Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 253
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez spidelli

  1. I jeszcze jeden z wielu: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4967730/ Chyba zbyt pochopnie, na podstawie wpisu, który tu linkowałem, uznałem glukoneogenezę za coś złego
  2. Bardzo ciekawy artykuł: https://www.metabolismjournal.com/article/S0026-0495(15)00334-0/fulltext
  3. Zamówiłem, odebrałem ale raczej zwrócę - jest za gruba i za ciepła jak na moje potrzeby - od środka ma "misia". Wolałbym cieńszą - na chłód włożyłbym koszulkę termo pod spód.
  4. @bzyk69 Mojemu zdarza się głupieć (ale ja generalnie nie mam szczęścia do Garminów: reklamacje, reklamacje...). Długo na mrozie i pół ekranu stało się ciemniejsze. Ale i tak wolę go od telefonu.
  5. Cześć, co powiecie na coś takiego: https://www.centrumrowerowe.pl/kurtka-rowerowa-northwave-reload-pd27510/?v_Id=166416 Typowo rowerowa, z kieszonkami, w dobrym kolorze...
  6. Uzupełniam dokumentację zdjęciową: Po przełożeniu do pozycji górnej, jak założę torbę Frontloader, będę musiał odrobinę pokombinować, żeby się lampka z Garminem pomieściła. Jako plan awaryjny dokupię ewentualnie taką grzędę przed/nad kierownicę i na niej założę osprzęt.
  7. Zegarek można zapiąć na kierownicy na specjalnym uchwycie. Ja tak robię jak ćwiczę na trenażerze - zakładam pas do pomiaru tętna. Łatwiej mi wtedy klikać na zegarku, trenażer mam rolkowy i trudno na nim utrzymać równowagę. Natomiast jazda w terenie to zegarek zapięty na ręce - używam go jako "monitora funkcji życiowych" - czy jadę treningowo, czy z sakwami - zegarek służy mi tylko do tego (+ bieganie, piesze wycieczki). Jak jadę treningowo, to zerkam częściej na zegarek sprawdzając tętno albo prędkość, jak jadę "podróżniczo" - to tylko sprawdzam czy robią się autopauzy i czy zegarek potem po skończonej przerwie rejestruje trasę. Nie mam Garmina ale na mój zegarek mogę wgrać trasy w postaci "kreski" - i robię to czasami, jako wyjście awaryjne ale nigdy nie nastawiałem się na takie nawigowanie. To się może sprawdzić na zawodach triathlonowych ale "cywilnie" - niekoniecznie. Do nawigacji - moim zdaniem - lepiej użyć albo telefonu albo dedykowanego narzędzia, ja mam "ręcznego" eTrexa na paluszki - jeżdżę na nim po uprzednio przygotowanych trasach. Wolę mieć dwa urządzenia - jedno do monitorowania, a drugie do nawigowania. Ale gdybym nie miał już wcześniej zegarka, to może kupiłbym jakiś bardziej zaawansowany licznik Garmina (sport i nawigacja w jednym). Z drugiej strony - paluszki - akumulatorki, ręczny eTrex i zero stresu związanego z ładowaniem. Czasami, jak się za bardzo skupiasz na ładnych widoczkach, zamiast na nawigacji, to trzeba potem zawracać Pytanie, jakiej nawigacji potrzebujesz?
  8. Przesyłka dotarła, dwa zdjęcia na sucho + dwa odwrócone dla lepszej wizualizacji montażu pod kierownicą: - małe oczko: Sprawdzi się w szybkim rowerze. W drugim dam ramię - w mocowaniu górnym powinno sprawdzić się z torbą na kierownicę + śpiwór - będzie świeciło ponad bagażem: a na co dzień - może być w dolnym:
  9. Kombinowałem kiedyś z takimi kapslami na mostek zakończonymi uchwytem gopro, do których montowałem jak z klocków lego z przegubów różnej długości takie ramię zakończone uchwytem - oczkiem na latarkę - poglądowa aukcja dla uchwytu: https://allegro.pl/oferta/uchwyt-convoy-s2-kask-gopro-czarny-24mm-mw-11385449177 Niestety ramię z mostka nie zdawało egzaminu - krótkie było zbyt cofnięte, a długie luzowało się na śrubkach, ciągle to musiałem poprawiać aż wreszcie któryś z tych g.wnolitowych przegubów się złamał i rzuciłem to w kąt. Zostały mi dwa czy trzy takie uchwyty - oczka na convoye, z tym, że moje były nierozcięte ale 2 minuty z brzeszczotem i teraz uchwyt łapie latarkę idealnie (wcześniej szlifowałem go papierem ściernym a i tak latarka ledwo wchodziła). Ponieważ powinienem mieć 3 sztuki to będzie na oba rowery + zapas. Do tego jakiś uchwyt na gopro - jest tego multum na portalu aukcyjnym - w różnych kształtach, kolorach czy kombinacjach. Ciekawie wyglądają te na śruby od mostka trzymające kierownicę ale w sumie chyba bym tych śrub nie ruszał (jeszcze się co wyłamie podczas szarpania się z torbą na kierownicę). Poszukam albo samego oczka z wyjściem na gopro albo oczka z ramieniem, np. coś w tym stylu (aukcje poglądowe, nie mam interesu w ich promowaniu): https://allegro.pl/oferta/uchwyt-aluminiowy-adapter-rower-motor-gopro-10-9-11529450161?fromVariant=11529569381 https://allegro.pl/oferta/uchwyt-aluminiowy-dlugi-adapter-rower-gopro-10-9-11529569381?fromVariant=11529450161 Wybiorę raczej to ramię, żeby można było lampkę wysunąć przed kierownice, co się przyda przy torbie. W zasadzie za 70 zł + przesyłka i mam drugie życie dla moich latarek. Tylko odcięcia nie będzie
  10. @FigoiFago Myślałem i o tym. Ale nie z płytą OSB a z profilem alu albo taką łatą murarską: Powinno stać w miarę stabilnie, do tego można złapać gumami albo owinąć pasem bezpieczeństwa np. za sztycę. A jak nic z tego nie wyjdzie to bagażnik na relingi i jazda....
  11. Intensywnie myślę nad jakimś budżetowym. Swego czasu zaspamowałem forum wątkami o przewozie rowerów wewnątrz auta i o aucie. Wpadła mi fabia kombi II generacji z relingami. Ale naoglądałem się różnych systemów do przewozu rowerów wewnątrz, w tym system skody (formalnie nie pasuje do mojej) i zastanawiam się nad tym, ile rzeźby potrzeba, żeby wykorzystać taki budżetowy bagażnik "za widelec" do umocowania rowerów w środku? Bagażnik byłby uniwersalny - na relingi i do środka...
  12. @keltu Fajny patent, właśnie wróciłem z garażu, pokombinowałem ze starą dętką i nagle uchwyty na Garmin eTrex dało się umocować na mostkach Muszę to jakoś całościowo ogarnąć ale niestety w systemie garażowym, bo mam już klocki z układanki - właśnie ten eTrex jest u mnie nawigacją, licznika nie używam, polegam na zegarku (chociaż mogę go zapiąć na uchwycie na kierownicy), telefonu też nie montuję. Muszę to jeszcze zgrać z torbą na kierownicę - raz, że zabiera miejsce, dwa - tak jak pisałem - zasłania część wiązki świetlnej. Dlatego albo coś na nad kierownicę albo na błotnik, chociaż znów torba może zasłaniać. Zobaczę, ile mnie będzie kosztować ogólne przygotowanie do sezonu - w razie czego wykorzystam te Convoye. Jak na razie Lumintop jest całkiem ciekawą opcją, Pozdrawiam!
  13. @chrismel Tak, mam dwa baranki i miejsca pod błotnik - i też wczoraj myślałem o tego typu lampce - jak zawieszę torbę na kierownicy + jeszcze śpiwór, to lampka z kierownicy oświetla gównie śpiwór Może Twoja propozycja nie wpisuje się w kwestie związane z akumulatorkami od Convoya ale idealnie pasuje do pomysłu, żeby w tym szybszym rowerze lampka była na kierownicy a w tym pod sakwy - w mocowaniu błotnika. Edyta: Niestety, w tym rowerze "bardziej wyprawowym" oczko jest od tyłu. Ale w tym drugim to wciąż ciekawa opcja - miejsca na kierownicy zawsze mało...
  14. @kemor90 Dzięki, ciekawa propozycja ale mam obawy co do uchwytu - czy trzyma pewnie? Mam podobne do Convoya ale opaski są za krótkie (albo kiera za gruba) i praktycznie ledwo trzyma. Super, że ma ładowanie na USB - C.
  15. Cześć, czy możecie mi coś sensownego doradzić... Kupiłem 2 latarki Convoy S2, dokupiłem kolimatory, mam w sumie 3 akumulatorki 18650 i ładowarkę do tego. Sęk w tym, że nie jestem zadowolony - mocowanie jest z g..litu i nie trzyma się na mojej kierownicy, silikonowe gumki mam ale uważam, że można ich użyć co najwyżej awaryjnie. Nie jeżdżę z zasady po ciemku ale od czasu do czasu światła potrzebuję. Nie chcę też nikogo oślepiać na drogach publicznych - a po takich głównie jeżdżę. Czy istnieje lampka o solidnym mocowaniu (najchętniej takim jak KNOG PWR Road 700L), z odcięciem i na rzeczone akumulatorki, bo jak je już mam to bym je wykorzystał - to że można mieć dwa w zapasie też jest fajną sprawą. W sklepach mają PROX albo MACTRONIC ale nie jestem pewien, czy mają odcięcie, np. PROX Crater albo MACTRONIC Scream 3.1 (1000 lumenów idealnie rozproszonego białego światła, może być używana jako latarka - więc żadne odcięcie...) Fajnie jakby oddzielnie można było kupić uchwyt na drugi rower i tylko lampkę przenosić, jak w MACTRONIC... Czy może kupić takiego KNOGa? Dzięki i pozdrawiam
  16. Świąteczna niedziela. Na czczo: - ketony - 0,6 mmol/l - glukoza - 4,4 mmol/l GKI - 7,3 - ketoza odżywcza mocz - brak ketonów Po ketoświątecznym śniadaniu: - ketony - 1,0 mmol/l - glukoza - 5,3 mmol/l GKI - 5,3 - ketoza terapeutyczna mocz - nie badałem. Wniosek - intensywny trening powoduje niestabilne stany, przynajmniej w tej fazie, która nazwałbym poadaptacyjną.
  17. @Sobek82 Aż chce się włożyć jajka do takiego "koszyczka" 🤭😉
  18. Cześć, Tak jak postanowiłem, trzymam się diety keto. Wczoraj (piątek) - 15 km na rowerze, z czego połowa pod wiatr - kompletny brak siły, palenie mięśni. Średnie tętno - 140; 343 kcal, 67% węgle, 32% tłuszcze. Sądzę że zużyłem zapas glikogenu (nawet jeśli coś się odtworzyło po środowym wysiłku). Dzisiejszy, sobotni pomiar glukozy i ketonów kompletnie mnie zdezorientował: - glukoza - 3,8 mmol/l (poniżej normy) - ketony - 0,3 mmol/l - współczynnik GKI: 12,67 - ketoza zaczyna się od 9 w dół. - ketony w moczu - brak Nie wiem, jak interpretować niski poziom glukozy przy niskim poziomie ketonów - pewnie zbyt intensywna jazda na rowerze wprowadza tu jakieś zakłócenie? Wyczerpałem zapasy glukozy ale jeszcze nie zacząłem produkować ketonów? Może spałem zbyt długo (na pewno 2 godziny dłużej niż zwykle)? Kolejny pomiar 2,5 godziny po dwóch kawach kuloodpornych (MCT + masło), frankfurterkach, pomidorkach, rukoli, oliwkach i awokado: - glukoza - 4,4 mmol/l - ketony - 0,8 mmol/l (wow! mój rekord ) GKI: 5,50 - od 6 do 3 zaczyna się drugi stan ketozy - umiarkowany (pierwszy od 9 do 6 - ketoza odżywcza). Z ciekawości nasikałem na pasek - 1,5 mmol/l w moczu - o ile nie jestem daltonistą. Czyli.... wchodzę w ketozę. Akurat na święta, jak miałem sobie nieco pofolgować Znalazłem coś ciekawego o glukoneogenezie: https://www.body-challenge.pl/artykul/dieta-ketogeniczna-fakty-i-mity a tutaj bardziej w ostrzegawczym tonie: https://dobropolski.com/glukoneogeneza/ Generalnie jestem zdezorientowany - z jednej strony, spodziewałem się, że jestem w stałym stanie ketozy ale pomiary temu przeczą (albo źle je odczytuję) a chciałbym z ciekawości utrzymać dłużej ten stan; z drugiej - chcę podkręcić intensywność na rowerze czyli jednak włączyć węgle. Chciałbym to jednak robić stopniowo, tak żeby nie poszło w boczki a jednak siła wzrosła
  19. Ciekawostka - wciąż kontynuuję dietę. Badań glukometrem nie prowadzę regularnie, następny pomiar zrobię dopiero w sobotę. Dziś miałem spokojnie popedałować przez 1,5 h. Ale zgadałem się z kumplem i pojechałem go odwiedzić późnym popołudniem. Nie chciałem wracać po ciemku, trochę wiało - wyszła - jak dla mnie - dość intensywna przejażdżka: - tam: na śr. tętnie 161, 476 kcal (aplikacja Polar - zegarek Grit X), 84% węglowodany (399 kcal), 3% białka, 13% tłuszcze - powrót: tętno śr. 152, 454 kcal - 79% węgle (358 kcal), 2% białka, 19% tłuszcze. Łącznie - 757 kcal z węgli Oczywiście to tylko estymacja i trudno mieć pretensje do zegarka, że nie wie nic o mojej diecie Ciekaw jestem ile węgli dostarczyłem w pożywieniu (jajecznica na boczku, kabanosy, ser żółty, sałatka z rukoli z pomidorami, wędzonym pstrągiem i majonezem, udko z kurczaka, kalafior i fenkuł; po treningu - kabanos, ser, kilka orzechów, ketociasto - mąka migdałowa, jajka, słodzik ), ile miałem z glikogenu a ile z ewentualnej resyntezy białek (podobno nadmiar białek względem tłuszczy ma wpływ na resyntezę glukozy). Podejrzewam, że nie dostarczyłem w pożywieniu odpowiedniej ilości węgli, raczej miałem jakiś zapas w glikogenie ale prawdopodobnie też rzeczywista proporcja źródeł energii była inna - z większym udziałem tłuszczy. Wiem, że bez pomiarów i rzetelnej wiedzy to tylko gdybanie i macanie po ciemku Pozdrawiam!
  20. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony - chroniczny brak miejsca na kierownicy (baranek) bo paski od Topeaka, bo lampka, bo nawigacja... Z drugiej - zawsze pod sklepem okazuje się, że trzeba przytroczyć jakąś butelkę wody czy mini-zakupy na kolejny postój albo nawet kurtkę przy zmiennej pogodzie... Podoba mi się ale nie miałbym i tak gdzie zapiąć.
  21. Kilka godzin po keto-śniadaniu: glukoza - 4,9 mmol/l ketony - 0,5 mmol/l Indeks GKI - 9,8 - wciąż nie jestem w ketozie ale poniżej 9 zaczyna się lekka ketoza (odżywcza czyli idealna dla kogoś, kto nie ma wskazań medycznych). Sądzę że jutro spokojnie zjadę poniżej 9 pilnując węgli, wspomagając się postem i olejem MCT
  22. O, jaki ciekawy temat. Trafiłem tu, bo po dłuższej nieobecności wróciłem i zastanowiło mnie zniknięcie @wkg A sam zniknąłem bo narozrabiałem w wątku oponiarskim i uszy mnie paliły Z Kolegą @skom25 też się poróżniłem w jakimś wątku nierowerowym ale pomógł mi potem w wątku merytorycznym jakby nie było żadnej sprzeczki Dzięki! Pozdrawiam i sorki za wykopaliska
  23. Cześć, tak z ciekawości odszedłem od węgli po naszej rozmowie (de facto odstawiłem węgle z kolacji, bo śniadania i obiady miałem zdecydowanie low carb). Dzisiejszy wynik z glukometru na czczo: glukoza - 4,5 mmol/l ketony - 0,3 mmol/l (w środku tygodnia miałem 0,1, glukozy nie badałem wtedy) Współczynnik GKI - 15 - nie jestem w stanie ketozy - czyli miałeś rację Dla porównania moja lepsza połowa: glukoza - 4,1 mmol/l ketony - 0,8 mmol/l GKI - 5,12 - umiarkowana ketoza. Co ciekawe, w czwartek - piątek żona była na wyjeździe, gdzie jadła generalnie to co wszyscy + piwko - i nie wybiło jej to z ketozy. Ponieważ w tym tygodniu trenuję z niską intensywnością, to na razie odstawiam węgle. Zacznę do nich wracać wraz ze wzrostem intensywności, jak organizm się będzie domagał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...