Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 104
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Mogę zrobić jak @pecio radzi i machnąć ręką na Polara, ale jako stary (były) linuksiarz tak łatwo się nie poddam się 4 to jest wirtualna prędkość a więc estymacja już w aplikacji z obrotów koła zamachowego - bo nie ma przy tym ikonki ANT+
  2. Zero problemów u mnie. Jak widać wszystko łączy, czy po BT w liczniku, czy po ANT+ w laptopie; problemem jest tylko nadmiar tych czujników i trzeba by wiedzieć, co włączyć; no i żeby to się trwale zapisywało Umówmy się jeszcze, że to jest jakiś mały problem z nadmiarem ale do okiełznania, druga rzecz to moje założenie, że chcę to mierzyć na 2 ekosystemy - to już komplikacja z mojej strony a nie producenta sprzętu
  3. Ok, na laptopie mam wyłączony BT: Sam ten panel jest do bani, bo nie pokazuje wszystkiego, przewijam na dół: 1. Polar H10 - wszystko jasne; 2. Pierwsze wcielenie Wahoo, pytanie co oznaczają poszczególne ikonki: dystans (?), moc z (ERG?), moc, kadencja, prędkość. 3. Bontrager - kadencja/prędkość - czujnik przy rowerze (obsługuje i aplikacje na laptopie - Zwift, Rouvy, Wahoo przez ANT+ i licznik M460 po BT), 4. Drugie wcielenie Snapa - wirtualna prędkość; 5. Trzecie wcielenie - moc i kadencja. Dodatkowo - ni chu chu nie widzę tu opcji do podania obwodu koła przy czujniku zewnętrznym... Edyta, tak, ten piorunek z kropką to moc z ERG, bo po wyłączeniu znika ERG Mode (z listy rozwijalnej można wybrać obciążenie): Nie pozostaje nic innego, jak przejrzeć dokumentację i ew. forum Wahoo...
  4. Systm; w Rouvy czy Zwift bez problemów. Tutaj jest jakiś nadmiar bogactwa. Nie chce mi się d..y podrywać ale zejdę na dół i zrobię te zrzuty
  5. Sprawdzę w domu. Ale żeby nie było nieporozumienień - to że się tak zglasza to nie jest problem, to się da wyklinać. Wkurzające jest to, że nie zapisuje tych ustawień i na drugi dzień znów ustawiam od nowa.
  6. Ale nawet jak wywalę czujniki Bontragera, to wciąż SNAP będzie się zgłaszał jako 3 urządzenia i wciąż będę miał 3 pomiary mocy do wyboru 🤣
  7. Wiadomo że trochę grymaszę, bo nie znam aplikacji albo coś jest inaczej niż w Rouvy 😉 Może ten nadmiar czujników ma sens przy posiadaniu większej liczby urządzeń od Wahoo, może jest w tym jakaś myśl przewodnia. Ja siadam na trenażer po pracy, wczoraj dopiero po 19- tej bo korek, bo ślisko, bo trzeba było przed chałupą odśnieżyć 😎 Człowiek siada wreszcie na ten rower a tu kadencja wariuje (musiałem kopnąć czujnik przypadkiem) albo prędkość się rozjeżdża z licznikiem i zamiast relaksu jest frustracja 🤣
  8. Da się wyłączyć ale nie trwale, w każdym razie ja nie umiem W domu porobię zrzuty a na razie opiszę - sam Wahoo zgłasza się chyba jako trenażer z 5 ikonkami różnych pomiarów, jako pomiar prędkości i kadencji (2 ikonki) i jako pomiar mocy (1 ikonka). Teraz możesz te ikonki klikać aktywując (robią się zielone) albo odklikać (szarzeją). Nie bardzo rozumiem, po co trenażer pojawia się jako 3 urządzenia, skoro teoretycznie mogę odkliknąć 5 ikonek i mierzyć wszystko z trenażera. W każdym razie sam pomiar kadencji pojawi mi się 3 razy z poziomu trenażera. Do tego zgłasza mi się czujnik prędkości/kadencji z roweru - tu robię mu zielone ikonki, a wyszarzam te z trenażera. Niektóre czujniki można całkiem usunąć (delete).
  9. Niby mierzy moc, prędkość i dystans Ale efekt jest taki, że jest duży wybór czujników i fake czujników na starcie i trzeba je każdorazowo korygować, np. mi się podstawia fake czujnik kadencji ze SNAPa a ja wolę z korby. Generalnie to wszystko działa tylko nie można sobie tych ustawień zapisać na stałe, podobnie jak nie wiem gdzie w wersji laptopowej podać wielkość koła. W telefonie mogę to zrobić ale telefon łączę po BT, np. do kalibracji trenażera i wtedy nie odpalam licznika, żeby mi się nie gryzło. Dopiero po kalibracji rozłączam telefon, wyłączam BT, odpalam licznik i laptopa. Ustawisz sobie wszystko, a jutro znowu się wp..ieprzy czujnik ze SNAPa Może i lepiej zrobić jak piszesz, ja chciałem mieć względnie tożsame wyniki w obu ekosystemach ale i tak się rozjeżdżają. No schizofrenia, dłużej tego nie zniesę
  10. Jest DSX z amorem, co prawda tylko 60 mm skoku (piszę z pamięci) ale rozumiem, że jednak szukasz czegoś "bardziej górskiego". Ten boost 141 to jakiś wynalazek Treka, Marin też go stosuje w modelu Pine Mountain 1 - i to był powód, dla którego skreśliłem ten model - nie wiem jaka będzie dostępność części, a przecież roweru nie kupuje się na 2 sezony....
  11. Też mi trochę chodzi po głowie taki rower, na teren w którym szkoda gravela a full nie ma sensu, w tym do turystyki. Myślę o rodzinie DSX ale nie wiem czy dla Ciebie to nie zbyt mało uMTBowio9ne rowery...
  12. Wczoraj dotarło do mnie, czym się różni plan Mountain Fondo od Gran Fondo Ten drugi to przygotowania do setki i tu był te sesje Endurance NoVids po 4 godziny niemal jednostajnej jazdy. Ja wybrałem MF i sesje Endurance są krótsze: 2 - 2,5 godziny; ale w zamian są podjazdy z dużą mocą na niskiej kadencji. Mój trenażer wydawał dziwne dźwięki, obawiam się, że to przepis na katastrofę i uszkodzenie ramy Troszeczkę ogarnąłem mierniki, niektóre można po prostu usunąć. Czeka mnie jeszcze trochę czytania, bo o ile sama aplikacja jest średnio intuicyjna albo jest za dużo opcji, o tyle instrukcje na stronie Wahoo są dość rozbudowane. Niestety, wszedłem w plan "z marszu", bez poznania aplikacji wcześniej i teraz się wkurzam, że coś mi źle działa w trakcie sesji
  13. Zwiększ budżet, kup coś fajnego. Uwierz, że nie będziesz się chciał bawić w wymianę osprzętu bo to średnio opłacalne. Może się okazać, że dobijesz do kwoty, która wydawała się zbyt wysoka, żeby kupić ten droższy rower. Buy nice or twice
  14. Pewnie, że się da; dość prostą trasę wzdłuż Dunaju (głównie asfalt, teoretycznie lekko w dół, bo wzdłuż rzeki ale były też podjazdy) - ok. 100 km dziennie, w sumie 400 km - zrobił z nami gość na fullu. Tylko potem kupił gravela Nie wiem, jak OP wyobraża sobie rower do lasu, np. jaką oponę, jak jakieś 40 - 45 na grubym bieżniku to tak średnio na asfalt.... Ale to tylko moje zdanie Edyta: no to ok, moje zastrzeżenia niewiele wnoszą w takim razie Ja jestem zadowolony, jak na moim "szybkim" zrobię setkę ze średnią 25 km
  15. ...ale jak pięknie grają jak się rozpędzisz
  16. Jak chcesz łykać kilometry ze średnią powyżej 25 km/h to raczej nie na rowerze na szutry i do lasu I po co Ci wtedy napęd GRX? Jakbyś się tłukł po dziurach to tak, sprzęgło się przyda, żeby łańcuch nie grzechotał. Ale wtedy też nie potrzeba Ci szosowych przełożeń i opony na asfalt. Nie fiksuj się na haśle gravel ale patrz na wyposażenie, bo raczej nie będziesz nic wymieniał, może poza siodłem i oponami. Sam mam dwa gravele, jeden na oponie 30, z korbą 50/34 i kasetą 34-11. To mój "szybki" rower - lubię na nim pojeździć szybko i na lekko. Głównie asfaltem, rzadko szutrami ale asfalty na drogach gminnych i powiatowych bywają fatalne. Drugi rower to korba 46/36 i kaseta 34-11. Opona 40 ale jakby weszła 45 to bym włożył. To mój rower na sakwy (asfalt, szutry, płyty), ale nie tylko - wybieram go, jak chcę sobie bardziej turystycznie polatać. W ciepłej porze roku całą niedzielę spędzam na rowerze, najczęściej jest to 100 km albo więcej. Oba rowery są na szosowej Tiagrze i hamulcach mechanicznych. Rewiduję swoje poglądy i przyznam, że czasami, zwłaszcza w tym turystyku łańcuch zagrzechocze na dziurach. Ale na wyprawie nigdy nie wiesz, jaką nawierzchnię trafisz. Nigdy bym intencjonalnie nie kupił gravela do jazdy MTB - szkoda by mi go było do tłuczenia. Hamulce hydrauliczne - twierdziłem, że nie są potrzebne ale kilka przejażdżek w terenie górzystym zrewidowały moje podejście - przydałby się na zjazdach. Nie podpowiem Ci konkretnego roweru, na pewno szybkiej jazdy asfaltem nie da się tak łatwo pogodzić z jazdą na szutrach, musisz zdecydować co jest ważniejsze. Pewnie, że jak rower ma szersze widełki, to można się bawić w wymianę opon, np. na zimę wrzucić sobie szersze z bardziej agresywnym bieżnikiem...
  17. A propos wymarłych standardów - w mojej Cortinie jest połączenie QR ze sztywną osią - Naild 12-3-9. Jest może nieco wolniej niż klasycznym QR ale na pewno szybciej niż przy sztywnej osi na imbus czy nawet z "wajhą".
  18. Ja to zamiast 4 l mam 1,4 l, zamiast V8 mam 16 v, zamiast Hemi mam Mpi ale jeżdżę na elpidżi 🤣
  19. Większość z nas nie ma nic na sumieniu 😎
  20. Elektryki można z generatora, najlepiej na diesel
  21. @Punkxtr Zgadzam się w zasadzie z tym co napisałeś - może Polar jest krok do tyłu ale mnie to pasuje, bo nie potrzebuję płacić zegarkiem (nie kwestionuję takiej potrzeby, po prostu ja jej nie mam). Mój Vantage V2 jest ok, nie miewa takich problemów jak Grit X ze źle działającym barometrem i odczytem tętna; chociaż do pomiaru tętna wraz ze zmianą zegarka zacząłem stosować pas H10. Po prostu jest to dość prosty, solidny zegarek (a i tak sterowanie muzyką to dla mnie za dużo ). Tak samo oceniam licznik M460 - prosty ale robi dobrze 3 rzeczy. Jest monochromatyczny, niedotykowy, może mało responsywny (ten monochromatyczny ekranik ma lagi przy zmianie widoków) ale dla mnie w zupełności wystarczy (ale rozumiem też, że może dlatego kiepsko się sprzedawał, w końcu ta stara, prawdziwa Nokia czy Blackberry też nie wytrzymały konkurencji na rynku dumbfonów). Jedyne co mogę mu zarzucić, to że nie chce mi trwale wyłączyć pomiaru wysokości dla profilu "rower stacjonarny" - trzeba to klikać przed każdym treningiem, co mnie irytuje. No i ten barometr też się trochę gubi, jak w Grit X. Zegarek V2 jest ok ale średnio sprawdza się zimą, pod ubraniem; można go zapinać na kierownicy ale wolę w tej roli licznik, kupiony za 450 zł w jakimś outlecie. Pisząc o zafiksowaniu na bieganiu - aktualnie nie widzę tam planów kolarskich, choć kiedyś znalazłem jakiegoś pdfa z treningiem kolarskim w oparciu o tętno i kadencję, sygnowanego przez Shimano i Polar. Poza czujnikami do roweru i obejmą do zapinania zegarka na kierownicy to nie ma nic rowerowego a są nawet czujniki dla koni Ja po cichu liczyłem, że jednak odświeżą linię liczników, chociaż żeby M460 doczekał się następcy, w duchu Polara - bez wodotrysków, 3 podstawowe rzeczy (no dobra, 4 bo Strava musi być ). A tak - być może zmienię M460 na coś od Wahoo; chociaż to wcale nie musi oznaczać zmiany platformy, może uda się te same czujniki połączyć z Vantage i Roam/Bolt A w kwestii odkurzacza - ja tylko na kablu używam ale jestem szczęśliwym posiadaczem garażu
  22. O zegarek jestem spokojny, bo jest względnie nowy (chociaż Polar go pewnie zaraz przestanie wspierać), bateria też jest ok, bo odciążam go licznikiem. Ten pewnie padnie jako pierwszy ale i tak myślę, że pierwsze klocki zacznę wymieniać za rok.
  23. A fakt, ja też mam takie chorobliwe dążenie do "porządku", może dlatego mam 3 rowery Marina
×
×
  • Dodaj nową pozycję...