Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 104
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Bardzo fajną apką (ale nie idealną) jest Komoot. Wersja podstawowa (bezpłatna) jest trochę okrojona, o ile pamiętam w zakresie map, warto więc dokupić mapy, jeśli ktoś jedzie dalej niż wokół komina. Można planować trasy w aplikacji webowej, można wgrywać pliki. Oferuje integrację z innymi aplikacjami i urządzeniami, jak choćby niektóre zegarki Polar (umożliwia zassanie tras z Komoota do nawigowania po kresce). W Garminach jest opcja zainstalowania aplikacji Komoot (chyba od średniej półki). Nawigacja z zegarka to chyba tylko jako zapas (chociaż można przez adapter zapiąć na kierownicy) albo na piesze wycieczki ale... Zadałem w tym wątku pytanie o smartfon na rower. Po zakupie nawigacji Garmin eTrex 32x telefon ma za zadanie służyć jako: - telefon (!), - aparat, - do płatności, - jako mapnik/zapasowa nawigacja. Wyszperałem powystawowy Samsung Galaxy A8 (2018). Android 9, apki bankowe hulają, Dual SIM + slot na microSD. Gniazdo jack. Zrobiłem sobie na nim de facto to samo środowisko pracy co na głównym smartfonie, włożyłem drugą kartę SIM. Na jednodniowe wypady jak znalazł. Na kilkudniowe - dołożę podstawową kartę SIM (apki bankowe - sms). Bateria tyłu nie urywa, 3000 mAh ale na spokojne użytkowanie wystarczy, z reguły i tak w sakwy bierę powerbank. Aparat - taki sobie, zdjęcia są ok, dopóki nie wrzucę ich na kompa - wtedy czar pryska i widać ziarno. Ale jak zgubię czy rozwalę, to płacz za 450 zł będzie mniejszy niż za główny telefon Na pewno jest to bardziej użyteczny model niż uleFony w tej samej cenie. Sprzedawca dorzucił jakieś tanie etui, szkiełko H9 i zamiennik ładowarki, jedyny koszt dodatkowy to karta microSD. Przyznam, że skusił mnie wbudowany ANT+ i wizja bezprzewodowej komunikacji z eTrex (przerzucanie gpx i waypointów) ale nie działa Garmin się już o to mocno postarał.
  2. Wiem, że pytasz o konkretną aplikację ale dość popularny jest Komoot. Co prawda za mapy trzeba dodatkowo zapłacić ale to jeśli planujesz odjechać gdzieś dalej. Ma wygodne planowanie w komputerze. Oczywiście nie jest idealny i czasami prowadzi w maliny ale warto o nim wspomnieć. Komoot można też powiązać ze sprzętem Garmina albo Polara, np. do niektórych zegarków Garmina można zainstalować aplikację, natomiast do Polara wyeksportować sobie kreskę gpx do nawigowania (oczywiście raczej awaryjnie ze względu na wielkość ekranu ale można zegarek zapiąć na kierownicy za pomocą uchwytu i nawigować). Generalnie trasy można wyznaczać jakkolwiek w komputerze - albo przez usługi takie jak Komoot czy Naviki i synchronizować w aplikacji albo zupełnie niezależnie, przez programy takie jak QMapShack czy aplikacje webowe - rowerowych nie kojarzę ale do pieszych wędrówek - mapa-turystyczna.pl
  3. Chyba kolejny przepłoszony.... @LaN Też nad nim myślałem. Też szukałem niedawno roweru. Kilka uwag: 1) Jak widzisz, nie precyzując pytania wywołałeś dyskusję nt. tego czym jest rasowy gravel. Lepiej zadać pytanie, jaki rower pod moje potrzeby? Czy jeździsz po lasach, korzeniach, kamieniach? Wtedy lepszy byłby sprzęt na szerokiej oponie z agresywnym bieżnikiem i napędem np. 1x11. Jeśli głównie po szosie, przy czym głównie dziurawej albo na różnych nawierzchniach, lubisz dokręcić - wtedy coś bardziej szosowego, gładsza opona, duża tarcza z przodu, 2x9 itp. 2) Rynek jest taki, że jak chcesz szybko rower, to nie ma co wybrzydzać. 3) Nie wiem gdzie mieszkasz ale odpuściłem duże miasto (fizycznie pustki na sklepach, rowery na zamówienie na połowę maja) i przetrząsnąłem sklepy rowerowe w mniejszych miejscowościach - efekt - w jednym sklepie mieli i Treka Domane i Soota 30, w innym zaś RAG +2 i Fuji Jari - wszystko rozmiary mniej więcej dla mnie, nic tylko jechać i mierzyć. Ostatecznie, przypadkiem, bo nie wiedziałem że tam jest - kupiłem Marina Gestalta. Może warto właśnie poszukać co mają fizycznie na sklepach?
  4. Ja kupiłem dosłownie na wagę czapeczki Kalenji z Dekla, bodajże 19,99 zł./szt. Mam ich kilka i świetnie się sprawdzają pod kaskiem. Cywilnie też używam, gdy nie trzeba czegoś cieplejszego na głowę. Mam je w kieszeni każdej kurtki
  5. Przed sobotnim rajdem po sklepach założenie było takie: wybieram z tego co stoi na sklepie, mam plany na majówkę i Boże Ciało a dostawy "za miesiąc" mnie nie interesują A tam stał akurat AL 2 Disc z kwadratem więc trochę tego, ten...
  6. Rower fajny ale korba na kwadrat. Cennikowo 4299 zł, Kellys tyle samo albo stówka więcej, też Claris ale łożyska korby już zewnętrzne. Każdemu czegoś brakowało (Soot opona za agresywna, zdecydowanie częściej jestem na asfalcie). Nie mówię, że Trek jest zły ale konkurencja była silna a ja byłem skłonny kupić rower "gotowy", a z Trekiem zawsze miałbym z tyłu głowy, że korba... Ja wiem, to nie jest argument do końca racjonalny ale... wiecie jak jest..
  7. Soot 30. Ja tam właśnie pojechałem obejrzeć Soota, bo mieli na stanie M-kę i Treka Domane 54, bo też był "na sklepie". Potem miałem obskoczyć jeszcze jeden sklep.
  8. Nie do końca tak, on też powiedział, że oponę mogę wymienić i pokazał na jaką na przykład. A opona była na Marinie. Wtedy mu podziękowałem za prezentację Soota i poprosiłem o wyciągnięcie Gestalta. Wcześniej nie zajarzyłem co to za rower stoi obok Ot, tyle że zauważyłem, że ma na kierownicy taką samą torbę Topeaka, którą mam. Gdyby nie przypadek to bym wyszedł z Sootem
  9. Mam Midloadera, fajna torba ale nie dane mi było sprawdzić w praktyce jej wodoszczelności. U mnie też kłóciła się z bidonem więc do koszyka poszedł pojemnik na narzędzia, a bidony przewędrowały na stalowy widelec. Dwa adaptery z Deca, wzmocnione trytkami - przetestowane w długich trasach, bardzo wygodne rozwiązanie. Widziałem też takie rozwiązanie: Wolf Tooth B-RAD Bottle Shift - jest to adapter, który "przesuwa" mocowanie na bok ramy i odchyla, jest dwustronny, więc można dwa bidony przymocować ale poza osią ramy.
  10. Nie przekroczyłem psychologicznej dla mnie granicy 5000 zł. O grosz Łańcuch ma 112 ogniw, wg wzoru powinno być 110. Przejechałem się dziś 15 km, leci jak szatan. Podobne wrażenia do T 540 ale dziurawy asfalt mniej straszy. Właściwie teraz wystarczy mi 1 rower; chociaż do starych mam sentyment. Dziękuję wszystkim za dobre słowo i za krytyczne też. Naprawdę jest ładny Fajnie, że sporo miejsc okleili dla ochrony, chociaż zapomnieli o rurze podsiodlowej przy oponie ale akurat miałem pod ręką co nieco. W rzeczy samej
  11. Tak, to jakiś "zapas". Wisiał na nim Frontloader Topeaka i zasłaniał Ja stałem metr od niego i nie zaskoczyłem, dopiero jak sprzedawca pokazał na opony to zatrybiłem. Odblaski - niech sobie będą, trudno, nie traktuję ich jako ozdoby tylko jako BHP. Łańcuch - nie zwróciłem na to uwagi, dzięki. Chyba warto - jak ktoś ma możliwość - poszperać po takich mniejszych miastach właśnie za takimi niesprzedanymi modelami. W dużych chyba wymiecione i pozostaje tylko zamówienie...
  12. 176 cm. Siodło faktycznie kapeć, chyba w Tribanie 100 mam fajniejsze, jakieś z Deca dobierałem.
  13. No dobra. Wstałem skoro świt, przygotowałem plan objazdu małych sklepów w okolicznych miasteczkach z nastawieniem, że jak coś mają na miejscu to przymierzę. W jednym sklepie miałem do zobaczenia NS BIKES RAG+ 2 2021, niestety ten różowy, czarny niedostępny. Mieli tam jeszcze Fuji 1.3 z 2020 r. W drugim sklepie był Kellys Soot 30 i Trek Domane AL 2. Niby wszystko w rozmiarze. Ustawiłem w nawigacji namiar na RAG i ruszyłem. Ale po drodze naszło mnie milion wątpliwości - z jednej strony, trochę się bałem napędu 1x11, chociaż w swoim rowerze z dużej tarczy korzystam od święta, z drugiej - pomyślałem, że jak tam wejdę, to wyjdę/wyjadę z rowerem. Zmieniłem w nawigacji miejsce docelowe - co mi szkodzi zobaczyć na żywo Soota i zniechęcić się ostatecznie do Domane? Przecież jak się przymierzę do RAGa, to nie będzie mi się chciało oglądać Soota.. Odnalazłem sklep, odnalazłem Soota, odnalazłem Domane, miałem chwilę dla siebie, bo panowie sprzedawcy byli zajęci. Ponieważ przy Trekach było tłoczno, to sobie oglądałem Kellysa. Fajny rower ale opona za agreswyna. Jedyna wątpliwość. Serio. Sprzedawcy założyli na Soota przedni i tylny bagażnik Topeaka. Wprawdzie nie miałem wątpliwości czy budowa tylnego sprosta moim sakwom ale... da się coś wyrzeźbić. Pojawił się Pan Sprzedawca, opowiedział o rowerze, z sakwami mi niestety nie był w stanie pomóc. Rower mi się spodobał, był tu, na miejscu, nawet mógłbym bagażnik kupić od razu... Treka skreśliłem w myślach... Tylko ta opona... Ja naprawdę nie potrzebuję takiej. Hutchinson 32 z Decathlonu mnie nigdy nie zawiódł Mówię do Pana, że opona trochę mi się nie podoba, na co on mówi - pewnie wolałby Pan taką - i wskazał na stojący z boku rower, na który nie zwracałem uwagi, bo wisiała na nim torba Topeaka. Kurna. Toż to Marin... W rozmiarze 54... Nie bijcie chłopaki ale... 5.... 4... 3... 2... 1... Tada!
  14. Boi się i miota. Niestety po sklepach nie bardzo się do czego przymierzyć Ale dzięki za wszystkie cenne uwagi i wskazówki Szału nie robi... Przy okazji - zagadnąłem sprzedawcę w sklepie czy już nie prowadzą Marina (dwa lata temu stał tam, piękny czerwony Nicasio). Stwierdził, że zrezygnowali, bo dystrybutor nie radził sobie z obsługą gwarancji. Ciekawy wątek, chociaż macie rację, za dużo w tym teoretyzowania, a za mało d. przymierzania..
  15. Haha, dzięki, to kolor już mam wybrany, teraz rower Trek jest dostępny... ale na stronie, w sklepie zdziwieni Dostawa na maj, druga połowa Mam nadzieję, że z Marinem nie jest tak samo.
  16. Idę po lód Niezdecydowanie to jedno ale też nie jest to rok klienta
  17. Można zwariować Znalazłem jeszcze na miejscu Trek Domaine AL 2 Disc. Ośki są, mechaniczne dyski są, Claris jest. Korba na kwadrat. Czyli podobnie jak w Marinie. Tylko cennikowo 1000 zł różnicy.
  18. Tylko pobieżnie. Kross Vento XC 2.0, który jeszcze zalega w magazynach to raczej nie jest rasowy model. O takim pomyślałem. W zasadzie dostępne są te 3 modele - Marin, Soot 30 i Vento. Jeden na miejscu, dwa - wyprawa autem ale do wykonania. Bez przymierzenia nie kupię Co do protez bagażnika to jest ten cud od Thule do przyłapania za tylny trójkąt, Topeak też ma coś takiego. Właśnie dokonałem tego przełomu, że może faktycznie nie szosa powinna być u mnie głównym rowerem. Po piachach też nie jeżdżę, głównie asfalt na dziurawych drogach, szutry też ale zawsze chętniej asfalt, bo jest szybciej z reguły.
  19. Tak myślę i myślę. Do tej pory uważałem, że Triban 540 jest moim głównym rowerem a T 100 - mułem roboczym. Przejażdżka na T 540 to przyjemność ale z reguły nie jadę tam gdzie chcę ale tam gdzie asfalt pozwala. No i robię to rzadko Teraz jeżdżę na T 100 a T 540 wsadzam na trenażer rolkowy. Jest ok, bo jest lekki, opona jest wąska i slick do tego. Ale może powinienem pójść w jakiś fajny gravel (może coś więcej niż Marin Nicasio) albo przełajówkę - to co aktualnie dostanę. Wiem, że przełajka to komplikacje z sakwami itp. ale miałbym fajny rower to pośmigania po dziurawych asfaltach. Pozbylbym się T 100 i być może T 540, na rolki mogę wrzucić najtańszą szosę z Deca. W wymianę kół bym się nie bawił, po prostu zimą kręcę na rolkach jak pada a jak nie - to na gravelu/przełajce
  20. Bezpośrednio na widelcu to tylko bidony wożę, na kierownicy już troczę tobołek. No to raczej dyskwalifikujące, wiem że są protezy na sztycę ale nawet nieduże sakwy + namiot, jakaś zapasowa woda i robi się problem. Dzięki za zwrócenie uwagi, ja już oczopląsu dostałem, bo trochę tych ram obejrzałem Dużym ułatwieniem jest dostępność, Marin jest do obejrzenia i pomacania, innych dopiero będę szukał po okolicy
  21. Tak napisali, że "twardy" Ale bez punktu odniesienia. Mój też jest twardy i czasami okulary brzęczą o kask. Ale który twardszy, to nie wiem @KurczakNorris Z tym doświadczeniem to bym nie szalał ale dziękuję za dobre słowo Masz rację, zawsze można to i owo w rowerze zmienić, może nie ma większego sensu kupić rower i wymieniać od razu osprzęt kupowany w detalu, bo finansowo to sensu nie ma; co innego wymiana wyeksploatowanych na lepsze. Choć chyba ten Soot jest lepszą bazą, bo sztywne ośki. Pozdrawiam!
  22. Pewnie na talony Ale zacny rower... Four Corners - też ciekawy, chociaż kontrowersyjny, z tego co czytałem w jednym wątku o bolących plecach - że to bardziej cross z barankiem, że dziwna geometria... Wiem że to tylko pisanie i nic nie zastąpi przymiarki i cała teoria traci znaczenie jak rower po prostu pasuje
  23. @artoor Dzięki za uświadomienie, że kwadrat kwadratowi nierówny Tak z ciekawości spojrzałem w internety (oczywiście nie wyczerpując tematu). Przyjmując jako punkt odniesienia Marina Nicasio 2, który ma wszystkie postulowane elementy, tj, sztywne osie, karbonowy widelec i hydraulikę i sugerowaną cenę detaliczną 6 399 PLN szukałem czegoś tańszego: - Author Ronin 6 299 PLN - Author Aura XR4 - 5 749 PLN (odstępstwa od założeń): rama alu, tarcze mechaniczne - Kross Esker 4.0 - 4 999 PLN tarcze mechaniczne, produkt niedostępny - Kelly Soot 50 - rama alu, 6 099 PLN To tak na szybko. Kross Esker - byłby ok, tylko że to + 50% do ceny Marina. Rower, który niemal zupełnie nie spełnia założeń i - jeśli wierzyć recenzji - twardy ale ma sztywne osie i mechaniczne dyski, czyli: - Soot 30 - rama alu, widelec alu, mechaniczne tarcze... Nie chcę zakładać kolejnego wątku, więc zapytam krótko - warto? Cennikowo 4 299 PLN i nawet bywa widziany w sklepach... Niewiele ma wspólnego z Marinem.... Dziękuję wszystkim za dotychczasową dyskusję!
  24. Nie pamiętam. Raczej nie. Niektórzy narzekali na spadający łańcuch ale czy to miało związek ze sztywnością korby? Ja po pół roku jeżdżenia z 1x7 zrobiłem 2x8, a że oprócz korby suport musiałem wymienić na szerszy, to wziąłem już octalinka. Na konkurencyjnym forum był cały ruch ludzi kupujących i motających T100 i raczej wymieniali na octa.
  25. @whiteindian Masz rację z Chińczykami, te 400 - 500 zł człowiek odżałuje w razie "W". Sęk w tym, że to urządzenia na słabych podzespołach i ze słabym aparatem. Mój główny smartfon robi zdjęcia ok, ale szkoda mi go - zgubię, roztrzaskam i będzie płacz. Ja z reguły biorę jeszcze zwykły młotkofon z drugą kartą (KrugerMatz Iron2) - typowo do dzwonienia i pod 112. A, i może on być też power bankiem. Mógłbym na sakwy wziąć tylko młotkofon i taki stary kompaktowy cyfrak do zdjęć i też byłoby ok, ale pozbawiam się dostępu do apek bankowych i synchronizacji zegarka. Tani Chińczyk, tani Chińczyk...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...