widział. Moc estymuje- do 220-250 wat robił to bardzo dobrze, wyżej były już rozjazdy. Ważne żeby robił to zawsze równo. Sprawdź baterię, niestety nie pamiętam jaką wartość wpisywałem czy obwód rolki, czy realny koła...Jaka biała podkładka i śruba?
  14. Bo ciuch to kwestia tak indywidualna, że bazowanie na cudzych opiniach potrafi być zgubne. Każdy ma inne odczucia termiczne, inny styl jazdy, inną potliwość, inne tereny po których jeździ więc ciuchy kolarskie to taki temat w którym łatwo wtopić na opiniach innych. Bywają pomocne, ale bywają też zgubne. Pamiętam jak ścigałem się w teamie mtb i dostawaliśmy całe zestawy ciuchów. Co zawodnik to opinia i co zawodnik to inna kombinacja na sobie. Inna kwestia to taka, że zimą szczególnie w terenie pagórkowatym trudniej mi dopasować ciuch na szosę niż np.: na gravela gdzie niemal cały czas jestem w lesie i odczucia termiczne mam podczas całej jazdy w miarę równe.
  15. Utlenienia możesz pozbyć się w sposób mechaniczny albo za pomocą chemii stosując kwaśne bądź zasadowe pH. Ja preferuje zasadowe, aczkolwiek mnóstwo lakierni z powodzeniem używa kwaśnego. I pytanie o jakie ultenienie chodzi? Czy o ściągnięcie białego nalotu na ramie (polecam mechaniczne jak jest dojście) , czy ściągnięcie niewidocznego dla nas tlenku , który osłabia adhezję i blokuje kotwiczenie farby do podłoża? Tutaj też polecam mechaniczne działanie np.: drobnym papierem. Część ludzi używa też środka do mycia silników dimer albo środków zasadowych w stylu adbl tfr do mycia za pomocą kuchennej gąbki. Po myciu należy obficie spłukać i wytrzeć do sucha. Metodę na mokro stosują głównie malarnie proszkowe- są w stanie później wygrzać sobie taką ramę w piecu. Przed malowaniem dobrze jest odtłuścić jeszcze ramę przed malowaniem za pomocą np.: zmywacza do silikonów i czyściwa lakierniczego, które nie zostawia nic po sobie. Zwykła szmata może zostawić "pypcie", które wyjdą Tobie pod lakierem. Po takiej obróbce nie ma co za długo czekać z malowaniem. Aluminium ponownie jak ocynk ma naturalną tendencję do odbudowy warstwy tlenku. Miałem już przypadki , gdzie malowanie tydzień po takich zabiegach było zbyt późne gdyż farba nie miała przyczepności. Jednym słowem ile możesz zrób na sucho stosując ścierniwa. Co do malowanie na YT masz całe mnóstwo filmów. Najlepiej jechać do mieszalni, aby nabili Tobie spraye z farbą automotive. (barwa/baza plus bezbarwny). Są też specjalne nakładki na spraye, gdzie malujesz prawie jak pistoletem. Wada spray'ów jest też taka, że są mało wydajne. Masz tez gotowe spraye np.: UPOLA w sklepac typu elakiernik itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...