Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 104
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Fakt, lenistwo okropna rzecz: Plan ustawiamy pod siebie (intensywność, dni, itp.). Ciekaw jestem czy są jakieś filmy czy tylko słupki/wskazówki? Nie klikałem dalej, bo siedzę na drugim kompie, z dala od trenażera...
  2. Używam nie tyle smartwatcha, co zegarka sportowego od Polara (jest taki smart, że steruje muzyką i wyświetla powiadomienia, no i ma 3 tarcze do wyboru) - do rejestrowania tras jest ok, chociaż w poprzednim modelu było sporo wpadek - barometr źle działał, czasami tętno źle czytał albo 2x razy się zawiesił na wyprawie sakwiarskiej. Teraz mierzę tętno z pasa na klatkę, chociaż zegarek też może ale nie tak dokładnie. Do nawigacji z Komoota da radę i czasami używam - pieszo, na grzybach. Na rowerze to tak sobie, mały ekran, ruch ręką, nawet jak zapniesz na kierownicy na dedykowanym uchwycie - to moim zdaniem proteza. Można awaryjnie ale tak rozmyślnie to masochizm. Jakiś czas temu w ogóle na rowerze nie korzystam z zegarka, tylko licznik + pas. Do nawigacji używam innego urządzenia - ręcznego Garmina. Jedno urządzenie rejestruje aktywność sportową, drugie jest do nawigacji. Ręczniak jest niedotykowy, sprawdza się i w pieszych wędrówkach i na kajaku (trasy po jeziorze czy rzekach). Baterie paluszki - nie do zajechania w ciągu 1 dnia Dałem sobie spokój z telefonami dawno temu, nieporozumienie jak dla mnie, za dużo prądu żre. Moje podejście jest raczej nieortodoksyjne ale najlepszy byłby chyba zakup licznika z nawigacją. @pecio coś doradzi z Garminów 👍
  3. Trauma po FR45 wciąż żywa Dobrze, że x-kom oddał piniondze od ręki No i nie tak do końca - wciąż dane zbierasz do jednej platformy, a trenujesz na innej (Wahoo). Wiem, że w Garminie można własne trasy jeździć na trenażerze ale czy są gotowe plany typowo rowerowe? Rozważania czysto teoretyczne, jak pisałem. Zegarek wciąż ok, licznik też. Przy wymianie sprzętu wezmę pod uwagę zmianę platformy, po przebojach z Grit X omal nie kupiłem... Suunto
  4. Kontynuując wątek techniczno - filozoficzny (mam czas na espresso, a potem chomik) - ekosystem Polar monitoruje moją aktywność, treningi, ostrzega przed regresem/przeciążeniem, monitoruje sen, oferuje kilka testów. Wahoo jak na razie nic takiego mi nie oferuje. Może z zegarkiem Rival doszłoby śledzenie snu. Ale nie ma czegoś takiego jak Polar - Training Load Pro (zakładamy optymistycznie, że dane mają jakąś wartość). Akurat teraz moje poczucie zmęczenia pokrywa się ze wskazaniem Flow - Przeciążenie. Fajnie, gdyby w Wahoo była taka funkcjonalność wraz z modyfikacją planu (przeciążenie: dzień wolnego, zmniejszenie obciążeń na kolejnych sesjach) Owszem, mam TrainingPeaks i kiedyś nawet opłaciłem miesięczną subskrypcję (nie miałem jeszcze wtedy Wahoo) - nie ma tam monitoringu snu ale są dane z obciążenia 7-dniowego na tle 42 dni. Polar ma coś podobnego (to jest chyba 7 dni na 30 dni i z tego liczy Regres - Utrzymanie - Progres - Przeciążenie). Z tym, że PolarFlow jest "w cenie zegarka", a TP trzeba opłacać. W takim układzie nie miało to sensu. Dane z PolarFlow lecą automatycznie do TP (nie tylko z trenażera ale z każdej aktywności) ale nie mam dostępu do jakichś analiz. Obecnie jednak również Wahoo mam połączone z TP - tu co prawda lecą tylko dane z trenażera ale po opłaceniu subskrypcji mamy uzupełnienie Wahoo o analizy... Gdyby ktoś oczywiście potrzebował: Oczywiście wykresy są dostępne po opłaceniu TP - mamy wtedy graficzny obraz formy i obciążeń. Tylko trzeba opłacać TP i Wahoo I na koniec - zegarki Polar mają taką funkcjonalność FitSpark - asystent podpowiada, że dziś np. rozciąganie albo kalistenika. Niestety także w te dni, kiedy na innym ekranie jest informacja "Przeciążenie. Zwiększone ryzyko urazu lub choroby" No to albo kalistenika albo choroba
  5. A ja tylko piszę, że lepiej mi się jeździ na 2x10 niż na 1x12. Proszę mnie nie odsyłać - to Twoja teza nie moja i to na Tobie spoczywa ciężar dowodu 😎
  6. @Chleje24na7 podaj łaskawie nazwiska, adresy, kontakty... Kto, kiedy? Cała ta dyskusja, jak każda wojna religijna, skończy się rozpalaniem stosów
  7. ok, czyli jednak więcej energii w duże koło, bo trudniej rozkręcić
  8. A czy nie jest tak, że za tym samym depnięciem duże koło obróci się np. 1x a małe - 1,2? Zakładamy, że dostarczamy tyle samo energii, nawet przyjmijmy, że koła ważą tyle samo....
  9. Dodaję temat to obserwowanych, bo też chcę na wiosnę wymienić opony na bardziej "szosowe".
  10. Racja ale tak nie do końca. Tematy "filozoficzne" to faktycznie domena 40+, porady sprzętowo-techniczne - zdecydowanie też, bo liczy się wiedza i doświadczenie, ktoś młodszy z reguły zadaje pytanie. Ale w tematach o bunny hopach, o wyborze rowerów do skakania za 1000 zł - sama młodzież No i jak ktoś to kiedyś dowcipnie ujął w innym wątku i kontekście - W wieku 40+ i kasy więcej i chęć udowodnienia sobie i innym, że zdrowie jest - większa. Jeśli zdarzało Wam się odbywać różne "klasowe" zloty i spotkania po latach to zauważyliście, że większość idzie z "duchem ewolucji": łysieją, grubieją i chorują ale sporo osób "odkryło" i aktywnie uprawia sport - biega, pedałuje czy co tam jeszcze
  11. Rouvy jest jednak bardziej motywujące. W sobotę miałem zrobić 1,5 h takiej spokojnej jazdy ale wymiękłem po pół godzinie. Doszedłem do wniosku, że odpracuję to na MTB w niedzielę, oprócz sesji planowej. Na MTB odpaliłem - obok licznika Polar - Systm X w telefonie ale nie mam tam ANT+ i nie chciałem tracić czasu na mieszanie ustawień więc w efekcie na telefon zapisało się tylko to co z GPS. Dlatego dorzuciłem sobie jeszcze godzinną jazdę wczoraj, chociaż miałem wolne wg grafiku. Dziś jakiś dziwny trening: Wygląda na siłowy. Nie podoba mi się takie deptanie sztywnego roweru w trenażerze Nie porywa mnie ten plan. Tak jak pisałem - to jest Mountain Fondo czyli "górska setka" - stąd to deptanie w tygodniu i sesje endurance w weekend ale takie krótsze. Gdybym wybrał Gran Fondo, to pewnie mniej byłoby deptania ale sesje endurance wydłużają się do ok. 4 godzin... Generalnie to treningi są męczące - doczuwam to. PolarFlow sygnalzuje przeciążenie. Mam też najsłabsze wyniki testów ortostatycznych - takiej "czarnej" (czerwonej) serii to nie miałem: @pecio - posłuchaj komentarza To jakaś kolumbijska retransmisja, drą się jak opętani na 3 głosy Wybrałem smaczny fragmencik o zakręcie
  12. Godzinka lekkiego endurans, tylko 15 km ale niedzielę czuje w nogach
  13. ..... obejrzałem do tego 2 etapy Vuelty 2016 z dramatycznym hiszpańskim komentarzem. Muszę spytać żony co gadałem przez sen 😎
  14. U mnie wyszło tylko 50 km na Systm X i 25 km na Polarze 😎🤣 A i tak 2x w fazie odpoczynku schodziłem z roweru - siknąć, okno uchylić, wody dolać... A tyłek bolał bo w domu nie zakładam gaci z wkładką.
  15. Ja też miałem Endurance z interwałami: Lekko nie było bo w południe wybrałem się na MTB pojeździć po śniegu 😉
  16. Znalazłem w końcu objaśnienie znaczenia ikon. Wahoo zaleca korzystanie z wirtualnej prędkości. Pozostaje mi to sprawdzić, tym bardziej, że wczoraj na treninigu Endurance prędkość się kompletnie rozjechała między licznikiem a Wahoo. Nie będę rozparowywał licznika Polar z czujnikami z roweru, bo to docelowe połączenie, które stosuję także w realu. Polar dostaje swoje dane bez koloryzowania z Wahoo i to jest ok do pomiaru obciążenia. To że Wahoo sobie koloryzuje/estymuje - trudno, niech tak będzie na potrzeby pojedynczego treningu. Potwierdziłem na Reddicie, to co pisał @pecio - zegarek Rival od Wahoo to bardzo podstawowy model, podobnie jak ich ekosystem - do fajerwerków z PolarFlow sporo im brakuje: Dlatego ciągle traktuję PolarFlow jako główną/podstawową platformę i czekam na rozwój Wahoo
  17. Zigfir - 587 km (szosa, MTB, trenażer) bashey_pl - 548 km (Cross) michalr75 - 374 km (MTB) TheJW - 352 km (MTB) spidelli - 234 km (224 km trenażer, 10 km MTB) NerfMe - 204,5 km (MTB) jacekddd - 133 km (rower poziomy - velomobil) Cross90 - 109 km (trenażer) Sansei6 - 40 km (MTB) ernorator - 30 km (szosa, gravel, trenażer) revolta - 25 km (MTB) dfq - 0.5km (trzeci!)
  18. Gwarancja Treka nie obejmuje wpinania w trenażer. Gdyby kogoś kusiło
  19. Może za mało jeszcze jeżdżę na 1x12 ale osobiście - póki co - wolę 2 tarcze z przodu. A z tą ergonomią to się podpisuję pod powyższym - jak latam u siebie po lesie góra-dół to się muszę trochę naklikać zwłaszcza jak przechodzę od zjazdu, na którym dokręcam do podjazdu, na którym muszę wskoczyć na największą tarczę. Ale może mam palce za wolne
  20. Ale podchodząc do tematu tak trochę filozoficznie: załóżmy, że Polar monitoruje mój sen, treningi, robię w miarę regularnie testy ortostatyczne czyli w PolarFlow buduje jakiś tam obraz mojej kondycji fizycznej - wie, że jestem przeciążony albo źle spałem itp. Średnio w to wierzę, bo tu na forum opisałem moje perypetie z Grit X - źle mierzona wysokość a więc zafałszowane wykresy wysokości, brak odczytów ze snu czy wreszcie - absurdalnie zaniżone tętno podczas sesji na "stałym", niemal referencyjnym odcinku. Mam świadomość, że to bajki. Ale ktoś mądry na Reddicie napisał mi, że może i pojedyncze pomiary są od czapy ale jakąś tam tendencję ten zegarek wyłapuje. Załóżmy, że tak jest. Pisałem Wam, że na teście 4DP miałem rozjazd, bo trenażer pokazywał mi V max 36 km/h podczas gdy Polar - 79 km/h. Być może różnica wynika z chaosu w czujnikach, wtedy jeszcze tego nie wiedziałem. Kadencja Polar/Wahoo średnia: 91/87, max: 130/135. Tętno P/W - średnie: 139/141, max: 186/186 Moc P/W - średnia: 135/133, max: 316/311, znormalizowana: 182/179 Te rozjazdy nie są już takie duże, więc może do obu ekosystemów, mimo rozjechanych danych dot. prędkości trafiły jednak podobne dane pokazujące obciążenie treningiem? Niestety chyba nie, bo (w układzie P/W): IF: 0,88/1,19 TSS: 70,3/140. Zatem, której aplikacji/ekosystemu się trzymać? Jedna liczy kompleksowo, druga tylko z treningów... Przy zabawie na Rouvy nie było to problemem - coś tam pedałowałem, kogoś goniłem, komuś uciekałem, coś tam się zapisało w aplikacji ale Polar swoje dane dostał i dorzucił do kupki Nie bieżcie tego na poważnie, będę sobie to robił na dwa ekosystemy ot tak, dla eksperymentu. Może wyjdzie w PolarFlow, że jestem zajechany, ale na koniec cyklu (jak dotrwam), mimo że Systm nie monitoruje mi snu to i tak zrobię ponowny test 4DP Edyta: fakt, że raz przy teście zapomniałem włączyć licznik po pauzie ale nie sądzę, że przez to się IF/TSS tak rozjechał. Wczorajszy trening jednak nie miał takich rozjazdów: Polar Systm Moc: Tętno: Kadencja: Prędkość: Czas i dystans różnią się dlatego, że chwilę dłużej kręciłem na liczniku. Tzn. były różnice w prędkości i dystansie między aplikacją i licznikiem, a potem zamknąłem SystmX i chwilę pokręciłem na liczniku, zwiększając rozjazd w dystansie.
  21. Odchudzanie da się zrobić, bo Wahoo musi działać na swoich czujnikach/estymacjach. Żona nie ma czujnika na swoim rowerze, nie ma licznika od Polara, nie korzysta z pasa na klatę, zakłada zegarek na rękę, tętno udostępnia do Rouvy, prędkość i dystans jej liczy, kadencja to nie pamiętam
  22. Ale jak działa to ok U mnie jest ten problem, że chciałbym mieć - póki co - podobne wyniki w obu ekosystemach; druga rzecz, że przy niektórych treningach każą wyłączać ERG, więc zaczynam szukać nerwowo po ustawieniach; po prostu trzeba było się poznać z aplikacją a potem rzucać na trening, a nie odwrotnie
  23. Nie tylko ja mam ten problem: How to disable/ignore sensors from connecting? - SYSTM Software - Wahoo X Forum (wahoofitness.com)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...