Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 542
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Może się nie znam ale masę to raczej na siłowni się robi. Na rowerze - rzeźbę i wytrzymałość. Generalnie trudny temat, bo w sumie wciąż się rozwijasz. Ważne, żeby dieta była zbilansowana, żebyś nie przesadzał z treningiem i z dietą, dbał o nawodnienie. Wszystko przyjdzie z czasem.
  2. A co chcesz osiągnąć? Mniejszą wagę? Przyrost masy mięśniowej? Regularne wypróżnienia?
  3. Przeserwisowałem (tak przynajmniej mniemam) bębenek w rowerze 🤣 W drugim - prawdopodobnie wyregulowałem przednią przerzutkę. Okaże się jutro, na 3-cim kilometrze W trzecim - poprawiłem stopkę. Poza tym kupiłem bacik bo nie dałem rady z łańcuchem. Jestem też bogatszy o imbusy 11 i 12, bo wolałem napić się piwa, zamiast jechać drugi raz do sklepu. Okazało się, że 12-ka była strzałem w 10-kę
  4. Nie testowałem, siedzę dziś na tyłku i walczę z bębenkiem z Cortiny...
  5. @olo850 Ładnie to wyłapałeś. Ten mój monog to taka postracjonalizacja. Czyli że jest dobrze ... Ale może mogłoby być lepiej? 😂 DSX jest żony, zapłaciła za niego i kasa z ew. sprzedaży trafi do niej 😉 Ja mógłbym ten rower od niej odkupić tanio i w jakichś korzystnych ratach 🤭 Dlatego ten temat...
  6. Ale za to jakie ładne Moja "szosa" - czyli Gestalt 2 w rozmiarze 54, napęd: 50/34 i 11-34 - do szybkiej jazdy, głównie po asfalcie i być może dystansów ultra; teoretycznie może być wyprawówką, bo ma mocowania na bagażniki z przodu i z tyłu ale mało miejsca w ramie na torbę, którą już mam. Opona 30 jednak za wąska, z Cortiny mógłbym wsadzić 35 bo akurat mam, tyle że z klockiem raczej na błoto niż twarde; może i wcisnąłby tam 40, takie jak dałem do Cortiny ale przekładać opony w zależności od tego, na co mam ochotę/potrzebę? Drugi komplet kół? Cortina - wyprawówka ale i rower na gorsze nawierzchnie: Rozmiar 56, skróciłem mostek, zamieniłem opony na 40 z drobniejszym klockiem niż w oryginalnych 35. Brak mocowań na widelcu ale w ramie sporo miejsca. Napęd: 46/36 i 11-34; tutaj chodzi mi po głowie, żeby zamienić małe tarcze między rowerami. Na obu tych rowerach jestem w stanie zrobić nawet strome i długie podjazdy (np. z Zagórza Śląskiego do Sokolca, mając już w nogach 100 km, oczywiście na pusto, bez sakw). Gdybym miał ograniczyć liczbę rowerów do dwóch, to chyba Cortine bym zamienił na coś, co na co dzień byłoby lajtowym MTB a w razie potrzeby - wyprawówką i do jazdy zimą, po śliskim (obecnie w takich warunkach nie jeżdżę). I trzeci kandydat: DSX 1, Napęd: 42 i 11-51. Oczka na bagażniki z przodu i z tyłu, chociaż raczej nie przewiduję bagażników z przodu, bo mam torbę na kierownicę ale oczko na widelcu można wykorzystać na bidony. Mało miejsca w ramie. Ze względu na to, że już kupiony, to chcę go jakoś zagospodarować, bo żonie nie przypadł do gustu i che go sprzedać. Mógłbym go zamienić ew. za Cortinę, lub zostawić jako trzeci i zmienić mu napęd na miękki, może opony na jeszcze szersze. Albo sprzedać i ew. szukać tego 2 czy 3 roweru, chociaż finansowo to na razie nie ten tego (bo kasa za DSX idzie do żony). Uwagi? Rady? Na pewno można zmotać rower turystyczny lepiej ale - jak dla mnie - coś takiego jest ok - baran mi pasuje, mogę dość szybko pojechać, z tym że nie z żoną
  7. @skom25 Wyczuwam.... gniew rowerzysty...
  8. Wygląda na to, że tylko ja się dobrze bawię 😂 Trudno:
  9. spidelli

    [Rower] hardtail wycieczkowy

    Korekta - Bushcraftowy ujeżdżał TM2, ja myślałem raczej o TM1 ale jak budżet nie ogranicza...
  10. spidelli

    [Rower] hardtail wycieczkowy

    Wydaje mi się, że podobne rozterki miał Bushcraftowy i bodajże na Wanogę wybrał Marin Team 1. Generalnie fajny rower, nawet robiłem do niego przymiarki ale jak na wyprawowca to mało miejsca w ramie (chyba tylko na bidon), bagażnik tylko kombinowany (Bushcraftowy montował coś drogiego na ośkę). No i stalowy Pine Mountain - zaprojektowany w tym celu z dziwnym standardem tylnej piasty. Będę śledził temat z zaciekawieniem, bo o rowerach MTB nie wiem nic, ale trochę jeżdżę z sakwami na barankach i myślę też o Green Velo Ja się wytłukłem na zmodyfikowanym Tribanie 100 z Decathlonu (najtańszy w ówczesnej ofercie) i po zeszłorocznej wyprawie powiedziałem - dość, zmieniam rower. Wpadł gravel, do którego wsadziłem oponę 40 i jest lepiej, ale de facto nic trudnego nie jechałem w tym roku, Odra - Nysa to głównie asfalt, czasami dobry szuter i jedynie w miasteczkach kostka albo do wyboru - chodnik z puzzli. A czym obleciałeś GV?
  11. A ja dochodzę do wniosku, że wkładka musi też współpracować z siodełkiem. Miałem jakieś majty z Dekla, nie pamiętam modelu ale z tych droższych. Miałem dwa rowery z deseczkami i było ok. Wymieniłem rowery, w nowych mam miękkie siodełka. To że było mi niewygodnie w tych dwuletnich gaciach to mnie nawet nie nie zdziwiło - mogły się sklepać przez te lata Kupiłem nowe i - niestety - podobnie - wkładka + siodełko i robi się po prostu za dużo materiału, który uciska "części miękkie"- ugina się pod ciężarem, kości opierają się o siodełko, a cała ta pianka wypierana jest ku górze i gniecie. Doszedłem do wniosku, że tak do 50 km jeżdżę bez wkładek, a na dłuższe trasy... zanim wyruszę - pomyślę nad wymianą siodełka na twardsze...
  12. Podoba mi się Twój optymizm 👍😀
  13. No dokładnie 😀 Czasami lepiej wypchnąć, przynajmniej tyłek odpocznie. Ale z tym wyprawowcem też niegłupie, gdybym miał zostać przy dwóch rowerach to teoretycznie dałoby się zrobić, choć napęd 1x raczej nieoptymalny.... Gestalt jako szosa, DSX na szutry i pod sakwę 😉 Tylko wtedy zostałbym przy obecnym napędzie.
  14. Nie, nie, żaden wyprawowiec. Do tego celu jest Cortina na 46/36 i 11-34. Wprawdzie Odra-Nysa to płaski dystans ale rower się sprawdził. Zmienię mu tylko małą tarczę na 34 czy to nową czy zamienię z drugim, gdzie jest 50/34. Ten 3 gravel ma być pseudo MTB do zabawy 🙂
  15. Szit, ja nabijam 40-kę z dętką do 3 barów i jestem zachwycony wygodą... 🤣 Jak biorę drugi rower z 30-ką na 4 barach to mi się przypomina jazda na T540 i dzwonienie zębami 🤭😂
  16. Dokładnie 😀 Moja żona, do której ten rower należy, uważa że jest za twardy względem Treka DS z napędem 3x9. Dlatego jej nie przypadł do gustu. Oraz dlatego, że hałasuje, coś jest ewidentnie do regulacji, ale tak czy siak przekos wygląda dramatycznie, jak na moje niewprawione oko.
  17. Dla obecnego układu 42/11-51 to jest 0,82 czyli i tak lepiej niż mam w barankach. Na asfalcie jest ok, ale faktycznie musiałbym wjechać w las, żeby się przekonać czy 0,76 wystarczy 🤔😉😁 Pytanie dotyczyło bardziej tego środka kasety, gdzie się zagęści. Czy traktować to jako zysk względem utraty najmiększego przełożenia, czy nie. Fakt, że Twoja rada też będzie pomocna w odpowiedzi na szeroko postawione pytanie 🙂
  18. Panowie, los roweru wciąż nie jest przesądzony stąd dalsze spekulacje. Gdyby tak - obok wymiany suportu i korby z tarczą 42 na tarczę 32 - zamienić też kasetę z 11-51 (11-13-15-18-21-24-28-33-39-42-51) na 11-42 (11-13-15-17-19-21-24-28-32-36-42)? Znika najlżejsze przełożenie 0,627, zostaje 0,762, za to trochę zagęszczają się szybsze przełożenia. W gravelach z barankiem mam najmiększe biegi 34/34 i 36/34 ale nawet jak jest stromo, to po asfalcie. Rower btylby do zabawy po lesie, polnych drogach, niewymagający teren ale pagórkowaty. No i jazda zimą, po śniegu (czego nie robię na moich podstawowych rowerach). Wiem że są lepsze gotowe propozycje ale finansowo niewykonalne, wolałbym zagospodarować to, co już jest kupione. 🙂
  19. Ja bym ją teraz ponownie kupił. Żeby mieć obie na inne warunki.
  20. Mnie też się skojarzyło , nawet z konkretnym ogloszeniem. Przepraszam z góry, nie chcę nikomu dokuczyć, samo wyszło 😉
  21. Panowie, we Wrocławiu postawili na tramwaje Skody. Najpierw wypadały z szyn na łukach, to je szlifowali Teraz okazuje się, że te tramwaje są za ciężkie i dewastują torowiska, co widać właśnie tam, gdzie torowisko jest w jezdni - dziury w asfalcie takie, że autem strach wjechać albo kostka wybita w górę lub w dół.
  22. Ja czasami robiłem tak, że brałem kilka cytrusów - co tam było - pomarańcze, grejpfrut - do wyciskarki, potem rozcieńczałem wodą, trochę soli i miód. Dlatego mi się to znudziło, bo za dużo babrania. Jak zacząłem się bawić w keto, to odstawiłem soki, tylko woda, sól i kilka kropli cytryny. Żona kupiła sobie jakieś ketoelektrolity bez cukru ale to drogi biznes.
  23. Ciutkę miodu można jeszcze, rozpuścić w odrobinie letniej wody i domieszać do reszty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...