Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 266
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Czyli nawet 29 wejdzie; może jednak wezmę coś 29x2", zamiast 28? Dziękuję za pomoc, stawiam izotonika przy pierwszej okazji
  2. No nie bardzo z tym miejscem. W tej chwili stan wynosi 7 rowerów. W tym - 3 żony 😁
  3. Najgorsze to będzie w ogóle przekonać do pomysłu 😉 Dzięki za info, jakbyś tam przypadkiem pomierzył to będę zobowiązany 👍👍
  4. A to możliwe, myślałem że podali Ci wartość końcową, tak jak mi. Lepiej już mnie nie słuchaj 😉
  5. Pacjent jak w tytule, babska rama. Interesuje mnie, jaki najszerszy kapeć można tam zmieścić. Archiwum Treka w tym zakresie milczy. Ponoć do tegorocznych Treków wejdzie 29 x 2,10" ale to inny rower już jest. Na moje oko 28 x 2" udałoby się upchnąć. W tej chwili jest zamiast fabrycznej opony 38 założona 40 i miejsce jeszcze jest. Rozmiaru wewnętrznego obręczy nie znam, bo na razie macam przez ubranie ale pomiar na zewnątrz daje wynik identyczny z jednym z moich Marinów, a dla niego znam wartość wewnętrzną - 19 mm. Na razie przyjmuję taką wartość. Obręczy zmieniać nie mam zamiaru, znalazłem tabelkę, z której wynika, że na 19-kę wejdzie i 2,35 więc moje 2" raczej na spokojnie. Jeśli ktoś wie coś na ten temat, to byłbym wdzięczny za wskazówki. Generalnie pomysł jest taki, żeby z DS zamiast trekinga szosowego zrobić coś do turystyki w nieco trudniejszym terenie, przy czym mowa tu o bardziej dziurawych asfaltach, piaszczystych drogach czy czasami korzeniach w lesie, wszystko w granicach rozsądku - sprężynowe kowadło z przodu na razie zostaje, a i drajwerka nie ma zacięcia MTB. Może ktoś podpowie jakieś uniwersalne opon, które pojadą po i po asfalcie i po lesie. Obręcze są TR więc jeśli gra warta byłaby świeczki, to może i wywaliłbym dętki, chociaż przy turystyce i talk pewnie warto dętkę wieźć w razie awarii, więc zysk na masie niewielki ale może na piach? Nie miałem do czynienia z bezdętkami więc tutaj sobie totalnie gdybam. Pozdrawiam
  6. A ja odwrotnie - nie mogłem przyłapać osi przy zakładaniu koła. Nawet jak odłożyłem koło i próbowałem wkręcić samą oś. Pomoglo dopiero poluzowanie haka przerzutki, chociaż wyglądał na dobrze dociągnięty (niepoluzowany). Założyłem koło, oś, dokreciłem pod górny zakres monentu i dopiero potem dokreciłem hak. Zastanawiam się czy nie powinienem najpierw lekko przyłapać osi, potem dokręcić hak, a na końcu dociągnąć koło?
  7. Szukaj siodełka o tej szerokości. Weź też pod uwagę kształt, bo te 135 mm raczej sprawdzi się przy bardziej płaskim siodełku (patrząc od tyłu). Ja nie wiem, czy moje stare było za wąskie czy za bardzo w łuk - brzegi opadały za nisko, przez co zbyt miękka wyściółka wciskała mi się tkanki miękkie. Może warto kupić z opcją wymiany, nie wiem kto poza Bontragerem ma taki system - przetestujesz sobie kilka i coś na pewno wybierzesz.
  8. Właśnie się zastanawiam, czy udźwignę projekt. Z jednej strony, brak mi wiedzy i umiejętności, by utrzymać rower w dobrym stanie na częściach z epoki, jeśli nie na oryginalnych. Z drugiej - potrzebuję rowerów bardziej użytkowych czyli takich, których nie szkoda eksploatować bo części są dostępne. Innymi slowy - szkoda mi zajeżdżać dziadka, a też nie ma sensu, żeby u mnie rdzewiał. Gdyby ktoś chciał mi pomóc w decyzji 😉🙂
  9. Dziwne, mam kilka Camelbaków i nie czuć plastiku. Kupowane stacjonarnie i wysyłkowo ale nie z alle lecz z centrumrowerowe.
  10. Skoro Twój tyłek jest na tak, to czego chcieć więcej? 😉 Ale warto skorzystać z programu Bontragera i sprawdzić inne.😀
  11. @Szym3kSzym3k Nie wiem, czym się różnią, niestety. Ale może dalej znajdziesz podpowiedź. @Greg1 To chyba tak nie działa. Wśród każdego modelu siodełek masz różne szerokości (aczkolwiek pewnie w ramach ogólnego przeznaczenia siodełka, np. szosowe nie będzie pewnie rosło wszerz w nieskończoność). Natomiast te oznaczenia Race, Performance czy Comfort wskazują na pozycję na rowerze czyli generalnie do jakiego to roweru. Zakładam, że o ile Comfort to kanapa do miejskiego łabędzia, o tyle Race może pasować i do szosy i do XC. Zobaczcie obrazki: Wybaczcie za jakość zdjęć ale doba za krótka, żeby wszystko ogarnąć na cacy. Po prostu te modele różnią się ksztaltem i przeznaczeniem, tak sądzę.
  12. bliitz - 8849 (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 8309 km (szosa, MTB, trenażer) provayder - 5238km (szosa, MTB) SpinOff - 4325 km (szosa, gravel, trenażer) michalr - 3456 km (MTB) spidelli - 3032 km (MTB - 190 km, trenażer - 238 km, gravel - 2604 km) dfq - 2902 km (MTB, trenażer) NerfMe - 2795 km (MTB) ernorator - 2466 km (szosa, gravel, trenażer) Cross90 - 2011 km (cross - 457 km/szosa - 1554 km) revolta - 1601 km (MTB) Jacekddd - 1519 km (rower poziomy) szczupak56 - 1441km (cross 1125/fitness 316) Sansei6 - 1305 km (MTB) TheJW - 1104 km (MTB, trenażer) Greg1 – 889 km (szosa/gravel, MTB) marcesco - 880 km (gravel) JWO - 347 km (MTB) Zbyszek.K - 335 km (cross/szosa) CoolBreezeOne - 101,8 km (MTB) iks - 100 km (MTB) Hulk14 - 94 km sznib - 52.8 km (MTB) PJ4cK - 41km @JWO U mnie MTB też nie wygląda imponująco Może trzeba zrobić podkategorię "przewyższenie" 🤔 Albo drugą klasyfikację w innym wątku Jestem pewien, że podgonisz 👍
  13. Ja zdecydowałem się na Verse Elite, właściwie pierwszy wybór sprzedawcy okazał się ok, sprawdziłem dla świętego spokoju takie samo tylko szersze ale po tygodniu chyba (i kilku jazdach) wróciłem do węższego i dalej nie szukałem. Może pasowałoby równie dobrze jakieś tańsze niż Elite ale ostatecznie jestem zadowolony.
  14. Nie wątpię, że to się zdarza. Ale z drugiej strony, jak wracałem z Brna z Tribanem, w którym rozsypało się łożysko w wolnobiegu i zablokowało koło, to kierownik pociągu zezwolił nam wsiąść z rowerami do pociągu bez miejsc rowerowych i udało się z Kędzierzyna dojechać do Wrocławia.
  15. Ok, tylko to ciagle łut szczęścia raczej niż reguła. Rozmawiałem ze znajomą, która często korzysta z PKP i konkluzja była taka, że zawsze miała jakieś przeboje ale też nigdy nie została na peronie z rowerem. Na szczęście raczej gorzej już było i w końcu jakiś poziom uda się nie tyle osiągnąć, co ustabilizować 😉👍
  16. Dlatego wolę samochód. Choćbym miał wujowi czy kuzynowi duuuużą flaszkę postawić za akcję ewakuacyjną 😉😁
  17. Te na pedał linkowałem w innym wątku ale zaryzykuję zakup Topeaka, tylko korbę pomierzę. Pewnie w terenie nie zawsze zda to egzamin ale raczej zweryfikuję. Na QR widziałem rozwiązania Atranvelo: https://www.centrumrowerowe.pl/stopka-rowerowa-atranvelo-stylo-rearmount-pd13407/?v_Id=18210 XLC ma na suport ale trzeba się wpisać w średnicę 40 mm: https://www.rowertour.com/p/247728/stopka-rowerowa-xlc-st-b01
  18. Nikt Wam tych stopek nie wpycha do Waszych rowerów 😀 A ze swoim będę robił to, na co mam ochotę 😎 - czy to się komuś podoba, czy nie. A na co ktoś wydaje swoje pieniądze, to generalnie jego sprawa. Dobra rada - lepiej pilnować własnych, niż cudzych. Ad meritum: oprócz Topeaka, jest jeszcze coś takiego "za korbę": https://www.allmountainstyle.com/products/ams-kickstand-black Topeak jest dwukrotnie tańszy i chyba go zamówię w przyszłym tygodniu, jak mi posiadana stopka nie przypasuje do ramy. Jest on co prawda bardziej pod ekspozycję roweru ale może trzyma stabilnie.
  19. A kto tu mówi o stopce na zawodach, litości. Człowiek napisał, że nie jeździ hardcorowo, zostawmy kwestie bezpieczeństwa. Pytanie jest konkretne i o konkretny rodzaj użycia tu chodzi, projekcje o wypadkach na zawodach to zwykłe bicie piany i tyle. Problemem jest brak miejsca montażu takiej stopki. Po prostu. A purystom przypiminam, że mają obowiązek wyposażyć rower w dzwonek 🤣 Fulla i szosę też, bez wyjątku. Chodzi wszak o bezpieczeństwo i szacunek dla przepisów 😎 O chińskich lampkach jest kilka kilometrów wpisów, a o dzwonkach jakoś nie widzę 🤣
  20. Wolę mieć ramę obdrapaną od stopki niż kłaść rower na płasko. Mój rower, moja stopka 🙃 Proponuję, żebyście swoją krucjatę przenieśli do wątku o bagażnikach na fullu, to dopiero herezja 😁 Ad meritum - w sumie mogę w sobotę przymierzyć tę stopkę z Dekla do fulla, może podejdzie.
  21. Kolego ale my raczej nie mówimy o piwnicy 😀 A na wale nad rzeką czasami nie ma drzew, kamieni czy ławek. A jak ktoś wiezie tobołki, to stabilne podparcie roweru bywa czasami trudne, nawet na stopce. Upadek takiego objuczonego roweru to dość sprktakularne zjawisko. Ale ok, powiedzmy, że przywołałem dość skrajne przyklady, a tu chodzi o zwykłe użycie, bez agresywnej jazdy w terenie. Czasami z różnych względów nie oprzesz roweru o ścianę wiejskiego sklepu, bo siedzi tam akurat miejscowa żulia. Robicie aferę, jakby to Wam ktoś kazał do Waszych rowerów te stopki montować. Wątek jest techniczny, nie filozoficzny. Może trzeba - jak u Szajbajka, który miał wątek tylko dla kobiet - zrobić grupę na hasło "stopka w MTB" i wpuszczać tylko w krawatach 🤣
  22. Za to nic mnie tak nie irytowało, jak ciągle mojej żony, bo jej w sklepie powiedzieli, że stopka w gravelu to świętokradztwo. A że moich rad nie słucha, to za karę musiałem jej ten rower trzymać, jak akurat nie było go gdzie oprzeć 🤣
  23. Jeszcze jedno - to montaż stopki do MTB stwarza zagrożenie, a do gravela już nie? A jazda po drodze publicznej z chińską latarką zamiast lampki z odcięciem i oślepianie innych jest ok? A wiele osób tak robi i jeszcze zachwala
  24. W moich rowerach tylny trójkąt to raczej przekrój prostokątny. W dwóch gravelach zakładałem stopkę z Dekla, taki podstawowy model, coś ala obejma - pikantne szczegóły w linkowanym przeze mnie wątku. Pomaga kawałek dętki. Ale rama i tak ucierpiała, są otarcia i przetarcia lakieru. Jeden z rowerów ma dedykowane otwory, ale stopka kosztuje 40 funtów, kolejne 20 - przesyłka. Każdy użytkuje rower, tak jak chce albo musi, czasami trzeba iść na kompromis, bo nie ma fizycznej możliwości mieć rower na każdą okazję. Marzy mi się rower pokroju Pine Mountain albo Breezer Thunder do turystyki poza szosą ale niestety - skończy się pewnie na bagażniku w moim fullu (ze zmianą opon na coś szybszego) i... - montażem stopki 🤣 Chwaliłem się już ostatnią wyprawą sakwiarską wzdłuż Dunaju - w większości piękne, asfaltowe drogi rowerowe, miałem wrażenie, że moja opona 40c w gravelu po prostu zamula, bo było jak i gdzie się rozpędzić. Tymczasem awaryjnie dołączył do nas kolega na fullu (ale bez stopki), z dosztukowanym bagażnikiem i dzielnie przejechał 400 km, bez słowa skargi - bo nie miał innego roweru. Cała reszta jechała na gravelach i trekingach. Mnie czasami mierzi ta pseudoortodoksja o przeznaczeniu roweru i uważam to za zwykłe ględzenie. Czasami trzeba oszukać przeznaczenie Dla wielu z nas rower nie jest celem samym w sobie tylko narzędziem - celem jest relaks, przygoda czy choćby - dojazdy do pracy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...