Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 089
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Pamiętam ten klin na korbie - on się wyrabiał i był luz
  2. Zanim wpadłem na to, żeby każdy rower przypisać do odrębnego profilu, to korzystałem z jednego profilu ale w komentarzu do każdej jazdy pisałem, jaki rower. Informacja jest ale nie da się tym zarządzać automatycznie, trzeba przejrzeć po kolei wszystkie jazdy w danym roku. Zbieram się do tego już drugi miesiąc, bo jestem ciekaw, jakie mam przebiegi na poszczególnych rowerach ale jak dotąd nic z tego
  3. No to ja tak mam z Polarem Sypię im piach w szprychy Ale profile są akurat fajnie zrobione, np. rower stacjonarny = trenażer, jako kolarstwo jest jeden gravel, kolarstwo szosowe - drugi, a kolarstwo górskie - MTB. Dzięki temu można się bawić statystykami albo doglądać interwałów przeglądów amortyzatorów w MTB
  4. FR 255 ma wyświetlacz MIP, podobnie jak mój Vantage. Generalnie nie narzekam, jeśli trudno mi cos zobaczyć to już raczej kwestia okularów Dlatego też dokupiłem ten licznik - większe cyferki Coś kojarzę @pecio z wątku garminowego, że narzekaliście na zarządzanie rowerami - coś Garmin zmienił - jeden profil = jeden rower? O to chodziło? A nie na Wigry 3?
  5. Patrzę z ciekawości i Citi nie lubi się z Garminem, a to moja podstawowa karta Druga jest na liście.
  6. Telefon, telefon. Ale w DE albo w AT to często albo brak terminala albo powyżej jakiejś kwoty, np. 10 ojro. U nas to jest naprawdę luksus - jedziesz sobie przez łąki i pola, wjeżdżasz do wioski, mimo niedzieli sklep otwarty, płacisz telefonem za izotoniki i jedziesz dalej
  7. Ja nie mówię, że to złe, tylko że niekoniecznie mi potrzebne
  8. 300 km ale 17 godzin brutto, jeśli dobrze pamiętam. W kwietniu chłodno było - za dnia w górach i po zmroku. A licznik był z outletu, więc i wyjściowo bateria w nieznanym stanie (pewnie sporo przeleżał w magazynie). Zegarek to cały dzień spokojnie wytrzyma, na sakwach dawał radę, ale wieczorem i tak do ładowania, jak wszystko. Niespodzianki to są fajne pod choinką Muzyki to lubię posłuchać na kanapie albo w łóżku, przed snem. Na drodze za dużo się dzieje, żeby sobie uszy zatykać...
  9. Luty wygląda lepiej: Chociaż tutaj też widać wpływ tygodnia regeneracyjnego czyli 19 - 25. Oceniając ten plan, to zdarzają się mocne jednostki, których nie jestem w stanie ukończyć bez pauzowania. A mimo wszystko efekt, biorąc pod uwagę skalę czasu, jest mizerny. Muszę jeszcze postudiować rozkład niebieskich i czerwonych kropek na wykresie TP System prezentacji w ujęciu miesiąca kalendarzowego też nie jest najlepszy.
  10. Sęk w tym, że telefon i tak mam zawsze ze sobą, bo robię nim zdjęcia, dzwonię i płacę Dlatego GP nie jest dla mnie niezbędny. Ostatecznie bym się nie obraził, gdyby był, chociaż ta funkcja i muzyka to zdecydowanie pod biegaczy. Czemu Instinct bez solara? Byłby jeden stres mniej na sakwach; swoje 300 km jechałem na liczniku, który padł po 2/3 dystansu. Mogłem go wcześniej podładowywać na postojach, może dotrwałby do końca. Ale umarł i musiałem włączyć zegarek. Zegarek wytrzymałby pewnie całą trasę ale te czujniki i niska temperatura, zwłaszcza w ostatniej fazie, jak się ciemno zrobiło, pewnie skróciłoby i tak czas używania. A w zegarku z solarem problem nie występuje - teoretycznie. Zasadniczo chyba w FR 265 bym celował, zmieniając ekosystem. Patrząc na ten wykres zmęczeniowy to 11 -17 marca był tygodniem regeneracyjnym, co tłumaczy niskie słupki. Ale 19 a zwłaszcza 21 to były mocne jazdy. Na pewno tydzień regeneracyjny jest zbyt lajtowy - widać to na innych wykresach. Tym razem dołożyłem 1 jazdę w terenie i 1 jazdę na chomiku, przez co krzywe na wykresie Polara aż tak nie opadły, poza wykresem zmęczeniowym.
  11. To nie był jednostkowy przypadek, co najmniej dwa takie fakapy były
  12. Racja, coś tu nie gra, z reguły poniedziałki i piątki mam wolne, jeśli noszę zegarek, to zlicza "aktywność" z chodzenia; np. w piątek 22 nachodziłem więcej niż godzina na rowerze w sobotę 23.03 ; fakt że to była lajtowa jazda ale dziwnie to wygląda. Boksowałem się już kilka razy z firmą Polar, na Grit X i jego wadliwy barometr spuszczę litościwie zasłonę milczenia ale z testami orto na Vantage też się działy cuda. Poszukam i wrzucę obrazki. Zobaczcie na takie cuda. Pomiar wygląda w ten sposób, że zakłada się H10 na klatkę, w zegarku uruchamia test. Zegarek łączy się z H10 i jest wykonywany test. Zapisuje się w zegarku. Następnie synchronizuję zegarek z aplikacją w telefonie, a w chwilę potem jest na serwerze. Tak wygląda w serwisie www Polar Flow - patrzymy na 8 maja 2023 r. W telefonie wygląda to tak: Jak widzicie, dane liczbowe są I-DEN-TYCZ-NE. Różna jest interpretacja. Polar odsyła do firmy z Krakowa, która jest oficjalnym dystrybutorem, nawet jak poskarżycie się przez formularz międzynarodowy. Trochę dziwna polityka, bo wydłuża to cały proces; ostatecznie przez polskiego przedstawiciela poprosili mnie o zgodę na grzebanie w moim profilu, i chyba ktoś tam zajrzał, bo miałem język zmieniony z PL na EN 🤣 Coś się później poprawiło aż do dziś
  13. @Zigfir To już końcówka planu, chyba stąd ten wycisk Zapomniałem wczoraj przynieść sobie na nocną szafkę H10 więc dziś nie było testu orto - zawsze go robię po przebudzeniu, a dziś musiałbym zbiegać po schodach i wbiegać, pewnie odczyt byłby "zaszumiony". A test ma wpływ na poziom zmęczenia w aplikacji. Ale oczywiście jazda była męcząca, 158 TSS. Ciekawe jest to, że czwartkowy trening miał TSS o 100 niemal niższe, ale IF czyli niebieska kropka jest wyżej Kto się interesował giełdą, to pewnie rozkminiał świece japońskie przy analizie technicznej🤣. Ciekaw jestem Twojego zdania - odpuściłem sobie pomiar mocy outdoor - nie mam żadnego planu z aplikacji, po prostu będę jeździł po pracy - na początku krótko, bo dzień krótki - 20 - 30 km, w weekendy setka po śniadaniu; mam zamiar opłacać jeszcze TP, żeby w razie potrzeby reagować ale nie bardzo widzę jazdę w terenie na zadaną moc. Przyczyny są dwie: 1) nie mam licznika Wahoo/Garmin, chociaż może aplikacja Wahoo dałaby się zaprząc; 2) musiałbym znaleźć trasę, gdzie stan nawierzchni, skrzyżowania, ruch uliczny itp. ... itd. dałyby możliwość realizacji takiego treningu... Może nieco naiwnie zakładam, że TCL pójdzie w górę, bo będę jeździł więcej (dłużej); może mniej intensywnie ale więcej (chociaż ostatecznie można coś tam rzeźbić na tętnie i kadencji).
  14. Koledzy, a Instinct 2 Solar - przyjmując za punkt odniesienia FR 265 - ma jakieś braki funkcji sportowych? Brak Garmin Pay albo muzyki to raczej dla mnie zaleta
  15. @dfq oj, szkoda. Szybkiego powrotu do formy! @pecio buty i ostrogi
  16. Jak zwykle przy niedzieli święte obrazki: Dziś mała rzeźnia - 3:25. Początek i koniec to po pół godziny bazy ale w środku 4 grupy interwałów 30/20/10/5 Oczywiście pękłem kilka razy, w czasie interwałów też Nie byłem w stanie utrzymać mocy i kadencji Jak tak cierpiałem i cierpiałem to myślałem, że zasługuję na jakąś nagrodę. Rzeczową 🤣
  17. Dzięki, ale wczoraj zamówiłem Co o nich sądzisz? Są nieco lżejsze niż 540-ki. I raczej do cyclocrossu niż typowo MTB...
  18. Obudziłem się dzisiaj z pewnym niepokojem 🤣 Masz rację, kupiłbym "na siłę". Jak będzie mi brakowało jak powietrza to kupię bez dylematów. Coś na osłodę może będzie. Czekam na te pedały CXR w mocnej przecenie, o której wspominał @dfq. Chyba są sensowne? Buty będę mierzył jutro - akurat te Wide, które linkowałeś wcześniej są tylko stacjonarnie w Wawie i Wro. Ewentualnie te Fiziki
  19. No dobra, ośka i pedały do zwrotu. Hacka nie będzie. Garminów chyba też nie będzie, nie jestem jednak przekonany czy mi to potrzebne. Cholernie droga się robi ta zabawa.... Skończę plan to zacznę po prostu jeździć, raczej nie będę się bawił na drodze w jakieś jednostki treningowe. W tygodniu po pracy będą szybkie rundy wokół komina, w niedziele - długie jazdy. Będę też rotował rowerami i raczej nie będzie mi się chciało przekładać pedałów, może przed niedzielą. Ale nie po pracy. Po prostu za mało argumentów, żeby wybulić 2250 za pedały, 500 - 600 za buty i ze 100 - 200 za czujnik prędkości. Jak poczuję, że mi coś brakuje to się do tematu wróci i mamusia się nie smuci @pecio - jak zwykle napisałeś zanim ja skończyłem I czytasz mi w myślach chyba
  20. @pecio, @dfq Koledzy, zastanawiam się nad sensem tego hacka. Dziś odebrałem ośkę - 1238 zł. Pedały mogę odesłać i zamówić te tańsze- będą mnie wtedy kosztowały - 363,23 zł, Do tego klej do gwintów, mogłem w markecie budowlanym ale wziąłem Park Toola - 79,14 zł. Podliczmy - 1680,37 zł. Nieźle, prawda? Niestety. Ośka przyszła goła, bez tego srebrnego oringu/pierścienia i bez nakrętki. To liczymy dalej - bo muszę to dokupić: Zestaw naprawczy Assioma - 104,90 zł, Adapter do ładowania - 179 zł. Zanim kupię, podliczmy - 1680,37 + 104,90 + 179 = 1964,27 zł. Za 2250 zł + 20 zł najtańsza przesyłka = Garmin Rally XC100 305 zł różnicy... Wciąż niby warto, bo dokupię czujnik prędkości i zostanie na klika izotoników... Ale mam wątpliwości
  21. spidelli

    [OLX] obecna sytuacja

    Mnie się zmiany w Allegro średnio podobają. O ile kupując z oficjalnych sklepów czuję się bezpiecznie, o tyle sprzedając jakieś używane przedmioty jestem wypychany do jakiegoś Allegro Lokalnie. Na szczęście wciąż jeszcze można wystawić w "tradycyjny" sposób. Przez OLX kupiłem kila przedmiotów, od sklepów i jestem zadowolony. Sprzedałem też 2 rowery ale na zasadzie "ogłoszenia" - dogadywałem się na twarz, z odbiorem osobistym. Jak dotąd wszyscy zadowoleni. Natomiast nie podoba mi się polityka przycinania przez OLX - o ile na Allegro prowizję płaci sprzedający, tak na OLX jest opłata za przesyłkę OLX. Dobra, ok - dramatu nie ma, płacę i mam pupochron przez 24 h. Ale system opłat za wyróżnienie to przeginka - miałem dopłatę 34,19 zł za wyróżnienie ale doładować mogłem tylko "pakietem" za 50 zł. Ta różnica nie przepadła, wisi sobie 15,81 zł na koncie - jako nieoprocentowana pożyczka dla OLX. Jeśli uwzględnić efekt skali, to nieźle sobie OLX przycina na takich "pożyczkach":
×
×
  • Dodaj nową pozycję...