Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 547
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Tu widać 720 km na chomiku w zeszłym roku. I problemy z wyłączeniem pomiaru wysokości dla profilu rower stacjonarny 🤣
  2. @Zigfir Jak się przyjrzeć moim zrzutom dokładnie, to testy orto są robione przed 5 rano Jak to mawiają w Wahoo: Honor, Glory, Victory Te jazdy outdoorowe będą siłą rzeczy podobne do tych z chomika - intensywnie w tygodniu, dłużej w weekend. Tak było i w zeszłym roku i ucieszyłem się, że Wahoo tak mi ustawiło te jednostki, że wyszło podobnie - długie jazdy są w weekendy, w tygodniu - do godziny ale ostro. Myślę, że mam na tyle doświadczenia, że jestem w stanie już świadomie wpłynąć na zwiększenie intensywności w ciągu tygodnia, korygując konkretne dni. Do tej pory raczej nie jeździłem w sobotę, bo to taki dzień gospodarczy - coś posprzątać w domu i wokół, podłubać przy aucie i rowerze, za to niedziela - najczęściej 100-ka, czasem więcej, rzadko mniej niż 100 ale wtedy wycisk na MTB. Najwyżej się soboty wykorzysta rowerowo Przyszło mi nawet do głowy, że chyba nie wypnę roweru z trenażera równo z końcem planu, tylko jeszcze postoi, żeby ratować w gorszą pogodę (tylko muszę ten drugi skończyć wreszcie ). U mnie ten pomiar też raczej byłby jako rejestrator, to też troszkę pracy i doświadczenia pewnie wymaga, żeby sobie znaleźć dobre warunki terenowe do realizacji interwałów (prosto, płasko, mały ruch)... Jak zwykle dziękuję za dzielenie się doświadczeniem 👍 Polar już całkiem zdryfował w tę stronę. Jak by nie był prymitywny ten licznik M460 (czarno-biały, wolny procesor itp.) to był dobrym zastępstwem dla zegarka na kierownicy. Zimą zegarek słabo się sprawdza pod ubraniem, ok można go przypiąć na kierownicę ale licznik ma jednak większe liczby i coś tam widać w czasie jazdy. Niestety, nie widać kontynuacji. Mieli też drugie urządzenie, do nawigacji, coś z V w nazwie - też uśmiercone. Tutaj to nawet zrozumiałe - są lepsi w te klocki, nie ma co się kopać z koniem (Garminem) ale podstawowy licznik - brak tego w ofercie. Dalej - ich czujniki mocy i kadencji - jednorazowe, z w budowaną baterią. Niby wystarcza na 2 lata, niby tyle i tak żyje na rowerze przeciętny czujnik - ale też chyba nie widać następców. Nie jest tak różowo z tymi firmami, dobrze że jest jakaś konkurencja ale chciałbym się mylić - będzie jak z Nokią i Blackberry - zniknęli z rynku bo byli za bardzo niszowi, za drodzy (chińczyki też mierzą tętno i kroki za kilka złotych), rynek zaleje tandeta z Chin...(chodzi o chińskie brandy, nie miejsce produkcji).
  3. Tak się pochwalę - odkąd każdy rower ma swój profil, to mogę wyfiltrować: Tyle już psów na Polarze powiesiłem publicznie, że dla odmiany mogę ich pochwalić
  4. Odtwórz cacuszko w stanie kolekcjonerskim
  5. No piękny, moje foto to z internetów A tu proszę autentyk. Opona zimowa
  6. Pamiętam ten klin na korbie - on się wyrabiał i był luz
  7. Zanim wpadłem na to, żeby każdy rower przypisać do odrębnego profilu, to korzystałem z jednego profilu ale w komentarzu do każdej jazdy pisałem, jaki rower. Informacja jest ale nie da się tym zarządzać automatycznie, trzeba przejrzeć po kolei wszystkie jazdy w danym roku. Zbieram się do tego już drugi miesiąc, bo jestem ciekaw, jakie mam przebiegi na poszczególnych rowerach ale jak dotąd nic z tego
  8. No to ja tak mam z Polarem Sypię im piach w szprychy Ale profile są akurat fajnie zrobione, np. rower stacjonarny = trenażer, jako kolarstwo jest jeden gravel, kolarstwo szosowe - drugi, a kolarstwo górskie - MTB. Dzięki temu można się bawić statystykami albo doglądać interwałów przeglądów amortyzatorów w MTB
  9. FR 255 ma wyświetlacz MIP, podobnie jak mój Vantage. Generalnie nie narzekam, jeśli trudno mi cos zobaczyć to już raczej kwestia okularów Dlatego też dokupiłem ten licznik - większe cyferki Coś kojarzę @pecio z wątku garminowego, że narzekaliście na zarządzanie rowerami - coś Garmin zmienił - jeden profil = jeden rower? O to chodziło? A nie na Wigry 3?
  10. Te plakaty mają moc
  11. Patrzę z ciekawości i Citi nie lubi się z Garminem, a to moja podstawowa karta Druga jest na liście.
  12. Telefon, telefon. Ale w DE albo w AT to często albo brak terminala albo powyżej jakiejś kwoty, np. 10 ojro. U nas to jest naprawdę luksus - jedziesz sobie przez łąki i pola, wjeżdżasz do wioski, mimo niedzieli sklep otwarty, płacisz telefonem za izotoniki i jedziesz dalej
  13. Ja nie mówię, że to złe, tylko że niekoniecznie mi potrzebne
  14. ... ale nie kosztuje 450 zł?
  15. 300 km ale 17 godzin brutto, jeśli dobrze pamiętam. W kwietniu chłodno było - za dnia w górach i po zmroku. A licznik był z outletu, więc i wyjściowo bateria w nieznanym stanie (pewnie sporo przeleżał w magazynie). Zegarek to cały dzień spokojnie wytrzyma, na sakwach dawał radę, ale wieczorem i tak do ładowania, jak wszystko. Niespodzianki to są fajne pod choinką Muzyki to lubię posłuchać na kanapie albo w łóżku, przed snem. Na drodze za dużo się dzieje, żeby sobie uszy zatykać...
  16. Luty wygląda lepiej: Chociaż tutaj też widać wpływ tygodnia regeneracyjnego czyli 19 - 25. Oceniając ten plan, to zdarzają się mocne jednostki, których nie jestem w stanie ukończyć bez pauzowania. A mimo wszystko efekt, biorąc pod uwagę skalę czasu, jest mizerny. Muszę jeszcze postudiować rozkład niebieskich i czerwonych kropek na wykresie TP System prezentacji w ujęciu miesiąca kalendarzowego też nie jest najlepszy.
  17. Sęk w tym, że telefon i tak mam zawsze ze sobą, bo robię nim zdjęcia, dzwonię i płacę Dlatego GP nie jest dla mnie niezbędny. Ostatecznie bym się nie obraził, gdyby był, chociaż ta funkcja i muzyka to zdecydowanie pod biegaczy. Czemu Instinct bez solara? Byłby jeden stres mniej na sakwach; swoje 300 km jechałem na liczniku, który padł po 2/3 dystansu. Mogłem go wcześniej podładowywać na postojach, może dotrwałby do końca. Ale umarł i musiałem włączyć zegarek. Zegarek wytrzymałby pewnie całą trasę ale te czujniki i niska temperatura, zwłaszcza w ostatniej fazie, jak się ciemno zrobiło, pewnie skróciłoby i tak czas używania. A w zegarku z solarem problem nie występuje - teoretycznie. Zasadniczo chyba w FR 265 bym celował, zmieniając ekosystem. Patrząc na ten wykres zmęczeniowy to 11 -17 marca był tygodniem regeneracyjnym, co tłumaczy niskie słupki. Ale 19 a zwłaszcza 21 to były mocne jazdy. Na pewno tydzień regeneracyjny jest zbyt lajtowy - widać to na innych wykresach. Tym razem dołożyłem 1 jazdę w terenie i 1 jazdę na chomiku, przez co krzywe na wykresie Polara aż tak nie opadły, poza wykresem zmęczeniowym.
  18. To nie był jednostkowy przypadek, co najmniej dwa takie fakapy były
  19. Racja, coś tu nie gra, z reguły poniedziałki i piątki mam wolne, jeśli noszę zegarek, to zlicza "aktywność" z chodzenia; np. w piątek 22 nachodziłem więcej niż godzina na rowerze w sobotę 23.03 ; fakt że to była lajtowa jazda ale dziwnie to wygląda. Boksowałem się już kilka razy z firmą Polar, na Grit X i jego wadliwy barometr spuszczę litościwie zasłonę milczenia ale z testami orto na Vantage też się działy cuda. Poszukam i wrzucę obrazki. Zobaczcie na takie cuda. Pomiar wygląda w ten sposób, że zakłada się H10 na klatkę, w zegarku uruchamia test. Zegarek łączy się z H10 i jest wykonywany test. Zapisuje się w zegarku. Następnie synchronizuję zegarek z aplikacją w telefonie, a w chwilę potem jest na serwerze. Tak wygląda w serwisie www Polar Flow - patrzymy na 8 maja 2023 r. W telefonie wygląda to tak: Jak widzicie, dane liczbowe są I-DEN-TYCZ-NE. Różna jest interpretacja. Polar odsyła do firmy z Krakowa, która jest oficjalnym dystrybutorem, nawet jak poskarżycie się przez formularz międzynarodowy. Trochę dziwna polityka, bo wydłuża to cały proces; ostatecznie przez polskiego przedstawiciela poprosili mnie o zgodę na grzebanie w moim profilu, i chyba ktoś tam zajrzał, bo miałem język zmieniony z PL na EN 🤣 Coś się później poprawiło aż do dziś
  20. @Zigfir To już końcówka planu, chyba stąd ten wycisk Zapomniałem wczoraj przynieść sobie na nocną szafkę H10 więc dziś nie było testu orto - zawsze go robię po przebudzeniu, a dziś musiałbym zbiegać po schodach i wbiegać, pewnie odczyt byłby "zaszumiony". A test ma wpływ na poziom zmęczenia w aplikacji. Ale oczywiście jazda była męcząca, 158 TSS. Ciekawe jest to, że czwartkowy trening miał TSS o 100 niemal niższe, ale IF czyli niebieska kropka jest wyżej Kto się interesował giełdą, to pewnie rozkminiał świece japońskie przy analizie technicznej🤣. Ciekaw jestem Twojego zdania - odpuściłem sobie pomiar mocy outdoor - nie mam żadnego planu z aplikacji, po prostu będę jeździł po pracy - na początku krótko, bo dzień krótki - 20 - 30 km, w weekendy setka po śniadaniu; mam zamiar opłacać jeszcze TP, żeby w razie potrzeby reagować ale nie bardzo widzę jazdę w terenie na zadaną moc. Przyczyny są dwie: 1) nie mam licznika Wahoo/Garmin, chociaż może aplikacja Wahoo dałaby się zaprząc; 2) musiałbym znaleźć trasę, gdzie stan nawierzchni, skrzyżowania, ruch uliczny itp. ... itd. dałyby możliwość realizacji takiego treningu... Może nieco naiwnie zakładam, że TCL pójdzie w górę, bo będę jeździł więcej (dłużej); może mniej intensywnie ale więcej (chociaż ostatecznie można coś tam rzeźbić na tętnie i kadencji).
  21. Koledzy, a Instinct 2 Solar - przyjmując za punkt odniesienia FR 265 - ma jakieś braki funkcji sportowych? Brak Garmin Pay albo muzyki to raczej dla mnie zaleta
  22. @dfq oj, szkoda. Szybkiego powrotu do formy! @pecio buty i ostrogi
  23. Jak zwykle przy niedzieli święte obrazki: Dziś mała rzeźnia - 3:25. Początek i koniec to po pół godziny bazy ale w środku 4 grupy interwałów 30/20/10/5 Oczywiście pękłem kilka razy, w czasie interwałów też Nie byłem w stanie utrzymać mocy i kadencji Jak tak cierpiałem i cierpiałem to myślałem, że zasługuję na jakąś nagrodę. Rzeczową 🤣
  24. ... czyli same plusy dodatnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...